Kto dziś będzie miał problem z punktowaniem? Walka o 308 PLN
Wczoraj moja dobra seria została przerwana przez brak skuteczności Zacha LaVine’a. Nie poddajemy się i walczymy dziś o kolejną wygraną. Analiza na dzisiejsze spotkania będzie nieco krótsza, ze względu na sesyjny natłok spraw. Liczę na waszą wyrozumiałość, a w razie jakichkolwiek pytań piszcie śmiało! Niedzielny kupon zaczniemy od pojedynku Bostonu Celtics z Cleveland Cavaliers, a skończymy w Moda Center, gdzie zmierzą się ekipy Portland Trail Blazers oraz New York Knicks. Kto dziś popisze się kiepską skutecznością?
Załóż konto z kodem promocyjnym 2480PLN, aby otrzymać:
2080 PLN od depozytu + 200 PLN bez ryzyka + MaxiZysk 200 PLN + 2 tygodnie bez podatku
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Boston Celtics (8-6) vs Cleveland Cavaliers (8-7) (poniedziałek 01:00)
Gospodarze w tym sezonie prezentują się dużo poniżej oczekiwań. W ostatnich trzech spotkaniach nie potrafili pokonać przeciwnika, a w dodatku ich końcowa strata była większa aniżeli 10 punktów. Problem w zespole Brada Stevensa jest ogromny. Przede wszystkim brakuje Jaysona Tatuma, który jest liderem C’s. Myślałem, że reszta pociągnie Celtów przez kolejne spotkania, lecz się myliłem. Tatum jest niezbędny i bez niego Boston to zwykły średniak, którego interesuje jedynie walka o najniższe pozycje gwarantujące playoffy. Co prawda, Jaylen Brown robi co może, lecz nici z tych starań, jak reszta zespołu nie chce pomóc. Zawsze uśmiechnięty Brown w ostatnich trzech spotkaniach nie schodzi poniżej 25 punktów, a tylko z Philly 76ers zaliczył występ na poziomie 42 punktów oraz 9 zbiórek. Na pewno poniżej oczekiwań gra Tristan Thompson, który miał być uzupełnieniem pierwszej piątki, a aktualnie stwarza więcej problemów aniżeli było wcześniej. Powrót Kemby Walkera nie przynosi na razie efektów, lecz zapewne chłopak musi się rozhulać. Czy Boston w końcu wstanie na nogi?
Boże, co Collin Sexton to jest dzik! Młodzik wbija się w defensywę przeciwników, jakby mijał pachołki na treningu. Naprawdę, ten chłopak to jest przyszłość Cleveland. W połączeniu z Dariusem Garlandem mogą zdziałać cuda. Jestem pod wrażeniem ich umiejętności i kibicuję im z całego serca, żeby osiągnęli coś więcej niż podwójne zwycięstwo z Brooklyn Nets. Co do spotkań z wielką trójcą, to warto spojrzeć na fenomenalne statystyki dwójki centrów. Andre Drummond ładuje 13 i 19 punktów, a Jarrett Allen praktycznie tyle samo: 12 i 19 oczek. Powiem szczerze, że Jarrett może czuć się zadowolony ze zmiany klubu. Nie tylko zyskuje minuty, ale ma szanse uczyć się od klasowego centra, jakim jest Drummond. Czy dziś SexLand zdominuję Celtów?
Króciutko i na temat. Boston musi dziś wygrać. Brad Stevens ma dość ciągłych porażek i tłumaczeń przed kibicami. Powiedzmy sobie szczerze, C’s nawet bez Tatuma mają pakę na playoff. Mogą powalczyć dziś z Cavs, którzy delikatnie mogą być zmęczeni pojedynkami z Nets. Długo szukałem odpowiedniego zakładu, aż w końcu rzucił mi się w oczy Andre Drummond. Ostatnie jego występy były naprawdę świetne, lecz linia wystawiona przez bukmacherów, moim zdaniem, jest ciut za wysoka. Mowa tutaj o 18 punktach, które w moim odczuciu będą dziś nieosiągalne dla środkowego Cavs. Co jeszcze za tym przemawia? Jarrett Allen, który pojawia się na parkiecie za Drummonda, zabiera mu minuty, a w dodatku też jest gwarancją stabilności zarówno w defensywie, jak i ofensywie. Moim zdaniem dziś Andre nie narzuca zbyt dużo punktów i z przyjemnością zagram under 17.5 punktów.
Mój typ na to spotkanie: Andre Drummond poniżej 17.5 punktów
Kurs: 1.87
Portland Trail Blazers (8-6) vs New York Knicks (8-9) (poniedziałek 04:00)
Zaczniemy od fenomenalnych informacji. Damian Lillard pochwalił się w social mediach wiadomością, że został ojcem bliźniaków! Całej jego rodzinie życzymy dużo zdrówka, a graczowi kolejnych double double (if you know what I mean). Portland po dobrej serii czterech wygranych, zaliczył średnie występy z Indianą Pacers oraz San Antonio Spurs. Możemy śmiało stwierdzić, że Blazers bez McColluma i Nurkicia jest niepełny w defensywie oraz ofensywie. Jak dla mnie, grają zdecydowanie za wolno, przez co muszą szukać rzutów zza linii siódmego metra, które nie zawsze trafiają do kosza. Uzależnienie od trzypunktowych prób nie przyniesie im zwycięstw, a jedynie fatalne statystyki i kolejne porażki na koncie. Świeżo upieczony tatuś ma dziś naprawdę ciężkie zadanie, a to właśnie od niego zależy najwięcej na parkiecie w Portland. Czy dziś zobaczymy pewne zwycięstwo Trail Blazers?
Oj tak, jak widzisz New York Knicks to od razu myślisz o Rj’u Barrettcie oraz Juliusie Randle. Obaj są w fenomenalnej dyspozycji i ciągną cały Nowy Jork do boju. Wszystko wygląda świetnie, a w oczach kibiców NYK są idealnym kopciuszkiem postseason. Problemem drużyny Toma Thibodeau jest brak konsekwencji w kolejnych spotkaniach. Nie mają szerokiej ławki, która pozwalałaby na częstsze rotacje podstawowej piątki. Widzieliśmy to idealnie we wczorajszym pojedynku z Sacramento Knicks, gdzie najlepszym zmiennikiem był Alec Burks z dziewięcioma punktami, które zdobył w 27 minut! Czy dziś zobaczymy energicznych Knicków w pojedynku z osłabionym Portland?
Typowanie kto dziś wygra w tym pojedynku, to jak strzelanie do kaczki – albo się trafi, albo nie. Obie ekipy mają swoje problemy, z którymi muszą się zmierzyć. To w sumie nie koniec podobieństw, bo przecież jedni i drudzy są uzależnieni od swojej pierwszej piątki i liderów. W pierwszym składzie wystąpi po raz kolejny Enes Kanter, który nie potrafi wykorzystać swoich minut na parkiecie. Dodatkowo nie służy mu styl gry Portland, który skupia się na grze obwodowej. Są to fakty, które zdecydowanie argumentują mój drugi typ, czyli under środkowego Blazers. W ostatnich spotkaniach kręci się w okolicach 10 punktów i liczę, że dziś będzie podobnie. Linia 14.5 punktów jest wysoka i moim zdaniem nieosiągalna dla byłego gracza New York Knicks. Dziś korzystamy z oferty forbetu, a wszystkim zainteresowanym polecam sprawdzić opinie, które znajdziecie na naszej stronie. Powodzenia!
Mój typ na to spotkanie: Enes Kanter poniżej 14.5 punktów
Kurs: 1.87
ForBET – 200 PLN bez ryzyka:
- Zwrot za pierwszy nietrafiony kupon przysługuje osobom, które zarejestrowały konto na www.iforbet.pl z kodem promocyjnym 2480PLN
- Zwrot przysługuje TYLKO za pierwszy zagrany kupon po rejestracji
- Kupon musi być zagrany ze środków z salda głównego
- Jeśli kupon będzie przegrany otrzymasz zwrot postawionej stawki do maksimum 200 PLN
- Zwrot nastąpi w środkach bonusowych. Bonusem trzeba obrócić 4-krotnie z kursem minimalnym zdarzenia 1,2
- Aby otrzymać zwrot, napisz na adres marketing@iforbet.pl i podaj swój login. W tytule maila wpisz „Zakład bez ryzyka”
- Kurs minimalny kuponu 2,00.
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze