Przez sensacje w 2 meczach LUK-u Lublin w 7 dni trafiliśmy tylko 14/16 typów! Gramy o 221 PLN
Wtorkowego popołudnia i wieczoru zostaną rozegrane 2 następne mecze PlusLigi. O ile w pierwszym ze spotkań dojdzie do rywalizacji wyraźnego faworyta ze sporym underdogiem; tak odnośnie do drugiej potyczki… Tu już można mieć wątpliwości, co do tego, kto jest w stanie zwyciężyć. Co prawda JSW Jastrzębski u siebie zwykle pokonuje rywali, ale to Energa Trefl Gdańsk jest drużyną niepokonaną od 3 kolejek. Wcześniej PGE GiEK Skra w Bełchatowie spróbuje zatrzymać Ślepsk.
PGE GiEK Skra Bełchatów – Ślepsk Malow Suwałki: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (16.12.2025 r.)
Do tego spotkania przystąpią drużyny, które znajdują się w odmiennych sytuacjach. Gospodarze powalczą dziś o to, by utrzymać się w TOP4 obecnego sezonu. Z kolei team przyjezdnych dopiero po poprzedniej kolejce przestał pełnić rolę tzw. czerwonej latarni ligi. Tym samym teoretycznie lepsze nastroje powinny panować w obozie zespołu gości, ale w praktyce można mieć, co do tego wątpliwości. Jest tak za sprawą tego, jakie style i formy prezentują siatkarze obu tych drużyn.
Zawodnicy bełchatowskiej Skry w poprzednich 5 spotkaniach ulegali 2-krotnie. Przy czym każda z tych porażek zostawała poniesiona na wyjeździe. Najpierw zostali ograni w Rzeszowie przez tamtejszą Asseco Resovię, a później w Gdańsku przez Energa Trefl. Rzeczywiście to, co może budzić niepokój u kibiców, to fakt, że w tamtych meczach nie wywalczyli ani seta. Z tym, że są to hale uznawane za tzw. trudne miejsca, tj. bardziej wymagające względem kilku pozostałych. Te przegrane martwią ich sympatyków też o tyle mniej, że wspomniani ówcześni przeciwnicy rzeczywiście od początku sezonu trzymają więcej niż dobrą formę.
Ostatni mecz bełchatowskiej Skry stanowił kolejny przykład, że jest to team, który ma wypracowane mechanizmy. Przy czym część z nich jest owocem wysiłków podjętych na treningu, a część zapowiedzią, że jeszcze nie wszystko funkcje tak jak powinno. Do pierwszej puli należy zaliczyć np. Bartosza Krzyśka – a w zasadzie jego umiejętność gaszenia pożarów. Co prawda pierwszym atakującym pozostaje Arkadiusz Żakieta. Jednak w dalszym ciągu zdarza mu się na zmianę grać bardzo dobrze lub rozczarowująco. Nie zawodzi za to jego zmiennik, który raz po raz udowadnia, że chętnie przywdziewa rolę bohatera zrywów.
Choć nie można zapominać też o wspomnianej wyżej 2. puli, w skład której wchodzi np. forma Daniela Chitigoia. Rzeczywiście w poprzedniej kolejce zdobył 11 punktów. Tyle tylko, że notując przy tym raptem 36% skuteczności w ataku. Niewiele lepiej szło mu na przyjęciu, na którym wypracował 41%. Niezmiennym pozostaje też to, że w polu serwisowym nie stanowi większego zagrożenia dla rywali. Choćby w starciu z Energa Treflem zagrywał 8-krotnie, popełnił 3 błędy i zdobył asa. Porównując jego występy do skali jego możliwości – jeszcze nie stał się pełnoprawnym liderem Skry. Jest jednym z tych jej graczy, który musi nabrać w meczu pewności siebie, by świecić własnym światłem, a nie odbitym od kolegów z drużyny.
Przy czym też nie można tego typu słowami oceniać tylko jego postawy. Podobnie ostatnimi czasy radzi sobie np. Antoine Pothron. Dość powiedzieć, że w ostatnim występie wywalczył raptem 40% skuteczności w ataku, a starcie wcześniej już 81%! Przy czym warte podkreślenia jest też to, że we wszystkich jeszcze wcześniejszych potyczkach notował wyniki (z tego elementu siatkarskiego rzemiosła) między 30 a 50%. Podsumowując, trener Stelmach stworzył w tym sezonie solidnie dysponowany zespół, któremu zdarzają się przestoje, które są spowodowane nienajlepszymi występami poszczególnych graczy. Choć, jak dotąd, mają one miejsce wyłącznie wtedy, kiedy bełchatowianie konfrontują się z inną drużyną ze ścisłego ligowego TOP-u.
Tym razem z taką się nie zmierzą. Suwalski Ślepsk uchodzi – na chwilę obecną – za jedno z większych ligowych rozczarowań. Co prawda teraz są klasyfikowani na 11. pozycji, a nie na 14. (czyli ostatnim) miejscu. Jednak dopiero po ostatniej kolejce wydostali się ze strefy spadkowej. Jako, że przed sezonem w mediach zawodnicy i trener wspominali o tym, że realna jest walka w środku stawki, a nawet o TOP8; należy odnotować, że już na dziś do 8. teamu PlusLigi tracą 10 punktów! Ponadto, mają na koncie tyle samo oczek, co gorzowski Cuprum i o raptem 2 więcej od ligowego beniaminka, a 3 zapasu nad Steam Hemarpol Politechniką Częstochowa. Ich sytuacja wynika stąd, że w 11. startach wygrali tylko 2 razy – nad Cuprum (3:2) i InPost ChKS Chełm (3:0).
Ślepsk Malow Suwałki jest zespołem, który wygrywa te mecze, w których znakomicie radzi sobie przynajmniej 2 ich czołowych graczy, tj. Filipiak i Asparuhov. W poprzedniej kolejce zdobyli kolejno 15 i 12 punktów i kończyli mniej więcej, co drugą piłkę w ataku. W połączeniu z faktem, że po stronie beniaminka wyróżniał się na plus w zasadzie (tj. dłuższymi fragmentami) tylko Remigiusz Kapica – suwalczanie w końcu mogli przekonać się o tym, jak to jest zwyciężyć za 3 punkty w sezonie 2025/2026.
Statystyki:
- Drużyna PGE GiEK Skry przegrywała 2. sety w poprzednich 6 ligowych spotkaniach z teamem Ślepska.
- Zespół Ślepska Malow ponosił porażki w 3. odsłonach 8 razy na ostatnich 9 ligowych wyjazdach.
- Siatkarze bełchatowskiej Skry triumfowali za każdym razem w ostatnich 5 ligowych potyczkach.
- Zawodnicy Ślepska Malow okazywali się gorszymi 11 razy w ostatnich 13 ligowych występach.
- Zespół PGE GiEK Skry ulegał 5-krotnie w ostatnich 6 ligowych startach Ślepskowi Malow Suwałki.
- Drużyna Ślepska Malow Suwałki przegrywała 10 razy na poprzednich 11 wyjazdach ligowych.
- Zespół PGE GiEK Skry wygrywał wynikiem 3:1 każdy z ostatnich 4 domowo – ligowych meczów.
- Dotychczas te kluby w PlusLidze konfrontowały się 12-krotnie. Każdy z teamów był górą 6 razy.
- W ich poprzednich 3 ligowych grach górą byli gospodarze, ale w Bełchatowie mierzono się raz.
- Ich poprzednie 4 bezpośrednie rywalizacje na zmianę kończyły się po rozegraniu 4 i 5 odsłon.
- W Bełchatowie (i w ramach mistrzostw Polski) te drużyny mierzyły się 6-krotnie – goście wygrywali 2 razy.
Co obstawiać?
Bukmacherzy są przekonani, że np. stawiający siatkarski typ na to spotkanie powinni spodziewać się wygranej PGE GiEK Skry. Choćby w STS-ie kurs tego zdarzenia jest równy 1.30. Z kolei ewentualnej wiktorii przyjezdnych ten operator przyznał mnożnik 3.50. Oprócz tego, co już zostało wspomniane odnośnie do tej potyczki; to warto zwrócić uwagę na to, gdzie zostanie ona rozegrana. To właśnie w Bełchatowie Skra jest niepokonana od 5 spotkań. Ostatni raz ulegli tu 25 października. Przy czym wtedy też byli bardzo bliscy triumfu.
Ulegli olsztyńskiemu AZS-owi po tie-breaku, choć prowadzili w 5. secie już 14:11! Znamienne dla poprzednich 5 gier dzisiejszych gospodarzy jest to, że ani razu w tym okresie nie wygrali do zera. Ponadto, aż 4-krotnie tracili po odsłonie! Stąd też, choć spodziewam się ich wygranej za 3 punkty, to nie wynikiem 3:0. Szanse na triumf Skry są tym większe, że w poprzednich 5 wyjazdowych starciach suwalczanie wygrali raptem raz – starcie z Cuprumem. Również tylko raz (w ostatnim tego typu meczu – z Aluron CMC Wartą) nie zdobyli przynajmniej 2 odsłon.
JSW Jastrzębski Węgiel – Energa Trefl Gdańsk: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (16.12.2025 r.)
O tej rywalizacji można już napisać znacznie mniej (względem wyżej wymienionej), ponieważ oto dojdzie do konfrontacji zespołów równych sobie. O tym w jak porównywalnych są dyspozycjach i sytuacjach świadczy, choćby to, że będzie to potyczka ligowych sąsiadów. Na 7. pozycji, czyli oczko wyżej klasyfikowani są przyjezdni. Z tym, że mają oni na koncie nie tylko tyle samo oczek, co gospodarze tej gry, ale również identyczną liczbę wygranych. Przy czym gdańszczanie o raz częściej byli górą w 5-setowej batalii i też rozegrali ich 5, czyli o 2 więcej od jastrzębian.
Nawiązując jeszcze do tego, co łączy te zespoły; to należy docenić ich waleczność. Dla zawodników tych drużyn nie ma meczów, w których nie można by się przeciwstawić nawet teoretycznie lepszym od siebie. W ostatnim czasie przekonali się o tym zarówno rzeszowianie jak i bełchatowianie. Obaj ówcześni faworyci okazali się na tyle słabszymi w tamtych (w dodatku wyjazdowych) starciach, że nie zdobyli nawet seta. Na wyjazdach Energa Treflowi nie wiedzie się aż tak dobrze. W ostatnich 5 grach wygrali 2 razy, a ulegali w: Lublinie, Warszawie oraz Olsztynie.
Uwzględniając jeszcze, że przyjezdni na to starcie po wspomniane wiktorie sięgnęli w Suwałkach i Chełmie; można dostrzec interesującą zbieżność. Kiedy pełnią rolę gości w tym sezonie, to pokonują tylko znacznie słabiej grających. W końcu to oni na wyjeździe zmierzyli się jeszcze z Asseco Resovią, z którą przegrali wynikiem 3:2. Z kolei jastrzębianie są niepokonani w swojej hali od 3 gier, czyli od 22.11. Wysoką formę utrzymują praktycznie wszyscy – nawet ci wracający po poważnych urazach, tj. Szerszeń i Brehme – któremu przyznano miejsce w drużynie 11. kolejki.
Statystyki:
- Drużyna JSW Jastrzębskiego Węgla wygrywała 2. sety 6 razy w poprzednich 7 domowych meczach.
- Jastrzębianie w domowych starciach z Treflem zwyciężali w 54 odsłonach, a przegrali 20 partii.
- Zespół JSW Jastrzębskiego u siebie mierzył się z gdańskim Treflem 20 razy i 15-krotnie wygrywał.
- Dotychczas te kluby konfrontowały się 39 razy w mistrzostwach Polski i jastrzębianie byli górą 30 razy.
- W zeszłym sezonie te teamy w lidze mierzyły się 2-krotnie. Jastrzębianie 2-krotnie triumfowali do jednego.
- Zespół JSW Jastrzębskiego Węgla przystąpi do tej potyczki po 4 wiktoriach – w tym 3 ligowych.
- Jastrzębianie w poprzednich 4 konfrontacjach 3-krotnie triumfowali za 3 punkty i 2 razy do zera.
Co obstawiać?
Bukmacherzy są przekonani, że z tej rywalizacji obronną ręką wyjdą jastrzębianie. Przykładowo w STS-ie kurs na wygraną gospodarzy wynosi 1.50. Z kolei triumfowi Energa Trefla ten operator przyznał mnożnik 2.60. Wpływ na tę różnicę – oprócz tego, co zostało wspomniane wyżej – ma jeszcze to, gdzie zostanie rozegrane to spotkanie. Team gości w później rozgrywanym meczu we wtorek jak rzadko, który wprost seryjnie przegra wyjazdowe potyczki z JSW Jastrzębskim.
W poprzednich 10 domowych konfrontacjach jastrzębian z Energa Treflem gdańszczanie wygrali… raz. W kwietniu 2022 roku zwyciężyli wynikiem 2:3, choć przegrywali już 2:0. Ponadto, przez ten okres tylko 2-krotnie wtedy teamy grały więcej niż 3 sety. Oczywistością jest to, że składy obu ekip przed tym sezonem znacznie się zmieniły względem, choćby zeszłego roku. Nie zmienia to jednak faktu, że nadal jastrzębianie grają (w swojej hali) równiej od zespołu Energa Trefla.
Ponadto, też równiejszą formę utrzymują ich liderzy. Nie dość, że wysoką dyspozycję złapali do niedawna kontuzjowani (Szerszeń, Brehme, Graneczny), czyli prawie, że pół składu; to jeszcze coraz więcej dobrego zaczyna wynikać z postawy Gierżota i Kaczmarka. Na tę chwilę wydaje się, że w najgorszej formie (względem pozostałych jastrzębian) jest Miran Kujundzić. Tyle tylko, że jest to przyjmujący, który przy obecnych możliwościach pozostałych, jak najbardziej może skupić się na wyłącznie odbudowywaniu formy w czasie sesji treningowych.
Z kolei tacy siatkarze jak Moustapha M’Baye, Tobias Brand, Aliaksei Nasevich, czy Piotr Orczyk muszą trafić na tzw. swój dzień; co też zdarza im się częściej wtedy, kiedy mecze są rozgrywane w Gdańsku. Podsumowując, 2. typem dnia, który jest stawiany z kodem promocyjnym STS-u, jest wskazanie, że jastrzębianie zdobędą o przynajmniej 3 punkty więcej od gdańszczan na dystansie całego meczu.
Na rzecz tego wskazania przemawia jeszcze to, jakimi różnicami tzw. małych oczek dzisiejsi gospodarze okazywali się lepszymi w grach ligowych i mających miejsce w ich hali od Energa Trefla. Patrząc od ostatniej tego typu potyczki, to zdobywali kolejno o: 17, 12, 23, 21, 12 i 24 punkty więcej. Po raz ostatni gdańszczanie uzbierali więcej oczek (w meczu mającym miejsce w Jastrzębiu-Zdroju) od JSW Jastrzębskiego (dokładnie o 4) w kwietniu 2022 roku!
Propozycja kuponu:
fot. Artur Kraszewski/PressFocus


