Premierowe zwycięstwo Nicei i niespodzianka na Estadio San Mames? Gramy o 220 PLN!

Inaki Williams prowadzący piłkę

Ostatnia kolejka fazy ligowej Ligi Europy jest gwarancją emocji. Kwestia wielu pozycji w tabeli wciąż pozostaje niejasna. O swoje walczyć wciąż muszą między innymi Athletic Bilbao i Viktoria Pilzno, które w bezpośrednim starciu zagrają na San Mames. Z kolei już tylko o honor gra OGC Nice, które podejmie Bodo/Glimt. Dla gości spotkanie we Francji będzie okazją na załapanie się do topowej ósemki. Zapraszam na analizę!

Superbet - koszulka do baneru
Superbet - koszulka do baneru
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

3500 zł tydzień bez ryzyka

200 zł od depozytu + 35 zł darmowy zakład + 20 zł aplikacja + 400 zł  w bonusie!

3755 +400 PLN na start w Superbet!

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

OD DEPOZYTU: 100% do 200 zł,
TYDZIEŃ BEZ RYZYKA: do 3500 zł,
DARMOWY ZAKŁAD: 35 zł
APLIKACJA MOBILNA: 20 zł

Akcja specjalna: 400 zł

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Athletic Bilbao vs FC Viktoria Pilzno

Zaledwie jedna wygrana w pięciu poprzednich spotkaniach zaburza nieco odbiór dość pozytywnej pierwszej części sezonu w wykonaniu Basków. Athletic poległ aż trzykrotnie w ostatnim czasie, notując również jeden remis. Każda z trzech porażek miała jednak miejsce w różnych rozgrywkach. Athletic przegrywał w Superpucharze Hiszpanii, Pucharze Króla oraz Lidze Europy.

Fiasko w pucharach krajowych nie przekłada się jednak na dyspozycję ekipy z Bilbao w Europie. Pięć wygranych i zaledwie jedna porażka i remis sprawiają, że Athletic znajduje się na trzecim miejscu w tabeli ze stratą trzech punktów do lidera. Nad 9. pozycją gospodarze czwartkowej rywalizacji mają trzy punkty przewagi, zatem ich pozycja w topowej ósemce jest wręcz pewna.

Ponadto pomimo nieco gorszego momentu w sezonie po Baskach spodziewać powinniśmy się powrotu do wysokiej dyspozycji. W La Liga Athletic wygrał 11 z 21 kolejek, notując również siedem remisów i zaledwie trzy porażki. Taki bilans pozwala drużynie z Estadio San Mames na zajęcie 4. pozycji z przewagę sześciu punktów nad grupą pościgową.

Mocną stroną Basków są w tym sezonie spotkania przed własnymi kibicami. Spośród 11 takich meczów w La Liga, Athletic wygrywał sześciokrotnie, notując również cztery remisy i tylko jedną porażkę. W pięciu poprzednich meczach na Estadio San Mames gospodarze wygrywali trzykrotnie, notując dwa remisy.

Biorąc jednak pod uwagę wszystkie rozgrywki, forma gospodarzy czwartkowej rywalizacji nie jest taka kolorowa. W 16 dotychczasowych spotkaniach na Estadio San Mames Athletic zachował czyste konto ośmiokrotnie, nie wygrywając dwóch ostatnich spotkań. Zarówno w La Liga, jak i Lidze Europy, Baskowie tracą średnio niemal gola na mecz.

Nieco gorszy moment Bilbao oraz dość nieszczelną defensywę wykorzystać będzie chciała Viktoria Pilzno. Czesi udają się do Hiszpanii z nadzieją na wywalczenie kompletu punktów, który w teorii wciąż daje im szansę na awans do topowej ósemki. Do tej pory w siedmiu dotychczasowych spotkaniach Viktoria odniosła trzy zwycięstwa, trzy remisy i zaledwie jedną porażkę.

Cechą charakterystyczną dla czeskiego zespołu jest niezwykle skuteczna ofensywa. We wszystkich spotkaniach w europejskich pucharach Viktoria strzela średnio niemal dwa gole na mecz. Gdyby wziąć pod uwagę wyłącznie delegację – ekipa z Pilzna strzeliła siedem bramek w trzech meczach. Dobra forma strzelecka przekłada się na punkty. Wspomniane trzy dotychczasowe mecze wyjazdowe to dwa remisy i zwycięstwo. Tylko w jednym z siedmiu meczów w fazie ligowej Ligi Europy Viktoria Pilzno nie strzeliła choćby jednego gola.

Goście czwartkowej rywalizacji świetnie spisują się również w rozgrywkach Chance Ligi. Po 19 rozegranych kolejkach Viktoria zajmuje 2. miejsce, zdobywając 43 punkty. 13 zwycięstw, cztery remisy i zaledwie dwie porażki sprawiają, że Viktoria ma przewagę już sześciu punktów nad trzecią Spartą Praga, tracąc jednak już siedem oczek do lidera ze Slavii.

Co ciekawe, Viktoria Pilzno rozegrała w tym sezonie 18 wyjazdowych spotkań, ale tylko w trzech przypadkach goście nie zdobyli choćby jednego gola. Aż 11 ze wspomnianych delegacji kończyło się zwycięstwami Viktorii, zatem możemy uznać, że w ofensywnym szaleństwie Czechów jest metoda! Kliknij typy dnia i sprawdź nasze pozostałe analizy! A jeśli interesuje Cię więcej typów piłkarskich, to znajdziesz je również na naszej stronie!

Statystyki:

1. Athletic wygrał zaledwie jedno z pięciu poprzednich spotkań, tylko raz zachowując czyste konto,
2. Viktoria strzelała przynajmniej jednego gola w sześciu z siedmiu dotychczasowych meczów Ligi Europy,
3. Poprzednie 13 spotkań zespołu z Estadio San Mames to tylko pięć meczów na zero z tyłu,
4. Spośród 18 dotychczasowych delegacji Viktoria trafiała do siatki rywala w aż 15 przypadkach.

Co obstawiać?

Faworytem czwartkowej rywalizacji w Bilbao są rzecz jasna gospodarze, którzy wygrali dotychczas wszystkie trzy domowe spotkania w Lidze Europy. Viktoria Pilzno w odróżnieniu jednak od Basków musi potraktować wieczorną rywalizację w pełni poważnie. Dla Czechów zwycięstwo wciąż może oznaczać awans do topowej ósemki, która dla gospodarzy jest już wręcz pewna. Athletic ma za sobą udany początek sezonu, jednak w ostatnich pięciu spotkaniach wygrał zaledwie raz. Drobny kryzys odbił się na szczelnej dotychczas defensywie zespołu, który we wspomnianych spotkaniach zachował tylko jedno czyste konto. Viktoria z kolei trafiała do bramki rywala w każdej dotychczasowej delegacji w europejskich pucharach. Ponadto goście czwartkowego meczu strzelają średnio dwa gole na spotkanie w tym sezonie, wracając tylko z trzech spośród 18 delegacji bez choćby jednego trafienia.

Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty Superbet – Viktoria Pilzno strzeli gola (1.74).

FC Viktoria Pilzno strzeli przynajmniej jednego gola

OGC Nice vs Bodo/Glimt

OGC Nice to w tym sezonie zespół o dwóch twarzach. Pierwszą, bardziej pozytywną oglądamy w rozgrywkach Ligue 1. Ekipa z Marcinem Bułką w składzie wygrała dziewięć z 19 kolejek, dorzucając również sześć remisów i zaledwie cztery porażki. W efekcie drużyna z Nicei plasuje się na wysokiej czwartej pozycji, tracąc zaledwie punkt do podium, które może zagwarantować grę w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.

OGC Nice z Ligue 1 kojarzymy jako zespół ofensywny i skuteczny. Aż 38 ligowych bramek to trzeci najlepszy wynik spośród wszystkich zespołów. Nicea całkiem nieźle wygląda również w defensywie, tracąc średnio niewiele ponad gola na mecz. Prawdziwą mocą OGC Nice jest jednak gra na własnym obiekcie. Nicea w dziewięciu spotkaniach na Allianz Riviera wygrywała sześciokrotnie, notując również trzy remisy. To drugi najlepszy wynik w całej Ligue 1!

Wszystkie wspomniane powyżej atuty Nicei znikają jednak natychmiastowo, gdy zespół Francka Haise wychodzi na mecz w europejskich pucharach. OGC Nice grało dotychczas siedem kolejek w Lidze Europy, przegrywając aż pięciokrotnie i dodając dwa remisy. Średnio ponad dwa tracone gole na mecz sprawiają, że Nicea jest drugim najsłabszym zespołem w obecnej kampanii Ligi Europy.

Poprzednie pięć spotkań podopiecznych Haise w Europie to aż cztery porażki i tylko jeden remis. W trzech przypadkach, choć obie drużyny strzelały bramki, to Nicea nigdy nie wygrała. Trzy dotychczasowe starcia zespołu Haise na Allianz Riviera w Lidze Europy to dwa remisy i porażka. Przede wszystkim były to jednak mecze, w których za każdym razem obie drużyny strzelały gola.

O bramki w czwartkowy wieczór powinniśmy być spokojni, bowiem do Francji przylatuje Bodo/Glimt. Norweski zespół dobrze radzi sobie w obecnej kampanii Ligi Europy, wygrywając czterokrotnie, notując remis i dwie porażki. W meczach z udziałem Bodo/Glimt padają średnio ponad trzy gole na mecz!

Wysokie statystyki bramkowe nie powinny dziwić, bowiem w sześciu z siedmiu meczów Bodo/Glimt obie drużyny strzelały bramki. W przeciwieństwie do Nicei ekipa z Norwegii jest stabilna na obu frontach. Bodo/Glimt ostatni mecz ligowy rozgrywało w grudniu, zostając kolejny raz mistrzem Norwegii. Na kolejne spotkanie w Eliteserien Bodo/Glimt poczeka aż do marca.

Styl gry mistrza Norwegii jest powtarzalny niezależnie od przeciwnika. W meczach ligowych z udziałem Bodo/Glimt padły aż 102 bramki! 71 z nich było udziałem zespołu, który wciąż walczy o kwalifikację do topowej ósemki Ligi Europy.

Statystyki:

1. W każdym z domowych meczów Nicei w Lidze Europy obie drużyny strzelały bramki,
2. W sześciu z siedmiu meczów z udziałem Bodo/Glimt w Lidze Europy obie drużyny strzelały gola,
3. Dziewięć z 10 poprzednich spotkań Nicei na Allianz Riviera to mecze, gdzie zarówno gospodarze, jak i goście trafiali do siatki,
4. Poprzednie 10 delegacji Bodo/Glimt to tylko trzy czyste konta.

Co obstawiać?

Choć na papierze potencjał ofensywny OGC Nice jest wyraźny wyższy od możliwości Bodo/Glimt, to w Lidze Europy Nicea po prostu zawodzi. Pięć porażek i dwa remisy sprawiają, że zespół Haise nie ma szans na kontynuację europejskiej przygody. Nicea w Europie w żaden sposób nie przypomina zespołu, który w Ligue 1 może pochwalić się bilansem 6-3-0 na Allianz Riviera.

Ze słabości „Les Aiglos” w Lidze Europy chętnie skorzysta Bodo/Glimt, które wciąż liczy na kwalifikację do pierwszej ósemki. Cechą wspólną Nicei i gości z Norwegii są bramki. W meczach z udziałem obu drużyn pada ich niezwykle wiele. Wszystkie domowe spotkania OGC Nice w Lidze Europy to przypadki, gdzie zarówno goście, jak i gospodarze strzelali gole. Z kolei w sześciu z siedmiu meczów w Europie z udziałem „Bodo” obie drużyny trafiały do siatki. Oferta bukmacherów wygląda korzystnie. Jeśli również uważasz, że na Allianz Riviera obie drużyny trafią do siatki rywali, to warto wykorzystać nasz kod promocyjny Superbet i zyskać specjalną ofertę powitalną!

Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty Superbet – Obie drużyny strzelą gola (1.44).

Obie drużyny strzelą gola
Propozycja kuponu w Superbet

Fot. Alamy.com

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze

.