Oscar Piastri i dziś postawi się Verstappenowi, z tym że tym razem bardziej udanie? Gramy o 242 PLN
Skoro już piątkowe kwalifikacje uchodzą za interesujące, to jakimi słowy można określać to, co działo się w sobotnim sprincie? To właśnie w trakcie jego rozgrywania aktualny mistrz świata w końcu naprawdę musiał się napracować, by odnieść zwycięstwo. Symboliczną rękawicę rzucił mu Oscar Piastri z zespołu McLaren. Czy z identycznymi wydarzeniami spotkamy się dziś? Max może mieć jeszcze większe trudności z zanotowaniem następnego triumfu. Jest tak, bowiem nie wystartuje ani z pierwszego, ani z drugiego miejsca. Wszystko za sprawą kary za wymianę nadprogramowej skrzyni biegów. Zgodnie z regulaminem spotkał się z przesunięciem o pięć pozycji, co oznacza, że ruszy dopiero z P6.
PROMOCJA NA WYGRANĄ VERSTAPPENA W GRAND PRIX BELGII:
- Promocja dotyczy tylko nowych graczy.
- Maksymalna stawka kuponu – 2 PLN.
- Depozyt: wpłać dokładnie 40 PLN.
- Postaw swój pierwszy kupon za 38 zł (kupon musi zostać rozliczony do 30.07.2023 do godz. 23:59).
- Następnie postaw kupon SOLO za 2 zł na wygraną Verstappena w GP Belgii po kursie 100.0.
- Trafiłeś? 176 zł idzie na Twoje konto główne!
Grand Prix Belgii – zapowiedź
Tak jak wspominałem wyżej, choć Verstappen wygrał w kwalifikacjach, tak nie ruszy do dzisiejszego wyścigu z pole position. Z racji przyjęcia kary wystartuje dopiero z drugiego miejsca w trzecim rzędzie. Tuż przed nim na polu startowym ustawi się Oscar Piastri, a za nim Lando Norris. To właśnie pierwszy z wyróżnionych kierowców McLarena wczoraj był bliski sprawienia sporej niespodzianki i pokonania Maxa Verstappena. Prawdą jest, że obecny mistrz świata wygrał drugi sprint w tym sezonie. Tyle tylko, że przypomnijmy, że Holender stracił prowadzenie na drugim okrążeniu. Ostatecznie australijski kierowca stracił prowadzenie w wyścigu na szóstym kółku, ale zarówno w padoku jak i przez kierowców – w tym przede wszystkim przez Maxa Verstappena – był chwalony za to, w jaki sposób bronił się przed atakami championa.
Na podium sprintu znalazł się jeszcze Pierre Gasly z zespołu Alpine. Francuz udowodnił, że również potrafi wykorzystywać swoje okazje. Pokazał, że ciągle dysponuje symbolicznym „tym czymś”. Za sprawą bezbłędnej jazdy w trudnych warunkach przesunął się z P6 na starcie na P3. Owszem, pomogła mu strategia zespołu jak i odrobina szczęścia, ale jak mawia przysłowie: ono sprzyja lepszym danego dnia i trzeba umieć mu pomóc. Czy i dziś Gasly będzie w stanie punktować? Nie można tego wykluczyć, ale trzeba pamiętać, że do wyścigu ruszy ze środka stawki. Tak więc kto jeszcze potencjalnie może zagrozić Verstappenowi? Na polach startowych przed aktualnym mistrzem świata ustawią się jeszcze tacy kierowcy jak: Carlos Sainz, Lewis Hamilton, Sergio Perez oraz Charles Leclerc. Dlatego też warto śledzić wyścig jak i postawić w związku z nim kupon, choćby przy pomocy wykorzystania kodu promocyjnego BETFANU.
Formuła 1: Grand Prix Belgii
- MAX VERSTAPPEN
- CHARLES LECLERC
- SERGIO PEREZ
- CARLOS SAINZ
- LEWIS HAMILTON
- OSCAR PIASTRI
- LANDO NORRIS
Co jeszcze zasługuje na wyróżnienie po sprincie? Z pewnością to, że Sergio Perez znów zmagał się z kłopotami. Bardzo dobrze, solidnie radził sobie na początku rywalizacji. Dzięki wczesnej zmianie opon był w stanie awansować z ósmej pozycji na czwartą. Jednak kiedy już się wydawało, że powalczy z Pierre Gaslym o miejsce na podium, to nagle został zaatakowany przez Lewisa Hamiltona. Meksykanin uwikłał się w dłuższą rywalizację z 7-krotnym mistrzem świata i finalnie znacząco spadło jego tempo. Nie bez znaczenia jest, że doszło między nimi do drobnego incydentu przez który uszkodzeniu uległ bok bolidu „Checo”. Tyle, że Meksykanin nie wycofał się tuż po uderzeniu, a dopiero po tym, jak wraz z zespołem zaobserwowali, w jakim czasie spadło jego tempo. Kiedy spadł nawet na 16. lokatę stało się jasne, że nie było sensu kontynuować jazdy. Wszak w sprincie punktuje tylko ośmiu najszybszych kierowców.
Rozczarowująco w sobotę zaprezentował się również Fernando Alonso. Najpierw w Sprint Shootout przez błąd zespołowego partnera nie miał możliwości wykręcić na tyle dobrego czasu, by znaleźć się w SQ3. Dlatego też Hiszpan do sprintu przystępował dopiero z piętnastej pozycji. Jednak nie było mu dane nawet posmakować rywalizacji, bo na trzecim okrążeniu w zakręcie numer jedenaście wypadł z toru. Ta sytuacja miała miejsce, kiedy znajdował się na szesnastej pozycji, co oznacza, że nie można powiedzieć, że toczył pojedynek o punkty i chciał zaryzykować bardziej niż zazwyczaj. Tak wspominam o tych, którym nie poszło, a przecież na wyróżnienie zasługuje jeszcze Daniel Ricciardo. Zawodnik AlphaTauri był bliski zdobycia pierwszych punktów po powrocie do Formuły 1. Dopiero na ostatnich okrążeniach stracił pozycje kosztem George’a Russella i Estebana Ocona. Tyle tylko, że zaznaczyć trzeba, że dysponują oni znacznie lepszymi maszynami od tej, którą jeździ w tej chwili Ricciardo.
Grand Prix Belgii – statystyki:
- Verstappen wygrał 7 wyścigów z rzędu, dzięki czemu jest dopiero 5. kierowcą, który dokonał tej sztuki po Ascarim, Schumacherze, Vettelu i Rosbergu.
- Red Bull Racing wygrał wszystkie wyścigi w tym sezonie. Aż 9-krotnie tej sztuki dokonywał Max Verstappen, a 2-krotnie Sergio Perez.
- Red Bull Racing zajmował pole position 9 razy na 11 możliwych okazji. Nie dokonali tej sztuki w Azerbejdżanie (na rzecz Charlesa Leclerca) i na Węgrzech (na rzecz Lewisa Hamiltona).
- W tym sezonie na podium stanęło 8 kierowców z 6 zespołów, czyli z: Red Bulla, Alpine, Astona Martina, McLarena, Mercedesa i Ferrari.
- Obecny mistrz świata Formuły 1 w tym sezonie jeszcze ani razu nie skończył Grand Prix poza pierwszą dwójką!
- Red Bull Racing ściga się dziś o rekordowe 13. zwycięstwo z rzędu i 12. triumf w tym roku! Nigdy wcześniej żaden zespół nie zwyciężał w pierwszych 12 wyścigach sezonu.
- Max Verstappen ma na swoim koncie 44 zwycięstwa, które wywalczył w łącznie 174 startach. Daje mu to 5. miejsce na liście wszechczasów za Alainem Prostem, który ma 51 wygranych.
- W tym roku będziemy świadkami 56. Grand Prix Belgii rozgrywanego na torze Spa. Aż 11 z ostatnich 21 wyścigów wygrywał zdobywca pole position.
- Samochód bezpieczeństwa pojawiał się za każdym razem w ostatnich 7 wyścigach o Grand Prix Belgii.
Grand Prix Belgii – charakterystyka toru
Jakimi słowy można posłużyć się zapowiadając rywalizację na Spa-Francorchamps? Ano takimi, że kierowcy spotkają się tu ze zróżnicowanym układem i wymagającymi zakrętami. Do tego trzeba mieć na uwadze, że jest tu sporo – względem innych torów – miejsc do atakowania zawodnika przed sobą. Jako, że mamy tu długie proste, to najlepiej radzą tu sobie samochody z najmocniejszymi silnikami. Dodatkowo warte podkreślenia jest, że każda z ekip stara się nanieść poprawki dotyczące tylnych skrzydeł i poziomu docisku aerodynamicznego. Wszak na zmianę mamy do czynienia z albo bardzo dużymi prędkościami, albo z krętymi sekcjami. Odnośnie do rozwiązań strategicznych, to należy zaznaczyć, że kierowcy jeżdżą tu albo na jeden, albo na dwa pit-stopy. Dlaczego tak się dzieje?
Duży wpływ na taktykę mają neutralizacje, które bardzo często się tu pojawiają. Ciekawostką odnośnie do tego wyścigu jest również to, że zespoły mogą prawie, że do woli rotować tu doborem opon. Ich dobór zależy od temperatury toru, a ta będzie dziś zmienna z racji obecnie występujących warunków atmosferycznych w Stavelot. Dodatkowo z racji tego, jak długa jest nitka toru, to niniejsza temperatura czasami bywa różna nawet w poszczególnych sektorach. Dlatego też tak ekscytująco zapowiada się rywalizacja na tym torze. Czy równie efektownie szło nam w typowaniu ostatnich Grand Prix? Przekonasz się zaglądając do takich zakładek jak TYPY: Formuła 1 lub TYPY: Dnia.
Grand Prix Belgii – typ
Przed dzisiejszym wyścigiem wiemy, że jest szansa na to, że spadnie deszcz. Co prawda nie powinien być już tak duży, jak w piątek, czy w sobotę. Jednak żadnemu fanowi Formuły 1 nie trzeba wyjaśniać, w jakim stopniu opad może wpłynąć na wydarzenia na torze. Dodatkowo mamy tu bardzo dużo miejsc do wyprzedzania. Szczególnie zdradliwe jest wyjście z szykany do ostatniej prostej w sektorze numer jeden. Patrząc na to, co działo się na torze Spa w ostatnich latach, nie może dziwić, że mamy bardzo duże prawdopodobieństwo wyjazdu samochodu bezpieczeństwa. Jest ono tak spore, że kurs na to zdarzenie w BETFANIE zyskał wycenę na poziomie 1.27. Niewiele większa jest ta mówiąca o tym, że na torze pojawi się zarówno wirtualny samochód bezpieczeństwa, bowiem wynosi ona raptem 1.47.
Jakiego oznaczenia podejmuję się na dzisiejszym kuponie? Ano takiego, że wyścig zostanie przerwany przez wywieszenie czerwonej flagi. Kurs na to zdarzenie w BETFANIE wynosi 2.75. Decyduję się na wybór tego wskazania, bowiem tor Spa jest niebezpieczny nawet wtedy, kiedy kierowcy ścigają się po suchej nawierzchni. A tym razem przecież istnieje prawdopodobieństwo opadu. To przekłada się na natychmiastowe reakcje zespołów na zmianę strategii. Pytaniem otwartym pozostaje, kto trafi z nią we właściwym momencie, a kto zjedzie do boksu albo za wcześnie, albo za późno. A to może owocować wieloma zwrotami akcji. Dodatkowo kwalifikacje sprawiły, że część kierowców niespodziewanie znalazło się z przodu stawki, a niektórzy będą musieli odrabiać straty. Następnym pytaniem otwartym pozostaje, w jakim tempie na czoło stawki wróci Max Verstappen startując z szóstej pozycji.
Propozycja kuponu:
fot. Motorsport Images/PressFocus
Bonus 200% do 600 zł od 1. depozytu = POTROJENIE wpłaty!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze