Liveropool sprawi, że w Anglii będzie jeszcze ciekawiej? Gramy Premier League o 250 PLN!

Grafika przedstawiająca radosnych piłkarzy.

Sobotnia Premier League zapowiada się smakowicie. Najpierw danie główne na Anfield, gdzie może wydarzyć się wszystko, a potem wieczorny deser na Emirates, gdzie raczej nikt nie spodziewa się niespodzianek. Jak to się zakończy? Miłej lektury!

sts kod promocyjny koszulka
sts kod promocyjny koszulka
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

600 zł od trzech depozytów + 60 zł bonusu za zadania + 222 zł w akcji specjalnej

Standardowa oferta to 660 zł, a z naszym kodem zgarniasz  882 zł!

Kod rejestracyjny
ZAGRANIEPROMO kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

OD DEPOZYTU: 600 zł
BONUS ZA ZADANIA: 60 zł
AKCJA SPECJALNA: 222 zł
Kod promocyjny: ZAGRANIEPROMO

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Liverpool – Brighton | 16:00

Na Anfield presja w tym sezonie jest ogromna jak nigdy. Niedawna czerwona twierdza obecnie jawi się jako stadion, gdzie każdy może przyjechać i myśleć o zdobyczach punktowych. Liverpool wciąż potrafi grać mecze na pełnej intensywności, czasami nawet zdominują rywala przez dłuższe fragmenty meczu, ale ma ogromne problemy z domykaniem spotkań. Prześladują ich momenty dekoncentracji, pojedyncze błędy w ustawieniu, zmierzch gwiazd Kloppa, a czasem zwykłe piłkarskie lenistwo. To wszystko sprawia, że rywal wraca do gry, choć nie powinien. Sprawdziło się to przeciwko Leeds, jeszcze gorzej było z Sunderlandem. Ostatnio natomiast udało im się wyrwać bardzo ważne zwycięstwo na wyjeździe z Interem. Tryumf z takim rywalem może w końcu da ekipie Slota mentalnego kopa, który pozwoli Holendrowi utrzymać posadę.

Brighton to natomiast jeden z tych zespołów, które idealnie pasują do roli niewygodnego gościa. Przyjeżdżają na wielkie stadiony z przekonaniem, że potrafią grać w piłkę i nie muszą chować się za podwójną gardą. Od kilku lat potrafią naprawdę grać ponad stan ich potencjału osobowego. Ich styl oparty na ruchu, krótkich podaniach i szukaniu wolnych przestrzeni potrafi wybić z rytmu nawet najlepszych. Wielu obawiało się, że odejście De Zerbiego może zakończyć ten wystrzałowy projekt. Całe szczęście Fabian Hurzeler równie dobrze potrafi zarówno wprowadzić młodych, jak i uzupełnić ich doświadczeniem, chociażby Danny’ego Welbecka. Brighton bywa natomiast bezradne w defensywie. Szczególnie źle radzą sobie z najprostszymi elementami gry, takimi jak stałe fragmenty czy mało pomysłowe, długie piłki. Czy Liverpool to wykorzysta?

Co obstawiać?

Postawię na Obie drużyny strzelą. Myślę, że Brighton po raz kolejny nie ugnie się i stawi opór teoretycznie lepszym rywalom. Liverpool ma przecież ogromne problemy w defensywie. W niektórych meczach Konate prześciga się z Van Dijkiem w wyścigu o to kto popełni większego babola. Nie da się jednak ukryć, że czasami The Reds potrafią skleić ładną akcję, przede wszystkim, kiedy dobre zawody rozgrywa Szoboszlai. Myślę, że na własnym stadionie nie powinni skończyć z niczym. BTTS’a postawicie oczywiście w STS. Jeśli nie macie jeszcze konta u największego polskiego bukmachera, możecie założyć je z naszym kodem promocyjnym STS.

Obie drużyny strzelą
Kurs: 1.57
Zagraj!

Po inne analizy na najlepsze mecze tego tygodnia, zapraszamy do zakładki piłka nożna. Przygotowaliśmy także analizy dla fanów innych sportów! Chcesz porównać kursy? Sprawdź listę legalnych polskich bukmacherów.

grupa zagranie FB

Arsenal – Wolverhampton | 18:30

Emirates Stadium w sobotni wieczór to miejsce, gdzie nie ma miejsca na półśrodki. Arsenal doskonale wie, że w meczach z zespołami z dolnych rejonów tabeli nie może już pozwolić sobie na potknięcia, szczególnie, że po ich ostatnich przygodach mistrzostwo staje się mniej pewne. Na plecach czują już oddech nie tylko Manchesteru City, ale i Aston Villi. Kanonierzy potrafią kontrolować spotkania, długo utrzymywać się przy piłce i cierpliwie rozmontowywać defensywy rywali, ale bywa, że brak szybkiego gola wprowadza w ich grę nerwowość. Tę presję podbijają także urazy Saliby i Gabriela, bez których obrona zdecydowanie staje się mniej przerażająca dla rywali. Kiedy jednak złapią rytm i zaczną regularnie dochodzić do sytuacji, presja narasta z minuty na minutę i niewiele zespołów potrafi to wytrzymać.

Wolverhampton przyjeżdża do Londynu w trybie przetrwania. Dla Wilków każdy punkt ma ogromną wartość, a wyjazd na Emirates to jedno z najtrudniejszych zadań w całym sezonie. Ekipa, która jeszcze niedawno swoim portugalskim zaciągiem potrafiła bić się o środek tabeli, obecnie jest na ostatnim jej miejscu. Zdobyli tylko 2 punkty w 15 meczach. Coraz poważniej zagrażają niechlubnemu rekordowi Derby County. Wolves w tym sezonie zazwyczaj przegrywa mecze, zanim nawet się porządnie zaczną i nie widać zbyt wielkich nadziei na poprawę.

Co obstawiać?

Typuję gola Viktora Gyokeresa. Szwed nie wszedł zbyt dobrze w Premier League i często na pozycji napastnika lepiej wygląda Mikel Merino. Arteta musi natomiast zdawać sobie sprawę, że walka o najwyższe cele wymaga posiadania finiszera z najwyższej półki. Spotkanie z najgorszą defensywą i drużyną ligi i to na własnym stadionie może być doskonałą okazją na przebudzenie byłego goleadora Sportingu. Powodzenia!

Vitkor Gyokeres strzeli gola
Kurs: 1.80
Zagraj!

Pod spodem kupon:

propozycja kuponu STS

fot. Alamy Stock Photo