MacKinnon i spółka udowodnią, że poprzedni mecz to był wypadek przy pracy? NHL z kursem 2.40!
Jak co weekend terminarz w National Hockey League nas rozpieszcza i czeka nas wiele meczów. Wczoraj zawiodła nas Polska Hokej Liga i mimo prowadzenia dwiema bramkami JKH Jastrzębie ostatecznie przegrało i zaprzepaściło nasz kupon. Dzisiaj skupimy się na jednym spotkaniu sobotniego wieczoru i jednym z niedzielnej nocy. Najpierw sprawdzimy nastroje w obozach Boston Bruins i Nashville Predators, a następnie Arizony Coyotes i Colorado Avalanche. Także bez zbędnego przedłużania przechodzimy do treści analizy i końcowych predykcji. Serdecznie zapraszam!
Kod promocyjny ETOTO->https://zagranie.com/etoto-kod-promocyjny/
Boston Bruins – Nashville Predators: typy i kursy bukmacherskie (15.01.2022)
W nowym 2022 roku hokeiści Bruins po prostu bawią się w hokej i są na fali. W 13 dni rozegrali osiem spotkań, przegrywając raz z Minnesotą Wild. Zawodnicy Predators też nie mogą narzekać na swoją formę, bo na sześć meczów przegrali tylko raz w ostatnim starciu z Buffalo Sabres. Jednak to dyspozycja dnia danych zawodników decyduję o ostatecznej wygranej, bądź przegranej. Głównym aktorem w meczu z Philadelphia Flyers był David Pastrnak, który zanotował hattricka, zdobywając dwa gole w pierwszej tercji i decydującego o wygranej na cztery minuty przed końcem spotkania. Predators do tego starcia podejdą po niespodziewanej przegranej we własnej hali z Buffalo Sabres i to dość pokaźnego, bo aż trzema golami.
Mimo tej porażki hokeiści z Nashville wciąż pozostają na pierwszym miejscu w konferencji zachodniej, ale mają więcej rozegranym meczów od drugich Avalanche i trzecich Blues. Dzisiaj w bramce Bruins zobaczymy Linusa Ullmarka, który broni na poziomie 91% i średnio na mecz kapituluje 2,48 razy. Po drugiej stronie zobaczymy Juuse Sarosa, broniącego na poziomie 92% i kapitulujący średnio 2,30 razy na spotkanie. Zarówno jedni jak i drudzy bardzo solidnie radzą sobie, jeśli chodzi o grę w przewagach liczebnych. Bruins są na 9. miejscu w całej lidze z 23%, natomiast Predators zajmują 4. miejsce z 27% skuteczności. Jednak jeśli chodzi o grę w osłabieniach to lepiej radzą sobie bostończycy, którzy są o dwie lokaty wyżej od swojego dzisiejszego przeciwnika. Kontuzje i protokół covidowy w dużej mierze omija oba zespoły. W Nashville nie zobaczymy tylko Marka Borowieckiego. W Bostonie ta lista jest nieco dłuższa, a w niej znajduję się między innymi Nick Foligno. Na początku grudnia obie ekipy mierzyły się ze sobą w bezpośrednim meczu, w którym mimo większej liczby strzałów Predators ostatecznie na terenie rywala Boston Bruins wygrali 2:0.
Co obstawić?
Myślę, że hattrick w poprzednim spotkaniu Pastrnaka rozgrzał go już na dobre i dzisiaj zobaczymy jego najlepszą wersję. W połączeniu z Marchandem, który przewodzi Bruins i Bergeronem naprawdę mogą zrobić spore zamieszanie w szeregach defensywnych Predators. Bruins u siebie nie tracą wiele goli i grają mądrze, czego nie można powiedzieć o defensywie Predators na wyjazdach. Gospodarze są w naprawdę wyśmienitej formie i nie przydarzyła im się wpadka w żadnym ostatnim spotkaniu. Natomiast hokeiści z Nashville byli murowanym faworytem do wygranej nad Buffalo Sabres, ale sobie z nimi nie poradzili. Uważam, że dzisiaj zwycięsko z boju wyjdą Boston Bruins i proponuję ich końcowe zwycięstwo w tym spotkaniu, które uwzględnia dogrywkę i rzuty karne.
Arizona Coyotes – Colorado Avalanche: typy i kursy bukmacherskie (16.01.2022)
Obie ekipy grają back to back i to w dodatku ze sobą. Poprzedniej nocy w Colorado lepsi po rzutach karnych okazali się “Avs”, ale wszyscy liczyli, że rozstrzygną losy spotkania w regulaminowym czasie gry, zwłaszcza gdy wygrywali już 2:0. Jednak bramka Coyotes w osłabieniu odwróciła losy spotkania i to w trzeciej tercji hokeiści Avalanche musieli odrabiać straty. Co prawda nie zajęło im to dużej ilości czasu, ale na decydującego gola to nie wystarczyło. Teraz przenosimy się na pustynie do Arizony, a dokładniej pisząc do Gila River Arena. Na terenie rywala “Avs” jeszcze w tym sezonie nie grały, a mecz poprzedniej nocy był pierwszym w obecnej kampanii. Zdecydowana przewaga była po stronie Colorado, którzy oddali 47 strzałów w kierunku bramki Coyotes, a im pozwolili na niespełna 26 celnych prób.
Jedynym plusem tego sezonu dla Coyotes jest fakt, że nie są już najgorszą drużyną w całej lidze, bo ich miano przejęli Montreal Canadiens, którzy mają o oczko mniej i jedno spotkanie więcej na swoim koncie. Hokeiści z Colorado mogą zostać nowym liderem na zachodzie, jeśli powinie się noga Predators a na to osobiście liczę i wygrana da im fotel lidera z mniejszą ilością meczów od reszty stawki, więc będą liderem bezdyskusyjnym. Defensywa Coyotes jest strasznie dziurawa i mają po stronie strat już 133 gole i zaledwie 77 strzelonych. Mając taki potencjał jak Colorado Avalanche już w pierwszym meczu powinniśmy oglądać pogrom. Jednak tak się nie stało, więc może dopiero przed nami popis ofensywny MacKinnona i spółki. Niedzielnej nocy do bramki Coyotes powróci Vejmelka, którzy miewał wspaniałe spotkania, ale zdarzały mu się też występy bardzo słabe. Teraz przed nim naprawdę trudne zadanie, żeby powstrzymać ofensywę “Avs” tak jak to zrobił w poprzednim meczu Prosvetov. Natomiast do bramki Colorado wraca Kuemper.
Co obstawić?
Poprzedniej nocy powalczyli hokeiści Arizony Coyotes i udało im się przegrać dopiero w rzutach karnych. Powtórka z rozrywki byłaby sporym zaskoczeniem dlatego nie uważam, że tyle szczęścia będą mieć w drugim meczu. Gracze Avalanche na pewno wyciągnęli wnioski, żeby nie zlekceważyć przeciwnika, ale dać mu lekcję hokeja. Wystarczy uniknąć głupich błędów i straty goli w przewagach. Te dwa czynniki zupełnie wystarczą Colorado Avalanche do wygrania w regulaminowym czasie gry. Uważam, że drugie starcie padnie spokojnie łupem “Avs” i taki jest mój drugi typ, którym zamykam naszego dubla z NHL.
Foto. PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze