Knicksy z Nowego Yorku sensacją tegorocznego sezonu? Gramy AKO 2.66
Przed nami piątkowe zmagania w najlepszej koszykarskiej lidze świata. Dziś do wyboru jest bardzo dużo spotkań, a ja klasycznie wybrałem dwa, moim zdaniem najciekawsze spotkania do typowania. Na pierwszy ogień bierzemy pod lupę pojedynek Detroit Pistons z Phoenix Suns. Druga rywalizacja, która rzuciła mi się w oczy to mecz New York Knicks z Oklahomą City Thunder. Oba spotkania zapowiadają się ciekawie, pomimo tego, że większość osób uważa te zespoły za underdogów NBA. Czy Tłoki skończą tankować, a Knicksy znów zaskoczą? Zapraszam do analizy!
Załóż konto w BETFAN i graj bez ryzyka do 100 PLN! (Zwrot na konto bonusowe)
Link aktywujący promocję -> zagranie.com/goto/betfan
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Detroit Pistons (1-7) vs Phoenix Suns (6-2) (sobota 01:00)
Ten sezon dla Tłoków nie rozpoczął się najlepiej. Aktualny ich bilans siedmiu porażek i zaledwie jednego zwycięstwa nie napawa optymizmem. To nie jest tak, że Detroit tankuję już jak tylko może. Widać, że brakuje im polotu i konsekwencji, która przyniosłaby jakieś dobre rezultaty. Obstawiam, że działacze Pistonsów już myślą o kolejnym sezonie, lecz do tego jeszcze dużo czasu i wiele może się zmienić. Kto jest w stanie odmienić realia panujące w zespole? Odpowiedz jest prosta i jednoznaczna. Tą postacią jest Jerami Grant. Skrzydłowy Tłoków notuję rewelacyjne statystyki. Średnia 24 punktów, 6 zbiórek oraz jednej asysty to naprawdę bardzo dobre wyniki. Grant imponuje wolą walki, z resztą jak cały zespół. Kolejne porażki nie do końca odzwierciedlają występy podopiecznych Dwane’a Casey’a. Pomimo braku polotu i konsekwencji, widać w nich chęć walki, która przynosi momentami naprawdę dobre i skuteczne akcje. Pojedynek z Suns może być wyjątkowym wydarzeniem dla całego zespołu Pistons. Casey doskonale zdaje sobie sprawę, że nic tak nie buduję zespołu, jak zwycięstwo z aktualnym liderem. Czy uda im się zaskoczyć rewelacyjnych Feniksów?
Phoenix Suns to największa niespodzianka aktualnego sezonu. To co prezentują w tym momencie zasługuje na krótki komentarz: WOW! Słońca to nie tylko pojedyncze jednostki tylko zespół, który fenomenalnie się uzupełnia. Jeżeli szukacie na to dowodów to śmiało wystarczy spojrzeć na spotkanie z Toronto, gdzie ławkowicze zdobyli łącznie 42 punkty. Dodatkowo aż siedmiu zawodników zdobyło powyżej 10 punktów. O czym to świadczy? Sunsi nie potrzebują świetnej dyspozycji liderów, by wygrywać spotkania. Warto zaznaczyć, że w zespole Montiego Williamsa idealnie funkcjonuję zarówno obrona, jak i atak. Dużo ekip w tym sezonie ma problemy z którymś elementem gry, zaś w Phoenix bardzo ciężko doszukać się słabego przygotowania w jakimkolwiek aspekcie. Suns jak na razie prowadza w swojej konferencji i nie mają zamiaru zwalniać. Kolejne dobre występy zaliczają Devin Booker oraz Chris Paul, którzy liderują zespołem z zachodu. Czy dziś będą w stanie zapewnić kolejną wygraną w pojedynku z Detroit Pistons?
Powiem szczerze, że bardzo długo myślałem nad najpewniejszym zakładem na to spotkanie. W oczy rzucają się nie tylko statystyki pojedynczych grajków czy ich aktualna forma, lecz dyspozycja całego zespołu. Wydaje się, że Suns nie powinno mieć problemów z przejściem Tłoków. No właśnie i tu jest słowo klucz „wydaje się”. Ten sezon nie raz nas już zaskakiwał, dlatego postanowiłem nie typować czystego wyniku. Mój typ na to spotkanie to over punktów Jerami Granta. Lider Pistonsów w poprzednich spotkaniach gra za dwóch. Jest skuteczny, szuka piłki i przede wszystkim jest nadzieją całej ekipy. Poza pierwszym meczem ani razu nie trafił mniej niż 20 punktów. Dlaczego dziś miałyby tego nie powtórzyć i na swoje konto nie zanotować kolejnej dwudziestki. Linia proponowana przeze mnie to 18 punktów przy bardzo dobrym kursie, lecz jak ktoś szuka wyższego kursu to śmiało może spróbować zagrać wyższą linie.
Mój typ na to spotkanie: Jerami Grant 18+ punktów
Kurs: 1.54
New York Knicks (5-3) vs Oklahoma City Thunder (3-4)
Zespół z Nowego Jorku to zdecydowanie fenomen początku sezonu NBA. Nikt nie spodziewał się, że po pierwszych spotkaniach będą posiadać bilans na plusie i ambicje na postseason. Nie wiem jak w prawidłowy sposób opisać ich grę i kolejne zwycięstwa. Knicks są niepokonani od trzech spotkań, w których główną postacią był Julius Randle. Środkowy Big Apple pod wodzą Toma Thibodeau’a gra po prostu wyśmienicie. Dla Juliusa to zdecydowanie sezon życia. Wszystkie piłki przechodzą przez jego ręce, co sprawia, że bierze udział w większości akcji swojej drużyny. Nowojorczycy dzięki temu zyskali mnóstwo opcji ofensywnych, które często kończą się punktami. Knicks pod wodzą Toma grają bardzo intensywnie w porównaniu do rywali. Dodatkowo wykorzystują nierówną formę przeciwników, przez co często ich ataki przechodzą przez najsłabsze ogniwa. Mądrość gry sprawia, że Knicksy wyrastają na zespół, który może śmiało walczyć o playoff. Ważne odnotowania są również występy Austina Riversa oraz Elfrida Paytona, którzy również świecą formą w ostatnich pojedynkach. Czy New York stać na kolejne zwycięstwo?
Oklahoma ostatnie spotkania gra w kratkę, co nie zmiana faktu, że jak na siebie spisują się naprawdę dobrze. Siła tego zespołu, to tak, jak wspomniałem ostatnio – młodość. Shai Gilgeous Alexander, Theo Maledon czy Darius Bazley to postacie, które napędzają Grzmoty w kolejnych spotkaniach. Mark Daigneault co raz chętniej korzysta z usług młodych grajków, którzy prezentują równą formę. Shai jest liderem, więc on sam nie musi zbyt dużo udowadniać, tak jak w przypadku Maledona czy Bazleya. Największy progres w moich oczach robi Darius, który z meczu na mecz pokazuję się dużo lepiej. Jego współpraca z Alexandrem przebiega wyśmienicie. Oklahoma rzutem na taśmę pokonała Pelikanów 111:110, a najlepszym punktującym został Shai Gilgeous Alexander z 21 punktami na swoim koncie. Jedno oczko mniej zdobył wyżej wymieniony, Darius Bazley. Oboje wspólnie dołożyli 17 zbiórek (praktycznie połowa całego zespołu) oraz 14 asyst (równa połowa z wszystkich zdobytych prze graczy OKC). Jak widać, Oklahoma liczy na młodych grajków, którzy z mecz na mecz zyskują pewności siebie. Czy młoda krew zatrzyma Juliusa Randle i jego kolegów?
Julius Randle to postać, która wyróżnia się ponad wszystkich wymienionych dzisiaj grajków. Jak dla mnie jest jednym z lepiej grających (aktualnie) zawodników. Ostatnie jego występy pokazują, że jest najjaśniejszą postacią, która ciągnie cały zespół przez kolejne spotkania. Bukmacherzy bardzo wysoko podnieśli linie punktową na Juliusa. Nie chce ryzykować grania tak wysokich linii, które często nie są pokrywane. Warto zauważyć, że w każdym meczu większość piłek przechodzi przez Randle’a, co sprawia, że dużo asystuję. Nie są to może liczby dwucyfrowe, lecz i tak zawsze powyżej proponowanych linii. Mój typ na to spotkanie będzie się opierał właśnie na ostatnich podaniach Amerykanina. Betfan proponuję 6 asyst lidera Knicksów, które według mnie mogą zostać bez problemu pokryte. Jeżeli nie macie jeszcze konta u tego bukmachera, to zachęcam do skorzystania z naszego bonusu, dzięki któremu zagracie dzisiejsze typy bez ryzyka. Powodzenia!
Mój typ na to spotkanie: Julius Randle 6+ asyst
Kurs: 1.73
- Klikasz w link -> zagranie.com/goto/betfan
- Zakładasz konto z kodem: 2961PLN
- Wpłacasz depozyt, którego minimalna kwota jest równa 20 zł
- Zakład powinien mieć kurs, który jest równy co najmniej 1.14. Z promocji wyłączone są zakłady Gry Wirtualne
- W razie przegranej w ciągu 48 godzin roboczych od rozliczenia zakładu otrzymasz zwrot w bonusie.
Obrót 3 x 2.00 – minimum 3 zdarzenia. - Przy drugiej wpłacie możesz zagrać bez ryzyka do 200 zł – zwrot na konto bonusowe.
- Przy trzeciej wpłacie możesz zagrać bez ryzyka do 300 zł – zwrot na konto bonusowe.
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze