Pierwsze typy na Valoranta już są! Gramy BLAST i ESL Pro League z AKO 2.16
Dzisiaj sprawdzimy co będzie się działo na serwerach Riotu w Valorancie (pierwsza analiza z tej gry), gdzie FunPlus Phoenix zmierzy się z Team Liquid! Oprócz tego odwiedzimy również serwery CS:GO i sprawdzimy co tam u Astralis. Kurs AKO 2.16, więc jest o co grać.
Załóż konto w BETFAN i graj bez ryzyka do 100PLN!
Zwrot na konto depozytowe z kodem: 3100PLN
Link aktywujący promocję -> zagranie.com/goto/betfan
FunPlus Phoenix – Team Liquid
Piątek, 11.09.20 – 15:30
VALORANT
W turnieju Valoranta wystąpią zawodnicy FunPlus Phoenix, Team Liquid, G2 Esports i Ninjas in Pyjamas. Same czołowe zespoły i jeszcze bardziej znane organizacje. Obecnie najlepszą formacją w Europie, a pewnie i na świecie, jest G2 z PaTiTkiem w składzie (polskim, byłym profesjonalnym graczem w CS:GO). Jednak dzisiaj przyjrzymy się meczu FPX z Liquid – kursy ciekawsze, a faworytem jest ekipa spod szyldu feniksa. Co prawda Valorant jest wciąż świeżą grą, a sama scena esportowa dopiero się rodzi i prawdziwym sprawdzianem dla niej będzie dopiero przyszły rok, gdy powstanie cała masa turniejów dla utalentowanych, młodych graczy.
Jednak już teraz bukmacherzy postanowili dodać turniej BLASTA do swojej oferty, co oczywiście cieszy – BETFAN przetarł szlaki i dał naprawdę ciekawy kurs na wygraną FunPlus Phoenix. Ten wynosi aż 1.50, a w końcu FPX to faworyt do gry w wielkim finale. Na pięć ostatnich meczów Feniksy przegrały tylko raz – z G2 Esports. Oprócz tej porażki zanotowały zwycięstwa z SKADE, BBL Esports, WAVE Esports i DPE. Powiedzieć, że FunPlus Phoenix przejechało się po rywalach to jak nic nie powiedzieć. SKADE i DPE ograło nie oddając ani jednej mapy, a BBL i WAVE pokonało odpowiednio do trzech i do dwóch. FPX oddało tylko 23 rundy na pięciu mapach – to jest fenomenalny wynik i tylko pokazuje, jak ta ekipa potrafi zdominować rywali.
Wydaje się, że największy wkład w to mają Zyppan i ANGE1. Pierwszy z nich ma największe KDA – jego współczynnik eliminacji wrogów do śmierci wynosi 1.36. Dla porównania w Liquid najlepszy wynik ma ScreaM – 1.31. Z kolei ANGE1 to stary, Counter Strike’owy wyjadacz, który swoim ogromnym doświadczeniem może wspierać kolegów. Jednak nie wolno przekreślać wkładu reszty zespołu. W końcu Shao radzi sobie tylko minimalnie gorzej niż Zyppan, a czasami grają wręcz na równo, a Meddo i ShadoW dopełnią całość perfekcyjnie. Wydaje się, że w zasadzie do zdominowania sceny w Europie tej drużynie brakuje tylko tego, by G2 nie grało.
Po drugiej stronie już nie jest tak kolorowo. Owszem Liquid posiada ScreaMa, który potrafi sam odwrócić losy meczu, ale wydaje się, że to za mało. Na pięć spotkań Liquid wygrało tylko jedno – Pokonało SKADE 13:10. Oprócz tego uległo później tej drużynie w rewanżu 11:13 i przegrało też z bonk, G2 Esports i właśnie FunPlus Phoenix. W pięciu ostatnich mapach Liquid oddało aż 62 rundy. To o 39 więcej niż FPX. Różnica jest ogromna i widać ją gołym okiem. Co prawda oprócz ScreaMa dobrze radzą sobie też L1NK i Kryptix, którzy nie odstają od drużyny poziomem, ale co z tego skoro często brakuje eliminacji od ec1s, a sam soulcas również ma spore wahania formy. To często nie pomaga i Team Liquid brakuje siły ognia.
W bezpośrednich starciach doszło tylko do dwóch spotkań. Jedno z nich jak wiecie wygrało FPX – 13:11 na Bindzie, a sam mecz był w ramach Allied Esports Odyssey. Kilka dni wcześniej obydwie ekipy też rywalizowały ze sobą, a wtedy doszło do remisu. 14:12 na Bindzie dla FPX i 13:11 na Haven dla Liquid. Jednak dzisiaj nie spodziewam się, żeby ten mecz był aż tak zacięty i Feniksy powinny go wziąć bez większego problemu, dlatego do kuponu dodaje ich zwycięstwo po kursie 1.50.
Moja propozycja: wygrana FunPlus Phoenix
Kurs: 1.50
Astralis – mousesports
Piątek, 11.09.20 – 21:00
Do Valoranta dorzucimy dzisiaj mecz Counter Strike’a. W końcu esportowa Liga Mistrzów trwa w najlepsze, a swój mecz rozegra Astralis, które podejmie mousesports. Bezsprzecznie najlepszy zespół ubiegłego roku powalczy z Myszami, a te mają swoje problemy. Po części będzie to rywalizacja device’a z ropzem – obydwaj gracze mocno ciągną swoje drużyny i są zdecydowanie jej najmocniejszymi punktami. Duński snajper kręci świetne statystyki, a jego rating wynosi 1.17. Dla porównania w Mouse najlepsze statystyki ma właśnie ropz – rating na poziomie 1.14 oraz 0.80 eliminacji na rundę to naprawdę dobry wynik. Trudno nie odnieść wrażenia, że drużyna Nicolai “device’a” Reedtza jeszcze nie do końca poukładała grę po roszadach w składzie. Widać gołym okiem, iż czasem zawodnicy gubią się, a Buzkji nie wskoczył dalej na poziom, który reprezentował w MAD Lions. Duńczyk ma rating poniżej 1.00 (0.95), co jest dość przeciętnym, żeby nie powiedzieć słabym, osiągnięciem i jeżeli Astralis chce wrócić do TOP 3, to cała drużyna musi zacząć strzelać.
W dwóch ostatnich meczach w jego miejsce grał es3tag, który wypadł naprawdę dobrze w tych starciach. W rywalizacji z FaZe i Vitality zdobył łącznie 85 eliminacji, co jest niezłym wynikiem. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że niezależnie od tego jaki skład wystawi Astralis to i tak jest o klasę lepsze od mousesports. W pięciu ostatnich meczach Duńczycy wygrali trzy razy, ale w ESL Pro League ich bilans wynosi 2:1 (wygrane z FaZe i Vitality oraz porażka z Complexity). W zasadzie to Astralis niewiele brakowało do bilansu 3:0, w końcu z Comp przegrali po dwóch dogrywkach, dwa razy 17:19. Cztery rundy w drugą stronę lub po dwie decydujące i to właśnie ekipa device’a by świętowała wygrane starcie.
Z kolei Myszy w ESL Pro League wygrały z FaZe i fnatic, czyli drużynami, które są dość… średnie na ten moment? Wygrać z FaZe Clan naprawdę nie jest trudno, a FNC miewa duże wahania formy. W trzecim spotkaniu w EPL-u mousesports przegrało z Ninjas in Pyjamas 1:2. Nie ma większego sensu porównywać statystycznie map poolu obydwóch ekip, gdyż te nie rozegrały wielu spotkań w ostatnim czasie. Warto jednak wspomnieć, że w historii meczów, to lepiej wyglądają jednak Myszy. Te wygrały trzy razy, podczas gdy Duńczykom ta sztuka udała się tylko raz. Jednak myślę, że dzisiaj Astralis poradzi sobie znacznie lepiej. W końcu walczy o ważne punkty w grupie ESL Pro League, a trudno szukać lepszych okazji do zdobycia oczek niż rywalizacja z mousesports, które ostatnio miesza słabe mecze z dobrymi i ma spore wahania formy.
W zasadzie to grę Myszy można by sprowadzić do tego, że gdyby nie Ropz, to drużyna spadłaby daleko poza TOP 30. Karrigan, ChrisJ i frozen po prostu nie istnieją, a przyjście Bymasa niewiele pomogło, chociaż gra tej formacji wygląda już trochę lepiej. Jednak można to śmiało porównać do Barcelony, która bez Messiego nie istnieje. Jeżeli Ropzowi przytrafi się gorszy mecz, to Myszy nagle są bez swojej głównej siły rażenia. Myślę, że Astralis wygra to spotkanie bez większych problemów, a już na pewno powinno je dobrze rozpocząć. Kurs na wygraną przez Duńczyków pierwszej mapy wynosi 1.44 i to właśnie go dodaje do kuponu.
Moja propozycja: wygrana Astralis na pierwszej mapie
Kurs: 1.44
Zakład bez ryzyka w BETFAN – zwrot na konto główne!
- Klikasz w link -> zagranie.com/goto/betfan
- Zakładasz konto z kodem: 3100PLN
- Wpłacasz depozyt, którego minimalna kwota jest równa 10 zł
- Zakład powinien mieć kurs, który jest równy co najmniej 1.14. Z promocji wyłączone są zakłady Gry Wirtualne
- W razie przegranej w ciągu 48 godzin roboczych od rozliczenia zakładu przyznamy Ci bonus na saldo główne, który będzie równy stawce zakładu.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze