Ostatni sezon The Clarets w angielskiej elicie? Gramy singla o 227 PLN!
Wczorajsze typowanie niestety nie poszło zgodnie z planem, lecz w skali tego miesiąca wciąż jesteśmy na niezłym plusie! Mam nadzieję, że dziś powrócimy na zwycięską ścieżkę – tym razem przeanalizowałem jedno spotkanie, a mowa tu o rywalizacji Burnley z West Hamem United. Zespół The Clarets w tym sezonie wygląda beznadziejnie, zaś Młoty wciąż zaskakują swoją dyspozycją i na obecną chwilę zajmują wysokie, czwarte miejsce! Czy drużyna Łukasza Fabiańskiego dopisze do swojego konta kolejne 3 punkty? Zapraszam do lektury.
Burnley – West Ham
Wielu ekspertów przewiduje, iż obecna kampania będzie tą, w której zespół Burnley „w końcu” spadnie z Premier League. Szczerze powiedziawszy, nie dziwią mnie takie głosy, bowiem zarząd klubu z Turf Moor do złudzenia przypomina rządy Mike’a Ashleya w Newcastle. Na obecny moment średnia wieku drużyny The Clarets jest bliska 30 lat, a od kilku dobrych lat właściciele właściwie nie dokonują żadnych transferów. Efekty takiej polityki są widoczne na samym boisku. Burnley na obecną chwilę zajmuje miejsce w strefie spadkowej i zdołał wygrać ledwie 1 spotkanie w Premier League. Przed tygodniem podopieczni Seana Dyche’a po raz kolejny zagrali bardzo słabe zawody i przegrali na wyjeździe z Newcastle, dla którego było to pierwsze zwycięstwo w trwającej kampanii.
Kibice Burnley nadziei na lepsze jutro wypatrywać mogą w osobie Maxwella Corneta, który wniósł do szatni nieco ożywienia, a na boisku ma w sobie nutkę nieprzewidywalności. Problem w tym, że Iworyjczyk najpewniej nie wystąpi w dzisiejszym spotkaniu, bowiem ciągle zmaga się z urazem uda. Pod znakiem zapytania stoją także występy Bena Mee, czy Ashleya Barnesa. Uważam, że brak dwójki wymienionych wyżej napastników może być bardzo dużym osłabieniem dla gospodarzy niedzielnego starcia. The Clarets w dwóch ostatnich meczach mieli ogromne problemy ze stworzeniem zagrożenia pod bramką Newcastle i Wolves. Dość powiedzieć, że przez 180 boiskowych minut nie strzelili oni gola i oddali tylko 2 celne strzały.
Dziś zadanie będzie jeszcze trudniejsze, bowiem w gości zawita ekipa West Hamu, która ponownie zaskakuje fanów angielskiej piłki i na obecną chwilę zajmuje 4. pozycję w Premier League. The Hammers przed tygodniem zagrali bardzo dobre spotkanie i ostatecznie pokonali rywala ze stolicy, a więc Chelsea wynikiem 3:2. Ozdobą derbów była fenomenalna bramka Masuaku, która z resztą ustaliła wynik meczu. Co ciekawe, David Moyes, po wygranym spotkaniu powiedział, że nie był to najlepszy występ jego piłkarzy…aż strach pomyśleć, jak może prezentować się West Ham, skoro wspomniany mecz nie satysfakcjonował szkockiego menadżera.
W środku tygodnia Młoty grały jeszcze z Dinamem Zagrzeb w Lidze Europy. Zgodnie z przewidywaniami, Moyes na tą rywalizację wystawił praktycznie samą młodzież, by dać odpoczynek swoim najważniejszym piłkarzom. Wychowankowie z Londynu ostatecznie nie podołali mistrzom Chorwacji i przegrali 0:1, lecz West Ham już wcześniej miał zapewniony awans z pierwszego miejsca, a siły, które udało się zaoszczędzić, mogą mieć większe znaczenie, niż zwycięstwo w meczu „o pietruszkę”. W tym miejscu chciałbym dodać, iż zespół Łukasza Fabiańskiego naprawdę dobrze radzi sobie na wyjazdach. Ostatnio Młoty poległy na Etihad Stadium, lecz w ogólnym rozrachunku, wygrali oni 6 z 9 poprzednich starć w delegacji. Czy dziś podopieczni Davida Moyesa zgarną kolejne 3 punkty?
Statystyki:
- Burnley zajmuje 18. miejsce w Premier League, ma w dorobku 10 punktów.
- The Clarets wygrali 1 z 15 ligowych spotkań w tym sezonie.
- Piłkarze Seana Dyche’a nie zdobyli bramki w 2 poprzednich meczach.
- W meczach Burnley ma miejsce średnio 10,79 rożnych na 90 minut.
- West Ham plasuje się na 4. pozycji w lidze, ma na koncie 24 oczka.
- The Hammers przed tygodniem wygrali z Chelsea 3:2.
- Zespół Łukasza Fabiańskiego tryumfował w 6 z 9 poprzednich meczów w delegacji.
- W spotkaniach z udziałem West Hamu oglądamy średnio 10,86 kornerów.
Podsumowanie:
Uważam, że wyraźnymi faworytami omawianego spotkania są goście. West Ham miał chwilę odpoczynku, bowiem w czwartkowym spotkaniu LE zagrała niemalże cała rezerwowa jedenastka. Przed tygodniem Młoty udowodniły, że są naprawdę wysokiej formie, bowiem wygrały mecz derbowy z Chelsea 3:2. Z kolei Burnley ostatnimi czasy ma spore problemy ze zdobywaniem goli. The Clarets nie byli w stanie pokonać bramkarzy Wolves, ani Newcastle, a w obu tych meczach oddali w sumie 2 celne strzały. Wydaje mi się, że kurs na wygraną West Hamu jest nieco zawyżony, toteż próbuję właśnie zwycięstwa gości. Do tego dokładam over 8,5 rożnych, który miał miejsce w zdecydowanej większości dotychczasowych meczów obu ekip. Poniższy kupon zagrać możecie w Betfan, a jeśli jeszcze nie posiadacie konta u tegoż bukmachera, to warto zarejestrować się z naszym kodem promocyjnym. Powodzenia!
fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze