Mo Salah przełoży formę z klubu na kadrę? Double z kursem 2.61
Kolejny dzień w Pucharze Narodów Afryki i znowu nie doszło do niespodzianki, bo ostatecznie faworyci wygrywali swoje spotkania. Nie brakowało emocji i te trwały aż do ostatnich sekund. Przykładem mecz Senegalu z Zimbabwe, gdzie na zwycięską bramkę Sadio Mane trzeba było czekać do 96 minuty i rzutu karnego. W 3 poniedziałkowych meczach padły jednak tylko 3 bramki, zawsze padał wynik 1:0, a to był już 5 z 6 meczów, gdzie tak to wszystko się skończyło. We wtorek ponownie mamy do rozegrania 3 spotkania. Jest to przedostatni dzień 1 kolejki. Gramy wszystkie 3 mecze i liczymy w nich na pomoc sędziów. Na razie statystyki kartkowe nie są zbyt wysokie. Jak bardzo to się zmieni we wtorek? Zapraszam do analizy.
Grasz z nami w turniej PNA w Totalbet? Skorzystaj z kodu promocyjnego.
Algieria – Sierra Leone
Aktualny obrońca tytułu kontra drużyna, która na ten turniej powraca po 26 latach przerwy, gdyż ostatni raz brali udział w 1996 roku i zakończyli go na fazie grupowej. W grupie E mamy jeszcze Gwineę Równikową, a także Wybrzeże Kości Słoniowej, tak więc to chyba dla faworytów taki mecz na rozgrzewkę. Leone Stars są postrzegani jako taki chłopiec do bicia, przynajmniej w tym spotkaniu przeciwko najmocniejszej drużynie na tym kontynencie. Jak ten mecz się skończy? Chcielibyśmy emocje do końca jak w meczu z udziałem Senegalu z Zimbabwe.
Algieria
Djamel Belmadi jest pierwszym trenerem Algierii w XXI wieku, który z tą reprezentacją osiągnął sukces. W 2019 roku po raz pierwszy od bardzo dawna doszli do finału, gdzie ostatecznie pokonali Senegal. Dosyć pewnie przeszli następną rundę walki o Mundial w Katarze. Do tego to triumfator rozgrywek FIFA Arab Cup. Ostatnie lata bogate dla tej kadry. Nie jest to nic dziwnego, bo jednak Lisy Pustyni mają swój czas i złote pokolenie. Ten trener przyszedł jednak w 2018 roku i dopiero od tego momentu te sukcesy zaczęły się nawarstwiać. Także w tym turnieju w Kamerunie są brani pod uwagę jako kandydat do złota w gronie 3, może 4 reprezentacji. Przywieźli tu naprawdę dobrą formę, bo według oszacowań mają aktualnie serię 34 spotkań bez porażki jako najmocniejszy skład lub można uwzględnić nawet 40 spotkań jako Algieria, która grała zawodnikami jedynie z rodzimej ligi. To trwa od 2018 roku. Mowa tu oczywiście o spotkaniach tylko i wyłącznie z rywalami z kontynentu afrykańskiego. Mamy tu plejadę gwiazd. Największą jest oczywiście Riyad Mahrez, Islam Slimani, czyli najskuteczniejszy piłkarz w reprezentacji Algierii, czy też Said Benrahma, który robi furorę w Premier League w tym sezonie. Jest tu 15 z 28 zawodników, którzy wygrali 2 lata temu. Nie ma kontuzji ani zakażeń. Możliwości do obrony tytułu wręcz idealne.
Sierra Leone
Jak dużo dobrego można powiedzieć o reprezentacji Leone Stars? Awans na ten turniej uzyskali dzięki wygranej w ostatniej kolejce kwalifikacji u siebie z Beninem 1:0. Dzięki temu mieli lepszy bilans bramkowy od swojego rywala, bo to decyduje w przypadku takiego samego bilansu meczów bezpośrednich. Na skuteczną walkę o turniej Mistrzostw Świata stracili szanse już dawno, bo na samym początku eliminacji dając się pokonać w dwumeczu Liberii. Był to jeszcze wrzesień 2019 roku. Od tej pory głównie grają towarzysko, ale z miernym skutkiem. Na pocieszenie fakt, że barwy tej reprezentacji postanowił przywdziać Steven Caulker, który przecież przed laty był przymierzany jako reprezentant Anglii. Nigdy jednak w niej nie wystąpił, więc miał prawo wyboru innej kadry. Poza nim aż 9 zawodników występuje w klubach europejskich, jednak nie na zbyt wysokim poziomie, bo są to kluby z Finlandii czy Azerbejdżanu, które dodatkowo są bliżej strefy spadkowej. To będzie ich 3 występ w Pucharze Narodów Afryki. Czy przyjechali tu z nadzieją awansu? Wszystko zależeć będzie zwłaszcza od meczu z Gwineą Równikową, który rozstrzygnie losy 3 miejsca. W meczu z Algierią raczej nie liczyłbym na zdobycz punktową
Co typować?
W tym meczu można spodziewać się tylko jednego scenariusza. Algieria nie powinna ustawać w atakach przez cały mecz. W eliminacjach do Mistrzostw Świata grali bardzo efektownie, strzelali mnóstwo bramek. Ten turniej pokazuje, że bardzo trudno o gole, o bardzo klarowne sytuacje. Większość gwiazd w tych nacjach kreuje je sobie sama. Jednak potem jest problem z celownikiem. Pewne jest raczej, że Sierra Leone będzie zamierzało grać tak, aby uzyskać jak najniższy wymiar kary i jest to w pełni zrozumiałe. Jest tu paru zawodników z Europy, czyli jakiś poziom ta kadra prezentuje. Poza tym mecze ostatnie w ich wykonaniu to nie były wysokie porażki. Ja spodziewam się trudnego boju dla Algierii i wygranej, ale w niezbyt wysokich granicach jak wielu uważa.
Nigeria – Egipt
To spotkanie w grupie D, które bardzo możliwe, że decyduje o kolejności, wszak śmiem wątpić, by do walki razem z tymi państwami włączyły się Sudan i Gwinea-Bissau. Kolejny raz mocarze zostają sprawdzeni już na inaugurację turnieju przez innego kandydata do strefy medalowej. Tak było w meczu Maroka z Ghaną, gdzie padła 1 bramka dla tych pierwszych. Warto dodać, że naprzeciw siebie stają nacje, które łącznie mają 10 triumfów w tych rozgrywkach. Nigeria 3, zaś Egipt aż 7 i to jest najlepszy wynik w całej historii. Inna sprawa to ta, że na wygraną w pucharze czekają od 2013 roku. Nigeria jednak to brązowy medalista z ostatniej edycji. Zwycięzca bierze awans z 1 miejsca w grupie D?
Nigeria
Super Orły to chyba najbardziej poszkodowana nacja i to jeszcze przed turniejem, gdyż do Kamerunu pojechała bez grona kilku bardzo ważnych graczy. Na czele jest Victor Osimhen, który nie dość, że niedawno leczył kontuzję, to dodatkowo jest zakażony. Emmanuel Dennis nie doznał zgody na czas. Również nieobecna będzie para obrońców Leon Balogun i Abdullahi Shehu. Gernot Rohr powołał w ich miejsce 4 innych graczy, jednak zdecydowanie widać mniejszą jakość. Co najważniejsze to awans do kolejnej rundy Mistrzostw Świata. Również łatwo przeszli eliminacje do PNA. Wówczas jednak na strzelca Napoli można było liczyć, ten dostarczał bardzo dużą liczbę bramek, teraz trzeba znaleźć nową gwiazdę, która będzie te gole dostarczać. I tu może zacząć się kłopot. Raczej Odion Ighalo, ale Nigeria ostatnio często grywała na 2 napastników. Jest jeszcze Kelechi Icheanacho, ewentualnie Ahmed Musa, ale widać, że do tych piłkarzy jakby Gernot Rohr miał nieco mniejsze przekonanie. W obliczu kontuzji wspomnianych gwiazd chyba jednak będzie trzeba. Problemem była ofensywa, teraz na moje oko może być z tym jeszcze większy problem. Od początku 2020 roku Super Orły miały tylko 2 spotkania, w których strzelali więcej niż 2 gole. Był to mecz z Sierra Leone zremisowany 4:4 w eliminacjach do PNA, a także z Lesotho, również w eliminacjach do tych rozgrywek.
Egipt
Faraonowie mają Mohameda Salaha, czyli jednego z najlepszych piłkarzy na świecie. Wiara w tego zawodnika, że poprowadzi swój zespół do wielkiego sukcesu jest ogromna. Egipt nie wygrał Pucharu Narodów Afryki od 2010 roku. Jest co prawda blisko Mistrzostw Świata, a także zajął 4 miejsce w turnieju FIFA Arab Cup, ale zdecydowanie dla tego kraju to te rozgrywki są najważniejsze. W ubiegłym roku doszło do zmiany trenera. Hossama El Badry zastąpił Carlos Queiroz i to wymusiło niejako zmianę stylu. W meczach eliminacyjnych Egipcjanie zaczęli grać o wiele bardziej ofensywnie i to nawet wtedy, gdy nie było Salaha. W ostatnich 3 meczach eliminacji do MŚ zdobyli 7 bramek. Potem w rozgrywkach arabskich 5 bramek zaaplikowali Sudanowi. Co prawda aktualnie mają serię 3 meczów bez wygranej i 2 bez strzelonego gola, ale wraca Salah, siła rażenia w tym momencie jest większa. Chociaż można sobie wyobrazić, że pewnie gracz Liverpoolu będzie często podwajany i mocno niewidoczny, ale to może otworzyć bramy dla innych zawodników. Skutecznością potrafi zaimponować Mohamed Sherif z Al Ahly, jest Ramadan Sobhi uznawany w tym kraju cały czas za duży talent.
Co typować?
Ostatnie mecze tych drużyn nie dawały zbyt wielu emocji. Padły w nich łącznie 4 bramki. Trudno znaleźć w tej parze faworyta. Stawiałbym na Nigerię, gdyby grała w najmocniejszym składzie. Egipt z nowym trenerem nie potrafi jeszcze grać przeciwko najmocniejszym drużynom. Być może udział w tak ważnym turnieju odpowiednio ich zmotywuje. W tym turnieju w 5 z 6 meczów padła dokładnie 1 bramka w meczu. Wydaje mi się, że sytuacja może się powtórzyć. Lepiej zagrać zachowawczo i zdobyć 1 punkt, a zaatakować w tych spotkaniach przeciwko drużynom słabszym. Ja spodziewam się taktycznej batalii i próby wyłączenia największych gwiazd z gry.
Fot. Xinhua / PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze