Jeziorowcy wypłyną na szerokie wody play-off? Gramy NBA z kursem 2.59
Pech zdecydowanie przyczepił się do mnie niczym rzep do (dokończcie sobie sai) i niestety kolejny raz pokrzyżował moje plany. Tym razem zabrakło jednej asysty w singlu oraz czterech oczek w kuponie głównym. Nie poddajemy się i dziś walczymy o pełną pulę. Przed nami aż cztery gorące starcia na zachodzie oraz wschodzie. Wybierzemy się dziś do Los Angeles, gdzie obrońcy tytuły zmierzą się z Phoenix Suns. Na dokładkę dobieramy starcie Celtów z Bostonu z Brooklyn Nets. Czy Słońca wyrównają stan serii? Przekonamy się już w nocy! Zapraszam do lektury i do sprawdzenia bonusów w Superbet!
Odbierz bonus powitalny do 584 złotych u legalnego bukmachera SuperBET!
Załóż konto i odbierz bonus -> LINK
Kod promocyjny: ZAGRANIE
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Los Angeles Lakers vs Phoenix Suns (stan serii 2:1) niedziela 21:30
Jeziorowcy przejęli kontrolę nad serią i wyszli na prowadzenie. Nie będę ukrywał, że postawa Anthony’ego Davisa odmieniła losy pojedynku, a jego dobra postawa może cieszyć każdego kibica Lakers (na pewno nie mnie). Podopieczni Franka Vogela są zdecydowanie lepsi pod względem fizyczności, a dodatkowym atutem jest ich doświadczenie oraz koszykarskie IQ! W ostatnim starciu kluczowym elementem okazała się gra pod koszem, gdzie Lakers zdobyli aż dwadzieścia punktów więcej. Do tego dołożyli solidne dziesięć oczek więcej w rzutach drugiej szansy. To zdecydowanie zaważyło w trzecim spotkaniu wraz z ograniczeniem Chrisa Paula, o którym wspomnę nieco później. Anthony Davis wraca do pełni zdrowia, a jego gra wprawia w zachwyt! Bezdyskusyjnie jest aktualnie najlepszym zawodnikiem Los Angeles Lakers. Gra wzdłuż linii końcowej, atakuję pole trzech sekund, a dodatkowo wymusza na sobie olbrzymią ilość przewinień. Tylko w ostatnim starciu aż czternaście razy oddawał rzut osobisty! Davis zdobył łącznie 34 punkty oraz jedenaście zbiórek. Tuż za jego plecami był King James, który popisał się 21 punktami, sześcioma zbiórkami oraz dziewięcioma asystami. Dobre spotkanie rozegrał Dennis Schröder, który zdobył 20 oczek, trzy zbiórki oraz cztery kluczowe zagrania. Nie będę ukrywał, że Lakersi ogrywają Suns w defensywie. Podwajanie Devina Bookera, zacieśnianie pola trzech sekund to wszystko sprawia, że Phoenix się po prostu gubi. Czy dziś zobaczymy powtórkę z rozrywki?
Bardzo trzymam kciuki za ekipę z Arizony, lecz ich szanse na ogranie obrońców tytułu są coraz mniejsze. Podopieczni Monty’ego Williamsa potrzebują dziś zwycięstwa, by realnie liczyć się w pojedynku. Wszystko jest do zrobienia, lecz potrzeba dużo lepszej skuteczności z gry, a przede wszystkim lepszego krycia Anthony’ego Davisa. Chris Paul zmaga się z uszkodzeniem nerwu w ramieniu, co ogranicza jego działania w ofensywie. Powiem szczerze, że jego uraz w dużym stopniu przeszkadza Phoenix rozwinąć skrzydła. Momentami brakuje po prostu jego prób rzutowych zza łuku czy jakiegoś dobrego zagrania, które zaskoczy ekipę Franka Vogela. Do tego dochodzi fatalna skuteczność Jae Crowdera, który w trzech meczach zaliczył wybitną skuteczność zza łuku na poziomie 2 trafionych trójek w aż dwudziestu próbach! W takim stylu nie da się wygrywać z mistrzami, tym bardziej, gdy wejście do trumny jest bardzo ograniczone. Jedynym jasnym punktem w ekipie z Arizony jest DeAndre Ayton, który w każdym starciu z Lakers zdobywa minimum dwadzieścia oczek. Widać, że w tym sezonie jego poziom gry pod koszem wzrósł i to naprawdę bardzo. To właśnie on był najlepszy w trzecim spotkaniu, zdobywając 22 punkty oraz jedenaście zbiórek. Lider, Devin Booker popisał się 19 oczkami, czterema zbiórkami oraz sześcioma asystami. Wspomniany Chris Paul zdobył jedynie siedem punktów, pięć zbiórek oraz sześć kluczowych zagrań. Dla Phoenix dzisiejszy mecz to ostatni gwizdek, by zatrzymać mistrzów już w pierwszej fazie! Czy dziś uda im się ograć faworyzowanych Jeziorowców?
Krótko i na temat! Przed nami naprawdę emocjonujące spotkanie, które powinno trzymać w napięciu do ostatniej syreny. Moim zdaniem wynik spotkania jest bardzo otwarty, dlatego skorzystam z dość dużego handicapu na korzyść Phoenix Suns. Mowa tutaj o ewentualnie przegranej ekipy z Arizony maksymalnie dziewięcioma punktami. Wydaję mi się, że podopieczni Monty’ego Williamsa zrobią dziś wszystko, by wygrać z obrońcami tytułu. Zakładam zatem wyrównane spotkanie, w którym zwycięski zespół nie wygra ze zbyt dużą przewagą punktową. Korzystam z zakładów w Superbet i tym typem otwieram swój dzisiejszy kupon na kolejny dzień z pierwszą rundą play-off.
Skorzystaj z kodu promocyjnego od Superbet już dziś!
Chcesz więcej typów z koszykówki? Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!
Boston Celtics vs Brooklyn Nets (stan serii: 1:2) poniedziałek 01:00
Bostończycy niespodziewanie ograli na własnym parkiecie ekipę z Nowego Jorku. Gwiazdą tego spotkania został Jayson Tatum, który popisał się aż 50 punktami! Wziął całą grę na siebie i nie zostawił szans dla wspaniałej trójki z Brooklynu. Bostończycy w dalszym ciągu są w ciężkiej dyspozycji, a wynik Tatuma zdecydowanie mógł rozgniewać Steve’a Nasha. Celtowie wykorzystali luki w defensywie, które są największym mankamentem zespołu z Nowego Jorku. Evan Fournier umiejętnie rozciągał grę na lewo i prawo. Marcus Smart w końcu zagrał dobre spotkanie. Był wszędzie tam, gdzie miał być, a na dodatek skuteczny w ataku. Jayson Tatum zaliczył kolejną pięćdziesiątkę, a do tego dołożył solidne sześć zbiórek oraz siedem asyst. Wspomniany Marcus Smart okrasił swój występ 23 oczkami, trzema zbiórkami oraz sześcioma asystami. Fenomenalny mecz rozegrał Tristan Thompson, który zdobył double double. Łącznie zdobył 19 punktów oraz trzynaście zbiórek. W idealnym momencie wywołałem go do tablicy. Całkiem spory kurs udało nam się złapać na jego double double na naszej grupie! Problemem Bostonu jest brak ławki rezerwowej. Jedynie dziesięć punktów ławkowiczów to tragiczny wynik! Na szczęście tego wieczoru szalał Jayson Tatum! Jak będzie dziś?
Nowojorczycy poczuli gorycz porażki, której przecież nie chcieli tak bardzo doznać. Chłopaki z Brooklynu ofensywnie zagrali swoje, lecz w defensywie dali po prostu ciała. Przede wszystkim zabrakło intensywności oraz agresywności w obronie. Z dużą łatwością Bostończycy penetrowali pole trzech sekund. Słaby mecz rozegrał Kyrie Irving oraz Joe Harris. Pierwszy z nich popisał się jedynie 16 punktami, sześcioma zbiórkami oraz dwoma asystami. Drugi z nich zdobył połowę mniej punktów oraz dołożył jedynie marne dwie zbiórki. Jeff Green ma problemy ze stopą, przez co jego dzisiejszy występ jest mocno zagrożony. Główną siłą ekipy z Nowego Jorku jest James Harden oraz Kevin Durant. Obaj zdobyli łącznie aż 80 punktów! Brodacz w końcu złapał wiatr w żagle zza łuku i załadował aż siedem trójeczek. Łącznie zdobył 41 punktów, siedem zbiórek oraz dziesięć asyst. Wspomniany Kevin Durant popisał się 39 punktami, dziewięcioma zbiórkami oraz jedną asystą. Czy Brooklyn Nets zrewanżuje się za ostatnią porażkę?
Krótko i na temat! Moim zdaniem zwycięstwo Bostonu było jedynie jednorazowym wybrykiem. Nie ma opcji, by Jayson Tatum w pojedynkę ciągnął kolejne spotkania, tym bardziej że dziś będzie nieco częściej podwajany. Nowojorczycy są wściekli za porażkę, co powinno ich dziś zmobilizować do szybkiego zwycięstwa nad rywalami. Co zatem typuję? Zagramy dziś po linii najmniejszego oporu. Delikatny ujemny handicap w kierunku Brooklyn Nets wydaję się wręcz idealny, tym bardziej, gdy w doskonałej formie jest Kevin Durant czy James Harden. Nie wydaje mi się, żeby dziś Bostończycy postawili się przyjezdnym, którym zresztą zależy na jak najszybszym skończeniu serii.
Koniecznie sprawdź opinie o Superbet!
Dodatkowe 584 PLN bonusu w Superbet!
- Załóż konto w Superbet z linku: zagranie.com/goto/superbet
- Wypłać depozyt o wysokości minimum 50 PLN, a otrzymasz 100% tej kwoty w formie bonusu
- Obrót bonusem jest jednokrotny
- Kurs minimalny podczas obrotu bonusem wynosi 1,80, a na kuponie muszą być przynajmniej dwa zdarzenia
- Czas na obrót bonusem: 7 dni
- Dodatkowo możesz otrzymać “tydzień bez ryzyka” do 500 PLN oraz freebet w wysokości 34 PLN
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie
Fot. Thiago Bernardes / Frame Photo / PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze