Ostatnie mecze przedsezonowe w NBA! Dwa typy na noc z kursem 3,31
Przed nami ostatnie spotkania sparingowe przed zbliżającym się wielkimi krokami nowym sezonem NBA. Niektóre ekipy do końca będą testowały składy i ustawienia. Inni dadzą już odpocząć swoim najlepszym zawodnikom. Zapraszam do analizy z dwóch spotkań.
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Właściwie to na wstępie muszę wspomnieć, że niedawno gruchnęła informacja o kontuzji kolana Ziona Williamsa. Wszyscy na pewno wstrzymują oddech, bo dawno w lidze nie było kogoś takiego. Gracz niezwykle dynamiczny, o niesamowitych warunkach fizycznych i skoczności wręcz nieprawdopodobnej. Jedyne co go może zatrzymać w osiągnięciu kariery na miarę Lebrona, to właśnie kontuzje. Przy niecałych 200 centymetrach wzrostu waży około 130 kg. Taka masa przy bardzo dużej intensywności i liczbie meczów może dawać o sobie znać. Życzymy mu dużo zdrowia i oby jak najszybciej wrócił do rywalizacji i zadebiutował na ligowych parkietach. Tymczasem wybrałem do analizy spotkania w Nowym Yorku oraz Miami.
Zdarzenie: NY Knicks vs NO Pelicans, typ Pelicans win
Kurs: 1,74
Do Medison Square Garden zawita drużyna z Nowego Orleanu. Wiem, że wypada z gry na jakiś czas Zion, ale nie zniechęca mnie to do obstawienia na gości w tym spotkaniu. Generalnie w sparingach prezentowali bardzo ofensywną i szybką grę. Widać tutaj pomysł i jakąś wizję stworzoną przez trenera Gentrego. Mają naprawdę szeroki skład, a z bardzo dobrej strony pokazał się nie tylko debiutant Williams, ale również Nickeil Alexander-Walker. Wybrany z numerem 17 Walker świetnie prezentował się w tych meczach towarzyskich. Pelikany wygrały do tej pory wszystkie cztery mecze i we wszystkich były mocne overy. Jako rzucający obrońca ma świetny kozioł, dobrze rzuca z dystansu i potrafi w pojedynkę stworzyć sobie miejsce. Oprócz niego w składzie mamy jeszcze zawsze równych Jrue Holidaya, JJ Reddicka, Darricka Favorsa.
Myślę, że jeszcze trochę czasu minie zanim przybysze z LA w osobie, Lonzo Balla, Brandona Ingrama oraz Josha Harta wkomponują się w drużynę. Będą to dobre uzupełnienie tego szerokiego i głębokiego składu. Do tego mamy ciekawych i młodych Moora, Hayesa, Melli, Jacksona czy Okafora. Powiedziałbym, że jest to mieszanka młodości z rutyną, ciekawe transfery również z Europy. Gdyby Zion był zdrowy i mógł grać większość meczów to nawet pokusiłbym się o stwierdzenie, że mają szanse na awans do Play Off.
Co do NY to niespecjalnie zamierzam się rozpisywać. Ostatnie ich dwa spotkania to dwie porażki. Do tego to nie były mocne ekipy, Atlanta i Washington, które również jak gracze z Knicks powinni okupować ostatnie miejsca w lidze. Dziwne transfery na te same pozycje, solidne uzupełnienia składu. Jednak dalej w tej organizacji brak spójności, brak logiki i nie widać tak szczerze planu na przyszłość. Młodzi również nie rozwijają się tak jak trzeba. Stawiam w tym meczu na gości, obojętnie jakim składem wyjdą.
Zdarzenie: GSW vs LA, GSW -6,5
Kurs: 1,90
W tym meczu idę w kierunku przełamania ze strony gospodarzy. To będzie czwarte spotkanie pomiędzy tymi drużynami w preseason. Warriors wszystkie te pojedynki przegrali. Niby nie ma to jakiegoś wielkiego znaczenia, ale myślę, że pora w końcu coś wygrać. Dodatkową motywacją będzie gra w nowej hali Chase Center, w której mieli już okazję zadebiutować. Myślę, że po ostatnim odpoczynku do gry wróci Stephan Curry. Dodatkowo powinni zagrać podstawową piątką, bo nie mieli do tej pory wiele okazji się zgrać. Lakers sadzają na ławie Lebrona i Davisa. Reszta może coś tam powalczyć, ale rzutami z dystansu Warriors ich powinni sprowadzić na ziemię. Mecz może nie ma jakiegoś wielkiego ciśnienia, ale nie wypada przegrywać z Lakers cztery razy z rzędu, nawet jeżeli to są tylko mecze towarzyskie.
W Warriors dalej problemy pod koszem i to może mieć znaczenie w tym spotkaniu. Howard i McGee będą mieli przewagę nad rywalami. Do tego Rondo może trochę rozrzucać grę. Damion Lee, Jacob Evans czy Marquese Chriss na nikim wrażenia nie robią, ale każdy będzie chciał udowodnić, że to jemu należy się miejsce na stałe w składzie. Jest wiele niewiadomych i trudno jednoznacznie powiedzieć, jak zespoły podejdą do tego spotkania i komu będzie bardziej zależało. Ja liczę na magię nowej hali i motywację Warriors ostatnimi wynikami. Curry może znowu pod 30 punktów dorzucić, a Russell niech w końcu zacznie trafiać i będzie dobrze. Do 4:30 jeszcze trochę czasu, także polecam śledzić uważnie informacje co do składów. Ja próbuję te dwa spotkania. Powodzenia!