Kto wyjdzie zwycięsko ze starcia na dnie Orlen Basket Ligi? Gramy o 204 PLN!
Dziś czeka nas dzień pełen sportowych emocji! W 13. kolejce Orlen Basket Ligi Stal Ostrów Wielkopolski podejmie MKS Dąbrowę Górniczą w meczu, który może mieć kluczowe znaczenie dla układu dolnej części tabeli. Po koszykarskich emocjach przeniesiemy się na piłkarskie boiska, gdzie w finale Pucharu Państw Zatoki Perskiej zmierzą się Bahrajn i Oman w walce o prestiżowy tytuł. Zapraszam do lektury!
Stal Ostrów Wlkp. vs MKS Dąbrowa Górnicza
Skorzystaj z promocji na Forbet! Stal Ostrów Wielkopolski nie ma łatwego sezonu, ale ostatnie tygodnie przynoszą nadzieję na poprawę sytuacji. Po zeszłorocznym sukcesie, jakim było 3. miejsce w sezonie zasadniczym, oraz zdobyciu dwóch nowych sponsorów tytularnych, drużyna napotkała na spore trudności. Kluczowym ciosem była kontuzja Mart Rosenthala w meczu z Anwilem Włocławek, która wykluczyła Estończyka z gry do końca sezonu. Rosenthal, aspirujący do roli lidera zespołu po odejściu Aigarsa Šķēle (obecnie w Rostock Seawolves), z każdym tygodniem nabierał coraz większego znaczenia w układance drużyny, co czyni jego stratę wyjątkowo dotkliwą.
W obliczu problemów kadrowych i słabego początku sezonu (bilans 1:6), zarząd Stali musiał szybko działać na rynku transferowym. Do zespołu dołączyli Adas Juškevičius oraz Jakub Parzeński. Litwin, choć mniej kreatywny niż Rosenthal, wniósł do drużyny solidność w zdobywaniu punktów. Powrót po kontuzji Damiana Kuliga również pozytywnie wpłynął na formę zespołu. Te zmiany przyniosły efekty – w pięciu ostatnich meczach Stal odniosła trzy zwycięstwa, pokonując m.in. Śląsk Wrocław, Górnik Wałbrzych oraz Arkę Gdynia. Szczególnie widowiskowa była wygrana z Górnikiem, która pokazała, że drużyna odzyskuje pewność siebie. Mimo dobrej formy, niesamowity powrót Kinga Szczecin, który odrobił 24-punktową stratę, zniszczył marzenia Stali o jeszcze lepszym bilansie. Aktualnie drużyna dysponuje szeroką ławką rezerwowych i prezentuje się znacznie lepiej fizycznie na parkiecie. Adas Juškevičius szybko wpisał się w strukturę zespołu, a Damian Kulig zachwyca formą, będąc jednym z liderów drużyny. Jeśli obecna tendencja się utrzyma, Stal ma szansę wspiąć się w tabeli i nawiązać walkę o wyższe lokaty.
MKS Dąbrowa Górnicza przeżywa trudny okres, zajmując ostatnie miejsce w tabeli PLK. Kluczowym momentem, który wpłynął na obecną sytuację, było odejście Souleya Bouma do francuskiego Limoges. Jego nieobecność znacząco osłabiła siłę ofensywną drużyny, która wcześniej była jej znakiem rozpoznawczym. Pod wodzą trenera Borisa Balibrei, MKS w poprzednim sezonie imponował ofensywnym stylem gry, często zdobywając ponad 100 punktów w meczu. Jednak po odejściu Bouma, zespół stracił swój rytm w ataku. W ostatnich meczach średnia zdobytych punktów spadła do 65, co jest wynikiem niewystarczającym w nowoczesnej koszykówce.
Aby załatać lukę po Boumie, klub zakontraktował nowych zawodników: Marka Myersa i Blake’a Cheese’a. Niestety, ich styl gry nie wpisuje się w dotychczasową koncepcję drużyny. Obaj preferują rzuty z bliższej odległości i mają tendencję do przetrzymywania piłki, co spowalnia tempo gry i zaburza płynność ofensywy. Brak skutecznych rzutów za trzy punkty, które były fundamentem strategii MKS-u, dodatkowo pogłębia problemy zespołu. Sytuację komplikuje również absencja Marcina Piechowicza, kapitana drużyny, który z powodu kontuzji nie występuje od kilku tygodni. W odpowiedzi na te wyzwania, klub rozważa wzmocnienie składu poprzez zakontraktowanie Treya Wade’a, znanego z występów w Gdyni i Lublinie. Jego atletyzm i umiejętności defensywne mogłyby poprawić grę zespołu po obu stronach parkietu.
Co typuję w tym spotkaniu?
Zdaniem bukmacherów znaczącym faworytem nadchodzącego meczu są gospodarze, i trudno się z tym nie zgodzić. Co więcej, obstawiam, że Stalówka wygra różnicą co najmniej dwóch punktów. MKS Dąbrowa Górnicza znajduje się w głębokim kryzysie – seria siedmiu porażek z rzędu i brak widocznej poprawy sprawiają, że ich szanse na przełamanie są niewielkie. Z kolei Stal Ostrów Wielkopolski ma wyraźne ambicje, by wskoczyć do czołowej dziesiątki, a w ostatnich meczach prezentuje się coraz lepiej. Warto również wspomnieć interesującą statystykę – obecny trener Stali, Andrzej Urban, w swojej karierze jako pierwszy trener mierzył się z MKS czterokrotnie i za każdym razem wychodził zwycięsko.
Bahrajn vs Oman
Reprezentacja Bahrajnu w Pucharze Zatoki Perskiej udowadnia, że należy do czołówki drużyn w regionie, prezentując solidną formę zarówno w defensywie, jak i ofensywie. W półfinale turnieju zmierzyli się z gospodarzami, Kuwejtem, odnosząc skromne, ale niezwykle cenne zwycięstwo 1:0. Kluczowym momentem spotkania był gol Mohameda Marhoona w 75. minucie, który przesądził o awansie Bahrajnu do finału. Spotkanie miało zacięty przebieg, a obie drużyny walczyły o kontrolę nad środkiem pola. Kuwejt, wspierany przez swoich kibiców, próbował narzucić swoje tempo, ale Bahrajn, dzięki świetnej organizacji defensywy i wyczuciu taktycznemu, zneutralizował ataki gospodarzy. W decydującym momencie Bahrajn przeprowadził skuteczny kontratak, który okazał się wystarczający, by przypieczętować zwycięstwo. Mecz ten podkreślił determinację Bahrajnu, który w fazie grupowej również zaprezentował się znakomicie. Siłą Bahrajnu w tym turnieju jest równowaga między stabilną obroną a kreatywną ofensywą, a także głębia składu, pozwalająca na elastyczność taktyczną. Było to szczególnie widoczne w półfinałowym starciu z Kuwejtem, gdzie mimo gry w dziesiątkę przez znaczną część meczu, Bahrajn zdołał utrzymać czyste konto oraz strzelić zwycięskiego gola.
Oman gra jak natchniony w tegorocznej edycji Pucharu Zatoki Perskiej, imponując zarówno skutecznością, jak i organizacją na boisku. Zespół od początku turnieju prezentuje wysoki poziom, udowadniając, że należy do grona faworytów. Szczególne wrażenie robi ich ofensywa, która łączy kreatywność z kliniczną skutecznością. Awans do finału to zasługa nie tylko świetnie funkcjonującego kolektywu, ale również indywidualności, które potrafią rozstrzygać mecze na korzyść Omanu.
W półfinale drużyna pokonała Arabię Saudyjską 2:1 w zaciętym pojedynku, który był doskonałym pokazem ich determinacji i taktycznej dojrzałości. Co więcej, zwycięstwo to Oman wywalczył, grając przez ponad godzinę w osłabieniu po czerwonej kartce jednego z zawodników. Kluczowym momentem okazał się gol w 85. minucie, który przesądził o zwycięstwie Omanu. Drużyna nie tylko umiejętnie zneutralizowała atuty Saudyjczyków, ale także wykorzystała swoje szanse w ataku, co pokazuje ich zdolność do wygrywania ważnych meczów pod presją, nawet w trudnych okolicznościach.
Co typuję w tym spotkaniu?
Obie drużyny zaprezentowały się znakomicie w tegorocznej edycji Pucharu Zatoki Perskiej, jednak oglądając mecze Bahrajnu, trudno było nie zauważyć ich świetnie działającej defensywy i piekielnie skutecznej ofensywy. Spotkania z Kuwejtem i Irakiem najlepiej to udowodniły – Irak, który przed turniejem uchodził za drużynę z jedną z najlepszych formacji defensywnych, został skutecznie zneutralizowany, a Bahrajn dołożył do tego trzy bramki, podkreślając swoją dominację. Mecz z Jemenem może zaburzać ten obraz, ale warto pamiętać, że Bahrajn wystąpił tam w dużej mierze drugim składem, co było taktycznym posunięciem, a nie przypadkową stratą punktów. W kontekście finału stawiam, że Bahrajn strzeli gola. Ich gra w ofensywie jest imponująca, a drużyna wydaje się niezwykle zmotywowana, by zdobyć swój drugi tytuł w historii turnieju. Po zeszłorocznej edycji, którą zakończyli na półfinale, i to właśnie po bolesnej porażce z Omanem, Bahrajn z pewnością będzie chciał się zrewanżować i tym razem zapisać kolejną złotą kartę w swojej historii. Zachęcam do regularnego obserwowania zakładki typy dnia lub do sprawdzenia innych koszykarskich propozycji na Zagranie.
FOT: Sipa US / Alamy Stock Photo
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze