Liczymy na overowe spotkania w NBA! Dubel w grze o 388PLN
W dniu wczorajszym nastąpiło apogeum mojego pecha, jeżeli chodzi o typy z NBA…O tym opiszę poniżej. Memphis pokonało Wizards i zabrakło naprawdę niewiele. Tym razem biorą się za potencjalnie otwarte spotkania i szukam okazji do dużej ilości punktów w meczach.
Było kilka ciekawych spotkań w nocy, ale najwięcej emocji dostarczyło starcie Houston przeciwko Utah oraz Atlanty przeciwko Knicks. Atlanta po niesamowitej batalii wygrała po dwóch dogrywkach 135:140. Bohaterem spotkania na pewno zdobywca 48 punktów Trae Young. Z kolei mecz w Houston generalnie należał do trzeciej kwarty pod dyktando gospodarzy, którzy cały czas prowadzili. Odskakiwali rywalowi nawet na kilkanaście punków, ale Jazzmani nie dali się i walczyli do końca. W czwartej kwarcie przejęli nawet inicjatywę, ale gospodarze również odpowiedzieli. Na niecałe dwie sekundy do końca trójkę wydawało się na wagę zwycięstwa dał PJ Tucker.
Jednak na zegarze pozostawało 1,6 sekundy i goście mieli okazję do oddania rzutu. Piłka po wyrzucie z autu trafiła w ręce Bojana Bogdanovica, a ten bez namysłu, z odchylenia, pod kryciem Hardena i Tuckera wypalił idealną trójeczkę prosto do siatki. Nieprawdopodobny rzut zważywszy na ciasne krycie rywala i dosyć daleką odległość. Tym bardziej wydaje się to niesamowite, że w całym meczu do tego momentu miał skuteczność 1/6 z gry! Mi to niestety popsuło kupon, ale dla zawodnika szacun. Jeden z najlepszych buzzer beaterów w tym sezonie na pewno.
Zdarzenie: Toronto vs Minnesota, typ: Over 231,5 punktów
Kurs: 2,13
Na tą nocke wybieram dwa zdarzenie i oba będą uwzględniały overy ogólne. Starcie teoretycznie dwóch drużyn z przeciwległego bieguna, ale ja jednak liczę znowu na nowy skład Wilków. Toronto w tym momencie ma historyczną serię 14 zwycięstw z rzędu. Myślę, że gospodarze nie zamierzają na tym poprzestawać. W tabeli wschodu wywindowali się już na 2 lokatę i mają bilans 39:14. Mało kto przed sezonem stawiał ich w roli faworyta na wschodzie, ale myślę, że trzeba się z nimi liczyć. Nawet bez Leonarda, dodatkowo przetrzebieni kontuzjami, potrafią świetnie się uzupełniać w tym sezonie.
Jeżeli chodzi o Wilki to przerwali oni w ostatnim spotkaniu przeciwko Clippers serię 13 porażek z rzędu! To było jedno z najbardziej nieoczekiwanych wyników całego sezonu. Niespodzianki to oczywiście chleb powszedni w NBA, ale jednak skuteczność, ilość trafionych trójek, asyst, rekordów w jednym spotkaniu przebiła wszystko. Przeciwko Clippersom zadebiutowało czterech nowych zawodników. Beasley, Hernangomez i James Johnson pokazali się z kapitalnej strony. Pomogli w trafieniu rekordowych dla klubu i ligi 26 trójek! Drużyna rozdała w sumie 39 asyst i rozgromili kandydata do mistrzostwa 142:115!
Nie można też za bardzo wyciągać z jednego meczu zbyt pochopnych wniosków. Jest potencjał na lepsze granie i na pewno do końca sezonu jeszcze nie raz kogoś zaskoczą. W Toronto dalej nie jest pewne czy wystąpi D’Angelo Russell. U gospodarzy niepewny występu jest Kyle Lowry. Myślę, że nie będzie to zbytnio przeszkadzało, żeby znowu obie ekipy postrzelały. Nowi w Minnesocie chcą się pokazać i udowodnić poprzedniemu pracodawcy swoją wartość. Toronto z kolei notuje świetne serię, ale również traci sporo punktów.
Ostatnie pięć spotkań u siebie Raptors to pięć zwycięstw i w czterech z nich był pokrywany over punktowy. Timberwolves mają w tym momencie sześć porażek z rzędu na wyjazdach. Bronią dalej słabo, więc tacy doświadczeni gracze z Dinozaurów na pewno będą starali się to wykorzystać. Ja uważam, że mecz może być nawet wyrównany. Goście łatwo się nie poddadzą. Zobaczymy na ile podbudowała morale ta ostatnia wygrana i co będą w stanie pokazać na trudnym terenie mistrza.
Zdarzenie: Dallas vs Utah, typ: Over 220,5 punktów
Kurs: 2,07
W Dallas upatruje swojej kolejnej szansy na dosyć wysoki wynik. Do składu gospodarzy na pewno wraca Kristaps Porzingis. Luka dalej jest poza grą, więc nie wspomoże Dallas swoimi nieprzeciętnymi zagraniami. Myślę, że mecz również może się bardziej otworzyć, bo goście są po dosyć wyczerpującym starciu w Teksasie. Podstawowy skład rozegrał tam sporo minut i na pewno na takiej intensywności w obronie nie wytrzymają. Daleko do Dallas nie mieli, ale gospodarze będą napierać gradem trójek.
Mavericks są według mnie faworytem i taki typ również jest do gry. Dallas pomimo braku centra nie powinno się obawiać starć z Gobertem. Porzingis warunkami całkiem mu dorównuje, ale na pewno będzie wyciągał centra daleko na obwód. Rudy jest za mało mobilny, żeby mógł nadążyć za szybkimi rzutami z odchylenia. Obwodowi Jazz mają trudny mecz za sobą, więc będą spore luki w defensywie. Gospodarze mają wielu zadaniowców z dobrym rzutem z dystansu. Obrona nie powinna w tym meczu stanowić o sile, zobaczymy jak wypadną rzuty dystansowe. W dzisiejszym NBA to jest najważniejsza sprawa.
Gracze Ricka Carlislego będą zmuszeni przyspieszać grę i liczyć na błędy rywala. Niski skład ma spore szansę na wykorzystanie przewagi własnego parkietu. Ostatnie pięć spotkań to trzy porażki u siebie, także trzeba ten bilans trochę poprawić. Utah nic wielkiego nie pokazali w Houston, a teraz na dodatkowym zmęczeniu nie powinni mieć odpowiedzi na szybkich graczy Mavs. Generalnie liczę, że również się bardziej wstrzelą niż przeciwko Houston, szczególnie z dystansu. Chociaż 15 trafionych trójek na wyjeździe to nie jest zły wynik.
Mecz dwóch wyrównanych drużyn, ale ze wskazaniem na gospodarzy. Liczę po prostu na otwarte spotkania, na większym luzie. Dallas zaatakuje i zobaczymy, jak odpowiedzą goście. Przed All Stars Game te mecze zazwyczaj były bardziej otwarte, bo każdy chce się pokazać z tej najlepszej strony. Na Porzingisa Utah odpowiedzi nie ma, a Gobert po prostu za nim nie nadąży. Liczę na grad trójek i sporą linijkę. Na pewno wyższą niż 220,5 punktów 😉
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze