Polska – Chiny typy, kursy i zakłady | 07.07.2022

Polska, reprezentacja, 07.07.2022

Po zaskakującej porażce z Iranem i dniu przerwy, biało – czerwoni wracają do gry w siatkarskiej Lidze Narodów. Nasza reprezentacja ponownie zaprezentuje się w ERGO Arenie, tym razem mierząc się z drużyną Chin, która wczoraj o siedemnastej grała z kadrą Holandii. Ponownie to nasz zespół przystąpi do spotkania w roli faworytów, choć w tym przypadku będą jeszcze większymi faworytami niż przed ostatnim meczem. Z kolei w drugiej z opisywanej przeze mnie konfrontacji będziemy świadkami rywalizacji Włoch z zespołem Iranu. A kupon stawiam w Totalbecie.

Totalbet koszulka
Totalbet koszulka
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

3x zakład bez ryzyka do 111 zł  – 100% zwrot na konto główne (do wypłaty BEZ obrotu!)

Odbierz darmowe środki za samą rejestrację!

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

CASHBACK: 3 x 111 zł  - 100% zwrot na konto główne

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Włochy vs Iran: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu
(07.07.2022 r.)

Włochy, czyli reprezentacja rosnąca w siłę z każdym kolejnym meczem

W tej konfrontacji zdecydowanym faworytem są gospodarze, gdyż to oni plasują się po dziewięciu grach na pierwszym miejscu, mając tyle samo punktów na koncie, co biało – czerwoni. Jednak Polacy mimo porażki z Iranem, obronili drugie miejsce, gdyż Francuzi mają za sobą tylko osiem gier. Italia do tej pory siedmiokrotnie wygrywała, łącznie uzyskując dwadzieścia dwa punkty. Zgarnęli dwadzieścia trzy sety i osiem zgubili. Na początku zmagań radzili sobie ze zmiennym szczęściem i ewidentnie było widać, że z biegiem czasu musieli ustabilizować formę. Faktem jest, że od początku toczyli wyrównane boje z Francuzami i Polakami, lecz pierwszy przegrali do zera, a drugi wygrali do jednego. Później przyszła seria trzech triumfów, kolejno z Kanadą, Argentyną i Niemcami. Doszła porażka z Japonią, by następnie pokonać takich rywali, jak Słoweńców, Chińczyków i Bułgarów.

Analizując ich grę należy zauważyć, że właśnie ze spotkania na spotkanie prezentują się coraz lepiej w tegorocznej Lidze Narodów i przede wszystkim spokojniej w ataku i przyjęciu. Do tego coraz częściej punktują blokiem lub przynajmniej odrzucają nim rywali od skutecznego rozegrania, identycznie jak zagrywką. Zmieniają jej tempo w taki sposób, by skutecznie uprzykrzyć życie swoim kolejnym przeciwnikom. Do tego potrafią nie raz i nie dwa z meczu zagrać z niskiej wystawy, tudzież zakończyć akcję kiwką po drugim odbiciu piłki. Na trzeci tydzień zmagań przyjechali solidnym zespołem, więc spodziewam się fajerwerków, mimo że awans do finałowego turnieju mają już zapewniony. Wszystko ze względu na przepisy, jakie wprowadziły władze zarządzające siatkarską Ligą Narodów, tj. że Włosi będąc w czołowej ósemce z miejsca awansują jako liderzy tabeli, bez patrzenia na to, na której będą pozycji. Jak podziała na nich to, że mają już zapewniony wyjazd do Bolonii na ostatnie rozgrywki Ligi Narodów? Przekonamy się o tym pierwszy raz już dziś o godzinie czternastej.

Iran, czyli jedna z czołowych ekip wraca do gry o awans do finałowego turnieju Ligi Narodów

Po dwóch tygodniach zmagań stanowili jedno z większych rozczarowań turniejowych. Mówiło się o tym, że stać ich na to, by walczyć o medale, a tymczasem rywalizują o to, by w ogóle znaleźć się w finałowym turnieju, który w tym roku odbędzie się we włoskiej Bolonii. Po dziewięciu grach we wtorek obronili ósme miejsce w tabeli, lecz był to stan sprzed meczu Serbii ze Słoweńcami. Mimo, że Słoweńcy wygrali do zera, tak nie awansowali przed Irańczyków. Mieli wówczas na koncie cztery zwycięstwa i tyle samo porażek, a już po dziewięciu grach mieli czternaście punktów. Zdobyli łącznie piętnaście, a stracili szesnaście setów. Grali w kratkę o czym najlepiej świadczy fakt, że potrafi na przestrzeni dwu dni najpierw przegrać do zera z Bułgarami, by następnie takim samym bilansem ograć reprezentantów Stanów Zjednoczonych. Jednak po rywalizacji z Polską widać było, że teraz stać ich już na dużo więcej.

Widać było gołym okiem, że znacząco poprawili się w wielu płaszczyznach. Jakich? Przede wszystkim w przyjęciu, co rzutowało bezpośrednio na styl gry w obronie. Nasi siatkarze testowali przeróżne możliwości, lecz by dobić się do pomarańczowej części parkietu, naprawdę solidnie trzeba było się solidnie postarać. Najlepiej zaprezentowali się w tie-breaku, kiedy to jak Amin stanął w polu serwisowym, tak wyprowadził swoją kadrę na wynik dwanaście do… dwóch! Do tego kapitalnie radzili sobie w bloku, jak i w ataku. Nie mieli problemów z grą w kontrze ani wtedy, kiedy podejmowali się zagrania kiwkami. Kapitan, którym jest Milad Ebadipur poprowadził swój zespół do końcowego triumfu, prezentując tym samym, że po pierwsze nie tylko on złapał doskonałą formę, a po drugie, że Irańczycy po prostu potrzebowali rozpędzania, by teraz móc zamykać usta krytykom. Jednak największe spustoszenie siali zagrywką i zmianami tempa we wprowadzaniu piłki do gry.

Moje typowanie związane z meczem Włochów z Irańczykami

Patrząc na nazwiska, jakie przyjechały na trzeci tydzień zmagań w siatkarskiej Lidze Narodów, a także ich formę i styl gry, spodziewam się, że mimo, iż Irańczycy w tabeli są znacznie niżej od Italii, tak również im będą w stanie sprawić wiele problemów. Niewykluczone, że będą w stanie nawet ponownie zwyciężyć. Moim zdaniem tak się nie stanie, gdyż mieli ledwo dzień odpoczynku po ostatnim meczu, a już w tie-breaku z Polakami zaczynały ich łapać pierwsze skurcze, a Włosi mieli dłuższy odpoczynek. Jednak, czy postawiłbym na zwycięstwo Italii? Nie, choć typ na ich triumf wynosi ledwie 1.20 względem 4.40 na Irańczyków. Interesująco za to wygląda kurs na to, że Irańczycy wygrają co najmniej seta, na co mamy wycenę ustabilizowaną na poziomie 1.52 względem 1.02 na to, że dokonają tego Włosi.

Zostanie rozegranych więcej niż 3.5 seta - TAK
Kurs: 1.65
Graj!

Nim przedstawię swoje typowanie, dodam jeszcze, że choć od siebie obstawiam kupon w Totalbecie, tak nie są jedynymi bukmacherami na rynku. Wiąże się to z tym, że nie raz i nie dwa ktoś inny ma lepsze wyceny kursów, tudzież bonusy na start. Dlatego też sądzę, że warto zajrzeć do rankingu bukmacherów, jaki przygotowaliśmy z myślą o Tobie, tak byś mógł porównać ofertę od każdego legalnego bukmachera działającego na polskim rynku. Wracając dodam, że moje wskazanie w tym przypadku idzie na to, że na to, że w ich rywalizacji zostanie rozegrana czwarta partia, na co mamy kurs na poziomie 1.65. Patrząc na klasę zespołów, historię gier, jak i obecną formę, spodziewam się wyrównanego boju, w którym z miejsca nie można skreślać Irańczyków, mimo że są po szalenie zaciętym tie-breaku.

Polska vs Chiny: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu
(07.07.2022 r.)

Do drugiego spotkania w ERGO Arenie Polacy ponownie przystąpią w roli faworytów. Tym razem zmierzą się z inną drużyną, chociaż należy zauważyć, że Chińczycy są większymi underdogami w konfrontacji z naszymi siatkarzami niż byli Irańczycy. Chociaż Azjaci prezentują się bardzo dobrze, tak należy zauważyć, że po prostu nie są na tym poziomie, na którym jest kadra Nikoli Grbicia i to mimo wtorkowej porażki po pięciosetowym boju i rozbiciu, które najbardziej było widoczne w naszych szeregach w ostatniej partii. Jak będzie tym razem? Sądzę, że już dużo spokojniej względem tego, co widzieliśmy przedwczoraj. Kurs na triumf biało – czerwonych został ustabilizowany na poziomie 1.02 względem aż 13.00 na Chińczyków. To chyba najdosadniej przemawia za tym, czego możemy się spodziewać.

Polska, czyli jedna z reprezentacji walcząca o medale tegorocznej edycji Ligi Narodów

Po dziewięciu spotkaniach nasza reprezentacja nadal jest w grze o najwyższe cele, ponieważ mimo wtorkowej porażki, znajduje się na drugim miejscu i to tylko dlatego, że straciła o jeden set więcej od liderów wspominanego zestawienia. Wiele złego pojawiło się w mediach społecznościowych po ostatnim występie drużyny prowadzonej przez Nikolę Grbicia, lecz nie można zapominać tego, co jego podopieczni osiągnęli w poprzednich dwóch tygodniach, zwłaszcza od porażki z Italią. Do meczu z Iranem notowali same zwycięstwa i regularnie poprawiali się w każdym elemencie gry. Do tego łatwo ogrywali kolejnych rywali i to nie tylko takich, jak np. Bułgarów, Kanadyjczyków, czy będących w trakcie przebudowy Argentyńczyków, lecz również takie czołowe drużyny, jak Brazylijczyków, czy reprezentantów Stanów Zjednoczonych. Nikola Grbić nadal poszukuje optymalnego ustawienia i daje szansę gry młodym, jak np. Janowi Firlejowi, czy Karolowi Butrynowi, lecz też powoli krystalizuje swój pierwszy, tj. wymarzony skład.

Skład naszej drużyny przedstawię poniżej, tak by przypomnieć, w jakim ustawieniu personalnym przystąpiliśmy do zmagań w ERGO Arenie. Teraz odwołam się do dyspozycji poszczególnych zawodników, jak i zespołu jako całości. Coraz lepiej prezentujemy się w punktowym bloku, jak i przyjęciu, lecz patrząc po spotkaniu z Iranem, wróciły demony, które męczyły naszych siatkarzy w pierwszym tygodniu zmagań w tegorocznej edycji siatkarskiej Ligi Narodów. Piszę w tym miejscu o licznych błędach własnych, które zaczęliśmy popełniać ponownie z zagrywki, ataku, jak i przy rozegraniu kolejnej akcji.

Najgorzej na zagrywce we wtorek radził sobie Bartosz Bednorz, a dla porównania najlepiej Mateusz Bieniek. Szliśmy też za często na siłowe rozwiązania, przez co staliśmy się bardzo czytelnym zespołem, tj. rozczytanym przez Irańczyków. Aleksander Śliwka pod koniec meczu się wyłamał i zaczął zagrywać floty z pola serwisowego, lecz niestety były to pojedyncze epizody. Mecz z Chinami wydaje się idealną okazją do tego, by wrócić na właściwe tory gry, tak jak to było w trakcie zmagań w bułgarskiej Sofii w drugim tygodniu rywalizowania.

Chiny, czyli czarny koń turnieju nadal jest groźny i w formie

Sytuację Azjatów w tegorocznej edycji Ligi Narodów opisałem szczegółowo we wczorajszym tekście. Dlatego też odwołam się jeszcze do tego, jak zaprezentowali się we wczorajszym meczu z Holendrami. Decyduję się na to, gdyż rozpoczęli go około dwadzieścia siedem godzin od tego momentu, kiedy wybrzmiał pierwszy gwizdek między spotkaniami. Interesujące jest, jak przełoży się to na ich dyspozycję w dzisiejszym dniu, podobnie jak z resztą w przypadku biało – czerwonych, którzy mimo, że mieli dłuższy odpoczynek od Chińczyków, to rozegrali bardzo wyrównany pięciosetowy bój z Irańczykami.

Wracając do pisania o Chińczykach i ich rywalizacji z Holendrami, należy zauważyć, że zaprezentowali się w rozczarowujący sposób. O ile w pierwszym secie wyglądali tak, jak można się było tego spodziewać i grali na przewagi, tak praktycznie nie istnieli w drugiej i trzeciej odsłonie. Przegrali je kolejno do dwunastu i trzynastu, a wyglądali na parkiecie, jakby dosłownie oddali mecz. Przegrywali znacząco w każdej z możliwych płaszczyzn, mimo że Holendrzy nie prezentowali wcale galaktycznej siatkówki.

Moje typowanie związane z meczem Polaków z Chińczykami

Nasi reprezentanci przystąpią do meczu w roli zdecydowanych faworytów. Sądzą identycznie bukmacherzy TOTALBET-u, którzy widzą w Polakach zdecydowanych faworytów. Mimo, że Nikola Grbić może dać szansę rezerwowym z poprzedniego spotkania, tak mimo wszystko mamy więcej gwiazd w lepszej formie niż reprezentacja Chin. Owszem, Azjatom nie można odmówić determinacji, zwłaszcza w obronie i przy rozgrywaniu kolejnych akcji, lecz mówimy o porównaniu obu drużyn, a nie patrząc na samo porównanie tychże ekip. Do tego warto przyjrzeć się temu, jak wyglądały do tej pory ich rywalizacje. Mianowicie, Polacy wygrywali dwunastokrotnie na trzynaście konfrontacji.

Drużyny ugrają w 1. secie więcej niż 42.5 pkt - TAK
Kurs: 1.47
Graj!

Ostatnią porażkę w rywalizacji z Chińczykami ponieśli w… 2008 roku! Wówczas przegrali do jednego. Od tamtego czasu triumfowali siedmiokrotnie, z czego w ostatnich dwu meczach do zera. Patrząc na dyspozycję obu zespołów, nazwiska w obu drużynach oraz fakt, że gramy w Polsce i wygląda na to, że Chińczycy źle się zaaklimatyzowali, stawiam na to, że nasza drużyna błyskawicznie zwycięży. Od siebie gram skreślenie, że Azjaci będą starali się odeprzeć ataki, ale wyłącznie w pierwszym secie. To z kolei zwiastuje nam nie lada emocje w premierowej odsłonie i, że drużyny ugrają w niej więcej niż czterdzieści dwa punkty. Bukmacherzy TOTALBET-u przygotowali na to zdarzenie kurs na poziomie 1.47, w sam raz, by podbić kupon względem pierwszego typu.

Skład reprezentacji Polski na turniej Ligi Narodów odbywający się w ERGO Arenie:

Atakujący: Karol Butryn, Łukasz Kaczmarek, Bartosz Kurek

Rozgrywający: Jan Firlej, Marcin Janusz

Środkowi: Mateusz Bieniek, Karol Kłos, Jakub Kochanowski

Przyjmujący: Kamil Semeniuk, Aleksander Śliwka, Bartosz Bednorz, Tomasz Fornal

Libero: Jakub Popiwczak, Paweł Zatorski

Propozycja kuponu:

Kupon Totalbet Liga Narodów 07.07.2022

fot. Rafał Rusek/PressFocus

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze