Niemcy i Holendrzy grają na wyjazdach o 3 punkty, a my o 236 PLN!
I oto nastała niedziela, a wraz z nią kolejne mecze eliminacji Mistrzostw Europy 2020. Zapewne większość z nas będzie śledziła przebieg spotkania Polski z Macedonią Północną, lecz w analizie skupiłem się na innych meczach i zespołach. Skoncentrowałem się na tylko jednej grupie, a mianowicie grupie C, w której to Białorusini podejmą u siebie Holendrów, a Niemcy będą chcieli w przekonujący sposób pokonać Estończyków na ich terenie. Czy faworyci pokażą klasę i pewnie wywiozą 3 punkty ze stadionów rywali, ułatwiając sobie dalszą drogę do Mistrzostw Europy? Zapraszam do lektury i przeanalizujmy to razem!
1000 PLN od depozytu + 120 PLN bez ryzyka + 20 PLN Freebet!
Kod promocyjny: 1140PLN
Estonia vs Niemcy
Zaczynamy od meczu wicelidera ze zdecydowania najgorszą drużyną grupy. Estończycy zmierzą się z Niemcami o 20:45 na stadionie A. Le Coq Arena w Talinie. Te zespoły jedyny raz mierzyły się ze sobą w rundzie wiosennej obecnych rozgrywek. Podopieczni Joachima Löwa zaprezentowali pełną siłę ognia w ofensywie, wygrywając w Moguncji aż 8:0!
Zawodnicy Karela Voolaida zdecydowanie nie są postrachem obecnych eliminacji. Są jedną z 9 drużyn, które do tej pory nie wygrały meczu. Dopiero w ostatniej serii spotkań 3 dni temu udało im się zdobyć pierwsze punkty bezbramkowo, remisując u siebie z Białorusią. Do lidera grupy tracą już 11 punktów, grając o jeden mecz więcej. Nie mają już żadnych szans na awans do głównych rozgrywek i jedyne, o co mogą teraz walczyć, to prześcignięcie Białorusi i zajęcie 4 miejsc w grupie.
Nasi zachodni sąsiedzi pewnie zmierzają do turnieju finałowego. Zajmują 2 miejsce w tabeli, tracąc punkty tylko z Holandią, która ma identyczną liczbę oczek. Jednak dla trenera Joachima Löwa, w przeciwieństwie do trenera Brzęczka i prezesa Bońka, awans nie jest jedynym celem. Po nieudanych Mistrzostwach Świata w Rosji w doszło do rewolucji kadrowej i odmłodzeniu drużyny. Selekcjoner oficjalnie zrezygnował z powoływania Jerome’a Boatenga, Matsa Hummelsa i Thomasa Muellera. Także takie postacie jak Mesut Özil czy Sami Khedira nie reprezentują Niemiec na boisku. Z wymienionych zawodników obecnie najbardziej czuć brak Matsa Hummelsa. Środkowy obrońca Borussii Dortmund od początku obecnego roku jest w naprawdę dobrej formie i zdecydowanie jest klasowym obrońcą. I o ile o Niklasie Süle można powiedzieć prawie to samo, to zdecydowanie ani Jonathan Tah, ani Matthias Ginter nie jest nawet blisko tego poziomu. Kolejnym problemem, z jakim boryka się kadra Niemiec, to brak klasowej dziewiątki. Niestety, w lidze nie ma nikogo, kto mógłby grać jako typowa dziewiątka, nie posiadają odpowiednika Roberta Lewandowskiego. Obecnie na szpicy wystawiany jest najczęściej Serge Gnabry, ewentualnie Timo Werner. Oczywiście w eliminacjach to zdaje egzamin, lecz czy w meczach wyższej rangi też przyniesie taki sam skutek? Jednak by was nie zmyliło to, że wymieniam same problemy naszych sąsiadów. Na każdej innej pozycji mają kłopot bogactwa, a wymienione wyżej problemy zostaną prędzej czy później rozwiązane przez trenera, a także rodzimą ligę, w której to pokazuje się coraz więcej młodych zdolnych piłkarzy.
Statystyki
- Ostatni mecz zakończył się pogromem Estonii 8:0
- Estonia nie wygrała od 5 meczów
- U siebie ma passę 7 spotkań bez zwycięstwa
- W każdym z ostatnich 6 meczów Niemcy strzelili co najmniej 2 bramki
- Każdy mecz na wyjeździe zakończył się wygraną
Co obstawiać?
Chyba każdy zdaje sobie sprawę, że Niemcy ten mecz wygrają. I zdecydowanie nie będzie to 1:0 po bezbarwnej grze. Ich siła ataku jest przeogromna, a duża konkurencja o wejściową jedenastkę połączona z młodą średnią wieku drużyny powoduje, że nie będzie tutaj odpuszczania. Przewiduję strzelaninę na bramkę Estończyków. Niemcy zwycięża z przewagą co najmniej 4 bramek.
Typ: Niemcy zwyciężą (Handicap 3:0)
Kurs: 2,05
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Białoruś vd Holandia
Nadal zostajemy w tej samej grupie i na tapet bierzemy mecz lidera z czwartą drużyną. Mecz zostanie rozegrany o godzinie 18:00 w Mińsku. W ostatnim ich spotkaniu na „wiosnę” Holandia zdemolowała Białorusinów 4:0. Jednak czy na terenie rywala są w stanie powtórzyć ten wyczyn?
Białoruś zaczęła eliminacje od wspomnianego wyżej meczu z Holandią. Zdecydowanie nie był to wymarzony start. Potem nie było dużo lepiej, o ile porażkę 2:0 z Niemcami można jak najbardziej zrozumieć, to dwie pwpadki jedną bramką z Irlandią Północną oraz podział punktów ze wspomnianą wcześniej Estonią chluby nie przynosi. Szanse na awans już przepadły, więc jedyne, o co walczą, to honor i punkty do rankingu FIFA, by w przyszłości być losowanym z wyższego koszyka.
W kraju wiatraków i tulipanów w końcu zaczyna dziać się dobrze! Nie wiem jak wam, ale ja nadal nie mogę uwierzyć, że wicemistrzowie Świata z 2010 roku oraz brązowi medaliści Mundialu w Brazylii nie zakwalifikowali się do rozszerzonych Mistrzostw Europy z 2016 roku, a także przegapili ostatnie Mistrzostwa Świata! Po ostatniej klęsce, misję odbudowania reprezentacji powierzono Ronaldowi Koemanowi. Jak póki co mu idzie? Co najmniej dobrze, żeby nie powiedzieć świetnie. Już w Lidze Narodów pokazali klasę, wygrywając grupę z Francją i Niemcami, pokonując w półfinale Anglię, doznając porażki dopiero w finale z Portugalią. Jeżeli chodzi o eliminację Mistrzostw Europy, to także sprawy mają się dobrze. Prowadzą w grupie, tracąc jedyne punkty z Niemcami. Warto zauważyć, że odbudowa reprezentacji zbiega się z czasem małych sukcesów Ajaxu na arenie międzynarodowej. Nie oszukujmy się, bez odpowiedniej jakości zawodników nawet dobry trener nie pomoże. Na szczęście dla Koemana trafił na kolejne pokolenie, które może namieszać w światowej piłce. Wprowadzanie Frankiego de Jonga, Matthijsa de Ligta, czy Donny’ego van de Beeka, a także odbudowa Memphisa Depaya to zdecydowanie największe sukcesy trenera. Oby byli w stanie utrzymać to, co grają obecnie, na turniej finałowy.
Statystyki
- Ostatni ich mecz zakończył się zwycięstwem Oranje 4:0
- Białorusini mają passe 4 meczów bez zwycięstwa u siebie
- Holendrzy w każdym meczu eliminacji strzelili co najmniej 2 bramki
- Ostatnie 3 mecze rozegrane przeciwko Białorusinom zakończyły się zwycięstwem Holendrów
- Średnia strzelonych goli na mecz przez Oranje to 2,33
Co obstawiać?
Holendrzy do meczu podchodzą podbudowani zwycięstwem 3:1 z Irlandią Północną, natomiast Białorusini w zdecydowanie gorszych nastrojach, gdyż zremisowali 0:0 z Estonią. Już nie mają szans na przejście dalej, natomiast Oranje pomimo dobrych wyników nadal nie może być pewna awansu. Z pewnością wyjdą na mecz zmotywowani, pragnąc wygrać jak najwyżej i po prostu chcąc bawić się piłką. Przewiduję, że wygrają, a w spotkaniu padnia co najmniej 2 bramki.
Typ: Holandia zwycięży, a w spotkaniu padną co najmniej 2 bramki
Kurs: 1,31
Zagranie bez ryzyka:
- Tylko z kodem promocyjnym: 1140PLN
- Dla nowych graczy
- Pierwszy zakład na nowym koncie będzie bez ryzyka!
- Dowolny kupon, dowolne zdarzenia.
- Stawka maksymalnie 120 PLN – zwrot z odjęciem 12% podatku na konto bonusowe.
- Bonus o równowartości stawki kuponu, objętego bonusem zostanie przypisany do iKonta uczestnika w terminie 3 dni.
- Jednokrotny obrót bonusem.
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!