Nieustępliwość kontra pragmatyzm – kto wyjdzie zwycięsko z tej wojny? Gramy o 250 PLN!

Julian Alvarez

Przed nami emocjonujące starcia w krajowych pucharach – Lille zmierzy się z Dunkerque w Pucharze Francji, a Atlético Madryt podejmie Getafe w Pucharze Króla. Faworytami są gospodarze, ale ich rywale pokazali w tym sezonie, że potrafią sprawiać niespodzianki. Czy dojdzie do sensacji, czy jednak wyżej notowane zespoły potwierdzą swoją dominację?

Superbet - koszulka do baneru
Superbet - koszulka do baneru
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

3500 zł tydzień bez ryzyka

200 zł od depozytu + 35 zł darmowy zakład + 20 zł aplikacja + 300 zł  w bonusie!

3755 +400 PLN na start w Superbet!

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

OD DEPOZYTU: 100% do 200 zł,
TYDZIEŃ BEZ RYZYKA: do 3500 zł,
DARMOWY ZAKŁAD: 35 zł
APLIKACJA MOBILNA: 20 zł

Akcja specjalna: 400 zł

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Atletico Madryt vs Getafe

Skorzystaj z promocji na Superbet! Atlético Madryt może zaliczyć obecny sezon do udanych. Po historycznej serii 15 zwycięstw z rzędu drużyna Diego Simeone przegrała z Leganés, ale od tego czasu znów jest niepokonana – trzy zwycięstwa i remis potwierdzają ich wysoką formę. Szczególnie imponujące było zwycięstwo nad Bayerem Leverkusen. Mimo gry w osłabieniu od 23. minuty, po czerwonej kartce dla Pabla Barriosa, Atlético straciło tylko jednego gola, a w 52. minucie wyrównało. W 76. minucie zawodnik Bayeru zobaczył drugą żółtą kartkę, co wyrównało siły, a Los Colchoneros przypieczętowali zwycięstwo 2:1. Dzięki temu zakończyli fazę grupową na piątym miejscu z 18 punktami w 8 meczach, co zapewniło im bezpośredni awans do 1/8 finału.

W ostatnich spotkaniach błyszczy Samuel Lino – brazylijski pomocnik wywalczył miejsce w podstawowym składzie i odwdzięcza się golami oraz asystami. Warto też wspomnieć o Juliánie Álvarezie, który świetnie odnajduje się w systemie Diego Simeone. Wiadomo, że napastnikom nie jest łatwo pod jego wodzą, ale Argentyńczyk udowadnia swoją wartość. Mimo wymagającego stylu gry Atlético potrafi dokładać kluczowe bramki, a jego instynkt strzelecki jest nieoceniony. Do tej pory zgromadził już 16 trafień we wszystkich rozgrywkach, co czyni go jednym z najskuteczniejszych zawodników drużyny.

Getafe zajmuje obecnie 14. miejsce w tabeli La Liga, mając na koncie 24 punkty. Drużyna prowadzona przez José Bordalása szczególnie dobrze weszła w nowy rok – do tej pory nie przegrała jeszcze meczu. Co więcej, potrafiła zatrzymać Barcelonę, remisując sensacyjnie 1:1, a także rozbić na wyjeździe Real Sociedad 3:0, pokazując, że jest niezwykle niewygodnym rywalem. Getafe gra twardo, często stawiając na intensywną walkę fizyczną, co sprawia, że nawet czołowym drużynom trudno jest z nimi rywalizować.

Zimą klub postanowił się wzmocnić, dokonując trzech transferów – dwóch zawodników wypożyczono, a jeden dołączył jako wolny agent. Tym ostatnim ruchem było sprowadzenie Juana Bernata, byłej gwiazdy PSG i Bayernu Monachium. Choć jego najlepsze lata już minęły, to wciąż może wnieść wiele doświadczenia i jakości. Hiszpan podpisał kontrakt jedynie do końca sezonu, ale jeśli się odbuduje, będzie dużym wzmocnieniem dla Getafe.

Co typuję w tym spotkaniu?

Zdaniem bukmacherów zdecydowanym faworytem są gospodarze. Osobiście uważam jednak, że kurs jest niewspółmiernie niski do ryzyka. Getafe to drużyna piekielnie wymagająca w grze, o czym przekonała się choćby Barcelona. Dodatkowo mamy czynnik pucharowy – Getafe będzie chciało coś udowodnić, więc na pewno wyjdzie na ten mecz maksymalnie zmobilizowane. Typuję dosyć nietypowo – że w obu połowach nie padnie gol. Dlaczego taki wybór? Po pierwsze, mierzą się dwie najlepsze defensywy w lidze – Atlético straciło tylko 14 bramek w 22 meczach, a Getafe 17. Po drugie, Getafe ma jednocześnie drugą najsłabszą ofensywę w lidze z zaledwie 17 trafieniami. Po trzecie, Atlético często kończy mecze niskimi wynikami – aż dziewięć razy w tym sezonie spotkania kończyły się wynikiem 1:0 dla nich lub rywala. Getafe natomiast, nawet jeśli traci gola, nie zmienia swojego stylu – wciąż broni twardo i nie odkrywa się, co przemawia za tym zakładem. Ich niskie wyniki, zarówno w wygranych, jak i porażkach, tylko to potwierdzają.

Gol w obu połowach - NIE

Lille vs Dunkerque

Lille przeżywa fantastyczny okres w sezonie. W ostatnich tygodniach drużyna prowadzona przez Bruno Genesio imponuje formą, czego najlepszym dowodem są dwa znakomite zwycięstwa. Najpierw w Lidze Mistrzów rozgromili Feyenoord aż 6:1, prezentując się wprost fenomenalnie, a w ostatni weekend w Ligue 1 rozbili Saint-Étienne 4:1. Tak świetne wyniki mają swoje przełożenie w tabelach – w Lidze Mistrzów Lille zajmuje premiowane awansem do 1/8 finału 7. miejsce, natomiast w lidze są na 4. pozycji, tracąc jedynie 5 punktów do drugiej Marsylii.

Dodatkowo sytuacja kadrowa ulega poprawie. Lista nieobecnych zawodników, która jeszcze niedawno liczyła 10 nazwisk, skurczyła się do sześciu. Powroty kontuzjowanych graczy będą zbawienne dla Lille, bo zwiększą rotację w zespole i pozwolą Genesio na większą elastyczność taktyczną. Jednak w klubie mają też poważne zmartwienia. Po sezonie za darmo odejdzie ich najlepszy zawodnik – Jonathan David. Kanadyjczyk jest w życiowej formie, ma już 20 goli na koncie, a w ostatnich tygodniach systematycznie dokłada kolejne trafienia. Co ciekawe, pojawiły się plotki, że nie wszystko jest stracone i napastnik może jeszcze przedłużyć umowę. Pewnym sygnałem było nawet powierzenie mu opaski kapitańskiej, jednak przeciąganie rozmów do lutego nie wygląda dobrze, bo chętnych na jego usługi nie brakuje.

Dunkerque radzi sobie w tym sezonie Ligue 2 znacznie lepiej, niż można było oczekiwać. Po 23 kolejkach zajmują 4. miejsce z dorobkiem 36 punktów, choć mają aż 7 punktów straty do liderującego Lorient. To i tak imponujący wynik, zwłaszcza że w poprzednim sezonie ledwo uniknęli spadku, kończąc ligę zaledwie jedno miejsce nad strefą zagrożoną degradacją. Obecna forma jednak nieco zawodzi – w ostatnich pięciu meczach ligowych Dunkerque wygrało tylko raz. Mimo to potrafili sprawić niespodziankę w Pucharze Francji, eliminując na wyjeździe pierwszoligowe Auxerre, co pokazuje ich potencjał na dalszą część sezonu.

Co typuję w tym spotkaniu?

Typuję, że Lille wygra to spotkanie, a w meczu padnie powyżej 1.5 gola. Gospodarze na swoim stadionie są niezwykle skuteczni – w tym sezonie przegrali u siebie tylko z PSG. Poza tym wygrali aż 12 spotkań, w tym np. z Realem, oraz cztery razy remisowali. Różnica poziomów również jest spora – mówimy o drużynie, która realnie walczy o wicemistrzostwo Francji, kontra ekipa, która nie ma nawet pewnego awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Dodatkowo Lille jest teraz w świetnej formie, co potwierdzają ostatnie wyniki. Niedawno wyeliminowali Marsylię z Pucharu Francji, więc nie mogą teraz zaprzepaścić tej pracy. Bezpośrednie starcia także przemawiają za tym zakładem – wszystkie sześć ostatnich meczów między tymi drużynami zakończyło się pewnym zwycięstwem Lille. Życzę powodzenia i zachęcam również do regularnego obserwowania zakładki typy dnia lub do sprawdzenia innych propozycji na Zagranie!

Lille wygra + powyżej 1.5 goli
kupon

FOT: Guillermo Martinez / Alamy Stock Photo

(0) Komentarze