Manchester United weźmie rewanż za listopadową klęskę z Newcastle? Gramy o 218 PLN!
Niemalże równo miesiąc temu Manchester United wypadł z Pucharu Ligi Angielskiej, a to za sprawą porażki w stosunku aż 0:3 z Newcastle United. Już dziś Czerwone Diabły będą miały okazję do rewanżu, a sama batalia na St. James’ Park zapowiada się kapitalnie! Prócz tego meczu, na tapet wezmę również rywalizację Arsenalu z Wolverhampton. Zapraszam zatem do sprawdzenia mojej analizy i typów na te mecze.
Newcastle United – Manchester United
Ekipa Newcastle podejdzie do najbliższego spotkania w słodko-gorzkich nastrojach. Pomimo masy kontuzji i innych niesprzyjających okoliczności, Sroki w ostatniej kolejce Premier League zagrały spektakularne zawody i pokonały Chelsea aż 4:1! Także w Lidze Mistrzów Newcastle wiodło się bardzo dobrze i reprezentanci Premier League byli blisko wywiezienia kompletu punktów w rywalizacji z PSG. Kontrowersyjny rzut karny w ostatnich sekundach meczu wykorzystał jednak Kylian Mbappe i Sroki na pewno mogą czuć spory niedosyt po remisie 1:1. Dobrą informacją dla ekipy z St. James’ Park jest powrót do formy Alexandra Isaka, który trafiał do siatki w dwóch ostatnich meczach. Gorszą nowiną natomiast fakt, że na liście kontuzjowanych wciąż znajdziemy wielu czołowych zawodników, a pole do rotacji jest bardzo niewielkie. Czy mimo to Newcastle zdoła ponownie ograć Manchester United?
Premier League: Newcastle – Manchester United
- Newcastle
- remis
- Manchester United
Manchester United również musi radzić sobie z ograniczoną kadrą, bo urazów i absencji w zespole z Old Trafford także nie brakuje. Nieszczęście jednego jest jednak szansą dla drugiego i przekonał się o tym młodziutki Kobbie Mainoo, który w rywalizacji z Evertonem zaliczył swoje pierwsze minuty w tym sezonie Premier League i z miejsca stał się wiodącą postacią w drugiej linii. Sam mecz z The Toffees został przez United wygrany 3:0, a fenomenalną bramkę zdobył Alejandro Garnacho, który najpewniej może już szykować miejsce na półce dla nagrody za gola sezonu. Znacznie gorzej United poszło w Lidze Mistrzów, w której w meczu ostatniej szansy, nie udało się wygrać z Galatasaray i ekipa z Old Trafford najpewniej odpadnie z Champions League. Remis 3:3 został osiągnięty z winy Onany, który ewidentnie nie popisał się przy dwóch golach.
Kilka linijek analizy chciałbym poświęcić osobie, której dotyczyć będzie moja propozycja na to spotkanie. Scott McTominay to nie pierwszoplanowa postać w ekipie z Manchesteru, jednak od początku sezonu pomocnik prezentuje niezłą dyspozycję, a znakomitą skuteczność z reprezentacji Szkocji, przełożył ostatnio również na występy w klubie. Wychowanek Manchesteru United w 5 poprzednich meczach ligowych wychodził w 1. składzie i z reguły dawał swojemu zespołowi naprawdę wiele. Defensywny pomocnik ostatnimi czasy notował więcej kontaktów z piłką, jak i podań, a w rywalizacji z Galatasaray ponownie pokazał się ze świetnej strony i trafił do siatki! Nim przejdę do statystyk, zachęcę do sprawdzenia wszystkich typów na Premier League!
Statystyki:
- Newcastle zajmuje 7. miejsce w Premier League, ma na koncie 23 oczka.
- Sroki wygrały 4 z 10 ostatnich potyczek we wszystkich rozgrywkach.
- Manchester United plasuje się na 6. pozycji w lidze, zdobył dotychczas 24 punkty.
- Czerwone Diabły zwyciężyły 6 z 10 poprzednich gier na wszystkich frontach.
- Scott McTominay w tym sezonie ligowym średnio notuje 34 podania na 90 minut.
- Szkocki pomocnik pokrył linię minimum 28 zagrań do kolegów w 4 ostatnich meczach Premier League.
Co gramy?
Niekiedy lubię szukać niekonwencjonalnych typów i tak też czynię w przypadku hitu na St. James’ Park! Zajrzałem głębiej do statystyk będącego ostatnio w niezłej formie McTominaya i okazuje się, że Szkot pokrył linię minimum 28 podań w 4 poprzednich meczach ligowych, w których wychodził w pierwszym składzie. Także w rywalizacji z Manchesterem City pomocnik United zanotował 28 zagrań do kolegów i sądzę, że podobnie będzie w starciu z Newcastle! W mojej opinii jest to value-bet, tym bardziej jeśli spojrzymy, po jakim kursie takie zdarzenie można obstawić. Jeśli nie macie jeszcze konta u dzisiejszego bukmachera, to skorzystajcie koniecznie z kodu promocyjnego Betfan!
Arsenal – Wolves
Stosunkowo szybka i rzeczowa analiza drugiego spotkania. Arsenal w ostatniej kolejce Premier League długo męczył się z Brentfordem, jednak finalnie odniósł wyjazdowe zwycięstwo 1:0 i powrócił na fotel lidera ligi. Znacznie efektowniejsza było natomiast środowa wygrana w Lidze Mistrzów, kiedy to The Gunners zaprezentowali prawdziwy pokaz siły i rozbili Lens aż 6:0! W zasadzie do siatki trafiali wszyscy liderzy formacji ofensywnej i był to kolejny dowód na to, że Arsenal przed własną widownią jest piekielnie silny. Wobec korzystnego wyniku, Arteta oszczędził nieco swoich najważniejszych graczy, a ci powinni być w 100% gotowi na rywalizację z Wolves. Wyborna dyspozycja Saki, Martinellego, wracającego po kontuzji Odegaarda, a nawet Havertza zwiastować może kolejną strzelaninę na Emirates Stadium.
Tym bardziej, że drużyna Wolverhampton po bardzo solidnym okresie ponownie wpadła w lekki dołek i na przestrzeni 4 ostatnich kolejek wygrała tylko 1 spotkanie – co ciekawe był to mecz z Tottenhamem. Co prawda pozycja Wilków w tabeli jest bardzo stabilna i na 99% zespół ten nie będzie musiał bić się o utrzymanie do ostatnich kolejek, jednak sama gra podopiecznych O’Neila ostatnimi czasy była wyraźnie słabsza. Wolves w ostatniej kolejce nie popisali się na Craven Cottage i przegrali z potwornie przeciętnym Fulham 2:3. Jeśli spojrzeć na statystyki i liczby defensywy Wilków, to zdecydowanie nie jest to najlepsza formacja obronna w Premier League. Wolves nie zachowali czystego konta od ponad 3 miesięcy i niewiele wskazuje na to, by ten stan rzeczy zmienił się po sobotniej rywalizacji z Arsenalem.
Statystyki:
- Arsenal zajmuje 1. miejsce w Premier League, ma na koncie 30 punktów.
- The Gunners w obecnej kampanii ligowej wygrali 5 z 7 potyczek domowych.
- Piłkarze Artety zdobywali minimum 2 gole w 9 z 10 ostatnich meczów u siebie.
- Wolves okupują 12. miejsce w lidze, zdobyli jak dotąd 15 punktów.
- Wilki w tym sezonie ligowym przegrały 4 z 7 starć w delegacjach.
- Ekipa trenera O’Neila straciła minimum 2 bramki w 4 z 10 minionych batalii na wyjeździe.
- Arsenal strzelał Wolves co najmniej 2 gole w 3 ostatnich spotkaniach bezpośrednich.
Co gramy?
W tym spotkaniu stawiam na minimum 2 gole Arsenalu! Kanonierzy na swoim obiekcie są niezwykle skuteczni i w lidze strzelają średnio 2.57 bramek na mecz domowy. W środku tygodnia londyńczycy zdeklasowali Lens aż 6:0 i spodziewam się, że kiepskie w defensywie Wolverhampton również będzie kilka razy wznawiać grę od środka. Na koniec polecam sprawdzić nasze wszystkie typy dnia na sobotę, a mój kupon na Premier League prezentowany jest poniżej.
fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze