Raków w gazie, GKS w formie – kto wygra strzelecki festiwal? Gramy o 211 PLN!
Przed nami emocjonujące starcie w Ekstraklasie, w którym ofensywnie odrodzony Raków Częstochowa zmierzy się z rozpędzonym GKS-em Katowice, wracającym do formy po trudnym początku sezonu. Obie drużyny prezentują ostatnio widowiskowy, odważny futbol, co zapowiada pojedynek pełen intensywności, sytuacji bramkowych i zwrotów akcji.
Raków Częstochowa vs GKS Katowice
Skorzystaj z oferty powitalnej Superbet, dostępnej z naszym kodem promocyjnym! Raków Częstochowa w ostatnich tygodniach znalazł się w samym centrum uwagi całej piłkarskiej Polski, a atmosfera wokół klubu była gęstsza niż kiedykolwiek w ostatnich latach. Wszystko zaczęło się od coraz intensywniejszych plotek dotyczących potencjalnego odejścia Marka Papszuna. Informacje pojawiające się w różnych mediach sugerowały, że relacje na linii trener–zarząd mogły ulec ochłodzeniu, a sam szkoleniowiec nie wyklucza zmian. Punktem zapalnym okazała się konferencja prasowa przed meczem z Rapidem Wiedeń, podczas której Papszun wygłosił deklarację, jakiej nikt się nie spodziewał. Jego słowa, odebrane przez wielu jako wskazówka nadchodzącego rozstania lub przynajmniej poważnych napięć wewnątrz klubu, natychmiast wywołały burzę medialną. Sytuację dodatkowo podgrzała dosadna reakcja prezesa, Michała Świerczewskiego, która tylko potwierdziła, że w Rakowie nie dzieje się idealnie.
Paradoksalnie jednak, ta medialna zawierucha nie osłabiła drużyny – wręcz przeciwnie, podziałała mobilizująco. Pierwszym sygnałem był imponujący występ przeciwko Rapidowi Wiedeń, zakończony efektownym zwycięstwem 4:1. Kilka dni później czerwono-niebiescy potwierdzili świetną formę, pokonując na wyjeździe Arkę Gdynia również 4:1. Wydawać by się mogło, że po dwóch tak mocnych występach przyjdzie moment zadyszki, ale Raków podtrzymał serię, eliminując Śląsk Wrocław w Pucharze Polski i meldując się w ćwierćfinale.
To wszystko sprawiło, że – mimo wciąż wyraźnych napięć w klubowych strukturach – drużyna prezentuje się na boisku wyjątkowo stabilnie. Według medialnych doniesień Marek Papszun ma pozostać w klubie przynajmniej do końca rundy jesiennej, a jego następcą ma zostać Łukasz Tomczyk, obecny trener Polonii Bytom. Choć na razie nie doszło do oficjalnego potwierdzenia, wiele źródeł podaje, że przejście Tomczyka jest jedynie kwestią czasu. Taka perspektywa może wpływać na nastroje w zespole, bo choć Papszun to postać absolutnie kluczowa dla sukcesów Rakowa, zawodnicy i sztab muszą przygotowywać się do nowych realiów.
Pozostaje jednak fundamentalne pytanie: czy Raków będzie w stanie utrzymać tak imponującą formę sportową i jednocześnie uspokoić atmosferę, która wciąż wydaje się ciężka i naładowana emocjami? Trudno oczekiwać, by sytuacja natychmiast się wyklarowała. Mimo to Raków pozostaje w bardzo mocnej pozycji wyjściowej. Traci zaledwie cztery punkty do lidera, a ma do rozegrania aż dwa zaległe mecze, co w praktyce daje mu realną szansę na wskoczenie na fotel lidera przed końcem rundy.

GKS Katowice bardzo źle wszedł w obecny sezon, a pierwsze kolejki wyglądały jak początek poważnego kryzysu. W zaledwie sześciu meczach zespół zdobył tylko cztery punkty, co błyskawicznie postawiło go w trudnym położeniu. Co więcej, po jedenastu kolejkach bilans GieKSy był alarmujący: siedem porażek, zaledwie dwa zwycięstwa i dwa remisy. Drużyna coraz głębiej osuwała się w strefę spadkową, a wątpliwości dotyczących projektu Rafała Góraka i jego dalszej pracy nie brakowało. Kibice i eksperci zaczęli otwarcie mówić, że zespół wygląda na zagubiony, pozbawiony struktury oraz pewności siebie, a zmiana na ławce trenerskiej wydawała się kwestią czasu.
Tymczasem ostatnie tygodnie przyniosły całkowity zwrot sytuacji. GKS wszedł na imponującą ścieżkę zwyżki formy, notując sześć zwycięstw w siedmiu ostatnich meczach. Zespół odzyskał intensywność i przede wszystkim skuteczność, której dramatycznie brakowało na początku sezonu. Największą sensacją okazało się jednak wydarzenie z tego tygodnia: katowiczanie wyeliminowali z Pucharu Polski Jagiellonię Białystok, wygrywając 3:1 i prezentując futbol, jakiego mało kto się po nich spodziewał jeszcze miesiąc temu. Dzięki znakomitej serii ligowych zwycięstw GKS wreszcie wydostał się ze strefy spadkowej i ma obecnie punkt przewagi nad zagrożonymi zespołami. Choć sytuacja wciąż wymaga czujności, to jeśli drużyna utrzyma aktualną dyspozycję, powinna spokojnie zapewnić sobie utrzymanie w lidze i zakończyć sezon bez nerwowego oglądania się za siebie. Pamiętaj, że czekają na Ciebie tylko i wyłącznie legalni bukmacherzy!
Co typuję w tym spotkaniu?
Raków w ostatnich tygodniach przechodzi prawdziwą ofensywną metamorfozę – w pięciu poprzednich spotkaniach padły łącznie aż 22 gole, co najlepiej pokazuje, jak bardzo otworzyła się gra częstochowian. Zespół atakuje z większą swobodą, intensywnością i odwagą, ale jednocześnie częściej dopuszcza rywali do sytuacji, przez co mecze Rakowa stają się niezwykle widowiskowe i nieprzewidywalne. GieKSa również gwarantuje emocje, bo niemal każde jej spotkanie jest rozgrywane z dużą liczbą sytuacji i wahaniem nastrojów. Choć Raków ma na papierze większą jakość i szerszą kadrę, to jego mecze domowe pozostają problemem – w siedmiu ostatnich starciach u siebie zdobył tylko osiem punktów. Biorąc pod uwagę styl obu ekip, aktualną formę oraz tendencje bramkowe, typuję, że w tym meczu padnie powyżej 2.5 gola, a obie drużyny zdobędą bramki. Zachęcam do regularnego obserwowania zakładki typy dnia lub do sprawdzenia innych propozycji na Zagranie!
FOT: Mateusz Porzucek PressFocus

