Powrót mistrza do Szczecina – sentymentalna podróż czy sportowa bitwa? Gramy o 214 PLN!
Szósta kolejka Orlen Basket Ligi zapowiada się wyjątkowo ciekawie, bo przynosi nam dwa mecze z dużym ładunkiem emocji i sportowych podtekstów. King Szczecin zmierzy się z Zastalem Zielona Góra w starciu pełnym powrotów, a Legia Warszawa podejmie Anwil Włocławek w pojedynku, który od lat elektryzuje kibiców, choć tym razem obie drużyny są w zupełnie różnych momentach sezonu.
King Szczecin vs Zastal Zielona Góra
Przygotowaliśmy kod promocyjny STS, dzięki któremu możesz zgarnąć atrakcyjne bonusy na start! Zastal Zielona Góra jest wciąż daleko od optymalnej formy, ale trzeba przyznać, że wyniki wyglądają całkiem przyzwoicie. Zespół potrafił już pokonać aspirujący do play-offów MKS Dąbrowa Górnicza, a także rozbić GTK Gliwice, pokazując, że potencjał w drużynie wciąż jest spory. Patrząc na przebieg spotkań, Zastal mógłby mieć nawet bilans 4:0, a nie 2:2 – z Arką Gdynia przegrał zaledwie dwoma punktami (75:77), a w starciu z Górnikiem Wałbrzych uległ dopiero po dogrywce. Zielonogórzanie dopiero się odbudowują po trudnym okresie, a nowy skład i rotacja potrzebują czasu, by w pełni zaskoczyć. Widać jednak, że kierunek jest właściwy, a zespół z meczu na mecz zaczyna grać coraz dojrzalej.

King Szczecin wygląda w tym sezonie bardzo solidnie i szybko udowadnia, że nadal należy do czołówki Orlen Basket Ligi. Zespół zanotował pewną wygraną ze Stalą Ostrów Wielkopolski, a następnie w ostatniej kolejce pokonał na wyjeździe Anwil Włocławek, co tylko potwierdza wysoką dyspozycję szczecinian. Drużyna obecnie buduje nową tożsamość po odejściu trenera Arkadiusza Miłoszewskiego, ale jak na razie wszystko wskazuje na to, że proces ten przebiega pomyślnie – bilans 3:1 mówi sam za siebie. Klub zadbał też o stabilność kadrową, przedłużając kontrakt z Przemysławem Żołnierewiczem, jednym z kluczowych zawodników ostatnich sezonów. Wcześniej udało się także zatrzymać min. Jovana Novaka, co pozwala utrzymać trzon drużyny i kontynuować stabilny rozwój.
Co typuję w tym spotkaniu?
To spotkanie zapowiada się jako mecz wielkich powrotów i emocjonalnych podtekstów. Do Szczecina wracają bowiem trener Arkadiusz Miłoszewski oraz Andrzej Mazurczak, czyli postacie kluczowe w historii Kinga, które od tego sezonu reprezentują barwy Zastalu Zielona Góra. Dodatkowego smaczku dodaje fakt, że obecny szkoleniowiec Kinga, Maciej Majcherek, był wcześniej asystentem Miłoszewskiego w okresie największych sukcesów szczecińskiego klubu. Na ten moment to oczywiście gospodarze wydają się mocniejsi na papierze, jednak Orlen Basket Liga już nieraz udowadniała, że potrafi zaskakiwać. W takich meczach emocje często biorą górę, a tempo gry rośnie z minuty na minutę. Typuję powyżej 159,5 punktu, bo w czterech ostatnich bezpośrednich starciach ten próg zawsze został przekroczony. Wszystko wskazuje na to, że i tym razem możemy być świadkami efektownego, ofensywnego widowiska. Pamiętaj, że czekają na Ciebie tylko i wyłącznie legalni bukmacherzy!
Legia Warszawa vs Anwil Włocławek
Anwil Włocławek przystępował do tego sezonu z potężnym budżetem i wielkimi ambicjami, a transfery, jakie przeprowadzono latem, tylko to potwierdziły. Do zespołu dołączył Mate Vucić, najlepszy środkowy poprzedniego sezonu Orlen Basket Ligi, a także A.J. Slaughter, prawdziwa legenda polskiej koszykówki i reprezentant kraju. Na papierze wszystko wyglądało imponująco – miał to być zespół gotowy do walki o mistrzostwo i mocne występy w Europie.
Rzeczywistość jednak szybko sprowadziła włocławian na ziemię. Bilans 2:2 w lidze nie oddaje potencjału tego składu, zwłaszcza że Anwil mierzył się z rywalami niżej notowanymi. Widać narastającą frustrację w drużynie – po zachowaniu Michała Michalaka czy trenera Kozana da się dostrzec, że emocje zaczynają dominować nad spokojem i kontrolą. Jeszcze bardziej rozczarowuje jednak postawa w FIBA Europe Cup. Na trzy rozegrane kolejki Anwil przegrał dwa mecze, i to w bardzo bolesnych okolicznościach. Z Braunschweigiem zespół stracił prowadzenie w czwartej kwarcie i ostatecznie uległ po dogrywce jednym punktem, natomiast w spotkaniu z PAOK-iem włocławianie nie trafili trzech rzutów wolnych z rzędu, co kosztowało ich zwycięstwo. Styl tych porażek boli kibiców najbardziej – bo choć Anwil ma ogromny potencjał, to na parkiecie często brakuje mu chłodnej głowy i skuteczności w kluczowych momentach.
Legia Warszawa w Orlen Basket Lidze idzie jak walec – cztery mecze i cztery pewne zwycięstwa mówią same za siebie. Stołeczna drużyna rozjechała kolejno Start Lublin, Twarde Pierniki Toruń, Czarnych Słupsk oraz Stal Ostrów Wielkopolski, czyli zespoły, które potrafią być bardzo niewygodne dla rywali. To tylko potwierdza, jaką koszykarską maszynę zbudował Heiko Rannula, który w krótkim czasie nadał drużynie charakter i skuteczny styl gry. Dodatkowo Legia rywalizuje w Basketball Champions League, gdzie co prawda bilans 1:2 nie robi większego wrażenia, ale trzeba pamiętać, że każdy z rywali był wyżej notowany od warszawskiego zespołu. Tym bardziej cieszy zwycięstwo z Heidelbergiem, które pokazało, że Legia potrafi walczyć również na europejskim poziomie. Zespół Rannuli rośnie z meczu na mecz i wygląda na to, że w tym sezonie Legia naprawdę może namieszać w lidze.
Co typuję w tym spotkaniu?
Niby hit kolejki, ale patrząc na obecną formę obu drużyn, to nie ten sam pojedynek, co w ostatnich latach. Legia Warszawa jest mocno rozpędzona, pewnie wygrywa mecz za meczem i wygląda na drużynę z jasno określonym celem. Anwil Włocławek natomiast prezentuje się zupełnie odwrotnie – gra nierówno, traci koncentrację w końcówkach i nie daje argumentów, by wierzyć w przełamanie. Dodatkowo ostatnia rywalizacja między tymi zespołami zakończyła się bolesnym 3:0 dla Legii w półfinale play-offów, co tylko podkreśla różnicę w dyspozycji. Czy teraz będzie inaczej? Śmiem w to wątpić. Anwil nie przekonuje, a Legia gra jak dobrze naoliwiona maszyna. Typuję zwycięstwo gospodarzy. Zachęcam do regularnego obserwowania zakładki typy dnia lub do sprawdzenia innych propozycji na Zagranie!
FOT: Krzysztof Cichomski/Newspix via ZUMA Press

