Puchar przepadł, liga wciąż otwarta – Jaga z misją rewanżu! Gramy o 209 PLN!

Pogoń Szczecin wciąż ma realne szanse na europejskie puchary i w meczu z Piastem Gliwice będzie zdecydowanym faworytem, zwłaszcza biorąc pod uwagę słabą formę rywali. Z kolei Legia Warszawa zmierzy się z Jagiellonią Białystok, która walczy o powrót do czołówki, ale przeżywa trudny okres. Oba mecze zapowiadają się emocjonująco, z drużynami, które potrzebują punktów do realizacji swoich celów na koniec sezonu.
Legia Warszawa vs Jagiellonia Białystok
Skorzystaj z oferty powitalnej STS, dostępnej z naszym kodem promocyjnym! Legia Warszawa przeżywa sezon pełen wzlotów i upadków. W rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy drużyna prezentuje formę znacznie poniżej oczekiwań. Obecnie zajmuje 5. miejsce w tabeli, a jej szanse na awans do europejskich pucharów przez ligę są praktycznie zerowe. Pomimo dużego potencjału kadrowego oraz aspiracji sięgających walki o mistrzostwo, Legia straciła kontakt z czołówką i nie potrafiła utrzymać regularnej formy przez cały sezon. Seria remisów, niespodziewanych porażek i brak skuteczności w kluczowych momentach sprawiły, że stołeczny zespół musi szukać innych dróg do Europy.
W Lidze Konferencji Europy Legia zdołała jednak pozytywnie zaskoczyć – dotarła aż do ćwierćfinału, co już jest sukcesem samym w sobie. Niestety, w tej fazie trafiła na znacznie silniejszego rywala – Chelsea – i w pierwszym meczu na wyjeździe przegrała 0:3, co sprawia, że jej szanse na awans do półfinału są bardzo niewielkie. Ostatnią realną nadzieją na udział w europejskich rozgrywkach w przyszłym sezonie pozostaje Puchar Polski. Tutaj Legia nie zawiodła – dotarła do finału, gdzie powalczy o trofeum i bilet do kwalifikacji Ligi Europy. To może uratować sezon, który w lidze z pewnością nie spełnia oczekiwań.
Jagiellonia Białystok jeszcze niedawno była jednym z głównych faworytów do obrony mistrzowskiego tytułu, ale coś wyraźnie się załamało w końcówce marca. Od tamtej pory drużyna trenera Adriana Siemieńca wyraźnie spuściła z tonu i prezentuje się poniżej oczekiwań. Zespół notuje słabe wyniki, a styl gry również pozostawia wiele do życzenia. Przegrana z Lechią Gdańsk, czyli jedną z najsłabszych drużyn ligi, była sporym szokiem dla kibiców. Chwilowym powodem do radości mógł być triumf w Superpucharze Polski po zwycięstwie nad Wisłą Kraków, ale trzeba uczciwie przyznać, że Wisła to dziś zespół z I ligi, więc trudno ten sukces traktować jako wielkie osiągnięcie. Późniejszy remis z Piastem Gliwice, który również nie zachwyca formą, tylko pogłębił niepokój wokół drużyny.
W tym tygodniu Jagiellonia uległa Realowi Betis w europejskich pucharach, ale tu trudno mieć większe pretensje – to przeciwnik zdecydowanie wyższej klasy. Niemniej jednak cała ta seria słabych rezultatów sprawia, że szanse na obronę mistrzostwa są już raczej nierealne. Co więcej, pojawia się poważne ryzyko, że Jaga może wypaść nawet poza podium. Pogoń Szczecin, aktualnie czwarta, traci do niej zaledwie 5 punktów, ale jest w znacznie lepszej formie i szybko goni czołówkę. Jeśli zespół z Białegostoku szybko się nie otrząśnie, może zakończyć sezon bez żadnego trofeum i bez gry w Europie.
Co typuję w tym spotkaniu?
Bukmacherzy, biorąc pod uwagę ostatnie wyniki, zdecydowanie stawiają na Legię Warszawa jako faworyta nadchodzącego starcia. I trudno się dziwić – stołeczny klub pokazuje ostatnio jakość i doświadczenie w kluczowych momentach sezonu. W normalnych okolicznościach również skłaniałbym się ku Legii, ale obecna sytuacja obu drużyn sprawia, że spotkanie zapowiada się bardzo nieprzewidywalnie. Zarówno Legia, jak i Jagiellonia mają za sobą intensywny okres, co może wpłynąć na poziom świeżości oraz rotacje w składach. Warto jednak pamiętać, że Jagiellonia już raz w tym sezonie potrafiła się podnieść z kryzysu – na początku rozgrywek, i nie można wykluczyć, że to spotkanie okaże się dla niej idealne na przełamanie. Typuję, że obie drużyny strzelą gola – Legia będzie osłabiona brakiem kilku istotnych zawodników, a jednocześnie ma potencjał ofensywny, by zagrozić każdemu. W dodatku ostatnie bezpośrednie starcia tych drużyn kończyły się bramkami po obu stronach, więc i tym razem liczę na otwarty mecz i emocje do końca.
Piast Gliwice vs Pogoń Szczecin
Piast Gliwice od dłuższego czasu mocno rozczarowuje swoich kibiców. Zespół od czterech meczów nie potrafi wygrać, a forma drużyny wyraźnie pikuje. Coraz więcej wskazuje na to, że formuła współpracy z trenerem Aleksandarem Vukoviciem się wyczerpała, a rozstanie po sezonie mogłoby przynieść klubowi potrzebne odświeżenie. Ostatni remis z Jagiellonią Białystok pozwolił co prawda przerwać serię trzech porażek z rzędu, ale szansa na pełną pulę również została zmarnowana. Największym problemem Piasta pozostaje fatalna ofensywa – drużyna zdobyła zaledwie 27 bramek, co jest drugim najgorszym wynikiem w lidze (mniej ma tylko Zagłębie). Mimo zapowiedzi poprawy gry do przodu, w ostatnich tygodniach jest pod tym względem jeszcze gorzej niż wcześniej. Brakuje konkretów, skuteczności i pomysłów na atak. Jeśli nic się nie zmieni to najbliższe tygodnie mogą być dla gliwiczan wyjątkowo trudne.
Pogoń Szczecin wyraźnie odżyła w drugiej części sezonu. Zespół jest niepokonany od czterech meczów w PKO BP Ekstraklasie, a ofensywa funkcjonuje na wysokich obrotach, co sprawia, że drużyna zaczyna wracać do walki o czołowe lokaty. W dużej mierze jest to zasługa Koulourisa, który w ostatnich tygodniach strzela bramki i jest motorem napędowym ofensywy. Jednak nie można zapominać o innych zawodnikach, którzy również wnoszą sporo do gry. Pogoń na pewno nie spoczywa na laurach – walczy o europejskie puchary, a największą nadzieją w tym sezonie jest Puchar Polski. Awans do finału daje im szansę na pierwsze trofeum w historii klubu. Po zeszłorocznej porażce drużyna podchodzi do tego meczu bardzo poważnie, licząc na triumf. Co więcej, Pogoń traci tylko 5 punktów do Jagiellonii, która ma ostatnio poważne problemy, a jej terminarz nie ułatwia zadania. Szczecinianie, jeśli utrzymają obecną formę, mają szansę na przebicie się do trzeciego miejsca i bezpośredni awans do europejskich pucharów, co byłoby spełnieniem marzeń kibiców.
Co typuję w tym spotkaniu?
Obie drużyny zmierzają w przeciwnych kierunkach – Pogoń Szczecin wciąż realnie walczy o europejskie puchary, więc każdy mecz traktuje jak finał. Zespół prezentuje się coraz lepiej, a w ostatnich tygodniach imponuje formą i skutecznością. Po drugiej stronie mamy Piasta Gliwice, który właściwie nie ma już o co grać – środek tabeli i brak presji nie pomagają w mobilizacji, co odbija się na wynikach. Właśnie dlatego zdecydowałem się postawić na opcję „Pogoń lub remis”. Goście mają o co grać, są w formie i potrafią punktować nawet w trudnych momentach. Warto też dodać, że Pogoń nie przegrała żadnego wyjazdowego meczu od początku listopada – to już długa, solidna seria. Z kolei Piast fatalnie punktuje u siebie, będąc trzecią najsłabiej grającą drużyną w lidze na własnym stadionie. Na korzyść Pogoni przemawia też bilans bezpośrednich spotkań w Gliwicach – na ostatnie 9 meczów przegrali tam tylko raz, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że Portowcy wywiozą stamtąd przynajmniej punkt. Jeśli szukasz więcej inspiracji, koniecznie sprawdź także inne typy na dziś – szczególnie te z boisk piłkarskich!
FOT: SOPA Images Limited / Alamy Stock Photo
(0) Komentarze