Kamil Majchrzak zatrzyma Kanadyjczyka? Triple z tenisa na włoską mączkę z kursem 2.41!
Kolejny dzień na kortach w Rzymie zapowiada się niezwykle emocjonująco. Do walki wkracza lider rankingu ATP, Novak Djokovic, który będzie miał wyzwanie w postaci młodego Amerykanina. Dodatkowo od południa pasjonować się będziemy występem Kamila Majchrzaka, którego rywalem będzie 14. rakieta świata. Jak przewiduje dzisiejsze spotkania? Sprawdźcie mój artykuł, a także zapraszam do skorzystania z PZBuk, gdzie rejestrując się sprawdźcie nasze kody promocyjne!
Załóż konto z kodem promocyjnym: 700PLN, aby otrzymać:
500 PLN bez ryzyka i 200 PLN w sklepie gracza
Chcesz więcej typów? Dołącz do grupy Zagranie – typy, dyskusje i bonusy bukmacherskie
Kamil Majchrzak – Denis Shapovalov
11.05.2021 r. – 12:00
Bardzo wymagający rywal dla naszego zawodnika, który powoli wkracza w turnieje na swojej ulubionej nawierzchni w cyklu ATP Tour. Kamil do tej pory zameldował się w kwalifikacjach w Monte Carlo, kwalifikacjach w Monachium, turnieju głównym w Pradze oraz teraz w głównej drabince po przejściu kwalifikacji w Rzymie. Nie można powiedzieć, że forma Polaka jest wysoka i widać to po jego dotychczasowych wynikach. Do tej pory mierzył się z zawodnikami, których powinien był pokonać. Tak się jednak nie działo. Dopiero tutaj w Rzymie przełamał się i pokonał w końcu rywali z pierwszej setki rankingu. Widać, że korty we włoskiej stolicy mu pasują, jednak ciężko w nim upatrywać faworyta, gdyż przyjdzie mu się spotkać z zawodnikiem z TOP15 obecnego rankingu ATP. Jeżeli mecz rozgrywałby się na kortach twardych, bez większego zastanowienia sądzę, że padłby on łupem Kanadyjczyka. W obecnej sytuacji można powiedzieć, że Kamil nie jest bez szans, jednak jego ostatni występ z zawodnikiem z minimum podobnym rankingiem odbył się w 2020 roku podczas French Open, gdzie Majchrzak przegrał z Karenem Chaczanowem 3:0 w stosunku setowym i pożegnał się z paryską mączką już na poziomie pierwszej rundy. Widać, że Kamil jest głodny gry i większych sukcesów, jednak jego ostatnia dyspozycja nie pokazuje u niego tak dobrej gry, jaką mogliśmy się delektować jakiś czas temu. W dzisiejszym dniu będzie miał okazję pokazać się na ile go obecnie stać, jak wyjdzie z tego meczu?
Rywal bardzo trudny, gdyż jest nim 14. rakieta świata w postaci Denisa Shapovalova. Co prawda nie jest to specjalista od gry na mączce, jednak ostatnie tygodnie poświęcił przygotowaniom właśnie do turnieju w Rzymie, gdzie mączka jest najbardziej zbliżona do tej, jaka pojawić powinna się na Roland Garrosie, w porównaniu do ATP1000 w Madrycie, czy też w Barcelonie. Reprezentant Kanady nie pokazał nam się z najlepszej strony, jak do tej pory. Dodatkowo w meczu drugiej rundy w Barcelonie doznał urazu, który podobno jest już za nim, a jego forma fizyczna jest na odpowiednim poziomie. W grze tego młodego tenisisty z pewnością najgorszym elementem jest jego postawa mentalna, która często przejmuje kontrole nad zawodnikiem, co nie pozwala mu później w obejmowaniu przewagi w meczu i prowadzenia spokojnej gry na własnych warunkach. Dzieje się tak, gdy rywal Denisa gra lepszy tenis od niego, a on nie potrafi sobie z tym poradzić. Czy dzisiaj jednak sprosta Polakowi i awansuje dalej?
Co obstawiać? Ten mecz jest sprawdzianem dla obu zawodników. Z pewnością nie wolno lekceważyć Kamila, który wyeliminował już Popyrina i Nishiokę w turnieju kwalifikacyjnym. W drabince głównej spotkał jednak lepszego rywala i to właśnie Denis powinien wskazać, w jakiej obecnie formie jest Polak. Dzisiaj decyduje się na niepatriotyczne zagranie i proponuje win Denisa, który powinien poradzić sobie z Polakiem. Dodatkowo zapraszam do zapoznania się z opiniami na temat bukmachera PZBuk, u którego stworzony jest dzisiejszy kupon.
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Novak Djokovic – Taylor Fritz
11.05.2021 r. – 13:00
Lider rankingu ATP po raz trzeci w tym sezonie pojawia się na europejskich kortach ziemnych. Co ciekawe, jeszcze ani razu nie zdobył trofeum w turnieju, w którym brał udział. Na ten moment wydaje się, że Rzym będzie turniejem, w którym w końcu zobaczymy przygotowanego reprezentanta Serbii, chociaż poprawę po Monako, mogliśmy zobaczyć już w jego rodzimym Belgradzie. Tam jednak spotkał się ze ścianą w postaci Aslana Karatseva, który z sukcesem odegrał się za porażkę w Australii. Sam mecz był jednym z najlepszych, jak nie najlepszym, podczas tego serbskiego turnieju. Novak w końcu musi odpalić i trochę postraszyć rywali, aby nie napiewali się zbytnim optymizmem przed nadchodzącym Roland Garrosem. Kto ogląda tenisa, doskonale wie, w jaki sposób gra Nole. Trochę trudno mi nie widzieć w nim zdecydowanego foworyta, nawet jeżeli ostatnio nie popisywał się swoimi wynikami. Nadal jest to najlepszy zawodnik świata na ten moment i sądzę, że co jak co, ale na Rzym to z pewnością przygotował swoją pełną formę, a jeżeli nie, to nawet jakieś 80%, aby nie odkrywać się w pełni przed Wielkim Szlemem. Dzisiaj widzę w nim zdecydowanego zwycięzcę meczu, co powinien pokazać na korcie.
Tym bardziej że rywal nie jest specjalistą na kortach ziemnych. W pierwszej rundzie pokonał bardzo mocno wyczerpanego Daniela Evansa, który pozostał tylko w grze o dobry rezultat w deblu. Brytyjczyk ma morderczy okres za sobą i śmiem twierdzić, że zdecydowanie wolał odpuścić Rzym, aby w końcu odpocząć przez FO i nie popełnić podobnego błędu, jaki zdarzył mu się przed tegorocznym Australian Open, gdzie walczył do końca turnieju przygotowującego, a podczas Szlema nie miał już sił na walkę z rodakiem i poległ po czterech setach. Taylor pokonał go w dwóch setach, ale mimo to, nie sądzę, że będzie w stanie przeciwstawić się liderowi rankingu. Ma on w swoich atutach serwis i przyspieszenia w wymianach. Jednak nie zapominajmy, że w momencie odjęcia pierwszego podania, Amerykanin traci jedną ze swoich najbardziej wartościowych cech, co z pewnością będzie łatwym łupem dla Djokovicia. Do tego wzrost reprezentanta USA dużo bardziej mu przeszkadza na mączce, niż miałby pomagać. Przy prawie dwóch metrach wzrostu jego poruszanie się po kortach ceglanych jest mocno ograniczone, ze względu na dłuższe zebranie ciężaru ciała do piłek zagranych po skrótach, a także w momencie grania piłek z niższą parabolą lotu. Czy będzie w stanie zaskoczyć mistrza?
Co obstawiać? Myślę, że w tym meczu obejdzie się bez niespodzianek. Nole ma sporo do udowodnienia wszystkim jego obserwatorom. Stawiam na łatwą wygraną lidera rankingu, który nie powinien mieć większych problemów z młodym Amerykaninem. Taylor dużo lepiej wygląda w starciach na hardzie, a dzisiaj przyjdzie mu się zmierzyć z cegłą, która nie jest tak ubita, jak w Madrycie, co jest kolejną jego bolączką i handicapem dla Serba. Dzisiaj idę w stronę Djokovicia i zachęcam do zapoznania się z PZBuk, gdzie gramy ten typ oraz cały kupon!
Juan-Sebastian Cabal/Robert Farah – Fabio Fognini/Lorenzo Musetti
11.05.2021 r. – 16:00
Ostatnie spotkanie, które postanowiłem dla Was wybrać, to pojedynek deblowy panów, gdzie zmierzą się ze sobą wiceliderzy rankingu ATP Doubles, kolumbijska para Cabal/Farah oraz włoskie zestawienie, które dopiero po raz drugi pojawi się we wspólnej grze na oficjalnych rozgrywkach, Fognini/Musetti. Kolumbijczycy stracili niedawno pozycję liderów, na rzecz chorwackiego zestawienia, Mektic/Pavic. Z pewnością są oni nieco poddenerwowani i podrażnieni tym faktem, dlatego występ w Rzymie powinien być dla nich pewnego rodzaju możliwością odzyskania fotela lidera i powinni to jak najprędzej udowodnić, tym bardziej że już w tym roku, jako jedni z nielicznych, pokonali zestawienie z Chorwacji. Para z Kolumbii jest duetem, które zdecydowanie najlepiej czuje się na ziemnej nawierzchni, chociaż nie mają oni problemu z wygrywaniem także na innego rodzaju kortach. Są jednak najlepiej usposobieni do rodzaju kortów, na których przyjdzie im się dzisiaj zmierzyć. Juan oraz Robert są już bardzo doświadczoną i zgraną parą, której do pełni szczęścia brakuje tylko wygrania Roland Garrosa i Australian Open. Na pozostałych dwóch turniejach udawało im się wygrywać. Widać po tym, jak ciężcy są to przeciwnicy. Pokazali kawał dobrego tenisa na turnieju w Barcelonie, gdzie mierzyli się z trudnymi rywalami, a wygrali bez straty seta w całym turnieju. Później zdecydowanie odpuścili Madryt i pojawiają się ponownie na włoskiej ziemi, w miejscu, gdzie wygrali już w 2018 i 2019 roku, także dwie poprzednie edycje padły ich łupem. Jak będzie teraz?
W pierwszej fazie turnieju przeciwstawić im się postarają Włosi, którzy są już po pierwszych meczach w grze pojedynczej. Tak jak Musetti awansował dalej, wygrywają po kreczu z Hubertem Hurkaczem, tak nie może się pochwalić tym samym rezultatem jego kolega z pary, Fabio Fognini. Przegrał on w dwóch setach z Japończykiem, Nishikorim i pozostało mu grać tylko w grze podwójnej. Patrząc na starszego Włocha, który często przejawia niechęć do gry i dla niego lepiej by było, jakby te mecze trwały krócej, to śmiem wątpić, aby dzisiaj przyłożył się do tego meczu. Może to być dla niego dobra rozgrzewka przed Roland Garrosem, ale jednak bardziej skupiałbym się na grze pojedynczej, w której Fabio dał po prostu plamę. Jego partner z kolei jest o bardzo niskim doświadczeniu w deblu, co może sprawić, że to połączenie może szybko wylecieć na burtę drabinki głównej w ich rodzimym kraju. Czy będą w stanie postawić się rywalom?
Co obstawiać? To co szczególnie cechuje Cabal/Farah, to doświadczenie i ilość godzin zdobytych na wspólnej rywalizacji. Włosi dopiero drugi raz pojawią się we wspólnej obsadzie. Ten mecz powinien być spotusnkowo łatwy patrząc pod kątem umiejętności gry podwójnej, jednak zawsze boje się starć z rywalami, którzy dobrze radzą sobie w singlu. Dzisiaj jednak postaram się podwyższyć kurs naszego kuponu i idę w stronę dwukrotnych triumfatorów poprzednich edycji RomeATP1000 i liczę, że i tym razem, nie znajdą pogromców w postaci Fognini/Musetti.
Zapraszam do skorzystania z rejestracji w PZBuk, czyli u bukmachera, u którego stworzony jest ten kupon! Bonusy, jakie czekają na Was za rejestracje, znajdziecie w podlinkowanej stronie!
fot. Łukasz Sobala
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze