Serbska krew ponownie zmiażdży Blazers? – gramy o 181 PLN
W dzisiejszym wydaniu NBA tylko jeden pojedynek, natomiast opcji typów jest wiele. Na dziś przygotowałem w miarę bezpieczne rozwiązanie na podwojenie. Zapraszam do analizy!
Rejestracja w forBET
Kod rejestracyjny: 1250
Skuteczność typów Adama na NBA: 27/45
Profit/Strata na NBA: -469 PLN
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Zdarzenie: Denver Nuggets – Portland Trail Blazers
Typ: SUMA PUNKTÓW (WŁĄCZNIE Z DOGRYWKĄ)
powyżej 220.5
Kurs: 2,06
Wydawać by się mogło, że to starcie będzie najmniej ciekawą rozgrywką Playoffs. Portland Trail Blazers natomiast udowadniają, że stać ich na więcej i w końcu po dwóch latach porażek w pierwszej rundzie przechodzą dalej. Wszystko za sprawą mega formy Damiana Lillarda. Gość jest tak rozpędzony i głodny zwycięstw, że aż przyjemnie się na to patrzy. Jeśli dalej będzie kontynuował taką serie strzelecką, jak w zeszłym meczu, w którym zagrał na poziomie 39 punktów, to co spotkanie będziemy oglądali over. W ogóle strasznie mnie zdziwił wynik 121-113 dla Nuggets. Oczywiście nie z powodu zwycięstwa Denver, lecz z overu 233 pkt, przecież podopieczni Michaela Malone znani są przede wszystkim z twardej defensywy na swoim boisku. Zmęczenie serią ze Spurs, brak koncentracji, czy po prostu Portland tak dobrze punktuje? Wydaję mi się, że wszystkie trzy czynniki mają wpływ na taki wynik. Przy obecnym składzie, miejscowi fani Baryłek mogą wierzyć, że ich zespół może osiągnąć coś więcej.
Pytanie, czy sam Lillard wystarczy? Według mnie niestety nie. Zespół gospodarzy mimo niezbyt wielkiego doświadczenia w Playoffs jest personalnie po prostu lepszy. Jamal Murray pytany na konferencji, jaką przewagę mają nad Portland, odpowiedział, to proste: Joker. Wszystko kręci się wokół niego. Serb był kluczem do zwycięstwa. Wyraźnie widać było, że Blazers dostali przed meczem zadanie, ograniczyć strzelców gospodarzy na łuku, tym samym zostawiając Jokica wolnego. Efekt? 37 punktów, 9 zbiórek, 6 asyst, 3 przechwyty, 2 bloki, 11/18 z gry i 3/5 zza łuku. Jednak największe wrażenie zrobiła na mnie akcja Gary’ego Harrisa, który w efektowny sposób niczym Michael Jordan pokręcił zawodnikami w trumnie. Zresztą sami zobaczcie.
Szczerze obstawiam 4-1 dla Nuggets. W tej serii ewidentnie brakuje kontuzjowanego Jusufa Nurkica. O ile ze Spurs nie było to tak widoczne tak tutaj, Denver jest zbyt mocne na pozycjach 4-5. Umówmy się, na tym poziomie rozgrywek, jeżeli starterzy we dwójkę rzucają tylko 4 punkty, to jest jakiś absurd. Mowa tu rzecz jasna o AF Aminu i Mo Harklessie. Druga linia Portland w tym momencie leży. Swoją drogą warto grać overy punktowe Millsapa, bo gdy przeciwnik próbował podwajać Jokica, tak Paul jechał praktycznie na czysto pod kosz.
Statystyki, które brałem pod uwagę:
– na 5 gier, Blazers wygrali tylko raz
– średnia na mecz to 228 pkt
– Nikola rzuca średnio 28,5 pkt
– Denver na poziomie 113,5 pkt w sezonie regularnym
– Portland nieco mniej, bo 112,5 pkt
– 38,4% pkt Baryłki zdobywają z linii rzutów za trzy, przy 32,7% pkt Świetlistych smug