Real obudzi się i uratuje ten sezon? Gramy La Liga o 215 PLN!

Grafikarz przestawiająca piłkarzy w białych koszulkach.

Nie wciskamy hamulca i w niedzielę znowu zaglądamy do La Liga. W tym tygodniu terminarz ułożył się doskonale, bo zarówno wczoraj, jak i dzisiaj zagrają drużyny z bardzo ciasnego top 4. W Walencji i Kraju Basków emocji na pewno nie zabraknie! Miłej lektury!

promocja STS

Załóż konto w STS z kodem ZAGRANIEPROMO, zaznacz wszystkie zgody marketingowe, wpłać co najmniej 50 zł i postaw zakład na zwycięstwo Realu. Jeśli Królewscy wygrają, zgarniesz bonus 222 zł! Żeby rozpocząć, po prostu kliknij powyższy baner!

Levante – Villarreal | 16:15

Levante w tym sezonie żyje z meczu na mecz. Każdy kolejny weekend przypomina im, że margines błędu jest praktycznie zerowy. To zespół, który na własnym stadionie potrafi wyglądać na naprawdę zdeterminowanych, ale równie często wpada w spiralę nerwowości, gdy tylko rywal przejmuje inicjatywę. Ostatnie tygodnie nie przyniosły upragnionego spokoju – punkty nie wpadają praktycznie w ogóle, a każda strata bramki wyraźnie podcina im skrzydła. Przegrali przecież 5 ligowych meczów z rzędu i coraz wygodniej rozsiadają się w strefie spadkowej. Jest to dosyć przykre, bo sezon zaczęli z niespodziewanym przytupem. Stawiali się zespołom zdecydowanie lepszym od siebie, grali bez kompleksów i prezentowali naprawdę przyjemny dla oka, ofensywny futbol. Te czasy to na ten moment tylko miłe wspomnienia, choć czasami widać w nich przebłyski walki. Oby wrócili do tej formy, bo sezon tylko na tym skorzysta!

Z drugiej strony barykady stanie Villarreal, który przyjeżdża tu w zupełnie innym nastroju. Żółta Łódź Podwodna od dłuższego czasu w La Liga są ekipą, z którą rywale muszą się liczyć, a którą neutralni kibice uwielbiają oglądać. Villarreal lubi mieć piłkę, kontrolować tempo i cierpliwie rozmontowywać defensywy rywali, szczególnie tych cofniętych głęboko. Już w poprzednim sezonie wielokrotnie podkreślałem, że są jednym z najmilszych dla oka drużyn w Hiszpanii, a obecnie dołożyli do tego szczelną obronę.

Takie połączenie daje im realną szansę na walkę o trzecie miejsce, a pierwsza czwórka wydaje się coraz bardziej pewna. Dziś kluczowe będzie to, czy goście narzucą swój rytm od pierwszych minut, czy pozwolą Levante uwierzyć, że da się tu coś ugrać siłą charakteru. Trzeba bowiem podkreślić, że nie cały sezon dzisiejszych gości jawi się w różowych barwach. Tragicznie idzie im przecież w LM, gdzie nie wygrali jeszcze żadnego meczu i są najgorszym zespołem w fazie ligowej ex aequo z… Kairatem Almaty.

Co obstawiać?

Postawię na Obie drużyny strzelą i powyżej 2.5 gola. Levante mimo tragicznej passy wciąż potrafi zaprezentować całkiem ofensywny futbol i spodziewam się, że na własnym stadionie mogą przekuć to na bramkę. Villarreal przecież przyjeżdża do Valencii po bolesnej porażce z Kopenhagą i może trochę im zająć, zanim przestawią się na tryb „La Liga”. Kiedy już to zrobią, myślę, że powinni jednak wsadzić dwa gole gospodarzom, których defensywa jest zazwyczaj pełna dziur. Zakład typu „Obie strzelą i over goli” postawisz w STS. Jeśli nie masz jeszcze konta u największego polskiego bukmachera, możesz założyć je z naszym kodem promocyjnym STS.

Obie strzelą i powyżej 2.5 gola
Kurs: 1.88
Zagraj!

Po inne analizy na najlepsze mecze tego tygodnia, zapraszamy do zakładki piłka nożna. Przygotowaliśmy także analizy dla fanów innych sportów! Chcesz porównać kursy? Sprawdź listę legalnych polskich bukmacherów.

grupa zagranie FB

Alaves – Real Madryt | 21:00

Alaves przystępuje do tego spotkania w roli zespołu, który doskonale wie, że futbol bywa brutalny. Doszli więc do wniosku, że oni czasami tez mogą tacy być. Nie bez powodu są przecież drugą najczęściej faulującą ekipą La Liga, z przewagą aż 16 przewinień nad trzecią Sevillą. Jest to dosyć smutne, bo jeszcze niedawno był to zespół, który naprawdę potrafił zagrać ładną piłkę i powalczyć o środek pola. Obecnie jest inaczej i Alaves w większości meczów inspiruje się brudnymi sztuczkami, z których znane jest Getafe. Nikt tu nie będzie udawał, że Alaves zechce dominować Real Madryt. Chwalebnym chodzi raczej o to, by nie pozwolić Królewskim rozpędzić się zbyt szybko. Każda minuta bez straty gola będzie dla gospodarzy małym zwycięstwem. Los Blancos ostatnio potrafią tracić głowę pod wpływem stresu.

Drużyna z Bernabeu ma natomiast powody do zmartwień. Jeszcze niedawno wydawało się, że projekt Xabiego Alonso zapewni im dominację na lata, a teraz coraz częściej pojawiają się głosy o potencjalnym zwolnieniu Hiszpana. Choć takie wzmianki są zdecydowanie na wyrost, to nie da się ukryć, że byłemu szkoleniowcowi Leverkusen po prostu się nie układa. Dopiero co mieli 5 punktów przewagi nad Barceloną, a obecnie (przynajmniej przed startem tej kolejki) tracą do odwiecznych rywali już 4 punkty. Martwi przede wszystkim brak kreatywności w środku pola, który nie zawsz jest załatać swoimi sprintami Kylian Mbappe. Mówi się także o spięciach w szatni, choć zarówno trener, jak i piłkarze szybko zdementowali te plotki. Czy Real utrzyma się w wyścigu po mistrzostwo?

Co obstawiać?

Typuję powyżej 7.5 rzutów rożnych. Jest to całkiem przyjemna linia i nie omieszkam z niej skorzystać. Alaves u siebie próbuje czasami przyatakować, a przecież Real będzie musiał tutaj występować w niesamowicie okrojonym składzie, jeśli chodzi o formację defensywną. Wszystko przez kontuzje i czerwone kartki z Celtą. Większości rogów spodziewam się natomiast po Realu, który jest zdesperowany, żeby odrabiać punkty. Ma piłkarzy szybkich, którym przeciwnicy uwielbiają wybijać piłki interwencjami w ostatnich chwilach. Powodzenia!

Powyżej 7.5 rożnych
Kurs: 1.30
Zagraj!

Pod spodem kupon:

propozycja kuponu STS

fot. Alamy Stock Photo