Powrót Florence’a do Gdyni. Będzie udany? AKO z kursem 4.13
Wczoraj nie doszło do niespodzianki w postaci porażki Startu Lublin i tym o to sposobem wicemistrz Polski wygrał po raz pierwszy w tym sezonie, chociaż trzeba sobie powiedzieć, że doświadczeni Polacy z Torunia napsuli sporo krwi faworytowi i nie przegrali wysoko, bo różnicą 9 punktów. To spotkanie rozgrywane awansem z 13 kolejki, a już dzisiaj zaczynamy 2 serię gier w Energa Basket Lidze. Po raz pierwszy zobaczymy Asseco Gdynię, a dodatkowo mocne Gliwice czy żądną rehabilitacji za porażkę z Anwilem Stalówkę z Ostrowa. Wybieramy tym razem Betclic i tworzymy kupon double. Zapraszam do zapoznania się z analizą.
Zagraj bez ryzyka w Betclic ze zwrotem na konto depozytowe do 50 PLN!
Nie wejdzie? Pieniądze możesz od razu wypłacić!
Kod aktywujący promocję: ZAGRANIE50
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Asseco Gdynia – Stal Ostrów Wielkopolski
03.09.2020r. 17:35
To starcie 4 i 10 ekipy z poprzedniego sezonu. Teraz wydaje się, że powtórzenie tego wyniku po obu stronach jest niemożliwe. Gospodarze z bardzo odmłodzonym składem, a goście z kadrą pozwalającą wierzyć w walkę o ligowe podium. Gdynianie zagrają w lidze po raz pierwszy. Mogli pokazać się w turnieju we Włocławku, a Stal zagrała z Anwilem w 1 kolejce i tam spisała się słabo, można mówić na pewno o sporym rozczarowaniu z ich strony. Kto dzisiaj będzie górą? W kadrze gości jest były gracz Arki, a więc James Florence. Poprowadzi gości do 2 punktów?
Asseco Gdynia
Arka na ten moment jest jedyną ekipą w lidze, która zrezygnowała z graczy zagranicznych. Wszyscy ci nie pochodzący z Polski odeszli do innych klubów. Szkoda, bo świetnie oglądało się popisy Josha Bostica, ciekawie wyglądali też Kyndall Dykes, Mickell Gladness, Phil Greene i Leyton Hammonds. Poza graczami z USA odszedł również Dariusz Wyka i Grzegorz Kamiński, którzy wzmocnili szeregi Legii Warszawa.
Gracze, którzy od tego sezonu po raz pierwszy założą koszulkę gdyńskiej Arki to Igor Wadowski, Przemysław Żołnierewicz. Arka ma nowych graczy młodzieżowych. Ze składu, który do dyspozycji miał w ubiegłym sezonie trener Przemysław Frasunkiewicz ostali się Bartłomiej Wołoszyn, Wojciech Czerlonko, Adam Hrycaniuk, Marcin Malczyk, Krzysztof Szubarga. Ten ostatni nie zagra w tym spotkaniu z powodu wznowienia w tym tygodniu treningów z drużyną. Były reprezentant Polski przechodził kwarantannę.
Arka z tym składem zaprezentowała się podczas turnieju we Włocławku. Tam zagrała 2 spotkania. 1 z nich wygrała, a raz dała się pokonać. 59:86 ze Stelmetem i wyraźnie obnażone słabości tej ekipy, ale za to świetna gra, wygrana z Anwilem 86:62 i pokaz tego, że ten klub w tym składzie ma jednak potencjał i może w wielu meczach zaskoczyć pozytywnie.
Arka na młodzież stawia w tym sezonie także z innego powodu. W Polskiej Lidze Koszykówki wdrażany jest Pro Junior System. Za każdego juniora, który rozegra łącznie co najmniej 240 minut i wyjdzie na parkiet w co najmniej połowie spotkań każdy klub w lidze dostanie 20 tysięcy złotych. W Arce na taką szansę czeka kilku graczy. Mogą na tym skorzystać pod nieobecność Krzysztofa Szubargi. Największe szanse ma Mateusz Kaszowski, na ten moment zmiennik Igora Wadowskiego na pozycji numer 1.
Stal Ostrów Wielkopolski
O składzie Stali wspominałem przy okazji ostatniej analizy. Wygląda on przynajmniej na papierze bardzo imponująco. Dlatego też warto wrócić do ostatniego meczu z Anwilem i zerknąć na występy całej ekipy jak i indywidualne statystyki. Przede wszystkim Stali nie wychodziły rzuty z dystansu. Raptem 29 % przy aż 50 % rywala to pokazuje, jaki problem w tym aspekcie mieli kilka dni temu. Łącznie trafili co prawda 10 trójek, ale potrzebowali na nie aż 34 rzuty. Poza tym byli słabsi od Anwilu pod względem rzutów za 2, zdobyli mniej punktów na linii rzutów osobistych. Poza tym sporo strat i przegrana walka na zbiórkach.
Stal słabo wyglądała pod koszem. Zestaw Josip Sobin i Shawn King miał być postrachem ligi, a tymczasem doświadczeni gracze, w sumie medaliści mistrzostw Polski, a Sobin także mistrz z Anwilem, łącznie uzbierali 8 punktów i 13 zbiórek. 2 graczy nie zawiodło i zagrało na takim poziomie, jakiego od nich oczekiwano. James Florence i Chris Smith łącznie uzbierało aż 32 punkty i byli jedynymi w ekipie, którzy zdobyli 10 punktów i więcej.
Dla Florence’a to będzie bardzo ważne spotkanie. To jest przecież były gracz Arki Gdynia. 2 sezony temu tworzył świetny duet z Bosticem i obaj walczyli długo o miano najlepszego gracza sezonu zasadniczego w momencie, gdy Arka zajęła 1 miejsce po 30 kolejkach. James zna ten parkiet, on tu bił rekordy strzeleckie. Wiemy, jak on świetnie potrafi kozłować, ma szybką rękę do rzutu. Jeśli tylko będzie miał okazję i Frasunkiewicz nie ustawi na niego krycia 1VS1 to to może być jego spotkanie i potwierdzenie, że mimo zmiany klubu i upływu czasu dalej jest wielkim koszykarzem i umiejętnościami przewyższa tę ligę.
Co typować?
Nawiązałem do Jamesa Florence’a i będę to kontynuował. Na pewno on przez cały mecz będzie na radarze, powrót do Gdyni będzie głośnym tematem. Pierwszy mecz w jego wykonaniu udany, dostał sporo minut i odwdzięczył się 17 punktami. Betclic też właśnie taką linię oferuje. Szczerze mówić zawiodłem się nieco jego grą z dystansu, bo Florence trafił tylko 3 z 8 rzutów. Jest w stanie śrubować lepsze liczby i jestem zdania, że w tym meczu będzie mocno nakręcony, co pozwoli mu zdobyć może i nawet 20 punktów.
Moja propozycja: Zawodnik zdobędzie 20 punktów lub więcej: James Florence
Kurs: 2.5
GTK Gliwice – Astoria Bydgoszcz
03.09.2020r. 19:00
Starcie 13 i 11 ekipy jeśli chodzi o poprzedni sezon. Wydaje się, że przynajmniej jeden z klubów ma wielką ochotę, by tę pozycję poprawić. Chodzi mi oczywiście o gospodarzy, którzy bardzo efektownie rozpoczęli ten sezon wysoko ogrywając Polski Cukier Toruń. Ciekawy skład, bardzo dobre wejście graczy zagranicznych. Po stronie Astorii sporo do poprawy, potrzebne są jeszcze wzmocnienia, bo Śląsk Wrocław pokazał im miejsce w szeregu. Bardzo wysoka porażka no i teraz głowią się w Bydgoszczy co zrobić, by po raz kolejny nie doszło do sytuacji, gdy schodzą z parkietu z głowami spuszczonymi w dół.
GTK Gliwice
Nowy trener z zagranicy, nowy skład, nowe nadzieje no i dużo większe ambicje klubu z Gliwic. Postawiono na zaciąg z zagranicy i po pierwszym meczu można być pełnym optymizmu. GTK wygrało 14 punktami z ekipą z Torunia, która wczoraj dawała radę w meczu ze Startem Lublin. Warto wrócić do tamtego spotkania z 1 kolejki, bo w nim GTK imponowało. Co prawda nie trafiało efektownie z dystansu, ale i tak w tej statystyce było lepsze od rywala (8:4), a przede wszystkim skutecznie grali pod koszem, rzucając za 2 celnie aż 25 razy. Do tego dodało 14 punktów na linii rzutów osobistych. GTK grało na naprawdę dobrym procencie. Działo się tak dlatego, że rywal grał na słabej skuteczności, a gospodarzom chciało się biegać do kontry. Dobre przygotowanie fizyczne, motoryczne ma w dzisiejszym sporcie spore znaczenie i ten mecz to odzwierciedlił.
Co do kadry to przede wszystkim zmieniono Pawła Turkiewicza na Matthiasa Zollnera. Trener z Niemiec lubi stawiać na młodych graczy i niewykluczone, że GTK będzie w czołówce Pro Junior System, ale na minuty trzeba sobie zasłużyć ciężką pracą. Z klubu odeszli Polacy Dawid Słupiński, Dawid Dawno, a także gracze zagraniczni: Milvoje Mijović, Joe Furstinger, Payton Henson, Brandon Tabb, Duke Mondy.
Gliwice wzmocnili się Joshem Perkinsem, Terry Hendersonem, Danielem Gołębiowskim, Jordonem Varnado, Martinem Krampeljem. W kadrze na ten sezon jest jeszcze M.J. Rhett, ale on w ubiegłym miesiącu przeszedł operację dłoni po ich poparzeniu. Niebawem powinien wznowić treningi. To wartościowy środkowy i jeszcze bardziej wzmocni GTK.
Astoria Bydgoszcz
Po tej 1 kolejce porównując Astorię obecną i Astorię z tego sezonu łatwo można wywnioskować, która jest lepsza. Klub z Bydgoszczy w swoim ostatnim starciu miał ogromne problemy w wielu aspektach no i Artur Gronek może na razie tylko i wyłącznie szukać kolejnych wzmocnień, bo to obecnie zdecydowanie za mało. Są tutaj tacy, którzy na pewno wyróżnili się i zagrali dobre mecze, ale 1 gracz czy 2 nie jest w stanie wszystkiego pociągnąć i wygrać spotkanie.
Astoria starcie ze Śląskiem przegrała aż 66:90. W Hali Orbita we Wrocławiu gospodarze od samego początku narzucili swój rytm gry i efekt był taki, że wygrali oni każdą z 4 kwart. 42 % za 2, 18 % za 3 to liczby bardzo słabe, a jeszcze słabiej wygląda raptem 18 celnych rzutów za 2 i tylko 6 trafionych rzutów z dystansu. Astoria miała aż 15 strat, po których Śląsk zdobył łatwe punkty. Przegrali także, ale nieznacznie walkę na zbiórkach. W tamtym spotkaniu 3 graczy Astorii zdobyło 10 punktów lub więcej. 2 Polaków, czyli Michał Chyliński i Jakub Nizioł, a także Amerykanin Corey Sanders, który wydaje się być tu największą gwiazdą. Ta trójka zdobyła łącznie 42 z 66 punktów, czyli ponad 60% całego dorobku ekipy. Sanders dodatkowo nie był wcale daleko od triple double, bo miał 6 zbiórek i 8 asyst. Indywidualnie to wygląda całkiem fajnie, ale już jako drużyna to nie ma z czego się cieszyć.
Co typować?
Wielkie zmiany w Gliwicach skutkują tym, że od razu stają się oni mocną ekipą i play off to jest chyba w tym sezonie minimum, jakie chcą oni osiągnąć. Jeśli zagrają tak, jak w pierwszym spotkaniu, to raczej nie ma wątpliwości co do tego, kto jest tutaj faworytem. Astoria nie dość, że gra kolejny mecz wyjazdowy, to w pierwszym jeszcze miała spore problemy z trafianiem. W historii meczów tych ekip GTK zawsze wygrywało z Astorią. W ubiegłym sezonie można powiedzieć, że niespodziewanie. Dzisiaj to już jest obowiązek.
Moja propozycja: GTK Gliwice -6.5
Kurs: 1.65
Zakład bez ryzyka w Betclic – zwrot na konto depozytowe do 50 PLN! ✅
Warunki otrzymania bonusu w formie zwrotu na konto główne:
- 🎯Zarejestruj się z linku: zagranie.com/goto/betclicbezryzyka
- 🎯Użycie w procesie rejestracji kodu ZAGRANIE50
- 🎯Minimalny wymagany depozyt: 10 PLN
- 🎯Kupon na dowolne zdarzenie prematch lub LIVE
- 🎯Maksymalna kwota zwrotu to 50 PLN, żeby ją otrzymać trzeba zagrać za 57 PLN
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze