Jimmy Butler w Philadelphii 76ers! Analiza wymiany i kupon z AKO 3.52

Czarna seria trwa, niestety. Na dzisiaj dwie propozycje i stawką kuponu jest potrojenie naszego wkładu. Zapraszam do lektury.

Skuteczność typów Zagranie na NBA w listopadzie: 15/29

Profit/Strata Zagranie na NBA w listopadzie: -81 PLN

Do analizy użyłem Skarb Typera NBA, czyli darmowy PDF zawierający ponad 120 stron statystyk, aktualnych składów, analiz, ciekawostek i wszystkich niezbędnych informacji o NBA.

Odbierz bonusy powitalne przygotowane specjalnie dla czytelników Zagranie!

Kod rejestracyjny: 1250

Zdarzenie: handicap w meczu Minnesota Timberwolves – Brooklyn Nets -6.5/+6.5

Typ: Minnesota Timberwolves

Kurs: 2.20

Po niespełna dwóch miesiącach saga związana z odejściem Jimmy’ego Butlera zakończyła się.

Nareszcie.

Butler, który w połowie września zażądał transferu, trafił do Philadelphii 76ers, a w drugą stronę przyszli Robert Covington, Dario Saric, Jerryd Bayless i drugorundowy wybór w drafcie.

Nie miałem jeszcze okazji wypowiedzieć się o tym transferze, więc zrobię to tutaj.

Dla 76ers jest to ruch, który trzeba wykonać, chcąc walczyć o najwyższe cele. Oddanie dwóch starterów za top-15 zawodnika w lidze to po prostu okazja, której nie można przepuścić. Sam fit pozostawia wiele do życzenia (w ataku), ale pomyśl, jaki potencjał ma trójka Embiid – Simmons – Butler w obronie.

Scary.

Aby to dobrze funkcjonowało, potrzeba strzelców. Jeszcze większa odpowiedzialność spadnie na JJ Redicka, ale nie można zrzucić wszystkiego na niego. Elton Brand musi pozyskać kogoś, kto potrafi seryjnie rzucać za trzy (np. Kyle’a Korvera). Wąska rotacja Szóstek stanie się jeszcze węższa, ale wszystko po to, żeby zwiększyć szanse na mistrzostwo. Bo tym ruchem 76ers podwyższyli swój sufit i w niektórych seriach playoffowych to oni będą mieli trzech najlepszych graczy na parkiecie.

Pożyjemy, zobaczymy – mi się podoba ten deal z perspektywy Philadelphii 76ers.

Minnesota Timberwolves? Sam nie wiem. Ich pozycja negocjacyjna była praktycznie żadna, więc pozyskanie czegokolwiek jest sukcesem. Szkoda, że nie udało się wyciągnąć żadnych wartościowych wyborów w drafcie, ale patrz punkt wyżej, dlaczego tak się nie stało (chociaż Tom Thibodeau odrzucił ofertę składającą się m.in. z Josha Richardsona).

Połączenie Covingtona z Sariciem z tym, co już jest w Minneapolis, może dać ciekawe efekty. Wolves przespali moment, w którym powinni dokonać trade’u. Na to, co mogli zdziałać i tak udało im się wyjść całkiem nieźle.

Okej, to przejdźmy do meczów.

Odejście Butlera jest świetną informacją dla młodych gwiazd Leśnych Wilków, a szczególnie dla Karla-Antony Townsa. KAT kompletnie nie radził sobie z tą sytuacją i grał dobrze praktycznie tylko wtedy, kiedy Jimmy był poza składem. Teraz tego problemu już nie będzie i liczę na powrót zjawiskowej postaci, jaką był Towns jeszcze w zeszłym sezonie.

Teraz zaczyna się coś nowego w Minnesocie i myślę, że Wolves zaczną ten projekt od pewnego zwycięstwa. Na parkiecie nie zobaczymy jeszcze Saricia i Covingtona, ale chyba ważniejszy od ich obecności, będzie brak Butlera. Przykład? Zwycięstwo Leśnych Wilków nad Utah Jazz i fantastyczne występy Derricka Rose’a i Townsa.

Historia rywalizacji potwierdza mój punkt widzenia. Trzy ostatnie starcia tych ekip w Minnesocie zakończyły się triumfem gospodarzy różnicą co najmniej 14 punktów.

Zdarzenie: liczba punktów gości w meczu Oklahoma City Thunder – Phoenix Suns poniżej/powyżej 106.5

Typ: poniżej

Kurs: 1.60

Russell Westbrook po raz kolejny nie wystąpi w barwach Oklahoma City Thunder z powodu urazu kostki.

Thunder bez swojego lidera radzą sobie całkiem, całkiem, no, może poza występem z Dallas Mavericks. Grzmoty mają duże problemy ze zdobywaniem punktów (w żadnym z trzech meczów nie przekroczyli 100 oczek), ale nadrabiają to po drugiej stronie parkietu.

Cleveland Cavaliers i Houston Rockets zdołali zdobyć razem 166 punktów (odpowiednio 86 i 80). Mavericks mieli 111 punktów, ale to raczej traktowałbym jako wypadek przy pracy obrony ekipy z Oklahom City – Mavericks byli gorący za trzy i zanotowali aż 14 celnych trójek na 29 oddanych. Dla porównania Phoenix Suns są na 16. pozycji pod względem oddawanych i 23. pod względem skuteczności prób zza łuku.

Thunder w całym sezonie zajmują drugie miejsce w efektywności defensywnej, ustępując jedynie Boston Celtics. Czy to zaskoczenie? Nie, Billy Donovan dysponuje jednym z najbardziej atletycznych składów w lidze i nawet nieobecność Westbrooka niewiele zmienia. Sam Presti zbudował zespół oparty na silnych, fizycznych zawodnikach, którzy nie do końca potrafią rzucać, ale za to gwarantują jakość po bronionej stronie boiska.

W ten oto sposób Thunder są jednym z najlepszych zespołów na atakowanej desce (jedynie za Detroit Pistons), co na pewno sprawi duże kłopoty cienkiej rotacji podkoszowej Suns. Wyobraź sobie, co Steven Adams zrobi z DeAndre Aytonem i Rashaunem Holmesem. Zrobiłeś to? Ja nie, bo się boję.

Najczęściej wystawiane ustawienie przez Donovana w tym sezonie to piątka: Schroder, Ferguson, George, Grant i Adams. Wskaźnik defensywny na poziomie 93.7 tego line-upu byłby zdecydowanie najlepszym wynikiem w lidze.

W Słońca trudno uwierzyć – 9 z 10 meczów padły łupem ich rywali, w ośmiu z nich (w regulaminowym czasie) Devin Booker i jego koledzy nie byli w stanie przekroczyć 102 punktów. Nie wierzę, że to zmieni się akurat przeciwko drugiej obronie w NBA.

W tym sezonie już mogliśmy zobaczyć jedno starcie tych ekip: 117-110 dla Thunder w Oklahoma City. Wysoki wynik, co? Tak, ale nie wiem, czy pamiętasz, ale wtedy Westbrook i spółka byli w wielkim kryzie, przegrywając każdy z pierwszych trzech występów w sezonie 2018/19. Od tego czasu zmieniło się wiele. I typuję, że zmieni się też forma ekipy z Arizony przeciwko Thunder.

Czy dzisiejsze typowanie będzie udane? Oby. Powodzenia!