Królewscy dogonią Fenerbahce w tabeli Euroligi? Gramy dubla o podwojenie!
W czwartek rozpocznie się 12. kolejka Euroligi koszykarzy. Tego dnia odbędzie się pięć starć, z których do analizy wybrałem dwa najciekawsze z perspektywy układu górnej części stawki. O jakie mecze chodzi? Po pierwsze pod lupę weźmiemy starcie Alba Berlin – Fenerbahce, a potem przyjrzymy się meczowi Real Madryt – Monaco. Czy po dzisiejszym dniu będziemy mieli zmianę na fotelu lidera ligi? A może Turcy powiększą swoją przewagę nad resztą stawki? Sprawdź, jakie są moje przemyślenia i typy na te mecze. Życzę miłej lektury.
Alba Berlin – Fenerbahce: typy, kursy i zapowiedź meczu (08.12.2022)
Na początek złożymy wizytę na Mercedes-Benz Arena, gdzie o godzinie 20:00 odbędzie się mecz Alba Berlin – Fenerbahce. W ostatnich trzech sezonach drużyny te rozegrały ze sobą sześć starć, których bilans jest remisowy. W ubiegłej kampanii oba starcia zwyciężyła drużyna ze stolicy Niemiec.
Ekipa mistrzów Niemiec po trzech euroligowych kolejkach uchodziła za jedną z rewelacji rozgrywek. Pokonanie kolejno Partizana, Olimpii Mediolan oraz Panathinaikosu to jednak, jak się okazało, miłe złego początki, ponieważ osiem kolejnych meczów to same porażki i spadek na zajmowane aktualnie 16. miejsce w tabeli. Podopieczni Israela Gonzaleza prezentują bardzo szybki i oparty na ofensywie basket, lecz taki styl połączony z nieszczelną obroną skutkuje sporymi stratami, które nie jest w stanie przysłonić odważny i momentami naprawdę skuteczny atak. Przykładem na to może być jak choćby mecz z ostatniej kolejki, kiedy to Alba starała się nawiązać walkę z Barceloną, lecz ostatecznie przegrała różnicą dwóch oczek (86-88). Tym do jej hali przyjedzie aktualny lider rozgrywek, więc o przełamanie serii ośmiu porażek z kolei nie będzie łatwo.
Fenerbahce po dwóch kiepskich sezonach wreszcie wróciło do gry o najwyższe cele i jak na razie prezentuje najlepszą koszykówkę na kontynencie. Świadczy o tym bilans 9-2 zanotowany w pierwszej części sezonu i samodzielnie zajmowana pozycja lidera Euroligi. Trener Dimitris Itoudis stał się symbolem ogromnej przemiany tego zespołu, która ma docelowo poprowadzić go do tryumfu w Eurolidze, na który fani tego zespołu czekają od sezonu 2016-17. Na ten moment trudno wskazać słabą stronę tej ekipy, ponieważ prezentuje się ona niezwykle solidnie i równo po obu stronach parkietu, co ilustrują jak choćby wskaźniki statystyczne. Trudno też wyznaczyć wyrazistego lidera, co z kolei pokazuje, że ogromną siłą tej ekipy jest kolektyw. W ubiegłej kolejce drużyna ze Stambułu doznała jednak bolesnej, domowej porażki (71-85) z Realem, więc mecz z Albą może być dla niego okazją do poprawy nastrojów po wysoko przegranym meczu.
Statystyki
- Alba przegrała 8 ostatnich meczów w Eurolidze
- Fenerbahce zwyciężyło 4 z 5 ostatnich starć w tych rozgrywkach
- W każdym z 4 ostatnich meczów Alby w Eurolidze to wyniki minimum 160-punktowe
- W 6 z 7 ostatnich euroligowych meczów Fenerbahce zespół ten rzucił przynajmniej 80 oczek
- Fenerbahce to druga najlepsza ofensywa (85,5 punktu/mecz) oraz defensywa (76,3 traconego punktu/mecz) ligi
- Fenerbahce notuje najlepszą skuteczność rzutową w całej stawce (50,3%, ex-aequo z Realem)
- Alba jest najczęściej asystującym zespołem Euroligi (21,5 asysty/mecz)
Co obstawiać?
Przed nami starcie dwóch zespołów, które są w zupełnie odmiennej formie. Alba od kilku tygodni bezskutecznie poszukuje przełamania serii porażek i trzeba przyznać, że trudno spodziewać się, aby nastąpiło ono w nadchodzącym meczu. Fenerbahce to bowiem drużyna niebywale solidna w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła i trudno dziwić się, że będzie faworytem tego starcia. Moim typem na ten pojedynek będzie zatem wygrana gości. Sądzę, że różnica w jakości będzie tutaj widoczna gołym okiem i nie dojdzie do żadnej niespodzianki. Dzisiejsze typy na Euroligę gramy w forBET. Jeśli nie masz jeszcze konta, załóż je, używając naszego kodu promocyjnego, by skorzystać z zakładu bez ryzyka oraz bonusu w forBET.
Real Madryt – Monaco: typy, kursy i zapowiedź meczu (08.12.2022)
Drugim branym dziś przeze mnie pod lupę bojem będzie mecz Real Madryt – Monaco, który rozgrywany zostanie w WiZink Center o godzinie 21:00. Jak dotąd zespoły te rozegrały ze sobą dwa mecze i oba miały miejsce w ubiegłej kampanii. W obu lepsza była ekipa Los Blancos, która we własnej hali wygrała różnicą ośmiu oczek, zaś w delegacji przewagą sześciu punktów.
Real rok w rok jest jednym z głównych kandydatów do tryumfu w Eurolidze i tak samo jest także w sezonie 2022/23. Choć po jedenastu sezonach doszło w tym klubie do zmiany trenera (Pablo Laso został zastąpiony przez Chusa Mateo), to w dalszym ciągu gra on na miarę swoich bardzo wysokich aspiracji. Po 11. serii gier Los Blancos zajmują pozycję wicelidera Euroligi z bilansem 8-3 i notują serię ośmiu zwycięstw z rzędu, biorąc pod uwagę zarówno rozgrywki na krajowym podwórku, jak i Euroligę. W ubiegłej kolejce Królewscy pokonali na wyjeździe aktualnego lidera, Fenerbache różnicą 14 punktów, pokazując niebywale solidną defensywę. To właśnie ona wydaje się jak dotąd najlepszym punktem tej ekipy, choć nie należy także bagatelizować faktu, że Real gra momentami piekielnie szybko i skutecznie w ataku. Nie ma przypadku w tym, że regularnie rzuca przeszło 80 oczek i to niezależnie od stylu gry rywala.
Monaco to jeden z tych zespołów, który jest nowy, jeśli chodzi o euroligowy krajobraz. Zespół ten debiutował w tych rozgrywkach w ubiegłym roku, ale progres, jaki notuje z roku na rok (jeszcze 10 lat temu występował w trzeciej lidze francuskiej) jest tak duży, że można go wymieniać w gronie czołowych drużyn Europy. Już w ubiegłym roku Monaco zajęło siódme miejsce w sezonie zasadniczym i napędziło stracha Olympiakosowi, z którym ostatecznie przegrało 2-3 w serii, a teraz podopieczni trenera Sasy Obradovicia z bilansem 8-3 zajmują czwarte miejsce w tabeli i otwarcie mówią, że ich celem na wiosnę jest gra w Final Four. Niekwestionowanym liderem tej ekipy jest Amerykanin, Mike James, który od kilku sezonów jest gwiazdą Euroligi, lecz warto dodać, że cała drużyna jest mocno uzależniona od jego dyspozycji. Jeśli James ma słabszy dzień i nie jest w stanie grać na swojej normalnej skuteczności, wówczas odbija się to na poczynaniach ofensywnych całej drużyny. Na ogół jednak gra ona bardzo szybko i skutecznie w ofensywie, dzięki czemu jest w stanie pokonywać większość rywali. Mecz z Realem powinien stanowić jednak dla Monaco trudną przeprawę, lecz jednocześnie będzie sporym testem na słuszność głoszonych przed sezonem aspiracji.
Statystyki
- Real notuje serię 6 wygranych starć w Eurolidze
- Monaco wygrało każdy z 5 ostatnich meczów (w tym 2 w ramach Euroligi)
- Każdy z 7 ostatnich starć Realu w Euroleague to przynajmniej 80 punktów tego zespołu
- W 8 z 10 poprzednich meczów Monaco w Eurolidze zespół ten zdobył minimum 80 oczek
- Real może pochwalić się najlepszą skutecznością z gry (50,3%, ex-aequo z Fenerbahce)
- Los Blancos to najlepiej zbierający zespół ligi (33,6 zbiórek/mecz)
Co obstawiać?
Choć teoretycznie zdecydowanymi faworytami tego meczu będą gospodarze, to z uwagi na dużą dysproporcję w kursach, nie zdecyduję się grać tutaj na strony. Moim zdaniem szanse Monaco na wygraną są tutaj mocno niedoszacowane, ale z drugiej strony, jest to zespół bardzo nieprzewidywalny i zależny od dyspozycji swojego lidera, więc grę na wygraną lub handicapy uważam w tym przypadku za wysoce ryzykowną. Punktem stycznym dla obu ekip jest natomiast ich skuteczność w ataku, więc sądzę, że będziemy tutaj świadkami bogatego w punkty widowiska. Idę zatem w over punktowy po dość bezpiecznej linii, wynoszącej 159,5. Kurs, który na taki typ proponuje forBET nie jest może i powalający, lecz doskonale nadaje się jako uzupełnienie dzisiejszego dubla. Przypomnę jeszcze o zakładzie bez ryzyka, który zgarniesz, zakładając konto z naszym kodem promocyjnym do forBET. Życzę powodzenia!
Obrazek w tle: fot. Juan Carlos Garcia Mate/Pacific Press/SIPA USA/PressFocus
1200 zł bez ryzyka (zwrot na konto bonusowe) + 100% do 2080 zł od 2. depozytu + 30 dni bez podatku!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze