Marcin Wójcik wygraną nad Piwowarczykiem zbliży się do walki o pas? Gramy o 206 PLN

Marcin Wójcik, XTB KSW 98, KSW w Lubinie, Damian Piwowarczyk - Marcin Wójcik

Następna gala KSW będzie miała miejsce w Lubinie. Pierwotnie w walce wieczoru miał wystąpić lokalny bohater z Dolnego Śląska, czyli Michał „Cukier” Michalski. Jednak wypadł z rozpiski przez kontuzję. Patrząc na to, kto go zmienił można nawet uznać, że zastępstwo jest lepsze od oryginału. W końcu w jego miejsce wszedł dobrze znanym wszystkim w KSW, czyli Radek Paczuski. Były kickbokser miał z Laidem Zerhounim zmierzyć się już w styczniu. Jednak wtedy Polak musiał wycofać się z powodu kontuzji. Tym samym można powiedzieć, że co się odwlecze, to nie uciecze. Czy Paczuski pomści przegraną jego trenera z Laidem?

fortuna kod promocyjny

Damian Piwowarczyk – Marcin Wójcik: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (14.09.2024 r.)

Nad co-main eventem gali XTB KSW 98 przez długi czas ciążyło fatum. Najpierw Wiktor Zalewski miał się w nim zmierzyć z Madarsem Fleminasem. Jednak Łotysz wypadł przez kontuzję i w jego miejsce wszedł Daniel Skibiński. Kilka dni później okazało się, że wskakujący na zastępstwo zmierzy się w Lubinie z… nowym rywalem! Tym razem urazu, który wykluczył z występu nabawił się Wiktor. Tym samym zarządzający organizacją zdecydowali się dokonać kolejnej roszady na karcie.

Zmiana jest jak najbardziej uzasadniona, bo jednak pojedynek Skibiński vs. Damiani nie elektryzuje większości fanów aż do tego stopnia, co opisywana tu konfrontacja w kategorii półciężkiej. Jest ona wyczekiwana tym bardziej, że fani mieli doczekać się jej już w sierpniu. Została przesunięta o miesiąc ze względu na kontuzję jednego z zawodników. Zestawiono ją ponownie tak prędko, jak to tylko możliwe z konkretnego powodu. W końcu naprzeciwko siebie staną 2 uznane już marki w KSW. Jedna jest wschodzącą gwiazdą organizacji, która brała udział w turnieju o pas mistrzowski na XTB KSW Epic. Z kolei dla drugiej jest to już 3. podejście do napisania swojej historii w największej polskiej organizacji MMA.

Damiana Piwowarczyka z Marcinem Wójcikiem łączy także to, jak kreatywnie i szybko rozstrzygają pojedynki. Zarówno jeden jak i drugi zawsze dążą ku temu, by jak najszybciej skończyć się pojedynkować. Nawet jeżeli oznacza to, że zostaną rozbici przez swoich przeciwników. Z resztą taką cenę zdążyli już zapłacić nawet występując pod szyldem organizacji KSW. Damian, kiedy ruszył bez obrony na Bogdana Gnidko zostając znokautowany w 5 sekund na KSW 73! Dla odmiany Marcin Wójcik nie był w stanie pokonać, choćby np. Tomasza Narkuna, Scotta Askhama, czy Rafała Haratyka. Pierwszy z tu wymienionych poddał „The Gianta”, a pozostali postawili na nokauty.

Dzięki najbliższemu występowi będzie można się przekonać, w jakim stopniu rozwinęli obrony. Tak naprawdę jest to jedyny element, w którym mogą wiele poprawić. W końcu potrafią się bić i w stójce, i „kulać” w parterze. Do tego umiejętnie potrafią utrzymywać dystans. Jeżeli tylko nie uwierzą w siebie aż nadto, to wtedy mogą metodycznie wypunktowywać rywala nawet do końca starcia. Chociaż akurat usłyszenie decyzji sędziów punktowych przy tej konfrontacji brzmi jak… sen nie do spełnienia.

Statystyki:

  • Damian Piwowarczyk odniósł w karierze 8 zwycięstw w 11 występach, a Marcin Wójcik 19 wiktorii w 28 startach.
  • Finish rate w przypadku Damiana wynosi 87%, a ta sama statystyka u Marcina wynosi już 89%!
  • Obaj najczęściej zwyciężali za sprawą nokautowania rywali. Tylko, że Marcin 11-krotnie, a Damian 4-krotnie.
  • Zarówno Damian Piwowarczyk jak i Marcin Wójcik w ostatnich 4 walkach przegrali tylko raz – i to z tym samym fighterem: Rafałem Haratykiem.
  • Damian najczęściej (2 na 3 razy) przegrywał przez decyzje sędziowskie, a Marcin (po 4 razy) był nokautowany i poddawany.
  • U Marcina Wójcika aż 14 z ostatnich 15 pojedynków kończyło się albo w pierwszych, albo drugich odsłonach!
  • Nie wliczając ostatniego pojedynku Damiana Piwowarczyka, to jego 4 ostatnie występy kończyły się w 1. rundach.
  • Rekordy w KSW mają podobne, bo u Damiana jest on następujący – 5:3, a u Marcina jest bilans – 5:4.
  • Tylko 1 z 9 walk Marcina Wójcika w KSW rozstrzygnęła się decyzją sędziów punktowych! Miała ona miejsce na KSW 35.

Co obstawiać?

Obok pojedynku Skibiński – Damiani bukmacherzy sądzą, że co-main event XTB KSW 98 jest najbardziej wyrównanym pojedynkiem tej gali. Minimalnym faworytem jest starszy Marcin Wójcik. Kurs na triumf „The Gianta” wynosi 1.84. Dla odmiany ewentualny triumf Damiana Piwowarczyka uzyskał mnożnik 1.97. Za tą różnicą przemawia przede wszystkim to, jak dużo bardziej doświadczonym jest Marcin.

Walka zakończy się przez K.O/T.K.O lub DSQ: TAK
Kurs: 1.60
Graj!

Bukmacherzy zakładają, że będzie w stanie ograć Damiana za sprawą fighterskiego IQ. Tyle tylko, że Piwowarczyk także jest inteligentnym zawodnikiem. Co do tego typu dnia, czy w zasadzie typu MMA, to od siebie stawiam (wraz z kodem promocyjnym Fortuny) na to, że starcie zakończy się przez K.O/T.K.O lub DSQ. Sądzę tak, ponieważ obaj wolą ciosami wyjaśniać, kto jest lepszym danego dnia, a i w parterze radzą sobie porównywalnie dobrze. Oznacza to, że w razie potrzeby wiedzą, jak się bronić przed poddaniami.

Zagranie baner

Radosław Paczuski – Laid Zerhouni: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (14.09.2024 r.)

Tylko zakończy się interesująco zapowiadający się co-main event, a poziom emocji jeszcze bardziej wzrośnie. Wszystko za sprawą tak, jak elektryzującą walkę wieczoru zestawili zarządzający organizacją KSW. W niej również – podobnie jak we wcześniej opisanym pojedynku – spotkają się fighterzy, którzy rozlubowali się we wcześniejszym rozstrzyganiu swych konfrontacji. Zarówno Radek jak i Laid swoją popularność zyskali dzięki temu, jak wiele potrafią osiągnąć za sprawą wyprowadzenia serii kombinacji rękoma i nogami.

Jeżeli w czymś upatrywać przewagi francuskiego fightera, to w tym, jak sobie radzi w parterze. Co jak co, ale Paczuski wywodzi się z kickboksingu. Jest klasycznym kickbokserem, który cały czas uczy się MMA. Dla odmiany Zerhouni to ten rodzaj zawodnika, który jak nie jest w stanie znokautować oponenta, to natychmiast szuka okazji do zmuszenia do poddania się. O tym, jak reprezentant Trójkolorowych lubi brać sprawy w swoje ręce, dobitnie świadczy fakt, że na 13 wygranych tylko raz o jego wygranej przesądzali arbitrzy punktujący poszczególne rundy. Często też płacił cenę za swój styl, bo na 8 porażek tylko 2 były przez werdykty sędziowskie.

Odnośnie do tego pojedynku to kluczowym będzie, czy Radek Paczuski będzie w stanie utrzymywać dystans. Tym samym udowodniłby, czy wyciągnął wnioski z konfrontacji z Tomaszem Romanowskim i na drugiej edycji Colosseum z Michałem Materlą. Wówczas ulegał im głównie dzięki temu, że za często wchodził w zwarcia i dawał się obijać wraz z byciem dociskanym do siatki. Oprócz tego Polak nie może się zawahać ani na chwilę, bo Laid będzie tylko wypatrywał okazji, by skrzętnie wykorzystać taką chwilę.

Statystyki:

  • Reprezentant Polski ma za sobą 8 walk, z których 6 kończyło się jego wygranymi i to 5 przed czasem.
  • Rekord Radosława Paczuskiego w KSW wynosi 3-2, a bilans Laida Zerhouniego już 2-0.
  • Zawodnik z Francji jest bardziej doświadczonym, bo stoczył 22 walki, z których 13 wygrał i 12 przed końcem ostatniej rundy.
  • Paczuski kiedy kończył rywali przed czasem, to zawsze przez K.O/T.K.O. Natomiast Laid 8 razy poddawał i 4 razy nokautował.
  • Finish rate w przypadku Radosława Paczuskiego wynosi 83%, a u Laida jest jeszcze wyższy, bo ma 92%!
  • Paczuski najszybciej zwyciężył nad rywalem w 29 sekund, a Laid Zerhouni dokonał tej samej sztuki w 12 sekund.
  • Średni czas toczenia pojedynku w przypadku Radosława wynosi 7 minut i 38 sekund, a u Laida 5 minut i 21 sekund.
  • U Radosława Paczuskiego walki kończyły się dokładnie po 4 razy i w 1. rundach, i 3. odsłonach.
  • Każdy z ostatnich 5 pojedynków Laida Zerhouniego kończył się w premierowych rundach, w tym każdy w KSW!

Co obstawiać?

Bukmacherzy są przekonani, co do tego, że Radek odniesie drugą wygraną z rzędu w KSW. Kurs na zwycięstwo polskiego zawodnika w Fortunie wynosi 1.48. Dla odmiany ewentualny triumf francuskiego fightera uzyskał mnożnik o wysokości 2.67. Mimo różnicy w wycenach, sądzę że będzie to bliski pojedynek.

Liczba rozpoczętych rund w walce Paczuski - Zerhouni - więcej niż 1.5: TAK
Kurs: 1.46
Graj!

Jest to zestawienie tego typu, gdzie lepiej nie mrugać. Tutaj każdy cios może zakończyć konfrontację w dosłownie każdej chwili. Jednak obaj mają świadomość tego, jak wiele potrafi ich przeciwnik. Do tego i Radek, i Laid są odpornymi. Nie są rozbitymi zawodnikami i też potrafią się bronić. Dlatego też sądzę, że ich rywalizacja potrwa w klatce KSW dłużej niż półtorej rundy.

Propozycja kuponu:

fot. Mateusz Sobczak/PressFocus

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze