Polki udanie rozpoczną Ligę Narodów? Gramy o 185 PLN
Raptem chwilę temu zakończyły się rozgrywki klubowe, a przed nami już sezon reprezentacyjny. Tym razem na parkietach ujrzymy zawodniczki, które reprezentują barwy drużyn występujących w Lidze Narodów. Już na otwarcie tych rozgrywek doczekamy się interesujących spotkań. Największą uwagę przykuwa rywalizacja włosko – polska. Czy podopieczne Stefano Lavariniego udanie zainaugurują tegoroczne zmagania? Spotkania towarzyskie napawają optymizmem, ale pamiętajmy, że w tym sezonie reprezentacyjnym Liga Narodów nie jest najważniejszym turniejem. W drugim z wybranych meczów zanosi się na szybki, przekonywujący triumf Chinek.
Włochy – Polska: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (14.05.2024 r.)
Biało – czerwone wracają do gry. Tylko, czy będą w stanie powtórzyć zeszłoroczny sukces? Przypomnę, że wtedy zakończyły główną fazę na pierwszej pozycji, a w turnieju finałowym sięgnęły po brązowe krążki.
Wtedy polskie siatkarki – w rundzie wstępnej – poniosły raptem 2 porażki w 12 starciach. Co prawda w półfinale uległy do zera Chinkom, ale już w meczu o zajęcie najniższego stopnia na podium pokonały po tie – breaku reprezentantki Stanów Zjednoczonych. Wracając do odpowiedzi na pytanie we wstępie, to nie jest to tak oczywiste. Wszystko z racji tego, że dla biało – czerwonych tegoroczna edycja Ligi Narodów będzie inną niż w ostatnich latach.
W końcu tym razem będzie służyła jak najlepszemu zgraniu zespołu przed igrzyskami olimpijskimi. Dla przypomnienia nasza żeńska drużyna ostatni raz brała udział w tego typu imprezie w 2008 roku w Pekinie. Także tym razem akurat wynik w Lidze Narodów będzie miał drugorzędne znaczenie. Owszem, z kibicowskiego punktu widzenia chciałoby się, by naszym zawodniczkom poszło jeszcze lepiej niż przed rokiem, ale tak naprawdę takim celem – celem jest utrzymanie się naszych siatkarek w gronie drużyn klasyfikujących się do przyszłorocznej Ligi Narodów. To zadanie powinno być wręcz banalnie proste patrząc, jakie mamy zespoły w tegorocznej kampanii; jednak chciałem przywołać ten „cel”, aby wykazać w jakiej sytuacji znajdują się Polki.
A jak w zeszłym roku szło im w rywalizacjach z Włoszkami? Nim odpowiem na to pytanie dodam, że w obu przypadkach były stawiane w roli underdoga. W końcu żeńska kadra Italii dysponowała do niedawna dużo lepszym jakościowo zespołem niż selekcjonerzy prowadzący biało -czerwone. Tymczasem to podopieczne Stefano Lavariniego cieszyły się z triumfów, za każdym razem odnoszonych po 4-setowych bataliach. Najpierw dokonały tego w Lidze Narodów, a później w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. Dlatego też odnosząc się do tego typu dnia, czy w zasadzie siatkarskiego typu trzeba zaznaczyć, że nasze zawodniczki nie są bez szans.
Statystyki:
- Reprezentacja Włoch zdobywała mniej niż 98 punktów w ostatnich 8 spotkaniach.
- W ostatnich 7 pierwszych setach w meczach Włoszek kluby zdobywały mniej niż 46 oczek.
- W tylko jednym z 7 ostatnich gier Ligi Narodów Polek drużyny w drugim secie zdobyły więcej niż 46 punktów.
- Włoszki zwyciężały pierwszego seta w 5 ostatnich domowych meczach, a także w 6 z 7 ostatnich łącznie.
- Żeńska reprezentacja Włoch triumfowała w drugich odsłonach w każdym z 5 ostatnich meczów.
- Włoszki zdobywały mniej niż 91 punktów we wszystkich 5 ostatnich domowych rywalizacjach.
- Siatkarki Italii zwyciężały wynikiem 3:0 w ostatnich 5 domowych spotkaniach.
- Żeńska reprezentacja Polski zwyciężała w 6 z 7 ostatnich meczów. Przegrały tylko z Tajlandią po tie-breaku we wrześniu zeszłego roku.
- O ile Włoszki wygrywały trzeciego seta w 5 ostatnich domowych spotkaniach, tak Polki dokonywały tej sztuki w 6 z 7 ostatnich występów.
Co obstawiać?
Zdaniem bukmacherów – mimo wyników z zeszłego roku – nadal to Włoszki są faworytkami tego spotkania. Kurs na ich zwycięstwo w TOTALBET wynosi 1.72. Z kolei wartość zwycięstwa Polek zyskała wartość 2.23. Z tym, że właśnie – nie można naszych zawodniczek pozbawiać szans. W końcu mamy żeńską kadrę, która notuje wyraźne postępy i to na dłuższym okresie. Do tego jest to początek zmagań, więc tak naprawdę forma obu zespołów jest sporą niewiadomą. Do tego obie nacje zaliczyły po 2 porażki w 6 ostatnich spotkaniach.
Jeżeli rozpatrywać wyłącznie ten rok kalendarzowy, to nasz zespół raz wygrał do zera nad Holandią, a drugi raz przegrał po tie-breaku. Z kolei Włoszki pokonały kilka dni temu Szwedki bez straty seta. Tylko też trzeba pamiętać o tym, że było to pojedynki o znacznie mniejszą stawkę względem nawet dzisiejszej rywalizacji. Podsumowując, względem tej rywalizacji podejmuję się bardzo bezpiecznego typu, tj. że ponownie więcej niż 3 odsłony będą potrzebne, by wyłonić zwyciężczynie. W końcu oba teamy tak naprawdę dopiero szukają formy, więc będzie to raczej mecz pełen walki niż widowiskowości.
Chiny – Korea Południowa: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (14.05.2024 r.)
Na o wiele mniej emocji zanosi się w drugim z rozgrywanych dziś spotkań. Musiałoby dojść do niesamowitej sensacji, aby tu siatkarki broniące barw Korei Południowej jakkolwiek były w stanie zagrozić Chinkom. Jest to typowe starcie Dawida z Goliatem, ale praktycznie bez szans na zaskakujący wynik. Chinki musiałyby całkowicie zlekceważyć przeciwniczki, a do tego popełniać całą serię błędów własnych. Jest to typowe spotkanie, które Chinki mają potraktować rozgrzewkowo przed graniem przeciwko reprezentacjom będących na ich poziomie. To, co jeszcze warto wiedzieć przed obstawieniem ich spotkania, to to, jakimi wynikami kończyły się ich 2 spotkania.
W Lidze Narodów zarówno w 2022 jak i 2023 roku siatkarki z Korei Południowej były w stanie wywalczyć jednego seta. Choć w ich ostatnim spotkaniu granym na jesieni w zeszłym roku Chinki triumfowały bez straty odsłony w poszczególnych partiach triumfując do: 12, 21 oraz 16 oczek. Z tym, że teraz też trzeba wziąć pod uwagę, że dla nich również sezon reprezentacyjny dopiero się zaczyna. Oznacza to, że reprezentacja Korei Południowej raz jeszcze może zaskoczyć. W końcu Chinki są drużyną, która z meczu na mecz nabiera tempa. Stały się taką typową drużyną, która nauczyła się nabierać formy z czasem. Jednak o swoim typie opowiem więcej poniżej. Na razie dodam, że podejmuję się typu względem i tego meczu wraz z kodem promocyjnym Totalbetu.
Statystyki:
- Reprezentacja Chin zwyciężała w 5 ostatnich domowych meczach, a w sumie w 7 ostatnich grach.
- Z kolei żeńska kadra Korei Południowej przegrywała w ostatnich 24 meczach Ligi Narodów.
- Kiedy Chinki wygrywały pierwszego seta w 6 ostatnich występach, to Korea Południowa dokonała tego raz w 16 ostatnich starciach w LN.
- Chinki triumfowały w drugich partiach w ostatnich 13 domowych grach, a Koreanki przegrywały tę partię w ostatnich 12 grach w LN.
- Zawodniczki reprezentujące Chiny zdobywały mniej niż 76 punktów w 6 ostatnich występach.
- Siatkarki Korei Południowej wygrałyby 6 z 7 ostatnich spotkań dopiero, kiedy doliczyć im co najmniej 22 oczka do końcowych wyników.
- Reprezentacja Chin zwyciężała rezultatem 3:0 w ostatnich 4 domowych meczach, a w 6 łącznie.
Co obstawiać?
Bukmacherzy nie mają wątpliwości, kto powinien okazać się lepszym w tej konfrontacji. Wycena zwycięstwa Chinek zyskała wartość raptem 1.01. Z kolei triumf Korei Południowej otrzymał kurs na poziomie 11.00. Taka różnica bierze się jeszcze stąd, że na 16 ich spotkań w aż 14 grach lepszymi okazywały się Chinki. Ostatnim razem siatkarki broniące barw Korei Południowej zwyciężyły nad dzisiejszymi przeciwniczkami w 2018 roku! Co prawda wtedy wygrały 3:0, ale od tamtego czasu obydwa zespoły uległy sporym zmianom. Od tamtego czasu żeńska reprezentacja Chin pokonywała Koreę Południową w 7 kolejnych pojedynkach.
Owszem, w Lidze Narodów ostatnio po 4-setowych rywalizacjach, ale jednak ich triumf nie był zagrożony. A tak sumując, to co obstawiam ze swej strony? Sądzę, że podobnie, jak w ich ostatnich pojedynkach w LN, obydwie reprezentacje zdobędą w meczu więcej niż 126 punktów. Tak jak wyżej wspominałem: sezon reprezentacyjny się dopiero zaczyna. Dlatego też szukają formy, więc podobnie jak w przypadku pierwszego meczu z dziś typowanych: będzie to mecz, w którym ten teoretycznie słabszy może – w tym przypadku – nabić tyle punktów, aby przekroczyć tę barierę punktową. Czy to wystarczy na np. wywalczenie aż seta? Jest to możliwe, ale nie jestem tego tak pewien.
Propozycja kuponu:
fot. Łukasz Sobala/PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze