Pierwszy triumf Chelsea w KMŚ? Singiel z kursem 6.0
Dzisiaj wyłoniony zostanie nowy klubowy mistrz świata w piłce nożnej. Na turnieju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich znany jest nam układ 3 lokat. 7 miejsce, czyli ostatnie zajęli amatorzy z Tahiti, 6 lokata przypadła gospodarzom, a 5 Meksykanom z Monterrey. Dzisiaj odbędą się spotkania o brązowy medal pomiędzy Al Hilal, a także Al Ahly, a zwieńczy wszystko finałowy pojedynek między dwoma najlepszymi klubami z Ameryki Południowej i Europy. Czy będzie to 5 już triumf klubu z Brazylii, czy też 14 reprezentanta Starego Kontynentu i zarazem 3 klubu z Wysp Brytyjskich? Przekonamy się dziś wieczorem. Zapraszam do analizy na finałowy pojedynek.
Typujesz z nami piłkę w Fortunie? Proszę, o to Twój kod promocyjny!
Palmeiras – Chelsea Londyn
To już 4 finał angielsko brazylijski. Do tej pory bilans pomiędzy tymi nacjami jest niespodziewanie lepszy dla Canarinhos i wynosi 2-1. Triumfowali bowiem w 2005 i 2012 roku, natomiast jedyne zwycięstwo klubu z Europy miało miejsce w 2019 roku. Co ciekawe zawsze w tych meczach wynik to 1:0. Dla Palmeiras to pierwszy finał w historii. Grali już o 3 miejsce w ubiegłorocznej edycji i przegrali wówczas z Al Ahly po rzutach karnych. Dla The Blues to 2 finał. W 2012 roku okazali się gorsi od Corinthians 0:1. Który klub wzniesie puchar za te rozgrywki w górę?
Palmeiras
Brazylijczycy od samego początku w zasadzie chcieli dyktować swoje warunki w meczu z Al Ahly, ale nie było to takie proste. Egipcjanie postawili się i stworzyli sobie bardzo dużo sytuacji. Sęk w tym, że nie potrafili ich wykorzystać. Zdobywca Copa Libertadores zadał 2 ciosy. Jeden tuż przed przerwą, a drugi zaraz po i potrafili dowieźć go do końca nie ponosząc żadnych strat. W grze Palmeiras dało się zauważyć sporo agresywnej gry. Były momenty, gdzie nie radzili sobie, czy to z atakiem pozycyjnym czy po prostu tracili piłkę i prosty sposób i uciekali się często do fauli taktycznych, przez co popełnili ich aż 15. Arbiter jednak był mocno wyrozumiały i nie ukarał ani razu piłkarza klubu z Brazylii. To zwycięstwo przedłużyło ich bardzo dobrą serię meczów bez porażki. Nie przegrali bowiem od 24 listopada, na co składa się już 10 spotkań. 6 z nich to naprawdę dobra postawa w defensywie, bo nie stracili ani jednego gola, a zrobili na przestrzeni 7 ostatnich meczów. Bardzo dobrą formą dysponuje skrzydłowy Dudu, który strzelał gola w 3 z 5 ostatnich meczów. Był jednym z bohaterów meczu z Al Ahly, bo do gola dodał asystę, zresztą takie same statystyki uzyskał Raphael Veiga.
Chelsea Londyn
Nie był to wielki mecz The Blues. Wygrali co prawda 1:0, ale na wiele pozwolili klubowi z Arabii Saudyjskiej. Al Hilal stworzyli sobie bardzo dużo sytuacji, ale niezła postawa w defensywie bądź też brak skuteczności sprawił, że zdobywca Ligi Mistrzów potrafił zachować czyste konto. Co istotne w końcu gola zdobył Romelu Lukaku. Belgijski snajper nie zdobył gola bowiem od 8 stycznia i spotkania z Chesterfield w ramach 1/32 finału FA Cup. Londyński klub wygrał ten mecz 5:1. Co do samego półfinału to należy powiedzieć, że Chelsea nie pokazała nic wielkiego. Oczywiście to oni dominowali przez większość spotkania, ale polegało to na tym, że głównie grali atakiem pozycyjnym, gdzie przez długi czas nic z tego nie wynikało. Potrafili przyspieszać grę, jednak efektem tego były kolejne rzuty rożne. Licznik w tej statystyce zatrzymał się na 9 rogach, a niewiele z tego wynikało. Arabowie mieli fajne momenty w meczu, gdy starali się skontrować Anglików. To zwłaszcza powodowało chwile grozy na połowie Chelsea, stąd ci uciekali się do fauli zdecydowanie częściej niż Al Hilal. Łącznie 14 takich przewinień.
Co typować?
Ze statystyk, a także samych meczów półfinałowych można wywnioskować naprawdę wiele. Skorzystam w tym spotkaniu z Bet Buildera w Fortunie tworząc łączony zakład z naprawdę ciekawym kursem. Przede wszystkim należy spodziewać się przewagi Chelsea. Oni lubią i potrafią wywalczyć sobie stały fragment, a przede wszystkim rzut rożny. Na przestrzeni swoich 2 ostatnich meczów wykonali ich aż 29. Oba kluby zachowały czyste konto i pod tym względem potrafią się dobrze spisywać, wszak w półfinałach zachowali czyste konto. Do tego historia pokazuje, że w meczach klubów z Brazylii i Anglii pada bardzo mało bramek, bo w tych rozgrywkach do tej pory 3 i analogicznie zawsze 1. Dlatego też połączę 2 typy w jedno. Zachęcam do pobierania i życzę dużych emocji.
Fot. Darren Woolley / PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze