Półfinały ESL ONE New York, a wraz z nimi kupon ako 3.58!

liquid vs astralis v3

Zaskoczenia, pewne mecze i masa emocji. To wszystko już za nami. Co zostało na horyzoncie? Zapraszam, na trzeci dzień zmagań ESL ONE New York!

Liquid vs Astralis

O meczu:

  • Godzina: 17:00
  • Format: BO3

Liquid:  #1 drużyna na świecie

  1. nitr0
  2. EliGE
  3. Twistzz
  4. NAF
  5. Stewie2k

Astralis: #2 drużyna na świecie

  1. device
  2. dupreeh
  3. Xyp9x
  4. gla1ve
  5. Magisk

ANALIZA:

Ależ trafiła nam się gratka w półfinale. Można z czystym sumieniem określić to spotkanie mianem przedwczesnego finału. Pojedynki na szczycie zawsze są emocjonujące i mam nadzieję, że i ten przypadek nie będzie odstępstwem od reguły.

Liquid w drodze do półfinału poradziło sobie łatwo z eUnited, pokonując ich 2:0 (choć perypetii na pierwszej mapie nie brakowało), po czym w decydującym meczu grupy po dość schematycznej grze triumfowali 2:1 nad G2. Ich sposób rozgrywki wygląda, tak jak na Liquid przystało. Pewna i przemyślana gra. Jedynym problemem, który widać na pierwszy rzut oka, to niemrawa forma Elige‘a. Jest to jednak kwestia indywidualnych umiejętności, a nie problem drużynowy więc ten fakt nie jest aż tak bardzo druzgocący dla wizerunku gry Amerykanów. Każdemu zdarzają się gorsze dni. Przygotowanie gry jak to zwykle u nich bywa stoi na najwyższym poziomie i nie ma się do czego doczepić. Dysponują oni jakimś takim widocznym spokojem, który sprawia, że są w stanie wracać bardzo często z nie korzystnych wyników i wygrywać mapy, które wcale pisane im nie były. Najlepszym przykładem będzie gra przeciwko G2, gdzie na inferno wrócili oni z wyniku 4:11 i dopiero w dogrywce ulegli Francuzom 17:19.

Astralis było dane grać na tym turnieju 2 razy przeciwko OpTic Gaming. Oprócz jednego bliskiego pojedynku na Vertigo reszta map poszła dość gładko na korzyść Astralis. Tak jak wspomniałem przed samym turniejem, OpTic nie było przeciwnikiem na poziomie, przez co mecze te powinno się traktować z przymrużeniem oka. Zupełnie inaczej natomiast, należy postrzegać lekcje pokory, którą Astralis otrzymało od Evil Geniuses. O ile gra na dust2 mimo rażących błędów jakoś wyglądała, to inferno było już festiwalem niemocy ze strony Duńczyków mimo 12 rund, które zdobyli. Rundy były zdobywane głównie za sprawą świetnie grającego i pewnego Device‘a, którego bez zająknięcia możemy nazwać filarem tej ekipy. Na obydwu mapach zdecydowanie brakowało Xyp9x‘a. Jest to o tyle kluczowe, że ten gracz znany jest jako jeden z najlepszych clutcherów, jakich było nam dane oglądać. Sytuacje 1v21v3 często wygrywane przez Duńczyka przyczyniały się mocno do końcowych wyników tej drużyny. W pojedynku na dobrze dysponowanych Amerykanów, tego po prostu brakowało.

Statystyki:

  • Drużyny grały ze sobą 59 razy. Liquid triumfowało w 16 przypadkach. Resztę map (43) wygrało Astralis.
  • Astralis ostatnie 5 spotkań triumfowało albo 2:0 (4 razy), albo przegrywało 0:2 (1 raz)
  • Najlepszą mapą Liquid jest Mirage, gdzie na 11 spotkań wygrali 10. Astralis na tej samej mapie nie grało ani razu.
  • Najlepszą mapą Astralis jest Inferno, gdzie na 5 spotkań 4 razy triumfowali.
  • Obie drużyny niezbyt lubią mapę Train. Liquid nie grało tam ani razu, a Duńczycy zwyciężyli 2 z 3 rozgrywanych tam spotkań.
  • Obydwie drużyny w aktualnych składzie grają od dłuższego czasu.

Co obstawić?

Pojedynki Astralis na OpTic totalnie mnie nie przekonują. Gdy było nam dane oglądać ich na cięższego przeciwnika — rozłożyli ręce i oddali spotkanie 2:0. Liquid natomiast ma za sobą sprawdzian na dość dobrze radzące sobie G2. No i można z czystym sumieniem powiedzieć, że sprawdzian został zdany. Może nie celująco, lecz dostatecznie by postawić na ich wygraną w tym pojedynku.

TYP: Zwycięstwo Liquid

Kurs LVBet: 2.04

Evil Geniuses vs G2 

O meczu:

  • Godzina: 17:00
  • Format: BO3

Evil Geniuses: #4 drużyna na świecie

  1. Brehze
  2. CeRq
  3. Ethan
  4. tarik
  5. staniwslaw

G2: #13 drużyna na świecie

  1. kennyS
  2. AmanEK
  3. JaCkz
  4. Lucky
  5. kioShiMa

ANALIZA:

Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że będzie mi dane analizować taki półfinał. Mówię tu bardziej o G2 aniżeli o Evil Geniuses, ponieważ oni pokazali już jakiś czas temu, że zasługują na swoje miejsce w topce.

Evil Geniuses rozpoczęło turniej bardzo pewnie, nie dając dojść do głosu FaZe i tłamsząc ich 2:0. Podobnie było z Astralis, gdzie wykorzystali niemoc przeciwnika i pokonali ich tym samym wynikiem. Wyniki, jak i gra mówią same za siebie. Są w świetnej formie i grają pewnie bez względu na poziom przeciwnika. Przed turniejem ugryzłbym się w język, jednakże po tym, co zobaczyłem, na spokojnie mogę nazwać ich pretendentem do wygranej w turnieju. O ile geniusz Liquid lub Astralis im w tym nie przeszkodzi.

G2, czyli jak dla mnie największa niespodzianka zaraz po bardzo słabym występie FaZe Clanu. Widać, że zmiana prowadzącego wyszła im na niesamowity plus. Amanek w nowej roli odnalazł się znakomicie, a efekty widać jak na dłoni. Niesamowite dwa powroty z wyniku 9:14 przeciwko ENCE, ugrana mapa w dogrywce na Liquid i powtórka z rozrywki, tym razem bardziej wyrównana na trzech mapach przeciwko Finom. No i cyk. Niespodziewanie mamy Francuzów w półfinale. Strzałem w dziesiątkę okazał się transfer KioShiMy, który dodał bardzo dużo świeżości w szeregi tej drużyny. Dodajmy do tego pewnie grającego Luckiego, genialnego (jak zawsze) kennego i gra nie wygląda jednak tak fatalnie, jak się tego spodziewałem. Ba, jest miła dla oka i skuteczna co pokazują ich wyniki.

Statystyki:

  • Drużyny spotkały się ze sobą 9 razy, z czego 5 razy w pojedynku triumfowało G2.
  • G2 na ostatnie 5 spotkań, 4 razy wygrało przynajmniej jedną mapę.
  • Evil Geniuses w obydwu ostatnich spotkaniach triumfowało 2:0, nie oddając mapy.
  • Najlepszą mapą G2 jest niezmiennie dust2, gdzie na 16 pojedynków 14 razy wychodzili z nich zwycięsko. Na tej samej mapie Evil Geniuses na 9 spotkań triumfowało 8 razy.
  • Najlepszą mapą Evil Geniuses jest Nuke (67% wygranych) gdzie G2 ma win ratio na poziomie 40%.
  • Amerykanie mają 80% win ratio na Mirage, podczas, gdy G2 nie zagrało tam ani razu.

Co obstawić?

Moim faworytem jest jak najbardziej Evil Geniuses. Grają oni mocarnego CS-a i bardzo trudno na aktualnym hype trainie ich pokonać. Map pool mają o wiele lepszy, przez co spotkanie może zakończyć się na dwóch mapach.

TYP: -1,5 mapy Evil Geniuses.

Kurs LVBet: 1.67

.