Lubelski LUK powstrzyma w swojej hali rozpędzoną drużynę AZS-u? Gramy o 204 PLN

fot-pressfocus-wilfredo-leon-kewin-sasak-luk-lublin-plusliga

Sobotniego popołudnia i wieczoru zostaną rozegrane następne mecze PlusLigi. Wcześniej, tj. od godziny 17:30 walkę o punkty rozpoczną siatkarze JSW Jastrzębskiego Węgla i Asseco Resovii Rzeszów. Natomiast dwie i pół godziny później ma się rozpocząć potyczka między BOGDANKA LUK-iem Lublin a Indykpol AZS-em Olsztyn. Patrząc na to, jakiej klasy zespoły staną naprzeciwko siebie, to można uznać, że tylko odnośnie do jednej konfrontacji można wskazać wyraźnego faworyta.

Superbet - koszulka do baneru
Superbet - koszulka do baneru
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

3500 zł tydzień bez ryzyka

200 zł od depozytu + 35 zł darmowy zakład + 20 zł aplikacja + 350 zł w promocji

3755 zł + 350 zł na start w Superbet!

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

OD DEPOZYTU: 100% do 200 zł,
TYDZIEŃ BEZ RYZYKA: do 3500 zł,
DARMOWY ZAKŁAD: 35 zł
APLIKACJA MOBILNA: 20 zł
PROMOCJA.: 350 zł

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

JSW Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (06.12.2025 r.)

Czasami w lidze dochodzi do spotkań, które uchodziłyby za hit nad hity, ale okoliczności sprawią, że tracą one swój pełen blask. Dokładnie tak jest w przypadku tej konfrontacji. Gdyby z kontuzjami, a z utrzymaniem wysokiej formy trudności mieli Nicolas Szerszeń i Anton Brehme, można by mówić o tym, że oto przyjezdnych czeka trudne wyzwanie. Ich występ nie jest pewny, choć w zapowiedzi na oficjalnej stronie PlusLigi można przeczytać zdanie, głoszące że: „Ponoć jest szansa, że jeden z nich pojawi się na boisku w sobotnim spotkaniu”.

Też pytaniem pozostaje, który z nich, tj. czy środkowy, czy przyjmujący gospodarzy tego meczu się pojawi i na jak długo. Jeśli to będzie epizodyczne zagoszczenie, trudno się spodziewać, by jastrzębianie mieli okazać się równorzędnym przeciwnikiem dla rzeszowian. W końcu trzeba zaznaczyć, że trener JSW Jastrzębskiego nie zmaga się tylko z kontuzjami dwóch swoich liderów. Nadal sympatycy tego klubu liczą na to, że lepiej zacznie grać np. Michał Gierżot, czy Łukasz Kaczmarek. Co do pierwszego z wyróżnionych, to ciągle jest w stanie grać lepiej i na przyjęciu i ataku; a drugi z tej pary nieraz potrafił efektowniej i efektywniej kończyć ataki. Na tę chwilę akcje jastrzębian są przewidywalne. To skutkuje tym, że ogrywają tylko tych, którzy dopiero marzą o TOP8 albo tych, którzy są zamęczeni jak Aluron CMC Warta.

Natomiast Asseco Resovia ponownie stała się zespołem, który nie wygrywa, a wręcz demoluje kolejnych rywali. Rzeczywiście kilkanaście dni temu zmagali się z kryzysem. Nie potrafili wygrać ani z kędzierzyńską ZAKSĄ, ani „Jurajską Armią”. Przy czym o ile jeszcze pierwszy raz ulegli po rozegraniu 5-setowej batalii, tak później na dystansie raptem 3 odsłon. Na te 2 przegrane odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób, czyli rozbijając (w dodatku bardzo dobrze dysponowaną w tym sezonie) bełchatowską Skrę. Później, tj. kiedy mierzyli się z beniaminkiem, choć rzeszowianie nie zbliżyli się nawet do grania na pełnię możliwości, to i tak zwyciężyli do zera. Ostatnim razem wyglądali, jak zespół, który zadowolić się samą wygraną, a nie stylem.

Asseco Resovia w poprzednich 2 kolejkach wyglądała na zespół, który doskonale wie, w jaki sposób kontrolować sytuację na parkiecie. Przy czym za pierwszym podejściem pokazali pełnię swych możliwości w ofensywie, a następnym razem dowodząc, że nie potrzebują tego, aby ostatecznie triumfować za 3 punkty. W starciu z InPost ChKS-em Chełm faworyci pokazali, że jeśli rzeczywiście jest się w bardzo wysokiej formie, to można nawet przegrywać (w dodatku na wyjeździe) 2-krotnie, tj. w 2 setach po 24:23, aby finalnie i tak zwyciężyć.

Statystyki:

  • Drużyna JSW Jastrzębskiego Węgla wygrywała w poprzednich 16 spotkaniach z Asseco Resovią.
  • Rzeszowska Asseco Resovia okazywała się lepszą w 3. odsłonach na ostatnich 4 wyjazdach.
  • Zespół JSW Jastrzębskiego zwyciężał w ostatnich 14 konfrontacjach ligowych z Asseco Resovią.
  • Dotychczas te teamy mierzyły się 52-krotnie w PlusLidze. Częściej (31 razy) górą był JSW Jastrzębski.
  • Jastrzębianie wygrywali w 1. odsłonach w ostatnich 8 domowych i ligowych grach z Asseco Resovią.
  • Zawodnicy JSW Jastrzębskiego u siebie podejmowali rzeszowian 25 razy i przegrywali 8-krotnie.
  • Team JSW Jastrzębskiego triumfował w ostatnich 9 domowych i ligowych starciach z rzeszowianami.
  • W zeszłym sezonie te teamy mierzyły się 2-krotnie. W obu do zera lepszymi był JSW Jastrzębski.
  • Siatkarze Asseco Resovii wygrywali 3. sety 10-krotnie na ostatnich 11 ligowych wyjazdach.
  • Drużyna JSW Jastrzębskiego zwyciężała 1. partie 14 razy w ostatnich 16 meczach z rzeszowianami.
  • Siatkarze JSW Jastrzębskiego ulegali w 1. odsłonach w ostatnich 4 domowych i ligowych startach.

Co obstawiać?

Bukmacherzy są przekonani, że po rozegraniu tego meczu, to zawodnicy Asseco Resovii Rzeszów będą cieszyć się z wygranej. Swego zdania są tak pewni, że np. w Superbecie temu zdarzeniu przyznano kurs raptem 1.34. Z kolei ewentualnej wiktorii gospodarzy analitycy tego operatora przypisali mnożnik 3.20.

Wpływ na tak wyraźną różnicę – oprócz tego, co zostało wspomniane wyżej – ma też to, jak spisują się poszczególni zawodnicy. To Karol Butryn zdecydowanie lepiej sobie radzi od Łukasza Kaczmarka, który jeszcze nie ustabilizował formy. Przewagi rzeszowian należy upatrywać też odnośnie do tego, jak szeroki mają skład. W dodatku ich szkoleniowiec może znacznie częściej rotować przyjmującymi niż prowadzący jastrzębian.

Ponadto, kto by się nie zjawił na tej pozycji, to i tak zapewni stabilniejsze przyjęcie od tego, którym na tę chwilę dysponuje JSW Jastrzębski. W dodatku to oni odrobinę częściej punktują blokiem, bo średnia zdobytych punktów za sprawą tego elementu siatkarskiego rzemiosła wynosi 7,78 do 7,56 u dzisiejszych gospodarzy. Przewagi goszczących Asseco Resovię można upatrywać jedynie w zagrywce, czyli elemencie, który jednego dnia zapewnia wiele oczek, a drugiego wiąże się z seryjnym popełnianiem błędów własnych.

Handicap punktowy: JSW Jastrzębski - Asseco Resovia (-4.5) - TAK
Kurs: 1.48
Graj!

Stąd też uważam, że w ostatecznym rozrachunku to team Asseco Resovii będzie w stanie zdobyć o przynajmniej 5 punktów więcej od najbliższych przeciwników, co jest 1. typem dnia, w zasadzie 1. typem siatkarskim na dziś. Jastrzębianom tylko 3 razy w pierwszych 9 kolejkach tego sezonu przydarzyło się nie przegrać wysoko przynajmniej jednej odsłony. Nie licząc potyczek z wyraźnie słabszymi jak np. Ślepskiem Malow Suwałki, InPost ChKS-em Chełmem oraz Steam Hemarpol Politechniką Częstochowa, to w każdym występie przegrywali przynajmniej jednego seta, zdobywając wtedy maksymalnie 19 punktów.

Patrząc na to, z jakiej klasy rywalem się dziś zmierzą i w jakich okolicznościach, to trudno uznać, by byli w stanie okazać się równorzędnym (na dystansie całej gry) przeciwnikiem dla Asseco Resovii. Tym bardziej, że przyjezdni przez ostatnie 2 występy zdążyli wrócić na właściwe tory i pokazali, że potrafią wygrywać partie nawet nie narzucając wysokiego tempa. Przez to obecność 1 z 2 do niedawna kontuzjowanych liderów (nawet przez dłuższy czas) nie powinna przeszkodzić rzeszowian w zdobyciu 5 oczek.

BOGDANKA LUK Lublin – Indykpol AZS Olsztyn: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (06.12.2025 r.)

Ten sezon, jak rzadko, który do tej pory pokazuje, jak szybko zespoły „muszą” znajdować sposób na uporanie się z kryzysem, aby utrzymać się w walce o najwyższe lokaty. Należy na to zwrócić tu uwagę, ponieważ taki okres pojawił się tej jesieni nie tylko w szatni rzeszowian, ale również gospodarzy tej rywalizacji. Po zdobyciu AL-KO Superpucharu Polski wyglądali na zespół, który przestał umieć zaskakiwać rywali. Z kolei przyjezdni nadal utrzymują wysoki poziom, co raz po raz pokazują.

Te zespoły na tę chwilę więcej łączy niż dzieli. Wspólne jest to, że mają nawet tyle samo wygranych i punktów po pierwszych 10 kolejkach. Zarówno lubelski LUK jak i olsztyński AZS byli górą 7-krotnie i mając 22 oczka, tracą tylko 2 punkty do przewodzącej w stawce Aluron CMC Warty Zawiercie; która zdążyła już rozegrać o 2 spotkania więcej. Wracając do mówienia o zespołach, które przystąpią do tej potyczki, to też warto zauważyć, że dotychczas w ramach PlusLigi mierzyły się 8-krotnie i każdy team okazywał się lepszym 4-krotnie. Ponadto, w poprzednim sezonie i jedni, i drudzy w swoich halach triumfowali nad najbliższymi oponentami do zera. W dodatku jeszcze sięgnęli po cenne triumfy w ostatnim czasie, tj. nad Treflem i ZAKSĄ.

Natomiast to, co różni te drużyny to to, że siatkarze Indykpol AZS-u przeplatają wygrane z przegranymi. Natomiast zawodnicy lubelskiego LUK-u złapali rytm i mkną przez kolejne spotkania. Do tego pojedynku przystąpią, będąc na fali 4 zwycięstw z rzędu. Ponadto, lublinianie zawsze w tym czasie triumfowali za 3 punkty, ale też aż 3-krotnie tracąc po secie. Do zera byli w stanie jedynie ograć w Suwałkach tamtejszy Ślepsk. Natomiast olsztynianie, choć po tie-breakach, to jednak ulegali i zawiercianom, i PGE Projektowi.

Statystyki:

  • Drużyna Indykpol AZS-u Olsztyn wygrywała 3. sety 7 razy w ostatnich 8 ligowych spotkaniach.
  • Team lubelskiego LUK-u przegrywał 1. odsłony 6 razy w ostatnich 7 starciach ligowych z AZS-em.
  • Zespół Indykpol AZS-u Olsztyn triumfował w 3. partiach 6 razy na ostatnich 7 ligowych wyjazdach.
  • Zawodnicy lubelskiego LUK-u okazywali się lepszymi w 1. setach w ostatnich 6 grach PlusLigi.
  • Siatkarze Indykpol AZS-u Olsztyn zwyciężali łącznie 6 razy na ostatnich 7 ligowych wyjazdach.
  • Zespół LUK-u triumfował w 2. odsłonach 7 razy w ostatnich 8 domowych i ligowych spotkaniach.
  • Drużyna Indykpol AZS-u wygrywała 2. sety 6-krotnie na poprzednich 7 ligowych wyjazdach.
  • Dotychczas te teamy w PlusLidze konfrontowały się 8-krotnie. Każda z nich była górą po 4 razy.
  • W zeszłym sezonie te zespoły pojedynkowały się 2-krotnie. Zawsze gospodarz triumfował do zera.
  • Łącznie aż 6-krotnie w ich bezpośrednich rywalizacjach lepszym okazywał się zespół gospodarzy.
  • W Lublinie te drużyny o punkty w PlusLidze walczyły 4-krotnie. Lubelski LUK zwyciężał w sumie 3 razy.

Co obstawiać?

Będzie to spotkanie, do którego przystąpi aktualny wicelider i obecnie trzecia drużyna tego sezonu PlusLigi. Tym samym kursy u bukmacherów powinny przemawiać na rzecz wyrównanej konfrontacji. Tymczasem przykładowo w Superbecie wycena triumfu gospodarzy wynosi raptem 1.19. Z kolei mnożnik ewentualnej wiktorii przyjezdnych jest u tego operatora równy 4.50. Tym samym można rzec, że z perspektywy ich analityków, wprost oczywiste jest to, że team gości nie będzie w stanie zagrozić faworyzowanym.

Co do tego akurat można mieć wątpliwości. W końcu już w zeszłym sezonie (co prawda w swojej hali, ale jednak) potrafili ograć LUK do zera, a w tym roku są jeszcze lepszym zespołem. W dodatku takim, który dopiero po tie-breaku uległ i Aluron CMC Warcie Zawiercie, i PGE Projektowi. Drugie z tu wskazanych starć należy wyróżnić tym bardziej, że miało miejsce w Warszawie. Ponadto, oprócz porażki (też po tie-breaku) z JSW Jastrzębskim Węglem były to jedyne przegrane olsztyńskiego AZS-u; a też nie grali w pozostałych seriach z dużo słabszymi. Przewagi lubelskiego LUK-u można upatrywać jeszcze w tym, że ich najbliżsi rywale przystąpią do tej potyczki, będąc po rozegraniu 2 tie-breaków w poprzednich 2 kolejkach.

Przy czym drugi z nich, tj. wtedy, kiedy mierzyli się z ZAKSĄ, będą milej wspominać dlatego, że przegrywali już 0:2, aby w swojej hali w pełni odwrócić losy spotkania. Tym samym lubelski LUK, aby triumfować, będzie musiał zaprezentować pełnię swoich możliwości. O to powinno być o tyle łatwo, że odbudowali się po drobnym kryzysie. To oni po ulegnięciu rzeszowianom, wygrywali 4-krotnie. Przy czym trzeba zwrócić uwagę na jedną rzecz: te 2 tie-breaki olsztyński AZS rozgrywał w zeszłym tygodniu. Do tej rywalizacji przystąpią po 5 pełnych dniach przerwy.

Liczba setów w meczu LUK - AZS - więcej niż 3: TAK
Kurs: 1.55
Graj!

Natomiast LUK jeszcze w środku tygodnia, tj. 3 grudnia mierzył się z Energa Treflem. Wygrał wtedy 3:1. Te teamy łączy też to, że w tym tygodniu podano do informacji, że ich kluczowi gracze przedłużyli kontrakty, tj. Sasak-Leon i Komenda z mistrzem Polski, a Jakub Ciunajtis z AZS-em. Stąd też obstawiam z kodem promocyjnym Superbetu to, że oba teamy zdobędą przynajmniej po secie też temu, że np. AZS następnym razem do akcji przystąpi 20 grudnia. Z kolei lublinianie już 9 grudnia w swojej hali zmierzą się z Halkbankiem Ankarą w ramach 1. kolejki Ligi Mistrzów.

Propozycja kuponu:

fot. Ireneusz Wnuk/PressFocus