McDavid da się we znaki defensorom Panthers? NHL SOLO 2.30!
Znowu chwilę odpoczęliśmy od najlepszej hokejowej ligi świata, ale to nie koniec emocji o Puchar Stanleya, bo Panthers są coraz bliżej obrony tytuły mistrzowskiego. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z treścią analizy i końcowymi propozycjami na czwarte finałowe starcie pomiędzy Panthers a Oilers.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł
FREEBETY: 20 zł + 10 zł + 5 zł
DISCORD: 10 zł
6 DNI BONUSÓW: 200 zł
300 zł promocja na XTB KSW 107
Florida Panthers – Edmonton Oilers (stan rywalizacji 2-1): typy i kursy bukmacherskie (13.06.2025)
Wykorzystaj kod promocyjny Fortuna! Panthers znajdują się w korzystnej pozycji, prowadząc 2-1 i mając przed sobą drugi mecz u siebie. Pierwszy domowy mecz zakończył się spektakularną wygraną 6-1, co jest dowodem na to, jak wielką przewagę może dawać gra przed własną publicznością w tak prestiżowych rozgrywkach. Jednym z najbardziej uderzających aspektów tej serii jest eksplozja kar po obu stronach. Łącznie 140 minut karnych to astronomiczna liczba jak na finał Pucharu Stanleya, gdzie zazwyczaj sędziowie „połykają gwizdek” w najważniejszych momentach. Jednak w tym przypadku było tyle zamieszania, że kary musiały się posypać po masowych starciach obu ekip. Aaron Ekblad stał się symbolem intensywności i emocji tej serii. Zaczął od trzymania Draisaitla w pierwszym spotkaniu, przez podobne przewinienie wobec Frederica w drugim, aż po kary za spowodowanie upadku i nadmierną ostrość w trzecim. Ekblad, jako jeden z liderów defensywy Panthers, ma trudne zadanie. Musi grać agresywnie i fizycznie, żeby zatrzymać ofensywę Edmonton, ale jednocześnie nie może pozwolić sobie na kary, które dają przeciwnikowi przewagę. To balansowanie na granicy przepisów wymaga ogromnej koncentracji i samokontroli. Jego kary w poprzednich meczach pokazują, jak trudno jest utrzymać tę równowagę w tak intensywnej rywalizacji. Każda akcja jest analizowana przez sędziów, a granica między dozwoloną agresją a karą jest czasami bardzo cienka. Ekblad musi znaleźć sposób na skuteczną grę obronną, która nie będzie kosztować zespołu cennych przewag.
Jedną z najbardziej imponujących statystyk Edmonton w tegorocznych play-off jest fakt, że nie przegrali dwóch wyjazdowych spotkań z rzędu. To niezwykłe osiągnięcie pokazuje mentalną twardość zespołu i umiejętność adaptacji do różnych warunków gry. Ta tendencja nabiera szczególnego znaczenia przed czwartym meczem. Po porażce 1-6 w trzecim spotkaniu, Oilers stoją przed pierwszą prawdziwą próbą tej serii w najważniejszym momencie sezonu. Historia sugeruje, że Edmonton ma w sobie coś, co pozwala im podnosić się z trudnych sytuacji, szczególnie grając na wyjeździe. Z drugiej strony, statystyka Panthers dotycząca domowych meczów jest równie intrygująca. Tylko raz w tegorocznych play-off wygrali co najmniej dwa domowe mecze z rzędu. To pokazuje, że nawet przed własną publicznością Florida ma tendencję do nierównej gry i problemów z utrzymaniem konsekwentnego poziomu. Ten fakt może być zarówno ostrzeżeniem, jak i motywacją dla Panthers. Świadomość tej tendencji może ich zmotywować do przełamania serii właśnie w najważniejszym momencie. Z drugiej strony, historia sugeruje, że mogą mieć problemy z powtórzeniem sukcesu z trzeciego meczu. Connor McDavid niesie na swoich barkach ogromny ciężar oczekiwań i pamięci o poprzednim finale. Przegrana w zeszłym roku była bolesna, a perspektywa kolejnej porażki w finale musi być dla niego nie do zniesienia. To jeden z najlepszych zawodników w historii NHL, który wciąż czeka na swój pierwszy Puchar Stanleya. Presja na McDavida jest ogromna. Od niego oczekuje się, że poprowadzi zespół do zwycięstwa, gdy wszystko wydaje się przeciwko nim. To test charakteru dla zawodnika, który przez całą karierę był uważany za jednego z najlepszych, ale któremu brakuje najważniejszego trofeum. Do nocnych zmagań tych zespołów jeszcze trochę zostało, więc przed tym może znajdziesz coś dla siebie w zakładce typy dnia.
Statystyki:
- Aaron Ekblad łapał karę mniejszą w każdym spotkaniu przeciwko Oilers w play-off
Co obstawić?
Myślę, że piątkowej nocy zobaczymy McDavida, który dwoi się i troi, żeby wyrównać stan rywalizacji przed powrotem do Edmonton. Jestem zdania, że szczególnie sporo roboty będą mieli obrońcy Panthers, żeby go powstrzymać. Myślę, że kolejny raz Ekblad załapie się na ławkę kar i zostanie ukarany karą mniejszą i właśnie taka jest moja propozycja na czwarty mecz finałowy. Typy NHL, które do tej pory graliśmy, są dostępne w specjalnej zakładce na naszej stronie.
Foto. Alamy/Jason Franson
(0) Komentarze