Los Rojillos w końcu z golem? La Liga i Championship w grze o 248 PLN
Poniedziałek jest dniem zakończenia następnych serii gier w europejskich ligach. Tym razem na naszej stronie pada na hiszpańską ekstraklasę, a również zaplecze Premier League. Mamy w tym przypadku spotkania dosyć istotne, o awans w tabeli, ale i o przełamanie. Chodzi tu zarówno o jedną jak i drugą ligę. Statystycznie, co w sumie sami zobaczycie w analizie, nie zapowiadają się spotkania wielkie jakościowo, jednak może to w tych meczach będzie najlepsze. Walka o każdy metr aż do ostatniego gwizdka spotkania. Kto jednak zachowa dla siebie komplet punktów? Przekonajmy się. Zapraszam na analizę dwóch dzisiejszych zmagań piłkarskich.
Kod promocyjny Superbet <— czeka na Ciebie wiele atrakcji.
Osasuna Pampeluna – Elche: typy, kursy i zapowiedź (29.11.2021 r. 21:00)
15 kolejka La Liga kończy się na Estadio El Sadar, gdzie zmierzą się 11 z 18 drużyną w tabeli. Żadna z drużyn nie może być na pewno zadowolona ze swojej dyspozycji. Patrząc w tabelę na okres 5 ostatnich meczów, to oba kluby znajdują się obok siebie kolejno na 18 i 19 pozycji. Na pewno nie takiej gry oczekiwano w tych dwóch klubach.
Osasuna ma ogromne problemy w ostatnim czasie ze strzelaniem bramek. 5 ostatnich meczów to raptem 1 strzelony gol, co jest oczywiście najgorszym wynikiem w lidze. Jego autorem był Chimy Avila w meczu z 45 minucie meczu z Granadą. Od tej pory Los Rojillos notują nieco ponad 400 minut bez strzelonej bramki. Pierwsze 10 kolejek było naprawdę udane dla nich, teraz następuje pierwszy kryzys i to naprawdę poważny. Przełamanie jest tu mile widziane, bo w przypadku zdobycia kompletu punktów podopieczni Jagoby Arrasate mogą awansować na dobre 8 miejsce. Początek sezonu miał więc spore znaczenie w kontekście obecnego układu tabeli. Jeśli szukać jednak pozytywów, to można zerknąć na ostatnią kolejkę z Atletico. Byli blisko remisu, stracili gola w końcówce, a sama gra była dobra, oddali więcej celnych strzałów od rywali.
Elche ma o wiele więcej problemów od rywala, ale nie są one aż tak duże, jak można się spodziewać. Są w strefie spadkowej, ale strata do bezpiecznego miejsca wynosi tylko 1 punkt. W lidze tylko Getafe ma mniej strzelonych bramek od nich, ale pozytywem jest fakt, że w 5 ostatnich meczach udało się strzelić 5 bramek, czyli połowę dorobku w tym sezonie. Mocno trzeba liczyć na Lucasa Boye, zwłaszcza w tym okresie, który strzelił już 4 bramki i to na przestrzeni ostatnich 6 spotkań. W przeciwieństwie do rywala to w meczach Elche ostatnio dzieje się o wiele lepiej, w 4 na 5 ostatnich meczów padały co najmniej 3 bramki. Warto w tym przypadku jednak przypomnieć sobie ostatni mecz przeciwko Betisowi, bo to uwypukliło te problemy Elche. Pierwszym z nich jest defensywa. Goście szybko stracili 3 bramki i nie mieli w zasadzie żadnego pomysłu na grę w ataku. Dopiero po czerwonej kartce dla Bellerina przejęli inicjatywę, ale nie potrafili wykorzystać klarownych sytuacji jak sam na sam. Za ten mecz chyba należy pochwalić zwłaszcza Johana Mojicę i jemu na tej lewej flance warto się przyjrzeć.
Statystyki Osasuna:
- Osasuna zajmuje 11 miejsce z dorobkiem 19 punktów
- Seria 3 porażek z rzędu
- Seria 4 meczów bez strzelonego gola
- Bilans bramkowy 14:18
- Średnio 2.3 bramek na mecz
- W 5 z 14 meczów padało powyżej 2.5 bramek
- Na 5 ostatnich meczów zawsze maksymalnie 2 bramki
- Osasuna wykonuje 4.8 rzutów rożnych na mecz
- Gospodarze otrzymują średnio 2.3 żółtych kartek na mecz
Statystyki Elche:
- Elche zajmuje 18 miejsce z dorobkiem 11 punktów
- Seria 6 meczów bez wygranej
- Seria 5 meczów bez wygranej w meczach wyjazdowych
- Bilans bramkowy 11:20
- Średnio 2.2 bramek na mecz
- W 6 z 14 meczów padało powyżej 2.5 bramek
- Na 5 ostatnich meczów, 4 razy padały co najmniej 3 trafienia
- Elche wykonuje 4.5 rzutów rożnych na mecz
- Goście otrzymują średnio 2.3 żółtych kartek na mecz
Co typować?
Czy Osasuna może w końcu przełamać fatalną passę meczów bez gola? Patrząc na grę Elche w defensywie to może, bo ma większy potencjał od rywala, gra u siebie i z kim, jak nie z takim rywalem mogą zgarnąć 3 punkty? Elche z Betisem miało fajne fragmenty, kiedy naciskało rywala, tworzyło sobie sytuacje i tylko kwestia skuteczności w tej drużynie szwankowała. Mnie się wydaje, że to wcale nie musi być nudne spotkanie i słabe jakościowo. Obie drużyny chcą, mogą zaryzykować. Przede wszystkim może przełożyć się to na liczbę bramek i kornerów, których obie ekipy wykonują całkiem sporo.
Derby County – Queens Park Rangers: typy, kursy i zakłady (29.11.2021 r. 20:45)
Mecz, który zamyka 20 kolejkę Championship. Na stadionie Pride Park zagrają 24 i 6 drużyna w tabeli rozgrywek. Jest to spotkanie o pewną stawkę, przede wszystkim dla drużyny gości, która chce awansować do ekstraklasy, a w tym celu punkty z takimi drużynami są mocno potrzebne. Gospodarze w ostatnim czasie jakby szli z formą w górę. W sumie nie ma nic do stracenia, trzeba starać się odrabiać to, co powstało.
Gdyby nie punkty karne za problemy finansowe po stronie Derby, to w tym momencie drużyna Wayne’a Rooneya byłaby nad strefą spadkową z dorobkiem 22 punktów. To dawałoby 19 miejsce przed Hull. Tak więc sama gra nie jest zła, ale no teraz piłkarze muszą odcierpieć za złe decyzje zarządu. Aktualnie więc powstała strata już 19 punktów do bezpiecznego miejsca. Jednak plusem pewnym jest fakt, że jakby wzrosła forma w ostatnim okresie, bowiem nie przegrali od 3 kolejnych meczów, w których zdobyli 5 punktów. Przede wszystkim ten klub bardzo dobrze wygląda na swoim terenie, bo przegrali tylko 1 spotkanie na 9. Sęk w tym, że w całej lidze nie ma drużyny, która zremisowałaby więcej spotkań od nich. To jest około 52% wszystkich meczów. Jeszcze jedna statystyka to liczba strzelonych bramek. Mniej ma na koncie tylko Barnsley. W tym sezonie nie ma takich graczy ofensywnych, na których za wszelką cenę można polegać. Tom Lawrence, czyli najlepszy strzelec drużyny ma 4 bramki i 3 asysty. Pozostaje w dobrej formie, bo na 4 ostatnie spotkania strzelił 2 gole i dodał 2 asysty.
Queens Park Rangers jest na 6 miejscu i do Derby jedzie po 3 punkty, bo może im to umożliwić przesunięcie na najniższy stopień podium. Na razie jednak należy wypracować rozstawienie w barażach, bo do pierwszej dwójki jednak strata jest aktualnie zbyt duża. Klub z Londynu pozostaje jednak w dobrej formie, nie przegrywając 5 kolejnych meczów w lidze. Zanotowali 3 czyste konta, aczkolwiek nie są oni jakoś bramkostrzelni, bo 4 razy strzelali dokładnie 1 gola. Zdecydowanie bardziej wychodzą im spotkania w stolicy aniżeli poza domem, gdzie mają 11 punktów w 9 meczach, co jest dopiero 13 wynikiem, jednak nie przegrali 2 kolejnych spotkań. Ogółem w sezonie problemu ze strzelaniem bramek nie mają jednak, bo 31 trafień to 4 wynik w lidze. Mogą również liczyć na o wiele więcej zawodników w ofensywie, którzy dostarczają liczby. Aż 3 zawodników z QPR ma lepsze liczby od Toma Lawrence’a z drużyny rywali. Trio Ilias Chair, Lyndon Dykes i Chris Willock łącznie zanotowali w tym sezonie 16 bramek i 9 asyst.
Statystyki Derby:
- Derby zajmuje 24 miejsce z dorobkiem 1 punktu (przez kary)
- Seria 3 meczów bez porażki
- Bilans bramkowy 16:18
- Średnio 1.8 bramek na mecz
- W 6 z 19 spotkań padały co najmniej 3 bramki
- Na 5 ostatnich meczów, 3 razy padały co najmniej 3 bramki
Statystyki QPR:
- Goście zajmują 6 miejsce z dorobkiem 32 punktów
- Seria 5 meczów bez porażki
- Bilans bramkowy 31:24
- Średnio 2.9 bramek na mecz
- W 10 z 19 spotkań padały co najmniej 3 bramki
- Na 5 ostatnich meczów ani razu nie padły co najmniej 3 bramki
Co typować?
Niewątpliwie Derby jest drużyną, która u siebie jest mocna i ta determinacja, by gonić swoich rywali, może pozwolić im na wykrzesanie z siebie więcej. Jednak to QPR ma większy potencjał, większy cel i lepszą formę. Samych bramek w meczach tych drużyn nie pada, zwłaszcza w ostatnim czasie, stąd też raczej nie spodziewałbym się ich wielu. Goście są w stanie, chociażby ten punkt wyrwać. Derby myślę, że z remisu nie będą niezadowoleni.
Fot. Juan Pablos Rojas / PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze