Nicea i Bułka z kolejnym czystym kontem? Kupon double na Ligue 1 z kursem 2,33
W Ligue 1 w niedzielę tradycyjnie odbywa się aż sześć meczów. Tym razem wziąłem pod lupę dwa rozgrywane najpóźniej spotkania, czyli Monaco kontra Brest z godziny 17:05 oraz rozpoczynający się o 20:45 mecz Nicei z Brestem. Gospodarze tych spotkań to w tym momencie dwie drużyny, które są najbliżej aktualnego lidera ligi, czyli PSG. Czy uda im się dotrzymać kroku Paryżanom? Zobacz, jakie są moje przewidywania na te mecze. Życzę miłej lektury.
CASHBACK: 3 x 111 zł - 100% zwrot na konto główne
AS Monaco FC vs Stade Brestois 29
Monaco bardzo dobrze rozpoczęło nowy sezon. Podczas wakacji w klubie doszło do zmiany trenera i jak na razie trzeba powiedzieć, że była to dobra decyzja. Austriacki szkoleniowiec, Adi Hutter wydobył z tej drużyny ogromny potencjał ofensywny, dzięki czemu gra ona niezwykle atrakcyjną dla oka piłkę, a na dodatek bardzo skuteczną. Efektem tego jest zajmowane aktualnie przez ASM trzecie miejsce w tabeli Ligue 1 z dorobkiem 20 oczek i bilansem bramkowym 23-14. Bywają jednak spotkania, w których Monakijczycy nie są w stanie przebić się przez zasieki rywala, a ponieważ grają bardzo odważnie w ataku, tracą przy okazji gole. Mam tutaj na myśli dwie zanotowane jak dotąd porażki: 0-1 z Niceą oraz 0-2 z Lille z ubiegłej kolejki. Są to jednak wyjątki, ponieważ na ogół drużyna trenera Huttera gra bardzo skutecznie i jak na razie stara się dotrzymywać kroku liderowi ligi, PSG.
Drużyna trenera Erica Roya zaliczyła kapitalny start sezonu. Co roku Brest typowany jest jako jedna z pierwszych drużyn do opuszczenia ligi, a mimo to gra w niej ona już piąty sezon. Tym razem zespół z Bretanii jeszcze po szóstej kolejce znajdował się w ścisłej czołówce ligi, prezentując bardzo szczelną defensywę i dużą skuteczność w ataku, lecz w czterech poprzednich kolejkach zanotował zaledwie dwa punkty, a ostatnio przegrał 0-1 z Lille o 2-3 z PSG. Mimo to Brest dalej jest na szóstym miejscu, czyli w strefie gwarantującej udział w europejskich pucharach. Tym razem przed nim kolejny mecz z trudnym rywalem, a mianowicie wyjazd do Księstwa i spotkanie z AS Monaco. Zespół ten pokazywał już jednak nie raz, że potrafi sprawiać niespodzianki, więc zapewne znów nastawi się na grę z kontrataku i spróbuje ukąsić rywala.
Statystyki
- Monaco zwyciężyło 3 z 5 ostatnich meczów
- Brest nie wygrał od 4 starć
- 4 z 6 ostatnich meczów ekipy z Księstwa Monako to wyniki BTTS i powyżej 2,5 gola
- 4 z 5 poprzednich potyczek Brestu kończyło się underem 2,5 gola
- W żadnym z 9 poprzednich meczów bezpośrednich nie padł remis
- 4 z 6 poprzednich starć Monaco z Brestem to wyniki poniżej 2,5 gola
Co obstawiać?
Przed nami mecz, w którym inicjatywę powinni mieć gospodarze, którzy zdaniem bukmacherów są tutaj faworytami. Monaco to drużyna, która bazuje na grze w ataku, a ponieważ ma spory potencjał w formacji ofensywnej, należy oczekiwać od niego zgarnięcia pełnej puli. Brest jest jednak zespołem nieprzewidywalnym i zdolnym do sprawiania psikusów wyżej notowanym rywalom, dlatego nie zaryzykuję tutaj typu na wygraną Monaco, a zagram podpórkę z overem 1,5 gola. Gospodarze, jeśli wygrają ten mecz, będą mieć tylko jeden punkt straty do PSG, więc z pewnością motywacji im nie zabraknie. Liczę więc, że nawet jeśli się potkną, to przynajmniej zremisują, a ponieważ w ich meczach zwykle pada wiele bramek, over 1,5 gola powinien zostać spokojnie przekroczony. Gorąco zachęcam przy okazji do skorzystania z zakładu bez ryzyka, który otrzymasz przy założeniu konta z naszym kodem promocyjnym do TOTALbet, skąd pochodzą moje dzisiejsze typy na Ligue 1.
OGC Nice vs Stade Rennais FC
Nicea to obok Monaco drugi zespół, który na ten moment wywiera największą presję na PSG i prezentuje bardzo dobrą piłkę. Zatrudniony latem młody, bo zaledwie 34-letni szkoleniowiec Francesco Farioli (kapitan zespołu, Dante jest od niego o sześć lat starszy) wykonuje w klubie kawał świetnej roboty. W 10 rozegranych jak dotąd meczach ligowych Les Aiglons nie doznali bowiem ani jednej porażki i jak na razie są na drugiej pozycji w tabeli Ligue 1 z 22 punktami w dorobku. Ogromnym atutem tego teamu jest jego defensywa, o czym świadczą zaledwie cztery wpuszczone bramki. Włoski trener nie bał się niepopularnych decyzji, takich jak zrezygnowanie z Kaspra Schmeichela i postawienie na Marcina Bułkę, który jak na razie jest zdecydowanie najlepszym golkiperem ligi i owe cztery stracone bramki z dużej mierze są właśnie jego zasługą. Aktualnie Nicea jest w trakcie serii pięciu meczów z czystym kontem, lecz teraz o przedłużenie tej serii może być trudno, bo na Allianz Riviera pojawi się ofensywnie grająca ekipa Rennes.
Czerwono-Czarni w tym sezonie prezentują się jednak bardzo zmiennie. Jak na razie ekipa trenera Bruno Genesio jest dopiero 10. w ligowej tabeli z 12 punktami na koncie i bilansem bramkowym 16-13. Pomimo ofensywnego stylu prezentowanego przez tę ekipę, ma ona spore problemy z traceniem bramek. Doskonałą ilustracją tego są trzy ostatnie mecze Rennes w lidze: porażki 1-3 z PSG i 1-2 z Lorient oraz remis 1-1 ze Strasbourgiem. Szkoleniowiec musi zatem popracować nad obroną lub nieco zmniejszyć akcent na ofensywę, by zespół nie nadziewał się tak często na szybkie ataki rywali. Teraz przez Rennes bardzo trudna przeprawa, a mianowicie wyjazdowy mecz z ostatnim jak dotąd niepokonanym teamem Ligue 1.
Ligue 1: 11. kolejka
- OGC Nice
- padnie remis
- Stade Rennais FC
Statystyki
- Nice nie przegrało żadnego z 10 rozegranych dotychczas meczów ligowych
- Rennes wygrało 1 z 5 poprzednich potyczek
- 9 z 10 ostatnich meczów Orląt to wyniki under 2,5 gola
- 4 z 6 poprzednich meczów Rennes kończyło się BTTS-em i overem 2,5 gola
- 8 z 9 ostatnich starć bezpośrednich to wyniki z bramkami po obu stronach, a w 6 z nich padał też over 2,5 gola
Co obstawiać?
Przed nami bardzo interesujące spotkanie. W teorii jego faworytami będą gospodarze, którzy spisują się jak dotąd kapitalnie, lecz Rennes to również ekipa o bardzo dużym potencjale i choć nie gra ona w tym sezonie zgodnie z oczekiwaniami, to nie warto jej lekceważyć. Odejdę zatem od gry na strony, a pójdę w over rzutów rożnych w linii 8,5. Mecze tego rodzaju zwykle opiewają w dużą ilość tego rodzaju stałych fragmentów, ponieważ jest w nich dużo prób sforsowania obrony rywala i strzałów z dystansu lub ataków ze skrzydeł. Za takim rozwiązaniem przemawiają też statystyki: Rennes wykonuje bowiem w tym sezonie średnio 5,5 korneru na mecz, zaś Nicea 4,5, a w trzech z sześciu ostatnich meczów bezpośrednich linia 8,5 rzutu rożnego została przekroczona. Kurs 1,64, który na takie zdarzenie wystawił TOTALbet stanowi więc dobre zamknięcie dla mojego dzisiejszego dubla. Jeżeli chciałbyś przeczytać więcej analiz na niedzielne mecze i być na bieżąco, sprawdź zakładkę typy dnia. Powodzenia!
Obrazek w tle: fot. Philippe Lecoeur/FEP/Icon Sport/SIPA USA/PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze