Liverpool – Wolves: typy i kursy. Unikną kompromitacji?
Liverpool – Wolves to sobotnie spotkanie w ramach 18. kolejki Premier League. Będący wciąż w kryzysie zawodnicy „The Reds” gościć będą czerwoną latarnię ligi, która notuje najgorszy start w historii najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii. „Wilki” przegrały już 11 kolejnych spotkań, w sześciu z nich nie zdobywając nawet bramki. Czy podopieczni Arne Slota wygrają szósty mecz z rzędu z Wolves i zbliżą się do czołowej czwórki?
Liverpool – Wolves: analiza typu
Arne Slot wciąż walczy o utrzymanie posady. Po serii dziewięciu przegranych w 15 spotkaniach, Liverpool dość mozolnie wraca na właściwe tory. „The Reds” nie przegrali żadnego z sześciu minionych pojedynków, odnosząc w tym czasie cztery zwycięstwa. Zespół holenderskiego trenera wygrał trzy ostatnie spotkania, pokonując między innymi Inter Mediolan czy Tottenham. Poprawę widać przede wszystkim w formacji defensywnej, która w połowie z sześciu wspomnianych potyczek zachowała czyste konto.
W Premier League słaba forma Liverpoolu miała jednak ogromny wpływ na dotychczasowe rozstrzygnięcia. „The Reds” plasują się dopiero na 5. pozycji, tracąc 10 punktów do lidera. W 17 spotkaniach Liverpool wygrywał tylko dziewięciokrotnie, notując ponadto dwa remisy i sześć porażek. Na Anfield „The Reds” wygrali pięć z ośmiu meczów, dwukrotnie przegrywając. Nieszczególnie optymistycznie wygląda również kwestia bilansu bramkowego – Liverpool zdobył 28 goli, tracąc tylko o trzy mniej.
Trudno jednak wyobrazić sobie lepszy moment do przedłużenia korzystnej formy aniżeli mecz z Wolves. „Wilki” notują najgorszy start w historii Premier League, dokonując w międzyczasie zmiany na stanowisku trenerskim. Efekt nowej miotły wyraźnie zawiódł, bowiem pod wodzą nowego szkoleniowca Wolves nie wywalczyli choćby punktu. W ogólnym rozrachunku „Wilki” zdobyły zaledwie dwa punkty, tracąc już 16 oczek do bezpiecznej strefy.
Równie słabo wygląda również kwestia bilansu bramkowego. Wolves zdobyli zaledwie dziewięć bramek, tracąc przy tym aż 37. Nietrudno się domyślić, że to rzecz jasna najsłabsza formacja ofensywna oraz najbardziej dziurawa defensywa w całej lidze. Połowę ze swojego marnego dorobku punktowego Wolves wywalczyli w delegacjach, notując bardzo zaskakujący remis na terenie Tottenhamu. W pozostałych siedmiu potyczkach „Wilki” tylko przegrywały, zdobywając zaledwie jednego gola.
Reklama. Tylko dla osób pełnoletnich (18+). Hazard wiąże się z ryzykiem uzależnienia.
Mój typ na spotkanie Liverpool – Wolves to bramki autorstwa tylko jednego zespołu. „The Reds” – choć wciąż nie zachwycają – mają w ostatnich tygodniach nieco lepszy moment. Podopieczni Slota nie przegrali żadnego z sześciu ostatnich meczów, notując cztery zwycięstwa i trzykrotnie nie tracąc gola. Wolves mają zaś problemy w delegacjach. W ośmiu spotkaniach na terenie rywali „Wilki” zdołały wywalczyć tylko jeden remis, ponadto zaledwie dwukrotnie trafiając do siatki rywali.
Statystyki dla obu zespołów – dlaczego tak typujemy?
Chcąc zwiększyć swoje szanse na oddanie skutecznego typu warto zapoznać się z kluczowymi statystykami dla obu drużyn. Pod uwagę należy wziąć formę w ostatnich tygodniach, dyspozycję w starciach domowych i wyjazdowych, a także bilans bramek strzelonych i straconych. Wartościowe mogą być również informację dotyczące otrzymywanych kartek czy wykonywanych stałych fragmentów gry. Poniżej kilka wartościowych informacji dla spotkania Liverpool – Wolves:
- Liverpool nie przegrał żadnego z sześciu ostatnich meczów, czterokrotnie wygrywając i trzykrotnie zachowując czyste konta,
- Wolves w ośmiu delegacjach ligowych wywalczyli punkt, strzelając tylko dwa gole,
- Liverpool wygrał sześć kolejnych pojedynków z „Wilkami”,
- Wolves notując najgorszy start w historii Premier League, zdobywając tylko dwa punkty w 17 spotkaniach.
Liverpool – Wolves: historia bezpośrednich starć
Kluczową częścią analizy przed oddaniem typu jest również zapoznanie się z historią bezpośrednich pojedynków pomiędzy oboma zespołami. W przypadku spotkań ligowych warto dokonać rozróżnienia na mecze domowe i wyjazdowe. Liverpool i Wolves spotykają się regularnie – nie tylko w Premier League, ale również i krajowych pucharach. W minionych latach bezpośrednie potyczki zdominowali „The Reds”, którzy wygrali sześć ostatnich meczów. Waszej uwadze polecam ponadto nadchodzące typy na Premier League!
| Premier League | Liverpool 2:1 Wolves | 16.02.2025 |
| Premier League | Wolves 1:2 Liverpool | 28.09.2024 |
| Premier League | Liverpool 2:0 Wolves | 19.05.2024 |
| Premier League | Wolves 1:3 Liverpool | 16.09.2023 |
| Premier League | Liverpool 2:0 Wolves | 1.03.2023 |
Przewidywane składy na Liverpool – Wolves
Liverpool: Alisson, Frimpong, Konate, van Dijk, Kerkez, Gravenberch, Jones, Mac Allister, Wirtz, Ekitike, Chiesa.
Wolves: Johnstone, Bueno, Mosquera, Doherty, Wolfe, Krejci, Andre, Gomes, Hoever, Hwang, Larsen.
Szansa na oddanie skutecznego typu zwiększa się również po weryfikacji przewidywanych składów, na które zapewne zdecydują się obaj trenerzy. W przypadku ważnego starcia w Premier League obaj szkoleniowcy zdecydują się na podstawowe jedenastki. Z racji wielu nieobecności w jedenastce Liverpoolu po raz pierwszy szansę w podstawowym składzie otrzymać może Chiesa. Poważniejszych roszad nie powinniśmy spodziewać się w zespole gości.
Kontuzje oraz zawieszenia
O trafny typ znacznie łatwiej po zapoznaniu się z listą zawodników, którzy w danym spotkaniu nie wystąpią. Najczęściej jest to efekt kontuzji lub problemów dyscyplinarnych. W trakcie sezonu wielu zawodników cierpi również na urazy przeciążeniowe, które są efektem napiętego terminarza.
Arne Slot będzie musiał sobie radzić bez wielu ważnych ogniw. Liverpool zagra bowiem bez kontuzjowanych Gomeza, Endo, Isaka i Leoniego. Zawieszony za żółte kartki jest Szoboszlai. Na Pucharze Narodów Afryki z reprezentacją Egiptu występuje zaś Salah. Poważne problemy mają również „Wilki”. W zespole Wolves zabraknie Abgadou, Bellegarde’a, Chirewy, Chiwome, Gomesa, Munetsiego i Totiego.
Liverpool – Wolves: kursy bukmacherskie
Reklama. Tylko dla osób pełnoletnich (18+). Hazard wiąże się z ryzykiem uzależnienia.
Zdaniem bukmacherów wyraźnymi faworytami sobotniego spotkania są gospodarze. Trudno dziwić się ofercie Superbet, bowiem Wolves przegrali aż 15 z 17 dotychczasowych potyczek Premier League.
Liverpool złapał z kolei drugi oddech po poważnym kryzysie, podczas którego przegrał aż dziewięć z 15 spotkań. Ostatnich sześć meczów to cztery wygrane i dwa remisy. Zwyżka formy jest efektem przede wszystkim uszczelnienia defensywy, która we wspomnianym czasie była w stanie zagwarantować trzy czyste konta. Podopieczni Arne Slota plasują się niezwykle blisko topowej czwórki i ewentualne wygrana może im przybliżyć do realizacji celu minimum.
Wolves wciąż nie potrafią się przełamać, czekając na ligowe zwycięstwo już od 17 meczów. Ogromne problemy trwają nawet pomimo zmiany na stanowisku trenera. Niemoc „Wilków” obecna jest zarówno w meczach domowych, jak i wyjazdowych. Z ośmiu dotychczasowych delegacji Wolves zdołali przywieźć tylko punkt, strzelając w tym czasie zaledwie dwa gole. Podopieczni Roba Edwardsa przegrali 11 meczów z rzędu, aż sześciokrotnie nie strzelając choćby bramki. Kolejnej porażki i bezzębnego występu ofensywnego spodziewam się w sobotnie popołudnie na Anfield. Jeśli jeszcze nie korzystasz z oferty Superbet, warto skorzystać z naszego powitalnego kodu Superbet. Dzięki niemu możesz zyskać wartościowe bonusy bukmacherskie.
Kto wygra mecz?
- LIVERPOOL
- REMIS
- WOLVES
Fot. Alamy.com