Scuderia Ferrari z szansą na triumf w Las Vegas? Gramy o 231 PLN!
Już o 7:00 rano polskiego czasu rozpocznie się długo wyczekiwane Grand Prix Las Vegas – wyścig, który przyciąga uwagę nie tylko swoją lokalizacją, ale także unikalnym charakterem toru. Uliczny obiekt poprowadzony przez serce miasta grzechu to mieszanka długich prostych i technicznych zakrętów, które wystawią na próbę zarówno bolidy, jak i umiejętności kierowców. Kluczowym punktem toru jest prosta o długości niemal 2 kilometrów, gdzie prędkości mogą przekraczać 340 km/h, co stawia na pierwszym prędkość maksymalną. Do tego wyjątkowa sceneria – tor przecina słynny Las Vegas Strip, mijając hotele i kasyna, co nadaje rywalizacji niepowtarzalnego klimatu. Jednak warunki atmosferyczne mogą odegrać kluczową rolę – niskie temperatury, typowe dla pustynnych nocy, będą wyzwaniem w kwestii dogrzewania opon, a śliska nawierzchnia może skutkować zwiększoną liczbą błędów. Wszystko to zapowiada niezwykle widowiskowe widowisko na jednym z najbardziej spektakularnych torów sezonu. Zapraszam do lektury!
Grand Prix Las Vegas 2024
Skorzystaj z kodu promocyjnego w STS! Sesja kwalifikacyjna na torze Las Vegas Strip Circuit dostarczyła niesamowitych emocji i kilku zaskakujących rozstrzygnięć. Długie proste i ciasne zakręty wymagały od kierowców doskonałej precyzji, a zarządzanie ruchem stało się kluczowe, gdy zespoły walczyły o najlepsze możliwe rezultaty. Już w Q1 doszło do niespodzianek: Sergio Pérez z Red Bulla niespodziewanie odpadł, podczas gdy Franco Colapinto (Williams) i Zhou Guanyu (Sauber) awansowali do Q2, mimo że ich zespołowi partnerzy zakończyli udział na tym etapie.
Q2 przyniosło kolejny dramat – wypadek kierowcy Williamsa doprowadził do wywieszenia czerwonej flagi i przerwania sesji. Samochód uległ poważnym uszkodzeniom, a zespół nie jest pewny, czy uda się odbudować bolid na wyścig. Na szczęście kierowca wyszedł z incydentu bez obrażeń. Decydująca część kwalifikacji była spektakularna. George Russell z Mercedesa pokazał świetną formę, zdobywając pole position dzięki doskonałemu okrążeniu w samej końcówce. Lewis Hamilton, jego zespołowy kolega, popełnił błędy na obu szybkich okrążeniach, co zepchnęło go na odległe 10. miejsce. McLareny i Red Bulle nie liczyły się w walce o pole position, co było pewnym rozczarowaniem, szczególnie dla brytyjskiej ekipy.
Jednym z największych zaskoczeń sesji było 3. miejsce Pierre’a Gasly’ego. Francuz, który błyszczał podczas GP Brazylii, kontynuuje świetną passę, imponując tempem i precyzją. Co więcej, Gasly jako jedyny kierowca w tym sezonie nie przyczynił się do powstania żadnych szkód w samochodzie, które generowałyby dodatkowe koszty dla jego zespołu.
Typy na GP Las Vegas
Podjąłem się wytypowania zakładów dotyczących kierowców Ferrari u bukmacherów. Pierwszy zakład to Charles Leclerc na podium, drugi – Carlos Sainz kończący wyścig przed George’em Russellem. Dlaczego? Symulacje drugiego treningu pokazały, że Ferrari ma najlepsze tempo wyścigowe, podczas gdy Mercedes wyraźnie odstaje. W kwalifikacjach Mercedes zyskiwał na dogrzewaniu opon, co przełożyło się na przewagę 0,3 sekundy w pierwszym sektorze. Jednak w dalszej części okrążenia Ferrari odrabiało straty, a nawet zyskiwało przewagę.
Ferrari wydaje się mieć spore szanse na sukces w tym wyścigu, szczególnie biorąc pod uwagę słabą formę McLarena, co stwarza możliwość zmniejszenia straty w klasyfikacji konstruktorów. Dodatkową motywacją dla zespołu z Maranello są prognozy na GP Kataru, gdzie specyfika aerodynamiczna toru powinna sprzyjać McLarenowi, a nowe przepisy dotyczące mocowania deski pod podłogą mogą uderzyć w Ferrari, które najwięcej zyskiwało na tej luce regulaminowej.
Ferrari ma także wyraźną przewagę w prędkościach maksymalnych: Sainz osiągnął 349,5 km/h, Leclerc 346,3 km/h, podczas gdy Russell jedynie 343,6 km/h. To ważny atut na torze wymagającym dobrej prędkości na prostych. Jeżeli chodzi o podium dla Leclerca, sytuacja wydaje się dość komfortowa – musi wyprzedzić jedynie Pierra Gasly’ego. P3 to wynik wyraźnie ponad potencjał Alpine, dlatego utrzymanie tej pozycji przez Francuza może być niezwykle trudne. Wyścig zapowiada się jednak niezwykle emocjonująco. Śliska nawierzchnia oraz niskie temperatury mogą wprowadzić sporo zamieszania, zwłaszcza w pierwszej fazie rywalizacji. Wszystko wskazuje na to, że czeka nas poranek pełen wrażeń i niespodziewanych zwrotów akcji. Moim zdaniem Ferrari ma realne szanse na podium i przewagę nad Mercedesem, co czyni te zakłady bardzo obiecującymi. Zachęcam do regularnego obserwowania zakładki typy dnia na Zagranie!
FOT: Alessio Morgese/E-Mage / Alamy Stock Photo
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze