Montreal wygra i obroni swoją ósmą pozycję w konferencji wschodniej w NHL? Gramy o 213 PLN!
Ależ uwielbiam ten czas, gdy sezon zasadniczy w NHL zmierza ku końcowi! Spotkania stoją wtedy na największym poziomie, większość pojedynków to boje o tak zwane cztery punkty, a co jakiś dzień poznajemy zespoły, które uzyskują kwalifikację do play-off, lub te, które ostatecznie tracą możliwość uzyskania takiego awansu. Dziś nie będzie inaczej. Ja zdecydowałem się przeanalizować dla Was dwa starcia z NHL. Wpierw zaglądniemy do Nashville, które postara się zatrzymać rozpędzone St. Louis, a potem zajrzymy do Philadelphi, gdzie gospodarze podobnie jak goście z Montrealu powalczą o przełamanie! Miłej lektury życzę!
200 zł od pierwszego depozytu
30 zł freebet
400 zł w promocji
Szukasz innych typów na dziś? Wejdź i sprawdź koniecznie nasze analizy!
Nashville Predators-St. Louis Blues
Gospodarze tego starcia świetnie grają na własnym lodowisku i gdyby pod uwagę brano tylko domowe spotkania, to Nashville nadal grałoby o awans do fazy play-off. Niestety wyjazdowe potyczki wyeliminowały ich z tej rywalizacji, choć dziś z pewnością nie odpuszczą tego meczu. Ich rywalem będzie rozpędzony St. Louis, który przyjeżdża do rywala po siedmiu wygranych z rzędu.
Nashville to aktualnie 14 ekipa konferencji zachodniej. Zgromadzili oni 62 punkty w 71 rozegranych pojedynkach ligowych. Strzelili w sumie 182 bramki, a stracili 229, co mocno pokazuje, główną bolączkę tego zespołu. Gospodarze tego starcia przystąpią do tej potyczki po niespodziewanym, wyjazdowym zwycięstwie nad Caroliną. Warto tutaj jednak dodać, że trzy dni wcześniej dostali sromotne lanie od dzisiejszego rywala. St. Louis wygrał przed własną publicznością 4:1 i dzisiaj jest znakomita okazja do tego, by ekipa z Predators zrewanżowała się swojemu przeciwnikowi.
Zadanie to wydaje się jednak bardzo trudne z wielu względów. Po pierwsze, goście tego pojedynku odnieśli już siedem wygranych z rzędu i z tego co wiadomo, to nie chcą się na tym zatrzymywać! Po drugie, Niebiescy walczą o awans do fazy play-off. Mają oni zaledwie trzy punkty przewagi nad dziewiątymi Orkami, choć warto tutaj zaznaczyć, że Vancouver rozegrał jeden mecz mniej. Po trzecie, St. Louis w ostatnich trzech starciach strzeliło 14 goli, a straciło zaledwie 3! Czy dziś ponownie zaprezentują wyśmienity hokej? Czas pokaże, choć nie ma co ukrywać, że ósma ekipa z zachodu włączyła po prostu szósty bieg!
Co zagramy w tym starciu:
Siedem wygranych spotkań z rzędu i co najmniej jeden punkt jednego zawodnika w danym meczu. O kim mowa? Otóż napastnik gości, czyli Kyrou notuje ostatnio wspaniałe występy, które potwierdzają zarówno wyniki zespołu jak i Jego indywidualne statystyki. Jordan w tym sezonie strzelił 31 goli i zanotował 31 asyst. Jego uniwersalna gra, świetna współpraca daje mnóstwo rozwiązań w ataku St. Louis i wierzę, że dzisiaj znów się to potwierdzi. Stawiam na punkt kanadyjski tego, 26- letniego Kanadyjczyka.
Philadelphia Flyers-Montreal Canadiens
Starcie ekip, które w końcu się przełamią. Oczywiście jedna z nich, bowiem nie da się, aby w jednym pojedynku, oba zespoły zanotowały wygraną. Która z nich okaże się lepsza?
Gospodarze tego meczu już dawno temu stracili szansę na awans do fazy play-off. Ostatnio bardzo często analizuje spotkania Philadelphi, choć pojawianie się tego zespołu w moich artykułach wcale nie przynosi tej drużynie żadnej chluby, bowiem według mnie jest to obecnie jedna z najsłabszych ekip w całej lidze NHL. Obecnie gospodarze zajmują 15 lokatę w konferencji wschodniej. Zgromadzili zaledwie 65 punktów w 73 rozegranych meczach. Ich przewaga nad ostatnim Buffalo wynosi tylko jeden punkt, a warto tutaj dodać, że Lotnicy rozegrali o trzy pojedynki więcej od popularnych Szabel. Dziś Philadelphia przystąpi do tego starcia po sześciu porażkach z rzędu.
Montreal z kolei cały czas walczy o zakwalifikowanie się do decydującej fazy rozgrywek o Puchar Stanleya. Obecnie zajmują ósmą lokatę w konferencji wschodniej. Problem w tym, że mają zaledwie trzy punkty przewagi nad 12- Detroit, co pokazuje, jak bardzo wyrównana jest walka, o to ostatnie miejsce dające możliwość gry w następnym etapie najlepszej, hokejowej lidze świata. Fanatycy Canadiens liczą dzisiaj na przełamanie swoich pupili i wierzą, że goście tego pojedynku zwyciężą i utrzymają wymarzone ósme miejsce. Montreal przystąpi do tego meczu po trzech porażkach z rzędu i jeśli nadal myślą o grze w play-offach, to dziś koniecznie muszą wygrać, tym bardziej że rywale nie odpuszczają i walczą z całych sił.
Co zagramy w tym starciu:
Zdecydowanie idę w stronę gości tego pojedynku. Na tapetę biorę jednego z moich ulubieńców z Montrealu, czyli Caufielda. Cole strzelił w tym sezonie 33 gole i zanotował 29 asyst. Gra w pierwszej linii ataku z Suzukim, z którym znakomicie się uzupełniają. Ich główny atut to gra w przewagach, choć nie ukrywam, że liczę na wspaniałą ich grę w tym ciężkim dzisiejszym meczu. Obaj powinni wziąć grę na swoje barki, a to tylko ułatwi w pokryciu mojego typu. Oczywiście warty uwagi jest również Laine, czy Hutson. Ja zdecydowałem się na 24- letniego Amerykanina.
Interesują Cię inni legalni bukmacherzy w Polsce? Koniecznie sprawdź i sam wybierz, gdzie zagrasz swoje lub nasze typy
Obrazek w tle: fot. Alamy
(0) Komentarze