Ostatnie dni w Monte-Carlo i walka o finał ATP1000! Gramy kupon triple z kursem 2.86!
Turniej w Monte-Carlo wyłonił już 4. najlepszych tenisistów w 1. tegorocznym turnieju z ATP Tour na europejskich mączkach. W tym zestawieniu zabrakło Huberta Hurkacza, który bardzo pozytywnie zaskoczył swoją dyspozycją na cegle. W gronie najlepszych zawodników w Monako znaleźli się: Alejandro Davidovich-Fokina, Grigor Dimitrov, Alexander Zverev oraz Stefanos Tsitsipas. Wszyscy panowie rozegrali wczoraj swoje mecze na długości 3. setów. Czy dzisiaj będziemy świadkami równie długich pojedynków? Walkę o finał grają także zawodnicy w grze podwójnej. Sprawdźcie co proponuję na sobotnie zmagania tenisowe!
Alejandro Davidovich-Fokina – Grigor Dimitrov: typy i kursy bukmacherskie (16.04.2022 – 13:30)
Mecz, który zdecydowanie wzbudzi dużo mniej emocji dla obserwatorów tenisa w porównaniu ze spotkanie, które odbędzie się jako drugie w kolejności. Hiszpan Alejandro Davidovich-Fokina podejmować będzie zwycięzcę z pojedynku z Hubertem Hurkaczem, a więc Bułagara – Grigora Dimitrova. Obaj zawodnicy raczej nie byli wygłaszani w gronie faworytów do znalezienia się w finale tego turnieju, ale swoją postawą doprowadzili do obecnego meczu. Nie wiem, czy porównanie drabinki jest w tym przypadku adekwatne, ponieważ Alejandro, jak i Grigor, trafiali na swojej drodze na zawodników trudnych, gdzie nie byli faworytami starć, ale także na mniej wymagających zawodników na mąkę. Panowie jeszcze ze sobą nie mieli okazji się mierzyć, dlatego nie mamy odniesienia do bezpośredniego spotkania. Z jednej strony będziemy mogli oglądać zawodnika, który pokonał Huberta Hurkacza, a więc Grigora Dimitrova. Dima gra bardzo ciekawy tenis na kortach w Monte-Carlo. Dużo elastyczności i wysokiej motoryki w jego grze. To z pewnością daje mu dużą ilość czystych uderzeń, a także dobre balansowanie na linii defensywno-ofensywnej. Na swojej drodze pokonał już Basilashviliego, Lajovicia, Ruuda oraz wspomnianego Hurkacza. Co bardzo ważne moim zdaniem, miał on okazję zmierzyć się z różnego typu zawodnikami, którzy mocno przetestowali jego umiejętności na tych kortach. Sądzę, że jeżeli starczy mu fizycznej siły, to będzie on bardzo ciężkim przeciwnikiem dla Hiszpana, chociaż kursy na to nie wskazują. Dalej bazuje na bardzo wysokim pierwszym serwisie, gdzie po wygranych piłek w meczach miał kolejno od 1. rundy: 94%, 78%, 93%, 83%. Niesamowita statystyka, co także ma odzwierciedlenie w grze tego tenisisty. Czy będzie on w stanie wywalczyć sobie finał?
Rywal z nie najwyższej półki, a przynajmniej tak mówi ranking. Oczywiście nie można tego brać na poważnie, ponieważ Alejandro gra bardzo dobry tenis na mączce, a tym bardziej na kortach w Monako. Jest mocno nastawiony na atakowanie rywali od samego wejścia w spotkania. Różnica w jego awansie do półfinału jest jednak taka, że osobiście uważam, iż miał bardzo korzystną drabinkę. W 1. rundzie szybka przeprawa z Gironem, co powinno być formalnością i zapoznaniem się z kortem. Druga runda to już pojedynek z liderem rankingu, Novakiem Djokoviciem. Chciałbym jednak zauważyć, że Djoko nie brał udziału w oficjalnym meczu przez 2 miesiące, a na mączce nie widzieliśmy go przez prawie rok. Alejandro się udało, a Serb przegrał sam ze sobą. Później rywalizacja z Goffinem, który był ledwo po zwycięstwie w Maroko, co też kosztowało go masę sił, a po swojej kontuzji jeszcze się regeneruję, co także myślę dało sporo handicapu Hiszpanowi. Ćwierćfinał i kłopoty z zawodnikiem o dobrej formie, ale dalekimi predyspozycjami od mączki. Wygrał z Fritzem 2:1 w stosunku setowym, ale cały mecz moim zdaniem stał na najniższym poziomie zw wszystkich wczorajszych. Dużo łatwiej się go returnuje, tym bardziej na 2. podaniu. Czy zdobędzie swój pierwszy finał ATP1000?
Co obstawiać?
Moim zdaniem w tym turnieju swoją formą lepiej emanuje Grigor. Wczoraj w momentach 3. seta z Hubertem włączał tryb ryzykowny, co przynosiło zamierzony efekt. Z pewnością nie spotka się z takim oporem defensywnym, jak miało to miejsce z Polakiem, a jeżeli jeszcze podkręci akcje serwisowe, to może on być pierwszym tegorocznym finalistom. Wygrane Alejandro mnie nie przekonują, a swoje argumenty do tej opinii podałem wyżej. Na ten mecz proponuje zagranie na wygraną minimum 11. gemów po stronie Bułgara. Taki zakład znajdziecie w Etoto, gdzie zachęcam do rejestracji z naszym kodem promocyjnym! Dużo większe doświadczenie i obycie na takich turniejach stoi po stronie Grigora. Do tego większa umiejętność prowadzenia gry, co powinno zostać wykorzystane przeciwko nieprzewidywalnemu Hiszpanowi. Bułgar nawet nie musi wygrać meczu, aby ten zakład wszedł, ale sądzę, że minimum 1. set i walka w pozostałych, to odpowiedni scenariusz na to spotkanie.
Cabal/Farah vs Arevalo/Rojer: typy i kursy bukmacherskie (16.04.2022 r. – 17:30)
Rywalizacji z tylko jednym faworytem. Takie miano przypisuje duetowi Cabal/Farah. Pomimo wielu lat wspólnej gry i nie pierwszej młodości, korty o nawierzchni ziemnej są dla nich dalej miejscem, gdzie potrafią dominować swoją grą. Do tej pory musieli spotkać się z groźnymi zestawieniami, a ich dzisiejsi rywale, wydawają się najmniej trudnymi przeciwnikami. Tymi zawodnikami są Arevalo/Rojer, którzy mają o jeden mecz rozegrany mniej, ze względu na wycofanie się z gry Alexandra Zvereva i poświęcenie się jedynie grze singlowej. Tak więc nie mieli oni okazji zagrać na jednym z ważniejszych kortów na obiektach Monako, a ich dotychczasowi rywale nie byli tak wymagający, jak przeciwnicy z części Cabal/Farah. Arevalo będzie najmłodszy ze stawki, ale to nie powoduje, że ma największe wartości dynamiczne i motoryczne. Moim zdaniem zawodnicy z Kolumbii będą przeważać pod każdym aspektem tenisowego rzemiosła deblowego, pomimo doświadczenia gry podwójnej z obu stron. Panowie nie mieli jeszcze okazji spotkać się w takim składzie w meczu bezpośrednim.
Co obstawiać?
Walkę o finały gramy w Etoto! Odbierz freebet za rejestrację z Zagranie!
To spotkanie powinno być pod dyktandem tylko jednych zawodników. Para Cabal/Farah pokazała świetną formę i dyspozycję szykowaną właśnie na ziemne nawierzchnie. Sądzę, że Kolumbijczycy nie będą mieli większych problemów z pokonaniem rywali i dzisiaj proponuję zagranie na wygraną 6. pary światowego rankingu deblowego. 35-latkowie pokazali bardzo dużą przewage na korcie nawet z młodszymi rywalami, co pozwala mi myśleć o ich spokojnej wygranej.
Ram/Salisbury vs Bopanna/Murray: typy i kursy bukmacherskie (16.04.2022 r. – 11:30)
Trzeba pomścić wczorajszy typ, który przegrał nasz kupon. Para deblowa Bopanna/Murray niestety wczoraj zagrała na tyle optymalnym poziomie, że nie pozwoliła wykorzystać piłek setowych debla Granollers/Zeballos w obu setach. Indyjsko-brytyjskie połączenie tenisistów, którzy grają ze sobą dopiero w 1. turnieju, zaskoczyli mnie w poprzednim etapie rozgrywek i dzięki zwycięstwo w dwóch tie-breakach, znaleźli się w półfinale. Jednak moim zdaniem tutaj nie będzie tak łatwo, jak mogłoby się wydawać. Czekają na nich liderzy rankingu deblowego, a więc Ram/Salisbury. Amerykanin wraz z Brytyjczykiem są w zdecydowanym gazie, gdzie przy swoich dwóch pojedynkach, dali możliwość na break-point tylko 4. razy. Niesamowite trzymanie własnego serwisu i widać, że nawierzchnia ziemna nie będzie im w tym roku obca. Muszą zapoznawać się z tym rodzajem kortów, gdyż do skompletowania szlemowych zwycięstw, brakuje im jeszcze RG oraz Wimbledonu. Francuski turniej coraz bliżej, a panowie widać, że zaczynają łapać na formie. Pokonali dwie typowo deblowe pary, które fantastycznie grają na ziemnych nawierzchniach. Nie stracili ani jednego gema na rzecz starty serwisu, a łamali przeciwników w każdej z partii. Bardzo dobrze wygląda ich współpraca na siatce i widać, że dużo czasu spędzonego na treningu na wyczuciu specyfiki odbijającej się piłki na mące.
Ich rywale mocno zaskoczyli w poprzedniej rundzie pokonując Granollers/Zeballos i niestety sprawdziło się to, co pisałem w poprzednim artykule, że mogą oni nie mieć przetarcia na kortach, gdyż zaczęli rywalizację już od ćwierćfinału. Dwa długie sety i wygrane w tie-breakach, pomimo set ball’i ze strony przeciwników. Moim zdaniem grają oni na dużo niższym poziomie dynamiki, a wiele zawdzięczają mijaniu rywali i dokładnym dograniom w wymianach. Trzeba jednak zwrócić uwagę na bardzo mocne walory szerokości zasięgu u Rama i Salisbury’ego. Bopanna oraz Murray nie są tak skompaktowani w parze, jak ich rywale, a trzy mecze nie powinny wystarczyć, aby pokonać obecnych liderów.
Co obstawiać?
Tak jak się domyślacie, w tym spotkaniu idę w stronę Ram/Salisbury i gram na ich zwycięstwo! Panowie z USA i Wielkiej Brytanii są stanowczo bardziej aktywni na korcie, co determinuje mnie do wrzucenia tego typu, a dodatkowo trzeba pomścić wczorajsze rozczarowanie ich wygraną. Nie widzę w nich faworytów do wygrania tego spotkania, tak więc bez owijania w bawełnę, zwycięzcami powinien być amerykańsko-brytyjski duet.
fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze