„Nafciarze” będą sprawcami niespodzianki we Francji? Gramy o 232 PLN
Orlen Wisła Płock stoi przed szansą dokonania czegoś, czego jeszcze nie osiągnęli w historii istnienia klubu. Mowa o awansie do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Czy będą drugim po Industrii Kielce zespołem, który będzie w stanie tego dokonać? Jest to prawdopodobne, choć nadal w pamięci należy mieć, że to gospodarze będą faworytami. Dzieje się tak z racji jakości składu i dotychczasowych występów w tegorocznym sezonie w Champions League. Dużo spokojniej powinno być w drugim starciu, albowiem Kielczanie są praktycznie pewni przejścia dalej. Wszystko z racji tego, że w Bukareszcie triumfowali aż 13 golami różnicy! Dziś powinni potwierdzić, że są znacznie lepszym zespołem od Dynama. Jakimi wynikami zakończą te dwa mecze? Czy „Nafciarze” dokonają wielkiej rzeczy?
HBC Nantes vs Orlen Wisła Płock: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (29.03.2023 r.)
Przed tygodniem pisałem, że faworytem będzie francuski zespół z racji silniejszego składu. Do przerwy wydawało się, że rzeczywiście to team dowodzony przez Gregory’ego Cojeana okaże się triumfatorami. W końcu to oni prowadzili już czteroma bramkami do przerwy. Tyle tylko, że w drugiej odsłonie roztrwonili przewagę. Mało tego, na minutę przed końcem spotkania to „Nafciarze” prowadzili jednym trafieniem. Wydawało się, że będą w stanie utrzymać przewagę, bowiem przez kilkanaście sekund byliśmy świadkami gry bramki za bramkę. Finalnie szczypiorniści HBC Nantes wyrównali stan na piętnaście sekund przed końcem. Po ich golu czas wziął Xavi Sabate, czyli trener Orlenu Wisły Płock. Ostatecznie „Nafciarze” nie byli w stanie odwrócić losów spotkania i mecz zakończył się remisem, gdzie oba zespoły zdobyły po 32 gole.
Ponadto lepiej w tamto spotkanie weszli zawodnicy francuskiego teamu. Dzięki rzutowi Alexandre Cavalcanti byli w stanie wyjść już na prowadzenie trzy do zera. Dopiero wtedy Wisła zaczęła wracać do gry. Dzięki tego typu postawie dwóch zespołów po pięciu minutach rywalizacji mieliśmy wynik na poziomie dwa do czterech na rzecz HBC Nantes. Od tamtej chwili byliśmy świadkami rywalizacji cios za cios. W pewnym momencie doszliśmy do stanu po dziesięć i właśnie wtedy Nantes błyskawicznie odskoczyło Wiśle. Gdy na tablicy świetlnej pojawił się wynik – 11:14 Xavi Sabate poprosił o czas. Po nim widzieliśmy nieudane akcje z obu stron parkietu. Niemoc przełamał dopiero Sergei Kosorotov, a później Niko Mindegia. Tyle tylko, że na te wydarzenia byli w stanie zareagować szczypiorniści z francuskiego klubu i finalnie do przerwy jeszcze podwyższyli przewagę do czterech trafień.
Liga Mistrzów: HBC Nantes vs Orlen Wisła Płock
- HBC NANTES
- REMIS
- ORLEN WISŁA PŁOCK
Drugą połowę lepiej rozpoczęli „Nafciarze”, którzy tym samym wykorzystali, iż Nantes wyszło na parkiet bez Thibauda Brieta. Wszystko z racji tego, że na 21 sekund przed końcem pierwszej odsłony złapał dwuminutową karę. Na starcie kolejnych trzydziestu minut z doskonałej strony prezentował się Michał Daszek, który co róż trafiał do bramki rywali. O tym jak mizernie HBC Nantes weszło w drugą połowę świadczy fakt, że pierwszego gola zdobyli dopiero siedem minut po wznowieniu rywalizacji! Dokonali tego za sprawą Valero Rivery. W kolejnych minutach byliśmy świadkami znów wyrównanej rywalizacji, choć minimalną przewagę zaczęli zyskiwać „Nafciarze”. Dzięki temu w 42. minucie padł gol na remis! Od tego momentu Wisła regularnie potrafiła wychodzić na jednobramkową przewagę. Tego typu stan rzeczy utrzymywał się aż do ostatnich sekund!
Do tego meczu obie drużyny przystąpią po rywalizacji w krajowych ligach. Francuski zespół zremisował wynikiem po 33 z teamem z Tuluzy. Tym samym podzielili się punktami z szóstym teamem ligi francuskiej. Dzięki temu nadal mają oczko straty do drugich Paryżan i trzy do szczypiornistów Montpellier. Co ciekawe apropos tego meczu, to do przerwy mieliśmy remis zaledwie po… 14-ście! Czy równie wiele emocji było w ostatnim meczu Wisły Płock? Ano było podobnie, choć nieco spokojniej. Piszę tak, bowiem 24 marca ograli drużynę Energi MKS-u Kalisz rezultatem na poziomie 26:30. Tym samym utrzymali pozycję lidera, a najlepiej zaprezentował się Marcel Sroczyk, który zanotował aż 8 trafień! Obok niego z dobrej, solidnej strony pokazali się: Serdio, Fazekas jak i Dawydzik. Pierwszy z nich zdobył 5 goli, a pozostała dwójka po 4 bramki.
Statystyki przed meczem rewanżowym HBC Nantes z Orlenem Wisły Płock w 1/8 finału Ligi Mistrzów:
- Francuska drużyna w pierwszej grze rzucała na bramkę Wisły 47 razy i zanotowała 68% skuteczności. „Nafciarze” oddali o rzut więcej i mieli 67%.
- HBC Nantes zanotowali 41 strzałów celnych, z czego aż 32 zakończyły się bramkami. Z kolei płocki team oddał o jeden rzut celny mniej i zdobyli tyle samo goli.
- Szczypiorniści obydwu klubów zanotowali po 3 kary indywidualne, tj. kary dwuminutowe. Poza tym jeden z „Nafciarzy” otrzymał żółty kartonik.
- Pierwszą połowę wygrał francuski team rezultatem na poziomie – 14:18. W drugiej połowie role się odwróciły.
- Z najlepszej strony po stronie HBC Nantes pokazali się Valero Rivera Folch, a także Kauldi Odriozola Yeregui, którzy rzucili kolejno: 10 i 5 bramek.
- Z kolei spośród graczy Orlenu Wisły Płock najlepiej pokazali się Tin Lucin oraz Dmitrij Żytnikow, którzy zdobyli po 6 goli.
- Ostatnią minutę pierwszego spotkania „Nafciarze” rozpoczęli prowadząc 32:31, lecz francuski team wyrównał. Ostatnia akcja należała do szczypiornistów Wisły, lecz nie zdobyli gola.
- Poprzednie ich dwa mecze miały miejsce w 2017 roku i wówczas dwukrotnie HBC Nantes triumfowała rezultatami na poziomie – 32:30.
- Oznacza to, że w ich 3 dotychczasowych grach „Nafciarze” rzucili 92 bramki, a francuski zespół zanotował 96 trafień.
Mój typ na mecz rewanżowy HBC Nantes z Orlenem Wisłą Płock w 1/8 finału Ligi Mistrzów
Patrząc na same kursy bukmacherskie, to można powiedzieć, że dużym faworytem jest francuski zespół. Składają się na to przede wszystkim dwa fakty: zagrają dziś u siebie, a do tego w swoim składzie mają więcej gwiazd światowego formatu. Tyle tylko, że „Nafciarze” nie są bez szans, bo przecież nie raz zdołali już zaskoczyć w tym sezonie w Champions League, a także przecież o mały włos nie wygrali w Płocku nad Nantes! Do tego należy zaznaczyć, że bramkarze dzisiejszych gospodarzy w ostatnim meczu ligowym zanotowali skuteczność na poziomie ledwo nieco ponad 20%. Z racji tego, że zremisowali, to już prawie, że nie mają szans na mistrzostwo Francji. Co prawda strata nie jest duża, ale też sezon zbliża się coraz większymi krokami ku końcowi… Dlatego też zapytam kolokwialnie: kiedy, jak nie dzisiaj?
Widoczne jest, że HBC Nantes nie jest już tak silnym teamem, aniżeli jeszcze w połowie rozgrywek. Dlatego też sądzę, że „Nafciarze” znów będą sprawiali im wiele problemów. Czy to przełoży się na triumf i awans do ćwierćfinałów? Serce kibica tego bardzo pragnie, lecz obstawia się typy nie nim, a rozumem i np. analizowaniem danych. Dlatego też ze swej strony podejmę się typu dotyczącego tego, ile goli zdobędzie nasz zespół. Biorąc pod uwagę wszelkie składowe, a także to, że w ostatnim czasie rzucają średnio po 30 bramek na mecz, zarówno w polskiej lidze jak i Champions League, to ze swej strony stawiam na to, że i dziś rzucą więcej niż 27 goli. Kurs na to zdarzenie w TOTALBET-ie jest ustabilizowany na poziomie 1.77, co stanowi w sam raz okazję również do znaczącego podbicia kuponu. A stawiam go w TOTALBET z racji BONUSÓW.
THW Kiel vs Dynamo Baumit Bukareszt: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (29.03.2023 r.)
Co można powiedzieć o drugim z typowanych spotkań? Ano to, że czeka nas rywalizacja między zespołami mającymi inne cele, możliwości, jakość składów etc. Nie ma się co oszukiwać, że Dynamo jakkolwiek będzie w stanie dorównać Kilończykom. Po prostu trafiły na siebie dwa kluby, gdzie dla jednego powodem do święta jest już samo bycie w jednej ósmej Ligi Mistrzów; a dla drugiego obowiązkiem jest przejście dalej. Świadczy o tym nie tylko wynik, który widniał na tablicy świetlnej po 60. minutach pierwszej gry, ale również, chociażby postawa obydwu teamów. Grali agresywniej i zarazem stabilniej zarówno w defensywie jak i ofensywie.
Ciężko się do czegokolwiek przyczepić, albowiem THW Kiel zaprezentowało się po prostu jako dojrzały team. Wiedzieli kiedy nacisnąć np. w drugiej części pierwszej i drugiej połowy, a kiedy odpuścić. Na początku jak i końcu pierwszego spotkania z Dynamo toczyli z nimi wyrównaną rywalizację. Tyle tylko, że między dziesiątą a pięćdziesiątą minutą potrafili pierw odskoczyć, a następnie utrzymywać tę przewagę. Co jeszcze można powiedzieć o postawie obydwu tych teamów z meczu sprzed tygodnia? Ano, że znacznie lepiej radzili sobie także bramkarze THW Kiel. Piszę tak, bowiem z najlepszej strony pokazał się Tomas Mrkva. Zanotował aż 8 skutecznych interwencji przy 25 interwencjach, dzięki czemu wywalczył skuteczność na poziomie 32%. Drugi najlepszy wynik osiągnął rezerwowy golkiper Kilończyków, czyli Niklas Landin. Odbił 4 piłki przy 14 paradach, co przełożyło się na wynik na poziomie 28,5%.
Dla porównania dodam, że najlepszym bramkarzem po drugiej stronie parkietu był Saeid Heidarirad, który odbił piłkę raptem 3-krotnie przy 24 interwencjach, co dało mizerny rezultat, bowiem ledwo: 12,5%. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę apropos golkiperów obydwu klubów? Ano na to, że łącznie na dystansie spotkania mieliśmy 4 rzuty karne, z czego 3 dla Dynamo i żaden z broniących nie był w stanie wybronić ani jednej „siódemki”. Tak więc, co gram od siebie w związku z tym spotkaniem, skoro mamy takie składowe? O tym napiszę więcej za chwilę, a na razie dodam, że wspominane bonusy odebrałem dzięki wykorzystaniu kodu promocyjnego.
Statystyki przed meczem rewanżowym THW Kiel z Dynamo Baumit Bukareszt w 1/8 finału Ligi Mistrzów:
- Pierwsze ich starcie zakończyło się wynikiem na poziomie – 28:41 na rzecz THW Kiel, które już do przerwy prowadziło – 19:11.
- W drugiej połowie Kilończycy okazali się lepsi wynikiem 22:17, dzięki czemu widać, że ciut skuteczniejsi byli po przerwie.
- Ostatecznie ten wynik wziął się z 44 rzutów na bramkę Dynama, które zanotowało 64% skuteczności i aż 50 w stronę bramki bukaresztańskiej drużyny, co przełożyło się na 82%.
- Łącznie gospodarze pierwszego meczu zanotowali 40 strzałów celnych, a ich dzisiejsi rywale o 5 więcej.
- Drużyna z Bukaresztu do 1/8 finału awansowała z 5. miejsca w grupie z dorobkiem 13 oczek, a Kilończycy z czwartego uzyskując o 2 punkty więcej.
- Rumuński zespół w 14. grach rzucił 416 goli, a stracili 429 bramek. Z kolei ten sam bilans po stronie THW Kiel wyniósł – 460:440.
- Golkiperzy dzisiejszych gospodarzy wybronili aż 12 rzutów w pierwszej ich grze, a raptem 4 bramkarze Dynama.
- Agresywniej grali Kilończycy, na co wskazuje bilans np. kar indywidualnych. Tylko jeden graczy Dynama został nią ukarany, a aż 3 zawodnicy THW Kiel.
- Skuteczniejsi z rzutów karnych byli szczypiorniści Bukaresztu, którzy wykorzystali 3 rzuty z siódmego metra względem tylko jednej bramki z tego elementu Kilończyków.
Mój typ na mecz rewanżowy THW Kiel z Dynamo Baumit Bukareszt w 1/8 finału Ligi Mistrzów
Patrząc na to, że Kilończycy są praktycznie pewnymi awansu do kolejnej fazy, to spodziewam się, że znów szybko nawrzucają sporo bramek, aby później móc zacząć grać rezerwami. Niestety, ale nie ma co oczekiwać wyrównanego meczu w tym przypadku. Tym bardziej, że Kilończycy przystępują do niego z zapasem aż… 13 goli! To powoduje, że musiałaby przydarzyć im się dosłownie tragedia, by nie przeszli dalej. Dlatego też odradzam granie na to, kto zwycięży w tym spotkaniu, bowiem kurs na triumf THW Kiel jest zdecydowanie za mało atrakcyjny. Także, co od siebie zaznaczam na kuponie?
Ano patrząc jeszcze na to, że oba teamy w ostatnim czasie chętniej atakują niż bronią, to spodziewam się, że znów rzucą razem więcej niż 60 bramek na dystansie całego spotkania. O tym jak jest to prawdopodobny typ do wejścia niech poświadczy, że wycena niniejszego zdarzenia w TOTALBET-ie wynosi raptem 1.49. Dlatego też traktuję je jako podbicie kuponu, by uzyskać podwojenie, co z resztą osiągam, bowiem mój dzisiejszy double ma wartość na poziomie 2.64. Przypomnę, że podobny graliśmy ostatnio i wtedy cieszyliśmy się z dwu trafień. Co wówczas grałem? Zachęcam do sprawdzenia zakładki o nazwie – TYPY: Piłka ręczna.
Propozycja kuponu:
fot. Adam Starszyński/PressFocus
3 x 111 zł w zakładzie bez ryzyka - zwrot na konto główne!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze