Kupon triple na środę z Premier League – walczymy o 494 PLN
W środę wybieramy się na boiska Premier League, gdzie czekają na nas cztery spotkania, z których wziąłem trzy pod analizę. Zaczynamy od rywalizacji Liverpoolu z Leicester, następnie Bournemouth vs Chelsea, a na koniec Tottenham zmierzy się z Watfordem. Czy faworyci potwierdzą swoją wyższość?
Sprawdź najlepsze kursy i bonusy na Premier League w LV BET!
Kod promocyjny: 1500PLN
Skuteczność typów Zagranie na Premier League w styczniu: 13/21
Profit/Strata Zagranie na Premier League w styczniu: +572 PLN
Liverpool vs Leicester
The Reds od początku sezonu ligowego nie przegrali żadnego spotkania na własnym boisku. Dobra dyspozycja to w głównej mierze zasługa znakomitej gry w obronie. Przed dzisiejszym spotkaniem będą mieli jednak kilka problemów, ponieważ Jurgen Klopp prawdopodobnie nie będzie mógł skorzystać z Virgila van Dijka. Przynajmniej na podstawie tego, co przekazują nam media. Będzie to gigantyczne osłabienie, tym bardziej patrząc przez pryzmat kontuzji w linii obronnej. The Reds mają na swoim koncie 9 kolejnych zwycięstw na Anfield, co znacząco poprawiło ich sytuację w tabeli. Od dłuższego czasu zajmują pierwsze miejsce w ligowej tabeli, a przewaga nad goniącym Manchesterem City wynosi dokładnie 4 punkty. Mają bufor bezpieczeństwa, który pozwala na jedną porażkę bez konsekwencji, jednak z pewnością nie będą chcieli go stracić podczas rywalizacji z Leicester. Ostatnie spotkanie domowe z Crystal Palace pokazało, że już do końca sezonu nie będą mogli liczyć na spacerki. Orły zdobyły aż 3 bramki w czerwonej części Merseyside. Jednocześnie był to pierwszy przypadek, w którym, The Reds stracili więcej niż jednego gola na swoim boisku w Premier League.
Nie ulega wątpliwości, że to Liverpool będzie faworytem tego spotkania, jednak Lisy w obecnej kampanii pokazywały, że doskonale czują się w grze z kontrataku. Najboleśniej przekonały się o tym drużyny Chelsea i Manchesteru City, które schodziły z boiska pokonane. Czy Liverpool dołączy do tego grona? Ciężko stwierdzić, ponieważ The Reds znakomicie prezentują się na swoim boisku, a do tego mają kosmiczną jakość w ataku. Pierwsze starcie pomiędzy tymi drużynami zakończyło się wygraną Liverpoolu 1:2 na King Power Stadium. Leicester podejdzie do tego spotkania w mieszanych nastrojach, ponieważ mają na swoim koncie trzy kolejne porażki. Był moment tego sezonu, gdy wydawało się, że Claude Puel straci pracę. Francuski szkoleniowiec obronił się zwycięstwami nad Chelsea i Manchesterem City, jednak po ostatnich wpadkach spekulacje medialne odżyły. Czy po raz kolejny wyciągnie koło ratunkowe w rywalizacji z ligowym czołówką?
Statystyki:
- Liverpool wygrał w dziewięciu kolejnych meczach domowych.
- The Reds czterech ostatnich spotkaniach zdobywali przynajmniej trzy gole na własnym boisku.
- Liverpool wygrał pierwsze spotkanie z Leicester 1-2 na King Power Stadium.
- The Reds w tym sezonie ligowym przegrali tylko jedno spotkanie.
- Liverpool ma na swoim koncie trzy kolejne zwycięstwa z Leicester na własnym boisku.
- Leicester w każdym z ostatnich czterech spotkań trafiało do siatki
- Lisy trafiały do siatki Liverpoolu w czterech z pięciu ostatnich spotkań wyjazdowych.
Przewidywane składy:
Liverpool: Alisson – Fabinho, Matip, van Dijk (?), Robertson – Henderson, Wijnaldum – Mane, Firmino, Keita – Salah
Leicester: Schmeichel – Simpson, Morgan, Maguire, Chilwell – Mendy, Ndidi – Pereira, Maddison, Albrighton – Vardy
Co obstawiać?
Przechodząc do typu na to spotkanie, nie spodziewam się tutaj łatwiej przeprawy gospodarzy. Nieobecność Virgila van Dijka może być gigantycznym osłabieniem. Wystarczy przypomnieć sobie rezultaty osiągane przez Liverpool, jeszcze przed transferem tego zawodnika. Lester pokazało w tym sezonie, że potrafi wygrywać z mocniejszymi. Przykłady Chelsea i Manchester City doskonale to potwierdzają. Myślę, że Lisy trafią do siatki na Anfield, podobnie jak w czterech z pięciu ostatnich rywalizacji na tym terenie. Kursy bukmacherskie są bardzo ciekawe, dlatego BTTS z przelicznikiem 1.99 prezentuje się wyśmienicie.
Zdarzenie: Liverpool vs Leicester
Typ: BTTS
Kurs: 1.99
Bournemouth vs Chelsea
Na drugie spotkanie przenosimy się do Bournemouth, gdzie Wisienki zagrają z Chelsea. Nie trzeba nikomu mówić, kto jest faworytem w tej rywalizacji. Mimo wszystko fani Chelsea na pewno nie spodziewają się tutaj spacerku. The Blues w obecnej kampanii zmierzyli się już dwa razy z Wisienkami, nie tracąc w tych meczach ani jednej bramki. Odnieśli dwa zwycięstwa, jednak w obu przypadkach było to ciężkie starcie. The Blues w poprzednim sezonie pokonali tego przeciwnika poza domem 1:0. Chelsea wygrała cztery z pięciu ostatnich rywalizacji z tym rywalem. Warto wspomnieć, że piłkarze Sarriego w poprzedniej kolejce uznali wyższość Arsenalu, przez co mieli na swoim koncie tylko trzy oczka przewagi nad goniącymi Kanonierami i Manchesterem United. Oba zespoły we wczorajszych spotkaniach zmniejszyły ten dystans, dlatego też teraz ruch jest po stronie piłkarzy Maurizio Sarriego.
Bournemouth to drużyna, która w obecnej kampanii gra mocno w kratkę. Potrafią mieć serię kilku porażek z rzędu, jednak trzeba przyznać, że kontuzje mocno komplikują życie Eddiego Howe’a. W ostatniej kolejce ligowej pokonali West Ham 2:0. Bournemouth przegrało aż 11 z poprzednich 15 rywalizacji. Nie są to liczby godne drużyny, która ma walczyć o europejskie puchary. Mimo wszystko w klubie mogą być spokojni o utrzymanie, ponieważ drużyna plasuje się w środku stawki, a do tego dysponuje całkiem niezłym składem.
Pojedynek napastników
Dzisiejsze spotkanie będzie bardzo ciekawe z perspektywy snajperów. Na boisku zobaczymy Gonzalo Higuaina oraz Calluma Wilsona, czyli dwie postacie, które były łączone z transferem do części od początku stycznia. Ostatecznie The Blues zdecydowali się na Argentyńczyka, dlatego Anglik może mieć podwójną motywację.
Maurizio Sarri: Walczymy nadal we wszystkich rozgrywkach, tylko dwie drużyny nadal grają z Anglii to osiągnęły, jestem bardzo szczęśliwy. Musimy zagrać bardzo trudny finał oraz spotkanie w FA Cup. Walczymy także w Premier League. Na ten moment jestem bardzo szczęśliwy z wyników. Musimy nadal się poprawiać, jesteśmy w stanie to osiągnąć. W Premier League nie ma łatwych spotkań, każdy jest wymagający.
Statystyki:
- Chelsea przegrała ostatnie spotkanie ligowe z Arsenalem 0:2.
- The Blues pokonali Bournemouth w obu rywalizacjach tego sezonu.
- Wisienki w dwóch poprzednich rywalizacjach z The Blues nie zdobyły gola.
- W czterech ostatnich meczach tych drużyn na boiskach Premier League nie było wyniku BTTS.
- Bournemouth przegrało aż 11 z poprzednich 15 rywalizacji.
- Bournemouth w tym sezonie przegrało na własnym boisku z Arsenalem i Manchesterem United 1:2.
- Bournemouth traciło przynajmniej jednego gola w pięciu z sześciu poprzednich rywalizacji.
- Wisienki wygrały tylko jedno z ostatnich sześciu spotkań.
- Chelsea wygrała trzy z czterech ostatnich meczów.
Co obstawiać?
Przez długi okres można było obstawiać, że spotkania ligowe z udziałem Chelsea zakończą się underowym rezultatem. Przyjście Gonzalo Higuaina może to pozmieniać. Eden Hazard wróci na swoją pozycję, przez co The Blues będą mieli więcej jakości w ataku. Chelsea przystąpi do tego meczu po dwóch zwycięstwach z Bournemouth. Podopieczni Maurizio Sarriego czują oddech rywali na swoich plecach, dlatego muszą wygrać. Ja w tym meczu idę w stronę wyniku +2,5 gola. Bournemouth jest groźne na swoim boisku, a czuć w powietrzu sporo bramek w tej rywalizacji.
Zdarzenie: Bournemouth vs Chelsea
Typ: +2,5 gola
Kurs: 1.70
Tottenham vs Watford
Koguty w ostatnim meczu ligowym pokazały klasę, ponieważ potrafili odwrócić losy derbowej rywalizacji z Fulham z wyniku 1:0 na wyjeździe. Decydującą bramkę w tym starciu zdobył Harry Winks. Mauricio Pochettino nadal ma wiele problemów z kontuzjami, jednak przedwczesne odpadnięcie Korei Południowej z Pucharu Azji z pewnością wywołało uśmiech na jego twarzy. Powrót Heung Min-Sona to doskonała wiadomość przy problemach tego zespołu w ofensywie. Przypomnijmy, że z kontuzją zmaga się jeszcze Dele Alli. Tottenham w obecnej kampanii wygląda całkiem dobrze, czego efektem jest trzecia pozycja w tabeli. Dystans nad goniącymi drużynami nie jest jednak zbyt duży, dlatego muszą uważać. Koguty z pewnością nie będą miło wspominać ostatniego tygodnia, ponieważ zebrali dwie porażki w derbach Londynu. Najpierw Chelsea wyrzuciła ich z Pucharu Ligi Angielskiej, a następnie Crystal Palace z FA Cup.
Watford w obecnej kampanii zaszedł za skórę Kogutom. Szerszenie pokonały tego przeciwnika na swoim boisku, więc gospodarze będą mieli okazję do rewanżu. Co ciekawe oba zespoły spotkały się jeszcze raz, na boiskach Carabao Cup, a do rozstrzygnięcia potrzebne były rzuty karne. Statystyki nie kłamią, ponieważ informują nas, że Koguty w dwóch meczach obecnego sezonu nie potrafiły pokonać Watfordu w regulaminowym czasie gry. Dodatkowo w obu przypadkach Szerszenie zaliczyły dokładnie dwa trafienia. Czy podobnie będzie na Wembley? Plaga kontuzji w zespole gospodarzy z pewnością zwiększa szanse na niespodziankę, jednak nadal murowanym faworytem to zwycięstwa pozostają Koguty. Piłkarze Mauricio Pochettino są świadomi rezultatów Arsenalu i Manchesteru United, więc zrobią wszystko, żeby wygrać. Watford nie przegrał żadnego z ostatnich sześciu spotkań, co pokazuje nam, że znajdują się w dobrej formie.
Statystyki:
- Watford nie przegrał meczu w obecnej kampanii z Tottenhamem w regulaminowym czasie gry.
- Koguty mają na swoim koncie dwie kolejne porażki. W obu tych spotkaniach stracili dokładnie dwie bramki.
- Szerszenie zdobyły dokładnie dwa gole w dwóch rywalizacjach z Tottenhamem w obecnej kampanii.
- Watford jest niepokonany w sześciu kolejnych spotkaniach.
- Pierwsze starcie tych drużyn w Premier League zakończyło się triumfem Watfordu 2:1.
- Trzy z czterech ostatnich spotkań tych drużyn to wyniki BTTS.
- Tottenham przegrał w trzech z czterech poprzednich rywalizacji.
- Watford zachował czyste konto w trzech z czterech ostatnich meczów.
- Tottenham wygrał dwa z pięciu ostatnich spotkań z tym rywalem.
- Watford przegrał wszystkie spotkania wyjazdowe z Tottenhamem.
- Szerszenie w ostatnich trzech starciach ligowych nie trafiły do siatki Kogutów w delegacji.
Co obstawiać?
Miałem lekkie wątpliwości odnośnie tej rywalizacji, jednak ostatecznie zdecydowałem się zagrać na wygraną Tottenhamu. Koguty nie mogą pozwolić sobie na wpadkę, a statystyki meczów bezpośrednich pokazują nam przewagę Spurs na swoim boisku. Watford regularnie zbiera baty w delegacjach z tym przeciwnikiem, dlatego gramy czystą jedynkę po kursie 1.66. Mam nadzieję, że nie zobaczymy tutaj niespodzianki, chociaż goście są w całkiem niezłej formie. Liczę, że piłkarska jakość się obroni.