Kto będzie górą w świętej wojnie? Singiel na mecz Śląska z Anwilem i walka o 202 PLN!
W sobotnie popołudnie koszykarze wybiegną na parkiet w aż trzech miastach, jednak nas najbardziej interesuje pojedynek rozgrywany we Wrocławiu. Mowa tu absolutnym hicie kolejki, mimo że obie drużyny mogłyby być w lepszej dyspozycji, to i tak rywalizacja Śląska z Anwilem zawsze wzbudza dodatkowe emocje i myślę, że także dziś ich nie zabraknie. Zapraszam do lektury i życzę powodzenia!
BEZ RYZYKA: 100% do 50 zł
WKS Śląsk Wrocław vs Anwil Włocławek: typy, kursy i zakłady bukmacherskie (28.01.2023 17:30)
Bilans Śląsk Wrocław: 15-2
Po ostatniej bardzo wyraźnej porażce w Eurocupie Wrocławianie mogą skupić się już jedynie na Energa Basket Lidze, bo awans do kolejnej rundy w Europucharze byłby cudem. W PLK natomiast Śląsk jest bezapelacyjnym liderem, mimo że w ostatnich tygodniach zdarzyły im się porażki, które nie powinny mieć miejsca. Niemniej jednak Wrocławianie utrzymali pozycję lidera, mimo problemów kadrowych i braku kilku kluczowych zawodników zespół Mistrza Polski w dalszym ciągu jest bardzo silną drużyną i każdy grający z nimi team jest daleki od miana faworyta spotkania.
Wrocławianie nieźle weszli w nowy rok wygrywając z Zastalem Zielona Góra, lecz po tym meczu zanotowali serię 4 kolejnych porażek, ulegając po dwa razy w Eurocupie i PLK. Szczególnie dotkliwa była przegrana z coraz pewniej stąpającym po boiskach Energa Basket Ligi beniaminkiem, czyli Sokołem Łańcut. Wrocławianie przegrali na wyjeździe 92:85, zaliczając tym samy pierwszą przegraną w PLK, po serii 14 kolejnych zwycięstw. Na zmazanie plamy po tej wpadce szybko przyszła okazja, bowiem już kilka dni później rywalizowali ze Spójnią Stargard. Także w tym spotkaniu jednak nie udało im się zwyciężyć. Po emocjonującym meczu i trzymającej w napięciu końcówce Stargardzianie obronili własny parkiet, zwyciężając 81:79. Przełamanie nastąpiło w starciu z Legią Warszawa, także to spotkanie nie było łatwe dla obecnych mistrzów, ale i rywal nie należał do słabych zespołów. W wypełnionej po brzegi Hali Stulecia, Śląsk wygrał 83:77, wracając tym samym na zwycięską ścieżkę. Jak i w całym sezonie tak i w tym meczu Śląskowi liderował Jeremiah Martin, zdobywając 20 punktów, rozdając 5 asyst i zbierając 6 piłek. Po tym ważnym zwycięstwie rozbudziły się apetyty wszystkich zainteresowanych zespołem i każdy liczył, że w starciu z Hamburgiem odniosą zwycięstwo, bo i sporo rzeczy za tym przemawiało. Mecz wyglądaj jednak zupełnie inaczej niż wszyscy mogliby sobie to wyobrażać, Niemiecki zespół w pełni zdominował wydarzenia boiskowe, gromiąc Wrocławian aż 100 do 64.
Dzisiejszy mecz jest dla Wrocławian ważniejszy niż każdy inny w PLK. Święta wojna, bo tak zwykło się nazywać rywalizacje Śląska z Anwilem, to mecz podwyższonej rangi. Oba zespoły mają za sobą piękną historię i każdy pojedynek, niezależnie od czasu i miejsca jest dla obu zespołów niezwykle istotny. Dziś to gospodarze są zdecydowanym faworytem, bilety na ten mecz zostały niemal wyprzedane i wypełniona po brzegi Hala Stulecia powinna wspomóc Wrocławian w odniesieniu zwycięstwa
Bilans Anwil Włocławek: 8-9
Nie tak ten sezon wyobrażali sobie kibice Włocławskiej drużyny. Choć skompletowany skład mógł budzić wątpliwości, to chyba nikt nie sądził, że po pierwszej rundzie, Anwil będzie balansował na granicy play-off. Zmiany w składzie były nieuniknione, z zespołem rozstał się Bostic, który grał zdecydowanie poniżej stawianych przed nim oczekiwań. To dobry ruch Włocławskiej drużyny, bowiem zwolni to sporą ilość gotówki na zatrudnienie dodatkowego zawodnika, jednak dziś zagrają tym, co mają, a więc o zwycięstwo może być niezwykle trudno.
W odróżnieniu od Śląska Anwil w rozgrywkach międzynarodowych radzi sobie bardzo dobrze, jednak ranga Fiba Europe Cup jest znacznie niższa od Eurocupu. Anwil kilka dni temu wygrał tam z Cypryjskim Keravnos, odnosząc tym samym pierwsze zwycięstwo po serii 6 kolejnych przegranych. W porażkach rozpoczynających ten fatalny okres Anwil nie wyglądał tak źle, można powiedzieć, że momentami brakowało im szczęścia, bo czy to z Treflem, czy ze Stalą Ostrów przegrane były niskich rozmiarów, a więc można było mieć nadzieję, że w kolejnych spotkaniach uda się wykonać założone zadania. Niestety, to się nie udało, w ostatnim czasie Anwil mierzył się z Zastalem i choć mógł spokojnie wygrać, bo prowadził przez większość czasu trwania spotkania, to w końcówce oddał prowadzenie rywalowi i ostatecznie przegrał 84:88. Plusów nie można było już szukać w meczu z Sokołem, Anwil przegrał ten mecz 78:89, co i tak jest małym rozmiarem kary, bo momentami przewaga rywali wynosiła już ponad 20 punktów. Anwil grał wtedy bez swojego kluczowego zawodnika, czyli Kamil Łączyńskiego, jego brak był bardzo widoczny, bo w grze zupełnie brakowało pomysłu i organizacji. Dziś Kamil już wybiegnie na parkiet, lecz czy jeden zawodnik jest w stanie odmienić cały, fatalnie grający zespół?
Anwil jest osłabiony, odejście Bosticia da szansę pokazanie się innym graczom, lecz czy owi zwodnicy są na tyle mocni, aby przeciwstawić się sile zawodnikom Śląska? Włocławianie jeszcze będą wygrywać, nie wierzę w scenariusz, w którym Anwilu miałoby zabraknąć w play-off, jednak nie sądzę, aby byli w stanie powrócić na zwycięski szlak w dzisiejszym meczu.
Śląsk Wrocław – Anwil Włocławek
- Śląsk Wrocław
- Anwil Włocławek
Statystyki
- Śląsk ze średnią 87,9 pkt na mecz jest najlepszą ofensywą ligi. Anwil jest na odległym 10 miejscu ze średnią 80,8 pkt.
- W meczach Anwilu pada średnio 159,5 pkt. Starcia Śląska są nieco bardziej obfite w punkty, bo tam pada 166,1 pkt.
- Śląsk to drugi najlepiej zbierający zespół w lidze (39,12). Anwil z kolei jest na trzecim miejscu od końca w tej klasyfikacji (34,76)
- Od powrotu Śląska do PLK, Anwil wygrał 4 z 6 spotkań z Wrocławianami.
- Pierwszy mecz wygrał Śląsk 75:73
Co typować?
Zdecydowanym faworytem tego pojedynku są Wrocławianie. Oczywiście widoczny jest ich spadek formy, jednak wydaje mi się, że w znacznie większych opałach są gracze z Włocławka. Historia rywalizacji co prawda przemawia za Anwilem, jednak mecze były rozgrywane w dużym odstępie czasu i dziś to Wrocławianie są na zdecydowanie lepszej pozycji. Spodziewam się, że nie będzie to nadto ofensywny mecz, Śląsk ma kłopoty kadrowe, a i nie wszyscy gracze są w swojej najlepszej formie. Podobnie jest we Włocławku, po odejściu Bosticia, zespół powinien zdobywać nieco mniej punktów, bo bądź co bądź, Amerykanin jednak dawał coś od siebie w ofensywie. Myślę więc, że ten mecz wygra Śląsk i w meczu padnie poniżej 166,5 pkt. Taki oto zakład łączony gramy na dzisiejszy hit kolejki, a jeśli grasz z nami, koniecznie skorzystaj z bonusu od Fuksiarza!
Fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze