Polska zdoła napsuć krwi rozpędzonym Turkom? Gramy o 209 PLN!

Przed nami dwa elektryzujące starcia EuroBasketu: Turcja zmierzy się z Polską, a Litwa stanie naprzeciw Grecji. Obie konfrontacje zapowiadają się jako pełne emocji i nieprzewidywalne, bo drużyny prezentują świetną formę i mają w swoich szeregach kluczowych liderów.
Turcja vs Polska
Przygotowaliśmy kod promocyjny STS, dzięki któremu możesz zgarnąć atrakcyjne bonusy na start! Reprezentacja Turcji na EuroBaskecie prezentuje się znakomicie i idzie przez turniej jak prawdziwa burza. W fazie grupowej Turcy nie dali szans żadnemu z rywali, zwyciężając we wszystkich spotkaniach. Już na otwarcie pokazali swoją siłę, pokonując reprezentację Łotwy, a na zakończenie grupowych zmagań sprawili prawdziwą sensację, ogrywając Serbię – drużynę, która była uważana za głównego faworyta do złotego medalu. Dzięki tym zwycięstwom Turcja udowodniła, że może rywalizować jak równy z równym z każdym zespołem w Europie. W 1/8 finału ich rywalem była Szwecja i to spotkanie od początku traktowano jako formalność, co potwierdził wysoki wynik na korzyść Turków. Zespół prowadzony przez doświadczonego trenera Ergina Atamana imponuje szeroką kadrą, w której każdy zawodnik potrafi wejść z ławki i wnieść jakość. To właśnie głębia składu, dyscyplina taktyczna i świetne przygotowanie fizyczne sprawiają, że Turcja jest dziś jednym z najgroźniejszych kandydatów do medalu. Ataman umiejętnie wykorzystuje potencjał swoich graczy, łącząc młodość i energię z doświadczeniem liderów, co tworzy mieszankę niezwykle trudną do zatrzymania.

Reprezentacja Polski jest jedną z największych niespodzianek obecnego EuroBasketu. Biało-Czerwoni pokazali, że potrafią rywalizować z najlepszymi i nie boją się żadnego przeciwnika. Już w fazie grupowej zaprezentowali się znakomicie – sensacyjne zwycięstwa z Izraelem oraz Słowenią zrobiły ogromne wrażenie na kibicach i ekspertach. Do tego dorzucili bardzo solidny występ przeciwko Francji, gdzie przez długi czas utrzymywali się w grze o wygraną, co świadczy o olbrzymim potencjale drużyny. Ostatecznie Polacy zakończyli grupowe zmagania na 2. miejscu, co było ogromnym sukcesem i dało świetną pozycję wyjściową w fazie pucharowej. W 1/8 finału rywalem była Bośnia i Hercegowina – mecz pełen emocji, ale Polacy kontrolowali go od początku do końca. Kluczowym elementem tego sukcesu jest ofensywna siła duetu Loyd–Ponitka. Ten duet jest obecnie drugim najskuteczniejszym w całym turnieju, notując średnio odpowiednio 23 i 18 punktów na mecz. Ich współpraca daje kadrze ogromną przewagę i sprawia, że Polska stała się czarnym koniem, który może jeszcze namieszać.
Co typuję w tym spotkaniu?
Turcy bez wątpienia są faworytem tego spotkania – ich dotychczasowe występy na EuroBaskecie pokazują, że drużyna Atamana jest rozpędzona i potrafi wygrywać nawet z największymi. Warto jednak pamiętać, że przed turniejem ich forma wcale nie wyglądała tak przekonująco – w eliminacjach zdarzało im się gubić punkty, a taka Islandia potrafiła nawet sprawić im problemy. Teraz jednak widać, że zespół wszedł na zupełnie inny poziom. Polacy natomiast ponownie będą musieli zagrać poza Spodkiem, co może być lekkim osłabieniem, bo dotąd właśnie tam czuli się najlepiej. Mimo to, jeśli Biało-Czerwoni zaprezentują się z taką samą odwagą i solidnością jak dotychczas, mogą podgryzać Turków i długo trzymać się w grze. Typuję handicap +18.5 dla Polski. Pamiętaj, że czekają na Ciebie tylko i wyłącznie legalni bukmacherzy!
Litwa vs Grecja
Reprezentacja Litwy spisuje się naprawdę solidnie, choć miała poważny problem z głównym rozgrywającym – Rokasem Jokubaitisem, który doznał ciężkiej kontuzji kolana (uszkodzone więzadło krzyżowe i łąkotka w lewym kolanie). Z tego powodu niewielu dawało Litwie duże szanse w meczu z Łotwą, tym bardziej że był to trudny rywal. Jednak Litwini poradzili sobie świetnie i wygrali 88:79. W tym spotkaniu kluczową postacią był Arnas Velicka, który wszedł w buty Jokubaitisa i radził sobie bardzo solidnie, utrzymując rytm gry drużyny. Litewski zespół pokazuje, że potrafi walczyć i mimo osłabienia kadrowego prezentuje wysoką jakość. Teraz mają przed sobą kolejne wyzwania, ale już udowodnili, że nawet bez Jokubaitisa potrafią wygrywać wymagające mecze.
Reprezentacja Grecji wyrasta na jednego z największych faworytów tego EuroBasketu. Drużyna imponuje organizacją gry i doświadczeniem, choć nie obyło się bez potknięć – w meczu z Bośnią i Hercegowiną Grecy mieli spore problemy, zwłaszcza że w tym spotkaniu nie mogli liczyć na swojego lidera, Giannisa Antetokounmpo. Jednak sam Giannis jest prawdziwym motorem napędowym zespołu – w dotychczasowych spotkaniach notuje średnio aż 30 punktów na mecz, co czyni go praktycznie nie do zatrzymania. Trzon kadry stanowią zawodnicy znani z greckich potęg klubowych, Panathinaikosu i Olympiakosu Pireus, którzy wnoszą do drużyny ogromne doświadczenie i stabilność. Dzięki temu połączeniu gwiazdorskiej jakości Giannisa z solidną ekipą ligowych weteranów Grecja może realnie myśleć o sięgnięciu po złoto i jest jednym z zespołów, które trudno będzie zatrzymać na drodze do finału.
Co typuję w tym spotkaniu?
Litwini zdają się znów sprawić niespodziankę i napsuć krwi Grekom. Zadanie będzie jednak bardzo trudne, bo Grecja to jeden z głównych faworytów turnieju, więc zobaczymy, czy Litwini zdołają się nie poddać i postawić twardy opór. Sercem drużyny staje się Arnas Velicka – rozgrywający, który po kontuzji kolegi z zespołu wszedł w jego buty i prowadzi zespół do przodu. Już wcześniej pokazał swoją klasę: w meczu ze Szwecją zdobył 14 punktów i zaliczył 7 asyst, a następnie z Łotwą rozegrał jeszcze lepsze spotkanie, notując 21 punktów i 11 asyst. Biorąc pod uwagę jego formę i rolę w drużynie, typuję, że w tym meczu rzuci minimum 12,5 punktu. Zachęcam do regularnego obserwowania zakładki typy dnia lub do sprawdzenia innych propozycji na Zagranie!
FOT: Pedja Milosavljevic/STARSPORT
(0) Komentarze