Pantoja i Jose Aldo zwyciężą na swojej ziemi? Gramy o 316 PLN
Nie tak dawno temu ekscytowaliśmy się jubileuszową galą UFC, a tu przed nami następny numerowany event! W walce wieczoru na gali UFC 301 ujrzymy w akcji Alexandre Pantoję oraz Steve Ercega. Bukmacherzy nie mają wątpliwości i są zdania, że aktualny champion na spokojnie powinien obronić mistrzowską koronę. Takie wskazanie nie może dziwić, bo mówimy o konfrontacji numeru jeden z fighterem dopiero zamykającym TOP 10! Owszem, można gdybać, że Pantoję można wypunktować, a Erceg ma na koncie raptem jedną przegraną i to w drugiej walce w profesjonalnej karierze. Jednak zwycięstwo Ercega będzie jedną z większych sensacji.
Jonathan Martinez – Jose Aldo: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (05.05.2024 r.)
Fighter wychodzący do czerwonego narożnika debiutował w świecie profesjonalnego MMA w 2014 roku. Jakie są jego dotychczas najcenniejsze zwycięstwa? Tu z pewnością należy wyróżnić dwa zwycięstwa, czyli nad Adrianem Yanezem oraz Saidem Nurmagomedovem. Jednak to już historia, bo teraz ma szansę pokonać jedną z większych legend światowego MMA!
A co przemawia na jego korzyść względem pojedynku z Jose Aldo? Z pewnością to, że dysponuje dużo lepszymi kopnięciami. Lepszymi w tym rozumieniu, że i częściej trafia nimi rywali jak i też dynamiczniej się na nich porusza. Lubi wręcz biegać po całej szerokości oktagonu, a także korzystać z licznych zwodów. Do tego jeszcze umiejętnie pracuje na dystansie. Jednocześnie wie, w jaki sposób wyprowadzać kontratakami, a zarazem, jak się nie „podpalać”. Do tego jeszcze umiejętnie boksuje, dzięki czemu można uznać go za wytrawnego kickboksera. Z pewnością częściej będzie korzystał z tej płaszczyzny walki niż próbował za wszelką cenę sprawdzenia się w technikach parterowych.
Z tym, że Martinez musi mieć na uwadze, że Aldo fenomenalnie potrafi bronić kopnięć. Jego obrona jest uznawaną w środowisku MMA za: „lepszą niż przeciętna”. Z resztą, nie bez powodu mówi się, że jest jedną z ikon światowego MMA. Jest wybornym strikerem, a zarazem niedocenianym grapplerem. Poza tym, co wymieniłem dotychczas, to trzeba zauważyć, że Jose Aldo jest również wytrawnym graczem. Nie rzuca się na rywala bez planu. Umiejętnie trzyma się opracowanej strategii, nawet wtedy, kiedy np. przegra jedną z trzech rund. Do tego – patrząc wyłącznie na bokserskie umiejętności – jest i tu lepszym od Jonathana. Umiejętniej wykorzystuje zwody jak i miesza techniki następnych ciosów. Z tym, że jednocześnie jest znacznie bliżej końca kariery niż Martinez…
Jak jeszcze można przedstawić ich zestawienie? Na pewno nie można odmówić Jose Aldo umiejętności. Kiedy pojedynkował się ostatnim razem, czyli w sierpniu 2022 roku z Merabem Dvalishvilim to widać było, że ciągle należy do ścisłego TOP-u. Radził sobie z Merabem dużo lepiej niż zdecydowana większość jego przeciwników. Z tym, że trzeba zauważyć, że ostatnio zaczął występować na galach typowo bokserskich (3-krotnie), a tu będzie pojedynkował się w MMA. I choć Martinez jest również dużo lepszym strikerem niż parterowcem, to jednak właśnie: różnica polega na tym, że Aldo bliższy jest sam boks, a Martinezowi kickboxing. Także pytaniem otwartym pozostaje, jak będzie mu szło bronienie kopnięć.
Statystyki:
- Jonathan Martinez bił się między 2022 a 2023 i zanotował 5 zwycięstw z rzędu.
- Jose Aldo 5 ostatnich pojedynków stoczył między 2020 a 2022 rokiem. Jego bilans wynosi: P – W – W – W – P.
- Martinez trafia rywali z dokładnością 50%, a Jose Aldo niewiele gorszą, bo 46%.
- Z kolei Aldo wypracował lepszą dokładność obaleń, a różnica wynosi 54% do 41%.
- Jeszcze wyższą różnicę na korzyść Aldo mamy przy obronie przed obaleniami, a dysproporcja wynosi 69%-91%.
- Z tym, że to Jonathan Martinez przystąpi do walki będąc nakręcony 6 wygranymi z rzędu.
- Jonathan Martinez wygrywał 19 z 23 walk, z czego najczęściej (9 razy) przez nokautowanie rywali.
- Jose Aldo stoczył dużo więcej walk od Martineza, bo aż 39, z których 31 kończyło się jego triumfami. Najczęściej (17 razy) też odnosił wiktorię przez nokauty.
- Jonathan Martinez przegrywał w sumie 4 walki, z czego najczęściej (2-krotnie) przez zostanie wypunktowanym.
Co obstawiać?
Bukmacherzy nie mają wątpliwości, co do tego, kto opuści oktagon w roli wygranego. Do takiego wniosku dochodzi się, kiedy zauważa się wyceny na zwycięstwo jednego, bądź drugiego zawodnika. Na triumf Jonathana Martineza przygotowano kurs na poziomie 1.67. Z kolei wartość wygranej Jose Aldo w Fortunie wynosi 2.20. Na tę różnicę wpływa przede wszystkim fakt, jak często pojedynkował się ostatnio Jonathan, a jak rzadko (w MMA) Jose. Do tego jeszcze trzeba zaznaczyć, że Aldo ma już 37 lat, a Martinez jest o 7 lat młodszym.
Owszem, kiedy ostatnio widzieliśmy Aldo w oktagonie UFC wyglądał, jakby ciągle należał do TOP 5 swojej dywizji. Jednak od tamtego czasu minęły blisko 2 lata. Do tego Jonathan jest nakręcony serią zwycięstw. Do tego jeszcze w 4 ostatnich walkach zwyciężał 2-krotnie przez T.K.O w drugich rundach i 2 razy przez jednogłośne decyzje sędziowskie. A co obstawiam od siebie względem tego pojedynku? Sądzę, że ich starcie zakończy się przed czasem. Pytaniem otwartym pozostaje, kto poradzi sobie lepiej, bo triumf Martineza nie jest tak oczywisty, jak można by zakładać.
Alexandre Pantoja – Steve Erceg: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (05.05.2024 r.)
Bukmacherzy nie mają wątpliwości również, co do tego typu dnia. Uważają, że niekwestionowanym faworytem jest obecnie panujący mistrz. O samych kursach względem drugiego typu sportów walki na dziś więcej opowiem za chwilę. Na razie skupię się na przedstawieniu sylwetek obydwu zawodników oraz co może mieć decydujące znaczenie przy wyłonieniu zwycięzcy tej batalii. Tak, by propozycję swego typu opierać na więcej niż na procentowych wyliczeniach.
Co do Pantoji, to w pierwszych 6 walkach w UFC jego bilans wyniósł 5-1. Uległ jedynie Dustinowi Ortizowi i to przez decyzję sędziowską. Choć debiutował w 2017 roku, to już w 2019 r. znalazł się na trzeciej pozycji w rankingu dywizji muszej w UFC. Wówczas stanął w szranki z samym Deivesonem Figueiredo, który zatrzymał Pantoję. Jednak nie zatrzymał się i z czasem sięgnął po tytuł. A co można powiedzieć o jego stylu? Przede wszystkim to, że uwielbia seryjnie wyprowadzać ciosy. Do tego jeszcze miesza tempo walki, bo potrafi najpierw przyspieszyć konfrontację wyprowadzając serię ciosów, aby później obalić rywala, a następnie utrzymywać kontrolę. Do tego nie bez powodu jest uznawany za „wrednego grapplera”. Dlaczego zyskał taki pseudonim? Dlatego, że właśnie potrafi zamęczać rywali, ale właśnie: częściej ich umęczać niż szukać sposobów poddań.
A co można powiedzieć o Ercegu? Przede wszystkim to, że jest solidnym, wszechstronnym fighterem. Dysponuje dobrymi zapasami, ale także umie prowadzić stójkowe wymiany. Z jednej strony skrzętnie wykorzystuje swe warunki, by umęczać rywali, a z drugiej też potrafi skrócić dystans, tak by wejść w kontrę. Do tego jeszcze Ercega cechuje to, że dobrze radzi sobie w klinczu. Nie jest typem fightera, który czym prędzej z niego ucieka. Jednak trzeba też zauważyć, że – a tak przynajmniej wynika z dotychczasowych walk – jest cierpliwym fighterem, który często podąża po linii najmniejszego oporu. Znakomicie metodycznie rozplanowuje akcję za akcją, znacznie częściej właśnie czekając na to, co zrobi rywal niż wychodząc z inicjatywą.
Na co jeszcze należy zwrócić uwagę odnośnie do ich walki? Przede wszystkim na to, że fala zwycięstw i zdobycie pasa uczyniły Pantoję jeszcze pewniejszym siebie zawodnikiem. Do tego Erceg będzie musiał się dostosować, dopasować do Pantoji odnośnie do pracy na nogach. Erceg jest bardziej jednostronnym zawodnikiem w tej płaszczyźnie. Owszem, zdążył już pokazać w poprzednich walkach, że ma czym uderzyć. Nie bez znaczenia jest także to, że aż połowę swych zwycięstw odnosił dzięki poddaniom! Z tym, że też Steve będzie musiał wytrzymać presję. W końcu to on zmierzy się z lokalnym ulubieńcem.
Statystyki:
- Zarówno Pantoja jak i Erceg mają zbliżoną dokładność ciosów, bo wynoszącą – 49% do 48%.
- Sporo większą przewagę na korzyść również Pantoji mamy porównując ich udane obalenia, gdzie mamy różnicę na poziomie – 48% do 30%.
- Z tym, że lepiej broni się przed obaleniami Erceg, a tu mamy wynik na poziomie 67% do 77%.
- Alexandre Pantoja przystąpi do tego pojedynku mając na koncie 5 kolejnych wygranych z rzędu, a Erceg aż 11 triumfów pod rząd!
- Rekord obecnego mistrza jest bardziej okazalszy i wynosi 27-5-1. U Ercega mamy wynik na poziomie: 12-1.
- Pantoja jest trzecim zawodnikiem wszechczasów swojej dywizji, co do liczby skończeni (6-krotnie tak rozstrzygał swoje pojedynki).
- Alexandre Pantoja identycznie jak Steve Erceg zadaje najczęściej ponad 4 ciosy na minutę, choć ciut lepszy wynik osiągnął pretendent.
Co obstawiać?
Tak jak wspominałem powyżej – bukmacherzy nie mają wątpliwości. Są przekonani, co do tego, że zwycięzcą tego pojedynku okaże się Alexandre „The Cannibal” Pantoja. Kurs na jego zwycięstwo w Fortunie wynosi 1.50. Z kolei wartość wyceny na triumf Steve Ercega zyskała wartość na poziomie 2.59. Jedynym otwartym pytaniem, które pozostaje względem tego pojedynku, to to, czy Pantoja wytrzyma presję występu w main evencie na numerowanej gali UFC we własnym mieście! Od siebie uważam, że będzie w stanie. Dlatego też – wykorzystując kod promocyjny Fortuny – podejmuję się wskazania właśnie jego wygranej.
Propozycja kuponu:
fot. Stephen R. Sylvanie/PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze