Les Verts unikną kompromitacji? Dubel na baraże z kursem 2,92
W czwartkowy wieczór będziemy świadkami dwóch rywalizacji o miejsce w Serie A oraz Ligue 1. Wpierw zajrzymy do Francji, gdzie Auxerre powalczy o awans do elity, zaś St. Etienne zagra o utrzymanie w niej. W Italii zaś rozegrany zostanie finał play-offów o miano trzeciego beniaminka Serie A: Monza – Pisa. W obu przypadkach będzie to pierwsza odsłona tych bojów, wszak w niedzielę czekają nas jeszcze rewanże. Kto wypracuje sobie zaliczkę przed ostatecznymi bataliami? Zapraszam na moją dzisiejszą analizę i życzę miłej lektury.
Auxerre – St. Etienne: typy, kursy i zapowiedź meczu (26.05.2022)
Najpierw zajrzymy do Francji, a mianowicie na Stade l’Abbé-Deschamps w Auxerre, gdzie o godzinie 19:00 miejscowa ekipa podejmie St. Etienne. Drużyna gospodarzy przed laty była stałym elementem francuskiej ekstraklasy, a nawet zdarzało jej się uczestniczyć w europejskich pucharach. Jeszcze w sezonie 2010/11 AJ Auxerre znalazło się w fazie grupowej Champions League i był to ostatni występ tego klubu w rozgrywkach organizowanych przez UEFA. Niedługo później wpadł on w ogromny marazm, a sezon później z hukiem spadł do Ligue 2, zajmując ostatnie miejsce i tkwi na tym poziomie nieprzerwanie od 10 lat. Tym razem jednak piłkarze trenera Jeana-Marca Furlana, który prowadzi zespół od 2019 roku, stoją przed ogromną szansą powrotu na salony, ponieważ po sezonie zasadniczym zajęli trzecie miejsce, ustępując jedynie Toulouse oraz Ajaccio, a po drodze do ostatecznego pojedynku ograli także 1-0 Sochaux. Jest to ekipa, która prezentuje futbol zrównoważony, ale cechuje ją spory potencjał w ataku. Główną postacią ofensywy Auxerre jest sprowadzony ubiegłego lata z Brestu Gaetan Charbonnier, autor 17 ligowych trafień. Zespół jako całość zdobył zaś aż 61 goli w 38 meczach, co jest drugim najlepszym wynikiem w całej stawce.
Les Verts od dłuższego czasu igrają z ogniem. Nie da się bowiem inaczej nazwać postawy 10-krotnego mistrza Francji, który już w przerwanym przez pandemię sezonie 2019/20 zajął 17. miejsce w lidze i teza głosząca, że pandemia uratowała go wówczas przed degradacją do Ligue 2 wydaje się być możliwa do obronienia. W ubiegłej kampanii St. Etienne ukończyło w prawdzie sezon na 11. pozycji, jednak tym razem znów grało katastrofalnie, zwłaszcza w defensywie, traciło punkty raz za razem i niewiele brakło, by zanotowało bezpośredni spadek. Przed takim losem uratowało go jedynie grające jeszcze gorzej Metz oraz Bordeaux, od których Les Verts zgromadzili raptem o jedno oczko więcej. Ekipa Pascala Dupraza musi zatem wspiąć się na wyżyny możliwości i uciec spod gilotyny, ponieważ ewentualny spadek byłby katastrofą nie tylko ze sportowego, ale i wizerunkowego punktu widzenia. AS Saint-Étienne to bowiem najbardziej utytułowany klub w kraju i choć lata jego świetności wydają się być dość odległe, a w międzyczasie notował on już jeden spadek, to kolejna degradacja stanowiłaby powód do ogromnego wstydu.
Co typuję?
Analizując kursy bukmacherskie, wystawione na ten mecz, można zauważyć, że zdaniem ekspertów nieco większe szanse na wygraną mają piłkarze Auxerre. Warto jednak dodać, że omawiana rywalizacja jest dwumeczem, więc pierwsza odsłona może dla obu ekip stanowić okazję do wybadania oponenta, więc obstawianie typów 1X2 nie jest tutaj moim zdaniem dobrym pomysłem. Sugerując się tym, że jedni i drudzy grają piłkę raczej ofensywną, obstawiam w tym meczu over 8,5 rzutów rożnych. Gospodarze mają sporą moc w ataku, co pokazywali przez cały sezon, zaś Les Verts mimo ogromnych problemów w obronie i kiepskiej formy, zawsze starali się prezentować odważny i miły dla oka styl gry. Nastawiam się zatem na sporą ilość okazji stworzonych pod obiema bramkami i pokrycie typowanej tutaj linii kornerów. Omawiany typ znajdziesz w ofercie bukmachera TOTALbet. Załóż konto z naszym kodem promocyjnym i odbierz bardzo korzystny zakład bez ryzyka do 200 PLN!
Monza – Pisa: typy, kursy i zapowiedź meczu (26.05.2022)
Wieczorem, o godzinie 20:30 dojdzie zaś do pierwszej odsłony ostatecznej batalii o awans do Serie A, do której staną ekipy Monzy oraz Pisy. Ekipa Biancorossich staje przed szansą wywalczenia sobie możliwości debiutu w najwyższej włoskiej klasie rozgrywek. Ten założony w 1912 roku klub dotarł bowiem najwyżej do Serie B (w ubiegłym sezonie, grając w roli beniaminka, zajął 3. miejsce, jednak odpadł w play-offach), a jego największym sukcesem jest ćwierćfinał Coppa Italia 1970/71. Aktualne wyniki są więc dla niego najlepsze w historii. Ubiegłoroczna zmarnowana szansa na wdarcie się przebojem do Serie A nie spowodowała marazmu. Nikt w klubie nie rozdrapywał bowiem ran i przystąpiono do kolejnej próby realizacji tego celu, jednak już z nowym trenerem, Giovannim Stroppą. Monza znów regularnie punktowała w lidze, grając piłkę ofensywną, opartą na formacji z tzw. wahadłowymi. Jednym z napastników jest znany z występów w Lechu Poznań Duńczyk, Christian Gytkjær, który zdobył w tym sezonie 11 goli, w tym dwa w niedawnej, półfinałowej rywalizacji z Brescią.
Klub z Pizy w przeciwieństwie do swojego rywala zna już smak występów w Serie A. Czasy najlepszych wyników tego klubu przypadają na lata 80. i 90., choć nigdy nie był on w stanie być zespołem więcej niż przeciętnym, co potwierdza rekordowo wysokie, 11. miejsce zajęte w sezonie 1982/83. Od tego czasu klub dwukrotnie upadał, a teraz występuje w Serie B już trzeci rok z kolei. Pierwsza kampania po awansie z Serie C pokazała, że mamy jednak do czynienia z mądrze zarządzanym projektem, wszak Foggi zajęli dziewiąte miejsce, a tym razem zabrakło im zaledwie dwóch punktów do bezpośredniego awansu do Serie A. Prowadzony przez trenera Lucę D’Angelo zespół gra klasyczny, raczej defensywny futbol, którego cechą charakterystyczną jest nieustępliwość w środku pola, gdzie przede wszystkim stara się on zdobyć teren. Przeciwko Pisie gra się trudno, ponieważ jest to zespół zadziorny i agresywny. Świadczy o tym jak choćby liczba fauli: 17,4/mecz. Za takim stylem idzie jednak skuteczna destrukcja, ponieważ podopieczni trenera D’Angelo stracili zaledwie 36 bramek i aż 16-krotnie zachowywali czyste konto.
Co typuję?
Przed nami bardzo ciekawa potyczka dwóch ekip o różnych stylach gry, której przebieg i wynik naprawdę trudno przewidzieć. Teoretycznie, nieznacznymi faworytami są w tym przypadku gospodarze, jednakże osobiście nie podejmę się tutaj grania typów na strony, zwłaszcza że przed nami jeszcze rozgrywany w niedzielę mecz rewanżowy. Spodziewam się natomiast sporej ilości walki, która poskutkuje rozdawanymi przez arbitra kartkami. Jedni i drudzy zdają sobie sprawę z szansy, jaka przed nimi stoi, więc bardzo prawdopodobne, że będziemy świadkami sporej ilości twardej gry, zwłaszcza ze strony zawodników z Pizy. Co więc typuję? Gram over 5,5 kartki, gdzie czerwony kartonik liczony jest podwójnie. Taki typ znajdziesz u bukmachera TOTALbet, który oferuje oprócz tego bardzo korzystny bonus powitalny. W czterech rozegranych ostatnio meczach bezpośrednich na poziomie Serie B taka linia przekroczona była trzykrotnie, a raz zabrakło jednego kartonika. Uważam więc, że proponowany przez TOTALbet kurs na taki typ jest dobrą opcją do naszego dzisiejszego dubla. Zieloności!
Obrazek w tle: fot. Daniel Vaquero/SIPA/PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze