Kolejna noc z MLS. Canadian Clasique w grze i walka o 364 PLN
fot. Xinhua
Sezon Major League Soccer oficjalnie rozpoczęty. W nocy zagrano 2 spotkania i tam nie brakło emocji, nie brakło bramek. I dobrze, bo przecież na to liczyliśmy. Houston Dynamo udanie rozpoczęło sezon po ograniu San Jose Earthquakes 2:1, a finalista ostatniego sezonu Seattle Sounders wręcz zmiażdżył Minnesotę FC aplikując im 4 gole i nie tracąc ani jednego. Sobota wieczór i niedziela noc to wręcz istny maraton spotkań. Zaplanowanych w tym okresie jest ich aż 8, a my do kuponu w Betfan wybieramy 2 z nich, które uważamy za bardzo ciekawe i warte typowania. Kanadyjskie derby i nowy w stawce Austin FC. Będzie się działo. Zapraszam do zapoznania się z opinią na temat tego bukmachera.
Załóż konto w BETFAN i graj najwyższy zakład na rynku bez ryzyka do 600 PLN!
Link aktywujący promocję -> zagranie.com/goto/betfan
OD 1. DEPOZYTU: 200% do 450 zł
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Club de Foot Montreal – Toronto FC
17.04.2020r. 20:00
Jedna jak i druga ekipa ostatniego sezonu na pewno nie mogą zaliczyć do udanych. Gospodarze odpadli w tak zwanym play in (taka sama zasada jak w tym sezonie NBA) z New England Revolution, a Toronto już w 1/8 finału okazało się gorsze od Nashville. Na pewno celem obu tych klubów jest lepszy wynik i o to będą walczyć. Mecze tych ekip w poprzednim sezonie były bardzo emocjonujące i na to też liczymy tego wieczoru. W 3 meczach sezonu zasadniczego zawsze wygrywali goście. 2 razy Toronto i raz Montreal.
Club de foot Montreal
Nowa nazwa drużyny ma dać nowe i lepsze wyniki? Kanadyjczycy startowali w Lidze Mistrzów, ale tam szybko pożegnali się z rozgrywkami okazując się w dwumeczu gorszym od Olimpii z Hondurasu mając gorszy stosunek bramek na wyjeździe. Dla tego klubu na pewno to priorytetem nie było, tak więc tragedii nie ma, to tylko przetarcie przed nowym sezonem, okazja do zgrania nowych zawodników. A w tym przypadku można mówić o totalnej rewolucji i odmłodzeniu składu. Ściągano z kilku kontynentów. Europa (Bologna), Afryka, Azja no i Ameryka Północna. Tam skauting Montrealu sięgał i pytanie, co dobrego wyciągnął. Jest Bjorn Johnsen, który grał dla Ulsan Hyundai z Korei Południowej, łącznie 5 graczy wyciągniętych od ligowych rywali, ale tylko 3 transfery były za gotówkę. Reszta to wypożyczenia lub gracze bez kontraktów, a są też gracze z akademii. Łącznie 20 nowych nabytków, których średnia wieku to 21.
Toronto FC
Goście również sezon rozpoczęli od rozgrywek w Lidze Mistrzów, ale im w porównaniu do rywala poszło zdecydowanie lepiej, bo udało się awansować i wyeliminować Leon z Meksyku. Sporo trudnych chwil w tym dwumeczu i dominacja rywala, ale ostatecznie się udało. Tutaj stawia się jednak na stabilizację i nie było tak wielu transferów. Niektórym zawodnikom skończyło się wypożyczenie, niektórzy przyszli na zasadzie draftu. Nie przedłużono kontraktu z Pablo Piattim co jest chyba sporym osłabieniem. Nowi zawodnicy już mieli szanse sprawdzić się w meczach Ligi Mistrzów i wypadli dobrze. Ja z niecierpliwością czekam, aż na boisku pokaże się Ayomide Akinola, czyli ten, który tak brylował w rozgrywkach MLS is back. W tych meczach z powodu kontuzji poza kadrą, a kto wie czy to nie jedna z większych nadziei tego klubu.
Co typować?
Sporo więcej osłabień jest po stronie gości, aczkolwiek wątpię, by to miało jakiś wpływ na ich grę. Podbudowani po awansie są w stanie w tym meczu osiągnąć dobry wynik. Na pewno mają w głowie fakt, że bardzo dobrze gra im się na terenie rywala, gdzie jak wspomniałem osiągnęli 2 wygrane w 2 ostatnich meczach. Kanadyjski klasyk po raz kolejny zapowiada się ciekawie. Wydaje mi się, że padnie on łupem gości. Żeby zagrać na Toronto, zapraszam do rejestracji z kodem promocyjnym 1600 PLN.
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Zapoznajcie się z warunkami bonusu w Betfan!
Los Angeles FC – Austin FC
18.04.2020r. 00:00
Dla gospodarzy poprzedni sezon był mocno nieudany. Szybko odpadli z rozgrywek i można powiedzieć, że przez większą jego część mocno zawodzili. Dla gości to pierwszy sezon jako zawodowy klub piłkarski już jestem ciekaw, czego można od nich się spodziewać. Coś na wzór Macarthur FC z Australii, które z miejsca podbije ligę, czy przeciwnie, jako typowy beniaminek będzie walczyć o uniknięcie ostatniego miejsca w tabeli? Przekonajmy się.
Los Angeles FC
Tuż po zakończeniu poprzedniego sezonu klub ten czekało dokończenie zmagań w CONCACAF Lidze Mistrzów. Tam spory sukces, gdyż udało się dojść aż do finału, gdzie okazali się słabsi od Tigres 1:2. Gdyby wygrali reprezentowaliby kontynent w Klubowych Mistrzostwach Świata. W tej edycji nie startują, a sam okres przygotowawczy nie wiele mówi o ich formie, gdyż tylko 2 spotkania rozegrali przeciwko New England Revolution i oba spotkania kończyły się podziałem punktów. Jednak grali tak, jak lubią najbardziej, czyli mocno ofensywnie. Na pewno wielu z Was pamięta, że to jest ekipa, w której meczach po prostu sporo się dzieje. W sezonie ubiegłym w meczach z ich udziałem padało ich najwięcej, bo średnio 3.9 na mecz. Gdy przychodziło do gry na swoim obiekcie to ta średnia wzrastała do 4.2. Liczby wręcz szalone, ale to w tych rozgrywkach jest wręcz norma. Większość ekip prezentuje taki właśnie styl, a Los Angeles FC to wręcz wizytówka tej ligi. Transferów kilka było. Myślę, że większe straty niż zyski. Odeszli Keneth Vermeer czy Bradley Wright Philips. Przyszli gracze mało rozpoznawalni, którzy raczej nie powinni być, przynajmniej z miejsca, liderami tej ekipy.
Austin FC
Tak naprawdę to jest nowy klub i o historii jego istnienia nie można nic powiedzieć. Od razu warto zerknąć na transfery, a tam widać, że będziemy do czynienia mieć z klubem ze sporymi ambicjami. Interesy z klubami z Argentyny czy Meksyku to są spore wydatki, ale widocznie na to ich stać. Chyba w ostatnim okienku nie było drużyny w MLS, która wydałaby więcej pieniędzy. Już 1 transfer w okolicach 2 milionów to jest sporo, a tutaj takich za dużą jak na tę ligę gotówkę było aż 3. Łącznie 9 transferów gotówkowych, między innymi Alexander Ring z New York City. Sparingi były dla tej ekipy mocno obiecujące, prezentowali bardzo ofensywny styl gry. Prawie sprostali FC Dallas w sparingu. Tam zastosowano konkurs rzutów karnych, które Austin przegrało. Wydaje się jednak, że mamy tutaj mocno ciekawą ekipę, która wcale nie musi być na dnie tabeli, a może wprost przeciwnie zaszokować całe USA swoją grą.
Co typować?
Los Angeles FC = grad bramek. Mamy tutaj beniaminka, który chyba ma zamiar grać tak samo, tak więc wydaje mi się, że to spotkanie tego właśnie nam dostarczy. Z jednej strony ekipa, która ma chęć rehabilitacji po nieudanym sezonie, a z drugiej klub, który chce udanie zaprezentować się na początku swojej historii. Ja w zakładach w Betfan zauważyłem zakład z ciekawym kursem, który pobieram do kuponu.
- Klikasz w link -> zagranie.com/goto/betfan
- Zakładasz konto z kodem: 1600PLN
- Wpłacasz depozyt, którego minimalna kwota jest równa 50 zł
- Stawiasz pierwszy kupon SOLO, AKO, który zostanie objęty zakładem bez ryzyka. Z promocji wyłączone są zakłady MATCHDAY BOOST
- W razie przegranej otrzymasz zwrot w bonusie. Obrót 1 x 3.80 – minimum 3 zdarzenia.
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Nie masz konta ? Zarejestruj się
Zaloguj się używając: