Polska skrzydłowymi stoi! Typ po kursie 1.95 na mecz z Czechami
Biało-Czerwoni zagrają dzisiaj z Czechami o pierwszą wygraną za kadencji Jerzego Brzęczka. W końcu jesteśmy faworytami, ale czy wygramy? Poszukajmy dobrego typu na to spotkanie towarzyskie w Gdańsku!
Odbierz darmowe 25 PLN od Totolotka po rejestracji – kod promocyjny: 1111PLN
Taktyka, eksperymenty
Wracamy do ustawienia ze skrzydłowymi. Czas na eksperymenty się skończył i okazuje się, że jakich tych skrzydłowych byśmy nie mieli, to i tak lepiej, gdy są, niż, kiedy ich nie ma. W pierwszym meczu z Włochami graliśmy z podwieszonym Zielińskim za Lewandowskim, a w bocznych sektorach boiska biegali Kurzawa (z prawej) oraz Błaszczykowski (z lewej). Kuba nie grał na swojej nominalnej pozycji, bo miał pomagać (?) Recy. Wtedy wyglądaliśmy najlepiej, dlatego powtórzymy takie zestawienie taktyczne. Dzisiaj, przeciwko Czechom do składu z pewnością wróci Kamil Grosicki, który wreszcie skupił się na futbolu, co przyniosło efekty w postaci regularnych występów w Hull City. Błaszczykowski wróci na prawe skrzydło i spróbuje pomóc reprezentacji.
Oczywiście, Kuba nie jest w formie, bo w ogóle nie gra, ale znając jego podejście i umiejętności – powinien dać radę. Ja nie jestem za zawodnikami, którzy regularnie nie grają w klubach, ale innego wyboru nie mamy. Bez skrzydłowych grać nie umiemy, a na miejsce piłkarza Wolfsburga zastępców, póki co, nie ma. No i tyle, taka jest nasza rzeczywistość.
Problemy będziemy mieć w obronie, bo kontuzjowany jest Kamil Glik i nawet jak dojdzie do siebie to dzisiaj na pewno nie zagra, bo lepiej będzie go wykorzystać w meczu z Portugalią. Jaką wystawimy parę stoperów? Pewnie Bednarek z Kamińskim/Jędrzyjczykiem/Cionkiem. Trochę to wróżenie z fusów. Na lewej obronie zagra może Bereszyński, a na prawej chyba Kędziora.
Tomasz Włodarczyk to dość dobrze poinformowany dziennikarz w kwestii reprezentacji Polski i on typuje tak:
Zgadzam się ze wszystkim, oprócz tego Kuby. Wydaje mi się, że Brzęczek go wystawi. Może zmieni po przerwie, albo na odwrót. Zaczniemy Frankowskim, skończymy Błaszczykowskim. Zobaczymy.
Co znaczą Czesi?
Raczej niewiele. Grają w Lidze Narodów Narodów w dywizji B i chyba się w niej utrzymają, bo ostatnio, niespodziewanie, pokonali na wyjeździe Słowaków. Wcześniej przegrali jednak dwukrotnie z Ukrainą (1:2, 0:1), co pokazuje, że są rywalem jak najbardziej do ogrania. Są w końcu underdogiem w starciu z Polakami. Czesi potrafią skleić składną akcję w ofensywie, ponadto nie mają problemów z dobrym rozegraniem sytuacji oskrzydlających. Młody Patrick Schick jest nie tylko zwrotny i szybki, ale także skoczny. Potrafi zagrać głową.
Ciężko powiedzieć, jakim składem wyjdą nasi dzisiejsi rywale, na pewno trochę pomieszają, bo przed nimi ważniejszy mecz rewanżowy ze Słowacją.
Wariacki typ i ostateczna analiza
Nie możemy się bać Czechów, ale powinniśmy bać się samych siebie. W każdym z meczów za kadencji Jerzego Brzęczka traciliśmy bramkę. Na dodatek, nie będzie Kamila Glika, nie mamy więc filaru defensywy. Przed porażką 0:4 i wyżej w ostatnim spotkaniu z Italią uratował nas Wojciech Szczęsny. Portugalia na luziku wbiła nam trzy gole, ale my też napsuliśmy jej trochę krwi, trafiając dwukrotnie do siatki. Jeśli spojrzymy na naszych vis a vis, to oni też nie bronią najlepiej. Czesi tracili gola w każdym z ostatnich 4 meczów, ale tylko w jednym z nich nie strzelili.
BTTS biorę w ciemno po kursie 1.95 w Totolotku, bo to się po prostu opłaca z punktu widzenia oglądania meczu oraz analizy obu ekip. Trzeba jednak pamiętać, że spotkania towarzyskie rządzą się swoimi prawami. Biało-Czerwonym powinno zależeć na wygranej, ale Czesi mogą chodzić po boisku i wtedy BTTS się posypie… Albo nasi strzelą i zaczną chodzić. No nie wspominam dobrze naszych meczów sparingowych. Zobaczymy.
Zdarzenie: Polska – Czechy
Typ: BTTS (obie drużyny strzelą gola)
Kurs: 1.95 Totolotek