“Nowa miotła” w Tychach i wyjazdowa niemoc Stars da na profit? PHL+NHL o 225 PLN!
Mamy niedziele, a jak wiemy ten dzień tygodnia zawsze stoi pod znakiem rozgrywek Polskiej Hokej Ligi. Jednak dzisiaj sprawy mają się trochę gorzej i z czterech meczów do rozegrania zostały nam dwa. Pierwsze w Tychach, a drugie w Krakowie. My weźmiemy pod lupę tylko mecz pomiędzy GKS-em Tychy a KH Energą Toruń, choć spotkanie Cracovii z Unią zapowiada się emocjonująco. Do tego starcia dorzucimy zmagania w National Hockey League pomiędzy St. Louis Blues a Dallas Stars. Wczorajsza analiza ponownie przyniosła tylko połowiczny rezultat, więc dziś pora zgarnąć pełną pulę. Zapraszam do analizy i życzę zielonej niedzieli!
Kod bonusowy do PZBuk znajdziesz tutaj -> https://zagranie.com/pzbuk-bonus/
GKS Tychy – KH Energa Toruń: typy i kursy bukmacherskie (09.01.2022)
Dla jednej z ekip dzisiejsza wygrana będzie pierwszą w 2022 roku. Swoje pierwsze mecze obie drużyny przegrały. Torunianie polegli z wracającymi do formy mistrzami Polski, a tyszanie przegrali po dogrywce ze swoim imiennikiem z Katowic. Tamto spotkanie mogło potoczyć się całkowicie inaczej, ponieważ hokeiści z piwnego miasta trzykrotnie wychodzili na prowadzenie i trzykrotnie je tracili. W dogrywce zadecydowała indywidualna akcja Patryka Wronki tylko jeden punkt wrócił do Tychów. Przed nowym rokiem zwolniony ze stanowiska pierwszego trenera został Krzysztof Majkowski, którego połączenie z hokeistami wyraźnie się wypaliło i drużyna spisywała się poniżej oczekiwań. Jego miejsce zajął Andriej Sidorenko, dla którego przegrana z katowiczanami była debiutanckim meczem. Jednak efekt “nowej miotły” było widać już po tak krótkim czasie.
Jak przyznaję trener Sidorenko lubi on twardą i męską grę, co było widać w poprzednim starciu. Z nowym szkoleniowcem GKS na pewno będzie lepiej bronić, o czym powinniśmy przekonać się już dziś. Tyszanie mają w tym sezonie patent na “Stalowe Pierniki”, które ogrywali już trzy raz. We własnej hali torunianie stawiali się przeciwnikom, ale gdy doszło do starcia w Tychach wtedy bezkompromisowi okazali się gospodarze, wygrywając pewnie 6:0. Przed rozpoczęciem sezonu zarząd z Tychów wybrał się na zakupy do Torunia i ściągnął do siebie rosyjskie trio, które stanowiło o sile “Stalowych Pierników”. Przyjezdni z Torunia ostatnio są bardzo groźni w osłabieniach i o tym przekonali się katowiczanie w Pucharze Polski i ostatnio jastrzębianie w lidze. Nie tylko w osłabieniach groźni są torunianie, ale również w przewagach, w których osiągnęli 21% skuteczności. Jeszcze lepiej w tym aspekcie radzą sobie tyszanie 22%. Zarząd z piwnego miasta nie był do końca zadowolony z rywalizacji w bramce, dlatego postanowili ściągnąć Tomasa Fucika, który w ubiegłych latach występował na lodowiskach PHL i nawet zostawał najlepszym bramkarzem ligi. Parę dni po golkiperze z Czech do GieKSy dołączył Mathias Israelsson, który w Kungälvs IK bronił na znakomitym poziomie 97% oraz zdołał zachować dwa czyste konta.
Co obstawić?
Przewaga psychologiczna jest po stronie gospodarzy, którzy nie byli zbyt gościnni dla torunian. GKS pod wodzą nowego trenera wyglądała bardzo solidnie w starciu z katowiczanami i ponownie było widać zaangażowanie i chęć pokazania się jak najlepiej nowemu szkoleniowcowi. Do wywiezienia kompletu punktów zabrakło naprawdę niewiele, więc na pewno podrażnieni podejdą do tego meczu. “Stalowe Pierniki” potrafiły zaskoczyć w Pucharze Polski, ale raczej był to jednorazowy wybryk, bo gdy musieli mierzyć się z solidnym zespołem w defensywie to ich gra już nie wyglądała tak dobrze. Myślę, że tyszanie postawią dzisiaj trudne warunki, zagrają pewnie w defensywie i z przodu uda im się zdobyć kilka trafień. Dlatego proponuję wygraną w regulaminowym czasie gry GKS-u Tychy.
St. Louis Blues – Dallas Stars: typy i kursy bukmacherskie (09.01.2022)
Zarówno jedni jak i drudzy grają swój mecz dzień po dniu. Również ich ostatnie spotkania zostały przez nich wygrane. Stars przez 40 minut musieli odrabiać dwubramkową stratę do Penguins, ale ostatecznie im się to udało i zamknęli mecz w regulaminowym czasie gry. Blues pierwsi stracili gola z Capitals, ale to była pierwsza i ostatnia stracona bramka przez nich w tym spotkaniu i pewnie wygrali różnicą czterech trafień. Poprzednie trzy starcia kończyły się takimi samymi wynikami. Dwa razy 4:1 wygrali hokeiści z St. Louis, a raz zawodnicy z Dallas. W ostatnim czasie poczynania Stars wyglądają naprawdę imponująco, bo wygrali cztery ostatnie mecze.
Jednak jest tu pewien haczyk. Jaki? Wszystkie te spotkania były rozgrywane w Dallas, a tam Stars czują się zdecydowanie lepiej niż w spotkaniach delegacyjnych. Obecnie na wyjeździe nie wygrali od czterech meczów, a ogólnie wygrali tylko raz w regulaminowym czasie gry. Tak słabe wyniki poza Dallas sprawiają, że są oni ostatnią ekipą na zachodzie, jeśli chodzi o grę na wyjazdach. Dzisiaj fatalnie trafili, bo St. Louis Blues są najlepsi w starciach domowych w konferencji zachodniej. Co prawda za nimi są Avalanche i właśnie Stars z mniejszą liczbą rozegranych meczów, ale obecnie to oni są na samej górze. Dzisiaj nastąpi zmiana golkiperów. Wczoraj bronili Oettinger i Husso, więc swoją szansę prawdopodobnie dostaną Holtby 91% obronionych strzałów oraz Binnington 90% skutecznych obron. Obie ekipy świetnie poczynają sobie w przewagach. Stars notują 26,7% skutecznych gier, choć wczoraj nie zdołali zdobyć trafienia, grając o jednego zawodnika więcej. Blues radzą sobie jeszcze lepiej i notują 29% skuteczności. Znacznie lepiej gospodarze wypadają pod względem obron w osłabieniach. W znakomitej formie jest Kyrou, który w ostatnich pięciu meczach zdobył cztery bramki i zanotował pięć asyst. Po drugiej stronie błyszczą Klingberg i Pavelski. Czy w dzisiejszej rywalizacji ponownie zobaczymy wynik na tablicy świetlnej 4:1 dla jednej z ekip? Czy może trzy takie same wyniki byłby kwestią przypadku? Odważni mogą próbować grania na dokładny wynik za jakąś drobną kwotę, ale chyba jest małe prawdopodobieństwo, że taki sam scenariusz powtórzy się czwarty raz z rzędu. W meczu przedsezonowym było blisko, bo tam zabrakło jednego trafienia do takiego rezultatu.
Co obstawić?
Miejmy nadzieję, że wyniki 4:1 są całkowicie przypadkowe i dzisiaj zobaczymy inny rezultat i będzie on na korzyść gospodarzy. Stars są fatalni na wyjazdach, a Blues znakomici u siebie, więc logika od razu podsuwa pomysł, aby grać zwycięstwo gospodarzy. Gospodarze mieli trochę więcej odpoczynku i nie musieli podróżować tak, jak miało to miejsce w drużynie Stars. Często w NHL trudno o logiczne rozwiązania, ale tym razem pójdę za nią i proponuję tutaj wygraną St. Louis Blues z uwzględnieniem dogrywki i rzutów karnych. Dzisiaj gramy w PZbuk i takim zakładem kończymy nasz łączony kupon z dwiema ligami.
Foto. PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze