Karolak i Varnado to strzelcy wyborowi? Double z kursem 2.69
Tak jak się można było spodziewać, Zastal Zielona Góra pewnie wygrał z Anwilem Włocławek potwierdzając swoją dominację nad rywalem z Pomorza. 23 punkty różnicy to jest po prostu przepaść no i chyba nie ma wątpliwości, jaką obecnie w Energa Basket Lidze mamy hierarchię. Dzisiaj potwierdzić swoje aspiracje do wysokich lokat ma kilka ekip. Grają w 4 halach. My decydujemy się na 2 spotkania. Zawitamy do hali Globus w Lublinie, gdzie Start podejmie Legię, a także do Areny Gliwice, gdzie GTK podejmie Śląsk Wrocław. Oba te spotkania zapowiadają się bardzo ciekawie. Jak wypadną ekipy w ostatni dzień miesiąca? Jutro przerwa od grania w PLK, a więc czekamy na fajerwerki. Zapraszam do analizy.
Zagraj bez ryzyka w Betclic ze zwrotem na konto depozytowe do 50 PLN!
Nie wejdzie? Pieniądze możesz od razu wypłacić!
Kod aktywujący promocję: ZAGRANIE50
Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!
Start Lublin – Legia Warszawa
31.10.2020r. 17:35
Patrząc na tabelę, a nie na historię to chyba to właśnie powinno być najciekawsze starcie kolejki. 2 ekipy, które rządzą w swojej hali. Start miał okazję to potwierdzić ostatnim meczem, który był dla nich bardzo wymagający. Do Lublina zawitał Śląsk Wrocław i postawił twarde warunki. Długo prowadził, zwłaszcza dobrze grał do przerwy prowadząc różnicą 8 punktów, po przerwie pojawiały się nawet różnice 2 punktowe, ale kolejny raz potwierdziło się to, że uczestnikom tegorocznej Ligi Mistrzów lepiej wychodzą te drugie 20 minut. Straty udało się odrobić i spotkanie wygrać. Była to 5 wygrana w hali Globus w tym sezonie, a 8 z rzędu licząc także poprzedni sezon. Ostatnia porażka Startu tutaj przypadła właśnie na mecz z Legią, kiedy to w starcie brylowali jeszcze Brynton Lemar, Twitty Carter czy Jimmy Taylor i to oni ciągnęli ten wózek. Ostatnio jednak są nowe gwiazdy, nowi liderzy. Kontynuuje bardzo dobrą grę Martins Laksa, także swoje miejsce odnalazł wyraźnie Josh Sharma, szkoda, że trochę kosztem Kacpra Borowskiego, który po świetnym początku sezonu dostaje nieco mniej minut i to też odbija się na liczbie punktów. Mimo tego ten gracz jest w szerokiej kadrze reprezentacji Polski podobnie jak Mateusz Dziemba. Poza grą w tym meczu był Kamil Łączyński, który grał z Zaragozą, ale nie w dużym wymiarze czasowym. Wygrana dzisiaj przyda się Startowi, by w dobrych humorach lecieć na Węgry, wszak już we wtorek grają w 2 kolejce Ligi Mistrzów. Po tak dobrym meczu z Hiszpanami humory na pewno dopisują i wicemistrz Polski jest w stanie wygrać to spotkanie.
Kolejny raz Zieloni Kanonierzy udowodnili, że są świetni grając w swojej hali. Nie było dla nich znaczenia, że brakowało Michała Sokołowskiego. Mieli pomysł na Stal Ostrów i go konstruowali. Tak jak można było się spodziewać, przy braku reprezentanta Polski uaktywnił się Jakub Karolak i zagrał 2 najlepsze spotkanie w sezonie notując 27 punktów. Na ten moment Legia jest najlepszą drużyną w lidze jeśli chodzi o spotkania w domu, bowiem mają bilans 7 wygranych. Ten dzień i cały grudzień to jednak dla nich trudny okres, bo przychodzą mecze wyjazdowe. Przez cały miesiąc będzie ich aż 6 przy raptem 2 meczach domowych. Ostatni wyjazd to wygrana z ambitną Polpharmą, która jeszcze przed wzmocnienie, Furstingera sprawiła rywalowi z Warszawy sporo problemów. Wówczas jednak Legia pokazała, że nie bez przyczyny jest 2 najlepszą ekipą w lidze pod względem rzutów za 3. Kontra i rzut z dystansu, głównie z rogów boiska, gdzie rywal nie ma szans na powrót to wizytówka ekipy Wojciecha Kamińskiego. To była jak na ten moment jedyna wygrana Legii na wyjeździe, wszak polegli we Włocławku i Zielonej Górze. Z drugiej strony ostatnie wizyty w Lublinie dobrze kończyły się dla tej ekipy, wszak poza wspomnianą wygraną z ostatniego sezonu wygrali jeszcze sezon wcześniej. Podsumowując ten miesiąc można stwierdzić, że był dla Legii bardzo udany. W klasyfikacjach sezonowych na najlepszego gracza całej ligi cały czas prowadzi Justin Bibbins, najlepszym graczem młodzieżowym (U20) jest Grzegorz Kamiński, a trenerem Wojciech Kamiński. Projekt Legia realizowany jest w bardzo dobrym stylu i tylko ten transfer zastępczy za Sokoła jest priorytetem na dalszą część sezonu.
Co typować?
Start pokazał jak potrafi być mocny w swojej hali, ale mimo wszystko dalej gra nierówno. To nie jest ta sama półka co Zastal czy Legia, które w swoich meczach domowych grają równo i dominują od początku do końca. To widać było ze Śląskiem, że Start potrzebował sporo czasu, by wejść na swój dobry poziom. Tak więc Legii lekceważyć nie można, bo ona może wygrać to spotkanie, zagrać mądrze i skutecznie jak to robiła do tej pory. Wydaje mi się, że do momentu braku następcy Sokołowskiego tym, który będzie to robił będzie Jakub Karolak. On aktywny i rzucający jest bardzo groźny i zdobywa punkty, co pokazał ze Stalą. Wątpię, by to był jednorazowy wybryk i na tym skończył. Wojciech Kamiński doskonale wie, jakiego asa ma w talii i dlaczego by tego nie wykorzystać?
Moja propozycja: Jakub Karolak powyżej 14.5 punktów
Kurs: 1.76
Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!
GTK Gliwice – WKS Śląsk Wrocław
31.10.2020r. 19:00
Ostatni mecz GTK w Sopocie pokazał, jak wielkim potencjałem dysponuje ta ekipa. Pierwszy sezon na polskich parkietach graczy zagranicznych w postaci Jordona Varnado, Josha Perkinsa czy Terry’ego Hendersona to żaden problem, bo to oni są głównymi postaciami w talii Matthiasa Zollnera i oni w głównej mierze odpowiadają za zdobywanie punktów. Sam Niemiec mówił o tym, że problemem nie jest ofensywa, bo Gliwiczanie grają obecnie na poziomie 85 punktów na mecz. Jeśli tylko ta wspomniana trójka dostanie wolną rękę do rzucania tak jak to było w Sopocie, to ta średnia może iść tylko w górę, bo widać ułożoną rękę. W Sopocie ta trójka razem zdobyła aż 78 punktów, czyli raptem o 2 mniej niż cały Trefl. Wniosek? Dać im robić swoje, a spotkania będą się wygrywać, przynajmniej tak być powinno, zwłaszcza w tej hali. Od początku sezonu GTK zachwyca, jest bardzo niewygodnym przeciwnikiem dla każdego w lidze i jest jedną z tych ekip, która jeszcze nie przegrała w swojej hali. Bilans 5-0 i ogranie chociażby Startu Lublin, Polskiego Cukru i innych ekip to doskonały tego dowód. GTK jest na ten moment najlepiej punktującą drużyną zza łuku na skuteczności 39%. Spora w tym zasługa Jordona Varnado, który jest najlepszym punktującym ligi ze średnią 20.1 punktów na mecz. On gra na poziomie 43% zza łuku. W ostatnim meczu z Treflem aż 8 razy trafił z dystansu, a w sumie zdobył aż 33 punkty. W 6 z 10 spotkań zdobywał on co najmniej 20 punktów, w tym aż 4 razy na 5 w Arenie Gliwice. To jest ten lider ekipy i ciągnie za sobą resztę, jak widać bardzo skutecznie.
WKS gra obecnie bez 2 graczy, jakimi są Garrett Nevels i Maks Zagórski. Bez nich grali w Lublinie i pokazali, że to dla nich żaden problem, bo nawiązali walkę ze Startem i nie byli daleko od wygranej, walczyli jak równy z równym w końcówce spotkania. Wcześniej Śląsk poległ w Ostrowie, gdzie też zagrał dobrą końcówkę odrabiając kilkanaście punktów straty i skończył na 4. To ich kolejny wyjazd, a od dzisiaj zaczynają trudny dla siebie okres, bowiem w ciągu 11 dni zagrają aż 4 spotkania, z czego tylko raz w swojej hali. Oczywiście jest to podyktowane wirusem, bo są to spotkania zaległe. Śląsk w każdym meczu walczy i to wyraźnie widać. Oliver Vidin mówi otwarcie, że jest na etapie budowania drużyny, czeka na to, jak jego gracze zareagują po tych 2 porażkach i jeśli znowu podejmą walkę, zagrają dobre spotkanie, to tylko będzie pozytyw. Śląsk jest rzecz jasna niżej w tabeli od GTK. Zagrał 7 spotkań, z których wygrał 4, ale 3 z nich osiągnął w swojej hali, gdzie wyglądają bardzo dobrze. Warto powiedzieć, że bardzo dobrze radzą sobie rezerwy Śląska w I lidze, gdzie występują młodzi gracze i ci z bilansem 4-1 są w czubie tabeli. W razie większych osłabieni mogą zadebiutować w ekstraklasie. Graczy jednak z doświadczeniem w grze, nie będącymi młodzieżowcami jest niewielu i to ogranicza nieco rotację. W poprzednim sezonie Śląsk zagrał z GTK, ale w swojej hali. Wówczas przegrał 81:84. Rewanż wzięliby z pocałowaniem ręki, aczkolwiek wiedzą we Wrocławiu, że nie będzie to łatwe, wszak Arena Gliwice, to twierdza w tym sezonie nie zdobyta.
Co typować?
Ciężko przejść obok niesamowitej formy Jordona Varnado. Matthias Zollner niesamowicie trafił z graczami zagranicznymi, a w szczególności ze wspomnianym strzelcem. Najlepszy strzelec, który robi co chce, rzuca skąd chce i wpada. W swojej hali błyszczy regularnością i nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Vidin na pewno będzie chciał go ograniczyć, wyjść wyżej, zaatakować go, by nie rzucał, ale nie wolno zapomnieć, że GTK ma jeszcze innych świetnych strzelców. Typowanie na niego powinno się opłacić, ale ja gram tu co innego. Arena Gliwice w tym sezonie nie została zdobyta i wydaje mi się, że tak pozostanie po tym spotkaniu.
Moja propozycja: GTK Gliwice
Kurs: 1.53
Zakład bez ryzyka w Betclic – zwrot na konto depozytowe do 50 PLN! ✅
Warunki otrzymania bonusu w formie zwrotu na konto główne:
- 🎯Zarejestruj się z linku: com/goto/betclicbezryzyka
- 🎯Użycie w procesie rejestracji kodu ZAGRANIE50
- 🎯Minimalny wymagany depozyt: 10 PLN
- 🎯Kupon na dowolne zdarzenie prematch lub LIVE
- 🎯Maksymalna kwota zwrotu to 50 PLN, żeby ją otrzymać trzeba zagrać za 57 PLN
✅Link do rejestracji: zagranie.com/goto/betclicbezryzyka
✅Kod promocyjny: ZAGRANIE50
Pieniądze można od razu wypłacić 💵
Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze