Real odgryzie się FC Barcelonie za ostatnie upokorzenia? Gramy La Liga o 230 PLN!
Ostatnia La Liga poszła w kratkę. W piątek kupon trafiony na luzie, w sobotę zawiodło przede wszystkim Bilbao. W niedziele liczę na powrót do zielonych typów w Hiszpanii, a z pomocą przychodzi między innymi El Clasico! Miłej lektury!
Real Madryt – FC Barcelona | 16:15
Nadszedł w końcu mecz, na który większość kibiców czekała już od około tygodnia. Starcie to jak zwykle będzie kluczowe w kontekście walki o mistrza, ale nie zapominajmy, że każde El Clasico to mała wojenka sama w sobie – 3 punkty to nie wszystko, liczy się honor.
Real Madryt przystępuje do tego meczu w zdecydowanie lepszych humorach. Dobre nastawienie będzie im potrzebne, żeby przełamać dotychczasową dominację Barcelony i pokazać, że nadchodzą lepsze czasy. Będzie to także pierwszy klasyk prowadzony przez Xabiego Alonso, więc Hiszpan liczy, że od razu zacznie pisać wspaniałą historię. Wracając do powód dobrego samopoczucia Los Blancos, składa się na to wiele czynników. Po pierwsze idzie im doskonale na każdym froncie i jeśli pominąć upokarzającą porażkę z Atletico, ciężko znaleźć mecz, którego mogliby się wstydzić. Po drugie we wręcz monstrualnej formie znajduje się Kylian Mbappe. Francuz pokazuje, że poprzedni sezon był wyłącznie rozgrzewką i obecnie z pewnością powalczy o Złotą Piłkę. Po trzecie większość składu Królewskich wróciła z kontuzji, więc znowu będą mogli walczyć w pełni sił.
W kompletnie odwrotnej sytuacji kadrowej znajduje się FC Barcelona. Z powodu kontuzji nie zagrają przecież dzisiaj Gavi, Raphinha, Dani Olmo, Robert Lewandowski oraz Joan Garcia. Jedynie ten ostatni ma godne zastępstwo w osobie Wojtka Szczęsnego. Reszta to zaś braki bez pokrycia. Do tej pory Barcelona dosyć dobrze radziła sobie w tym sezonie. Mają przecież zaledwie dwa punkty straty do dzisiejszych rywali. Nie da się natomiast ukryć, że coraz krótsza kadra może okazać się ogromnym problemem, szczególnie biorąc pod uwagę intensywny styl gry Flicka. Porażka w tym meczu może wpędzić Blaugranę w spiralę, przez którą pożegnają się z mistrzostwem. Nie można natomiast wykluczyć scenariusza, w którym Barcelona napędzana wychowankami po raz kolejny postawi się hegemonowi. Prawda jest jednak taka, że to Real będzie tutaj faworytem,
Co obstawiać?
Postawię na powyżej 3.5 gola. Ostatnie klasyki słyną z tego, że są dosyć obfite w bramki i emocje. Sądzę, że tutaj będzie podobnie. Szczególnie patrzę tutaj w stronę Realu. Kylian Mbappe i Arda Guler to dwójka zawodników, którzy mogą wyprodukować bardzo wiele sytuacji strzeleckich, z których niektóre muszą zostać wykorzystane. Ponadto Barcelona bez Inigo Martineza ma spore problemy w obronie. Jednocześnie nie skreślałbym Dumy Katalonii, która nawet w swoich największych dołkach zawsze potrafiła postawić się Realowi. Bramka czy dwie z ich strony mnie nie zdziwi. Overka postawicie w STS. Jeśli nie macie jeszcze konta u największego polskiego bukmachera, możecie założyć je z naszym kodem promocyjnym STS.
Jeśli chcesz zobaczyć inne analizy na najlepsze mecze tego tygodnia, zapraszamy do zakładki piłka nożna. Przygotowaliśmy także analizy dla fanów innych sportów! Chcesz porównać kursy? Sprawdź listę legalnych polskich bukmacherów.

Rayo Vallecano – Alaves | 21:00
Cieszy mnie powolny powrót do formy Vallecano. Drużyna z Madrytu była jedną z moich ulubionych ekip do oglądania w poprzednim sezonie. Smuciło mnie więc ich powolne wejście w obecne rozgrywki. Co poniektórzy mogli nawet pomyśleć, że młody trener Inigo Perez w końcu zajechał swój skład. Swoje dobre wyniki zawdzięczali oni przecież sporej intensywności, której mogły pozazdrościć im nawet drużyny z topu. Ostatnie mecze dzisiejszych gospodarzy przynoszą natomiast promyczek nadziei. Składają się na nie przecież 3 zwycięstwa, jeden remis oraz porażką z całkiem niezłą Sevillą. Warto dodać, że drużyna z Vallecas do tej pory nie przegrała w Lidze Konferencji Europy, co oznacza, że całkiem nieźle idzie im łączenie walki na obu frontach. Przekonamy się na jak długo starczy im sił.
Ten lepszy okres nie przełożył się jednak na ten moment na wymierne korzyści w tabeli, bo brakuje im jednego punktu w stosunku do dzisiejszych gości – Alaves. Przyjezdni nie grali raczej wyśmienitej piłki, ale pozbyli się absolutnego braku charakteru, który prześladował ich w poprzednim sezonie, W efekcie „dopchnęli kolanem” kilka ze swoich meczów. Obecnie zajmują 11 miejsce w tabeli z 12 punktami na koncie. Dla kibiców głęboko siedzących w La Liga to całkiem niezła nowina, bowiem każda liga potrzebuje solidnych średniaków. Takim właśnie zespołem zaczęli wydawać się Chwalebni, aż poprzedni sezon brutalnie zweryfikował te aspiracje. Wystartowali natomiast lepiej niż ostatnio skończyli i wydaje się, że tym razem nie oddają środka tabeli tak łatwo.
Co obstawiać?
Postawię tutaj na powyżej 4.5 rzutów rożnych Vallecano. Wczoraj ten zakład nie sprawdził się w przypadku Bilbao, ale myślę, że dzisiejsi gospodarze pokażą nieco więcej werwy. Są na fali wznoszącej, a Athletic, cóż, popada w coraz większy marazm. Ostatnie mecze Rayo na Vallecas to 12, 12, 5, 9, 7 rzutów rożnych. Potrafili zmusić do głupich wybić Sevillę i Barcelonę, myślę że i Alaves nie będzie bezbłędne w obronie. Powodzenia!
Pod spodem kupon:
fot. Alamy Stock Photo

